driada*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez driada*
-
oj Morfeusz, rozumiem cię bardzo dobrze. podziw i szacunek, chciałoby się wogóle zapytać co to jest. bo gdybym miała za sobą ten jednen (obecny) związek, to trudno byłoby mi znać znaczenie któregokolwiek z tych słów. od mojego partnera nigdy nie usłyszałam, że ładnie wyglądam, tu zamiennikiem miało być \"gdzie się tak wystroiłaś\". słowo \"kocham\" też mu jest dość obce, bo po co mówić \"przecież powinnam to wiedzieć\". po za tym wszystko co robię i w jaki sposób się rozwijam, jest nie potrzebne do życia, więc po co wspierać drugą osobę, skoro jemu moje pasje nie sprawiają przyjemności. można by tak w nieskończoność, ale nie chcę się wkurzać, więc się już nie będę żalić. chociaż w pracy odpoczywam, więc nie chcę o tym myśleć. ... i nie mam zamiaru się martwić :D
-
fotozeto, może inni nie przeżyli prawdziwej namiętności. a może mają tą \"uśpioną\" i nie potrafią teraz o niej pisać (uśpioną to trafne stwierdzenie)
-
wiesz co Abiś, wydaje mi się, że każdy ją w sobie ma. czasami tylko nieodpowiednio dobieramy partnerów i tyle. z niektórymi poprostu nie \"dogadujemy\" się na tym poziomie, nie rozumiemy się, swoich ciał i wzajemnych pragnień...
-
witam Mofeusz :) namiętność? według mnie w dużej mierze nasza namiętność zależy od partnera. są tacy co co potrafią ją skutecznie w nas stłumić, ale i naszczęście tacy, którzy rozpalają ją w nas. to tak krótko. acha, jeszcze jedno. do po słowie namiętność, następnym jakie przychodzi mi do głowy jest spontaniczność. myślę, że nie funkcjonują bez siebie.
-
margaritta, co tą kawką? zaspałaś?
-
nie udało mie się dziś znowu z wami za bardzo pogadać, ale miło było chociaż kawkę z kimś poranną wypić. kończę na dziś, spadam do domku
-
ale czy nie do czasu ?
-
też słyszałam, że monogamia nie leży w ludzkiej naturze. coś w tym musi być, zważywszy na to jak wiele osób ma kogoś na boku. ale mnie bardziej interesuje fakt, czy jesteśmy nad tym w stanie zapanować, pohamować swój zwierzęcy instynkt. jak myślicie ?
-
tak Abis - tyle mojego, co się pocieszę ;) ale tak serio, to też mam sporo roboty. wpadnę tu później (teraz popracuję) może coś się ruszy. może ktoś zaproponuje jakiś ciekawy temat do dyskusji?
-
gorąca kawusia dla was Abis i Morfeusz. jak fajnie jest móc znowu ujżeć, starych znajomych - chyba tęskniłam za wami ;)
-
witam wszystkich nie mam ostatnio czasu na pogawędki z wami, ale znalazłam odrobinkę by dzisiaj postawić kawkę. może uda mi się zamienić nawet dziś parę zdań, jak praca pozwoli. pozdrawiam
-
witam wszystkich troszkę dziś późno,ale mam kupę roboty mam nadzieję, że jakaś kawka się jeszcze znajdzi dla mnie
-
ja na dziś kończę, bo niestety nic mi nie przechodzi acha, dziękuję za kawkę
-
oj chochliczek - skąd ja to znam :)
-
a ja bym się chętnie przyłączyła, ale głowa mi dziś pęka co za dzień :(
-
nikt dzisiaj kawy nie pije? no dobra, dobra, ja stawiam ;)
-
ja już na dzisiaj kończę. bardzo miło było się z wami po pocić. mam nadzieję, że nic złego nie stało się joggerowi ;) no to do .... porannej kawki :)
-
Abis, co ty zrobiłaś joggerowi? no nie, zamęczyłyśmy go chyba ;)
-
ufff ....... robi się gorąco
-
oj, jogger odważny jesteś, my dwie a ty sam jeden, bezbronny ;)
-
coś mocniejszego? tak bardzo poproszę na rozluźnienie (mięśni) Abis, co do ręczników to ponoć jogger takie cieplutkie wyprasowane przyszykować potrafi
-
tak Abis, to chyba dobry pomysł, szkoda że to tylko wirtualna sauna. ale może wybiorę się dziś na basen, nabrałam strasznej chęci.
-
witaj Abis no fakt, że ostatnio nas tu jest jakoś mniej, ale pracować też troszkę trzeba ;) jogger, to niestety jest DÓŁ a nie dołeczek, to kilka różnych dołeczków w jednym, (taka kumulacja)
-
ciacho, bardzo chętnie, właśnie zaczyna mnie dopadać pierwszy poranny dół ... tzn.... głód. no tak szczerze to jedno i drugie. mam nadzieję, że zabierzecie mnie dziś ze sobą do sauny, może tam mi się poprawi humor.
-
witam jogger, poproszę kawusie z mleczkiem i cukrem