witam!
wlasnie skonczylam brac 1 opakowanie yasminelle pzepisane przez mojego ginekologa. i wszystko wydaje sie byc ok, po pierwszym tygodniiu minely nudnosci, bol podbrzusza i pojawiajace sie zmiany skorn na twarzy i dekoldzie, ale martwi mnie to ze od 5 dnia brania tych tabletek do teraz wystepuja u mnie krwawienia na tyle obfite ze musialam uzywac tamponow albo podpasek...takze ciezko to nazwac tylko plamieniem wg nie. Nie bardzo iwem co o tym myslec zwlaszcza ze nie bardzo mam jak sie skonsultowac z moim ginekologiem gdyz od 2 tyg jestem w USA i raczej nie predko wroce do polski...a opakowan yasminelle troche nakupowalam zeby starczylo na pobyt tutaj...no i nie wiem czy moge za 5 dni zaczac brac kolejne opakowanie i nie przejmowac sie krwawieniami z nadzieja ze wkrotce mina czy jest jednak czym sie martwic?? niby na ulotc ejest wspomniane o bardziej obfityc h krwawieniach ale zeby tak przez caly mesiac? jakos chyba nie bardzo?? doradzcie, prosze!!