polaola
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez polaola
-
Szukanie, gdzie Ty się podziewsz? nie wiedziałam, co zjeść na kolację... jak tak dalej pójdzie to nie ominie Cię ta chatka z piernika ;-)
-
oczywiscie to tylko ja sie kłocę, tym bardziej, ze do agiie nie skierowałam dzisiaj ani słowa, a jednak "usłyszałam" - cytuję - i zejdź ze mnie, i nie obrażaj mnie i moich uczuć.. i zamknij buzie vel klawiture na ten temat tak wiec to tylko ja, mea culpa, agiie jest niewinna :-)
-
oczywiscie, każda Twoja wypowiedź to potwierdza
-
agiie porównaj sobie jak ja się zwracam do ludzi, a jak Kolorowa i Ty tylko tyle
-
Kolorowa, kilka cytatów tylko z Twojej porannej wypowiedzi, sama oceń, czy to było kuluturalnie, czy nie: nie do konca "ładnie" się zachował, PAN Szukanie nie zyczy sobie wiec nie zyczy sobie jak mozna byc tak ukierunkowanym tylko na swoje własne potrzeby. nie musiał przepraszac, wystarczyło juz nie klepac dalszych głupot I nie wiem co tu jest nie do zrozumienia hmm
-
Kolorowa, to co zrobiłaś na tym topiku od wczorajszego wieczoru w j. angielskim nazywa się zgrabnie \"overreacting\" czyli nadreagowanie/zbyt mocne reagowanie zarzucasz Szukanie, ze coś tam zasugerował (nota bene zrobił to w żartobliwym tonie, jak sam potem zauważył czas był taki, a nie inny) podczas gdy sama przez dwa dni wstawiasz wywody \"instruująco-pouczająco-wychowujace\" uważasz, ze on naprawdę tego potrzebuje? a jeżeli nawet tak uważasz to mogłaś sobie darować ten protekcjonalny styl wypowiedzi, zwykła grzeczność zawsze tego wymaga kiedy zwracamy sie do dorosłych, w zasadzie obcych nam osób P.S. Szukanie, przepraszam za wtrącanie się, to dlatego, ze czuję się związana z tym topikiem :-)
-
o oczywistych oczywistościach to ja nie piszę :-P
-
wiesz jak jest, jeżeli chodzi o pośladki kobiece to nigdy za wysoko :-P
-
polecam stepper, podnosi pośladki ;-)
-
Sami, ucałuj ode mnie dzieciaczka :-) do 10 postów mówisz, to jest myśl, ja chyba ograniczę do 1-2 logowań dziennie :-D Nefcia, jeszcze jestem, opóźniam opróżnianie kubka z kawą, bo potem nie ma zmiłuj ;-)
-
Sami :-) ja też zaraz idę, to tylko do śniadania taki dodatek ;-)
-
Nefry, najwyraźniej również jestem bezduszna
-
to ja zakończę ten dzień optymistycznym akcentem np. :-) dla wszystkich
-
"ja już prosciej napisać nie umiem" myslę, że umiesz, ale mniejsza z tym na pewno nie warto wyjaśniać komuś takiemu jak ja :-D
-
agiie, wciąż nie mam pojęcia, o co Ci chodzi napisałam tak, i co w związku z tym? w odpowiedzi informujesz mnie, ze nie umarłaś? może ktoś, kto czyta i patrzy na tę rozmowę z boku mnie oświeci, co takiego zrobiłam?
-
agiie chyba nie piszesz serio, że myślisz, ze miałam w tym zdaniu na myśli Ciebie :-) no chyba, ze jednak tak pomyślałaś to wyjaśniam, ze miałam na myśli Twoją zmarłą nauczycielkę (znam ją z jednego Twojego postu)
-
agiie, ale do czego ta informacja, tzn. do którego fragmentu mojego postu, bo nie rozumiem?
-
Agiie, sorka, robię kilka rzeczy jednocześnie, tamten post przeoczyłam Kolorowa, nie wiem, czy to od razu oznacza brak empatii, ze w związku z jakimiś tam zajęciami w danym momencie nie od razu zareagowałam na odczucia agiie? poza tym, trochę dziwne by to było, gdybym jakoś bardzo przejęła się śmiercią kogoś, kogo znam z jednego postu na forum... to tak nie działa wg mnie, można na chwile się zatrzymać, ale nie jest to w stanie jakoś szczególnie wpłynąć na nasz nastrój, tak to widzę i co poradzić... nie należę też do ludzi, którzy czytanie gazety zaczynają od raportu o wypadkach i z każdego takiego wydarzenia robią sensację i dramat w rozmowach rodzinnych, czy towarzyskich, nie mam takiego zwyczaju, ani potrzeby oczywiście wszystko wygląda zupełnie inaczej, kiedy umiera ktoś z otoczenia ludzi, z którymi jestem jakoś bliżej powiązana, ale to już inny temat :-)
-
Kolorowa, masz PMS zdaje sie, tak? bo wcześniej wspominałaś o tej chandrze podyktowanej wiadomym czasem ;-) i pamiętaj, ze my też Cię lubimy :-) P.S. ja nie mam PMS, uwierzysz? tzn. przynajmniej nie dostrzegam, może za mało wnikliwa ze mnie obserwatorka :-D
-
Kolorowa, bo na przyczynę pogrzebu i tak nie mamy wpływu, pewnie dlatego niechętnie o tym myślimy, co i tak wcześniej czy później... jednak dopóty dopóki nie jest to konieczne (myślenie) to sama wiesz... agiie, czyj to pogrzeb?
-
Sami, ja już nic nie powiem o tym odwyku, bo to chyba działa na zasadzie zapeszania, nie sądzisz? ;-) Szukanie, "Masz wolną rękę. Ale tylko do archiwizacji" wiem, w ożywianiu nie mam, bo Ty decydujesz :-D "może jutro o podróżach?" czyli dzisiaj wysyłasz nas juz do łóżka, znowu jesteś taki troskliwy aż mam ochotę dać Ci trzeciego całusa na dobranoc ;-)
-
Nefcia, pewnie masz rację, ale ja sobie po prostu przypomniałam, co czułam w innym miejscu południa Europy :-)
-
"Gdyby tak orgazm niezapomnianej pierwszej miłości dał się archiwizować, ludzie byliby wierni przynajmniej własnym twardym dyskom..." :-D :-D znowu o orgazmach? ach, zaraz 23.00 przecież :-) co do archiwizowania, pomyślę, ale jako wydawca chyba będę musiała się konsultować z autorem
-
Kolorowa, ja czytając znalazłam się w Sorrento :-) we Francji jeszcze nie byłam
-
Sami :-) wczoraj przez chwilę się łudziłam, że uda mi się iść na odwk razem z Tobą :-O Szukanie, ja mam już niejakie doświadczenie w kronikarstwie/archiwizowaniu :-D i uważam, że powinieneś utworzyć archiwum z kolejnymi rozdziałami rozważań dotyczących "naszego świata równoległego" :-D wiesz, bez tych niepoważnych i średnio-poważnych rozmówek itd :-) no możesz ewentualnie opuścić jedną cześć, nie pierwszą ;-) P.S. ciekawe, kto wygra śpiewanie? :-)