Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

yeez

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez yeez

  1. cholipo nie musisz szukac..... gdzie to yeez wyjasniala masz inne możliwosci.. bardziej fachowe i ogolnie uznane, z ktorych mozesz skorzystac . portali psychologicznych na goolach i nie tylko jest bardzo duzo wybierzesz sobie taka definicje zdrowego dzieciństa , ktora uznasz sama za słuszną
  2. a dla uścislenia Blondi- moja rada by siebie ustawic na piedestale wraz z własnymi oczekiwaniami dotyczyla kobiet lub mezczyzn pozostajacych w toksycznych zwiazkach bo te osoby nie moga , nie chca, nie umieja nic zrobic ..... bo na ich piedestale stoi ich oprawca wraz ze swoimi oczekiwaniami i wymaganiami mam nadzieje ze teraz rozbiłam i wyjasnilam w sposob zrozumiały swoj poglad
  3. blondi- dzieki ze jestes masz oczywiscie racje, czasami jak pisze zapominam ze czytajace mnie osoby i moga wziac moja wypowiedz az za doslownie Oczywiscie, ze bedac w zwiazku licza sie oczekiwania moje i partnera. .. dla mnie jest to tak zrozumiale ze zapomnialam to jasno i wyraznie zaznaczyc ale biorac pod uwage problemy kobiet, ktore tu wystepuja bede podkreslala ze aby w zdrowy sposob uznac oczekiwania partnera musimy umiec w pierwszej kolejnosci na poczatku brac swoje biorac swoje pod uwage, rozwazamy potem oczekiwania partnera jesli nasze wnetrze nie buntuje sie i jest zgoda to jest ok jesli nie ma w nas zgody na jego oczekiwania ... to ja nie robie niczego wbrew sobie a ty ?
  4. cholipo cytujesz moja wypowiedz ale tak mimochodem piszesz bezosobowo nie wiem kto zapomina ze istnieja inne relacje miedzy ludzkie i nie wiem kto zapomina ze nie zyjemy na pustyni dziecinstwo to podstawa potem kazdy dorosleje ..... lub nie- . to jego wybor rowniez wyborem doroslych kobiet jest z kim wchodza i pozostaja w zwiazku od nich tez zalezy jak zyja, jakie podejmuja wybory jesli nie mialy zdrowego dziecinstwa moim zdaniem jest im trudniej ty masz prawo uwazac inaczej napisz swoj punkt widzenia na ten temat moze komus sie przyda
  5. corobic dziekuje -powoli odzyskuje swoj bark ale do pelnej sprawnosci jeszcze mi troche brak. ja tez musze sie uzbroic w cierpliwosc:D. jak wiesz ja nie jestem zwolenniczka szybkich rozwodow i rozstan, ( wyjatek : bicie, zniewazanie, zastraszanie słowne ) a skoro oboje sie staracie i oboje wkladacie wysilek w zmiany w wasz zwiazek to coz... trzymam kciuki.nie ma cudownych kompletnie bezkonfliktowych zwiazkow , trzeba nauczyc sie siebie nawzajem. wspone tylko, ze gdybys wyniosla z domu zdrowe granice miedzyludzkie np. z mama nie szarpalabys sie do teraz z nia a i z innymi ludzimi inaczej bys ukladala relacje pozdrawiam cieplo
  6. Witaj corobic :D jakis czas temu zaznaczylas ze wiesz co robic i ....dawno nie pisalas co u ciebie pamietam jak sie oburzalas gdy pisalam o relacjach z rodzicami i jak zapewnialas ze masz wspanila mame.....no coz rozumiem ... czasami proces otwierania oczu jest trudny... gdyby tak bylo corobic to juz dawno zadbalaby o to by uznac twoja dorosłosc ale skoro ty masz 34 lata a ona do tej pory tego nie zrobila ... to na twoim miejscu juz bym nie liczyla ze to ona pozwoli ci dorosnac jesli chcesz byc dorosla w sensie psychicznym i doslownym. musisz sama uznac to za fakt i zaczac szanowac swoje życie, swoje decyzje, nabrac dystansu do tego co chce twoja mama bo to jej oczekiwania nie twoje i co najwazniejsze zaczac swoje własne oczekiwania postawic na swoim piedestale i to z wielkim spokojem i zaczac zyc po swojemu rowniez ze spokojem.... tak robia dorosli wolni ludzie wiesz juz dlaczego złoscily cie moje wpisy .... traktowalas jej tak jakbym to ja byla twoja matka.... ja nia nie jestem... ja tylko wiem jak sie uwolnilam od wlasnej i dorosłam biorac za siebie odpowiedzialnosc i nie przyjmujac jej. tak dziala nasza psychika, kiedy uznasz co twoje a co jej, nikt juz zaden facet tez ci nie bedzie mowil co masz rabic i jak zyc zaczniesz zyc po swojemu bez poczucia winy ze spokojem 4 umowy i blondi jak wpadniecie moze bedziecie chcialy przeanalizowac jak wasze stosunki z mama wpływaja na inne relacje pozdrawiam cieplo
  7. consekfencja wlasnie od jakiegos czasu zastanawiam sie czy jest zwiazek miedzy toksycznym zwiazkiem z matka a pozniejszym zwiazkiem z facetem widze ze ty tez nie bylas uzalezniona od faceta, ja tez nie ale tez obie zerwałysmy chore toksyczne układy,m obie przeciełysmy pepowine ciekawi mnie czy te z nas ktore tu pisza maja dobre zdrowe relacje z matkami ? czy ewentualnie i jak to wplywa na ich relacje z facetem, od ktorego nie umieja sie tez uwolnic. Renia wspolczuje ci- ja bym cos z takim układem jednak zrobila, masz jedno zycie i skoro dla ciebie taki układ zle na ciebie wplywa rujnuje ci zdrowie, sen samopoczucie...... to pomysl kto w koncu jest wazniejszy ?
  8. :D silniejsza ..a co twoim zdaniem zadecyduje, ze przyszedl juz twoj czas ? masz cos konkretnego na myśli ?
  9. silniejsza a jak specjalista nic takiego ci nie powie ? jesli nie bedzie ci radził , nie bedzie pouczał, niewezmie za raczke tylko bedzie wymagal od ciebie podjecia dorosłej decyzji ?
  10. Blondi co to znacz kochac tak jak nalezalo? co sie u ciebie kryje pod tym... nalezalo ? dla kazdego milosc co innego oznacza wychowala mnie w poczuci winy i poczuciu ze jestem po to by ja zadowalac liczyly sie jej uczucia i potrzeby . stad wziely sie u mnie juz w wieku 5 lat stany lekowe ale od momentu gdy zrozumialam co mi zrobila ... nie mialam juz poczucia winy .... bo to nie ja bylam jej matka tylko ona moja. a rola matki jest dbanie i troszczenie sie o swoje dziecko.ona mnie wciagnela w zamiane rol a ja z tego chorego ukladu poprostu wyszlam zrozumialam ze mam swoje wlasne zycie i niczego juz od niej nie oczekiwalam, nie chcialam niczego naprawiac, w pewnym momencie zrozumialam, ze wazne jest tylko to.... co ja z tym zrobie aaaaaaaaa i odciecie nie oznacza dla mnie ze gdyby potrzebowala mojej pomocy to o ile moglam bym jej pomoc to zrobilabym to
  11. moze dodam jeszcze, ze nie zawsze i we wszystkim jestesmy zgodne ale lubie cie czytac :D pozdrawaiam wszystkich cieplo
  12. Blondi kazda z nas zapewne pisze z innego powodu nie oczekiwalm odzewu przeczytalam ale jak na razie nie poczulam potrzeby by "szczescie w niewolnictwie komentowac"
  13. :D Blondi :D skoro zauwazasz roznice to juz wiesz, ze moim celem nie jest łapanie za słowkaciesze sie ze widzisz jak zmienia sie znaczenie i sposob rozumowania pozdrawiam cieplo
  14. odosobniona posluszenstwo .... zaklada, ze godzisz sie na bycie osoba postawiona nizej niz twoj partner. posluszenstwo kojarzy mi sie z tresura ... a tresura polega na nagradzaniu i karaniu na manipulacji.... jak ty zrobisz jak ja chce to bedzie cacy .... a jak nie to ... ja cie urzadze...cierpi na tym twoja godnosc swoboda i wybor godzisz sie na podporzadkowanie calty twoj organizm sie przed takim traktowaniem buntuje i ma racje... posluchaj siebie bo racja jest po twojej stronie to nie jest lepszy model rodziny ... a gorszy rodzaj zwiazku w lepszym kazdy czuje sie swobodnie, nie oglada sie co rosz na mine partnera ma swobode bycia soba ty nie masz tej swobody
  15. żona nie ma ludzi idealnych nie ma ludzi doskonalych ty chcesz .....ale to on sie zmienil.... bo on chce inaczej musisz zadbac o siebie o swoje ksiezniczki ale nie musisz jeszcze bardziej sie starac dla niego to sie nie uda bo to sie nie moze udac na takich warunkach szkoda twojego zycia i twoich dzieci bardzo ci wspolczuje
  16. Zona 28 piszesz ze masz :D dwie księżniczki :D .... pomyśl o tym jaki wzorzec meszczyzny widza ........? czy chcesz by kiedys w przyszlosci wybraly sobie takiego faceta na meza jak ich ojciec ? jestes mloda.... wiem ze to banal ....ale cale zycie przed toba... uwierz ze drugi raz wybierzesz lepiej pozdrawiam cieplo
  17. Kasiu nie win sie za swoje uczucie zlosci i irytacji wobec mamy to zrozumiale ze wlasnie to odczuwasz juz kiedys ci pisalam, ze w twojej rodzinie nastapila zamiana ról to rodzice sa odpowiedzialni za dziecko to twoja mama jest odpowiedzialna za swoje oczekiwania i ich zaspokojenie - NIE TY TO ROLA I ODPOWIEDZIALNOSC RODZICOW nie twoja by ich zwiazek dobrze funkcjonowal skoro chcesz byc od nich daleko i sie nie kontaktowac- to zrob to i wykorzystaj ten czas na na ratowanie siebie, na ustawienie na nowo zdrowych granic swoich i z rodzina nie jestes bez serca to twoja jest bez serca zrzucajac na swoje dziecko swoja wlasna odpowiedzialnosc mozesz i masz prawo odciac chora pepowine i zaczas zyc po swojemu nie ogladajac sie za siebie
  18. blondi :D ja bym raczej zadala pytanie zamiast dlaczego on mi to robi....? co jest takiego we mnie, ze godze sie , trwam, mimo tego co on robi? co we mnie i dlaczego daje na to przyzwolenie? co mnie trzyma przy oprawcy? pozdrawiam wszystkich cieplo
  19. 4 umowy spytaj : jak chcę żyć ? jak chcę siebie kochac? No jak ? jak to ustalisz i zaczniesz realizowac ... pojawi sie szacunek..TWOJ SZACUNEK DO SIEBIE po co ci aby cenił cie facet, od ktorego chcesz sie uwolnic? no po co ci to ? cos ci to da ? co ? chory umusł mowisz .... tak jak twoje serce wymaga leczenia jak wiesz nie wystarczy powiedzic chce ... trzeba rozpoczac proces leczenia.... nie wystarczy powiedziec nie bede juz sie tym co boli zajmowac ... bo chce spokoju.... tak sie nie da.nadal sie bedziesz krecic w kółko juz wiesz ze to tzw. błędne kolo... wiem ze to boli ale leczenie by wyleczylo wymaga rozdrapania ran, przejscia przez ten cholerny bol, dopiero wtedy twoj chory umysł ... da ci to czego chcesz .... spokoj.... brak cofek... zdrowie i spokoj jasnosc umyslu, jasnos widzenia, swiadomosc . bo o co wszystkie na tym topiku walcza w wiekim skrocie ? o świadomosc właśnie. swiadomosc krzywdy da ci siłe by w koncu zawalczyc o siebie , ukarze w calej rozciągłosci bezsens tej twoje szarpaniny jak rowniez swiadomosc ze nie warto tracic na to zycia. pozdrawiam cieplo
  20. Blondi- przykro mi, ze pisałam do ciebie same oczywistosci ale wybacz nie znam cie na tyle by wiedziec co jest a co nie jest dla kogos oczywistoscia dzialajac wedlug takiego schematu w zasadzie powinnam sobie rowniez darowac wpis do Anny ale .... postanowilam napisac klka zdan..... Anna 66 po przeczytaniu twojego pytania na temat roli SAMOPOCZUCIA... tak mi przyszlo, by napisac klka słow, ktore byc moze beda banalne a byc moze.... wszyscy z radoscia i spokojem znosimy uczucia mile byc moze problemem dla ciebie jest ... lek , strach przed pewnymi uczuciami, z ktorymi nie umiesz, nie potrafisz sobie poradzic i jak sie pojawiaja w okreslonych okolicznosciach w sposob oczywisty pogarszaja nastroj.Byc moze twoj strach wiąże sie z tym, ze ktos , kiedys nie lubił w tobie pewnych uczu, moze ktos cie kiedys karal, za pewne uczucia,moze ktos ci zabranial czuc i wyrazac.... jest cos takiego jak strach przed strachem, przed złościa, przed opuszczeniem przed samotnoscia, itd.mamy wtedy ochote nie dopuscic tych uczuc do siebie, zblokowac je by ich nie poczuci wydaje sie nam ze w ten sposob ochronimy siebie. ale właśnie tym zachowaniem sobie i tylko sobie najbardziej szkodzimy. aby nabyc umiejetnosci akceptacji wszystkich uczuc, nalezy poznac sposoby jak sobie z nimi radzic i znaleźć w sobie zgode na przyjecie ich. nasze samopoczucie tak jak nasze uczucia przepływaja przez nas. pozdrawiam ciepło
  21. Renia zycze słoneczka i cieplej wody , wypoczywaj i wracaj :D
  22. blondi :D mowisz ze sie nie dasz wciagnać ..... a reagujesz czyli sie wciagasz . czy ktos cie tu zmusza bys sie wciagala - to twoj wybor na co odpisujesz :D wiec nie win nikogo za swoje własne reakcje. co innego napisac .... nie podoba mi sie dyskusja reni z ewa .....bo w ten sposob wyrazasz własne zdanie do ktorego masz prawo .... a co innego oceniac....ze renia sie osmiesza.... ona ma cofke.... czy do 4umow tez napiszesz ze sie osmiesz, ze siedzi tyle lat w toksycznym zwiazku....czy poczujesz jej niemoc ,ze nie moze sobie z tym poradzic. sprawiedliwosc i wrtościowanie twoje to zasługuje na uwage i czas a twoje to jest beeeeee to jest problem,k tory bez przerwy tu powraca
  23. blondi :D - mnie tez dasz dobra rade do kogo mam pisac i w jakiej formie jak mam jakies wątpliwosci ? a co z prawem do wyboru kazdej osoby do decydowaniu w jakiej formie komu i gdzie chce sie wypowiadac ? ty masz wybor.... skoro nudza cie wypowiedzi i przepychanki Renty z Ewa lub kimkolwiek mozesz jesli zechcesz toczyc tu dyskusje na dowolny temat Kadarko- to nie wazne kto zaczał wazne sa zdrowe relacje, uznawanie czyli tolerancja cudzych cofek bez wzgledu czego dotycza bo Renta ma cofke dot. udowadniania .... a 4umowy ma cofke i wchodzi po raz kolejny w toksyczny układ z męzem chodzi o to by nie wartościowac; twoj problem jest wart dyskusji a twoj nie bo w ten sposob pozpawiacie siebie na wzajem praw ludzkich
×