driada*
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez driada*
-
coś mi nie wchodziło ... a jak już weszło to trzy na raz :P
-
kurcze, zapomniałam że się tu pojawiłam :P oj Morfi, krew nie woda ... co tam, że po latach ... wiek nie ma znaczenia ;) jak fajnie "widzieć" znajome mordki :D
-
kurcze, zapomniałam że się tu pojawiłam :P oj Morfi, krew nie woda ... co tam, że po latach ... wiek nie ma znaczenia ;) jak fajnie "widzieć" znajome mordki :D
-
kurcze, zapomniałam że się tu pojawiłam :P oj Morfi, krew nie woda ... co tam, że po latach ... wiek nie ma znaczenia ;) jak fajnie "widzieć" znajome mordki :D
-
wiem - temu kto zna wątek i tutejszych ludzików nie trzeba przypominać :P fajnie było by gdyby pojawiło się więcej "pamiętających" ... można by odkurzyć temat
-
ciekawa jestem czy ktoś jeszcze pamięta ten wątek, może i mnie też ;) ??? wzięło mnie na wspomnienia ....
-
co tu się wyrabia, wydaje mi się jakbym niechcący gdzie indziej trafiła. no albo mnie coś ominęło. widzę, że nic przyjemnego, więc może dobrze :O jakby ktoś się pytał, to nic u mnie ciekawego ;) ... a raczej nowego :) ta moja praca mnie już dobija. zachrzaniam ostatnio po 10 godzin, więc jak wracam do domu, to nie mam nawet sumienia odpalić kompa. ale ludzie są fajni i to się liczy. często gdzieś wyłazimy ... tylko mąż nie bardzo się z tego cieszy :)
-
cholera, już taką mam pokręconą naturę, że sama nie wiem. niby nie chcę a jednak ten dreszczyk emocji przeszywa. woła mnie ta świeżość, nowość ... ach, co ja będę, przecież wiecie jak to jest.
-
morfi, no właśnie chodzi o to że to mąż ... i nie jest daleko, bo jest w polsce, więc ... jakoś tak nijak :O ... sama nie wiem ... ale kusi
-
niby nic, ale jakoś tak kusi ;) pojawił się ktoś fajny na horyzoncie ... ale ja już kobita po przejściach, nie chce się pakować w to samo bagno ... no ale kusi, kusi :)
-
po cichu wam się przyznam, że coś się zaczyna u mnie dziać ciekawego ... w temacie ;) ale to już raczej nie dla mnie.
-
widziałam, ale nie widzę ruchu ... być może na razie. ja od razu się usprawiedliwię, że do tego topiku mam specjalny sentyment i jakoś ciężko mi go \"zdradzić\". może to tylko kwestia czasu, kto wie.
-
jak miło :) morfi, zgadzam się w 100% że krew nie woda ... i przez tą cholerę same problemy :D fajnie, że jest pomysł na spotkanie, oczywiście też się wpraszam :)
-
oj, było było ;) może właśnie dlatego się boję... boję się tego, że może być właśnie tak wyjątkowo i że znów stracę głowę. z większym dystansem do tego już teraz podchodzę. boję się poprostu zaangażowania. zresztą jak mój mąż nie wyjeżdża, to i nie mam takiego ciśnienia ;) choć skłamałabym mówiąc, że nic nie wisi w powietrzu. w dodatku historia jest przerażająco podobna do poprzedniej ... może właśnie dlatego ten strach.
-
morfi, nic nie poszło ;) chyba tym razem to już się boję ...
-
Morfi ... jak to o czym? Wystarczy znaleźć ... :D i mogę się założyć, że ruszyłby topik z kopyta :)
-
ogromnym sentymentem darzę ten wątek. chociażby ze względu na stare dobre czasy ;) wiele mi w życiu namieszał, ale i nauczył. nie potrafię się z nim i z wami rozstać ... to część mojego i waszego życia ...
-
rany, jak się cieszę jak miło widzieć znajome twarze :) może temat mało aktualny, bo czasu się zmieniają :P jacyś tacy wszyscy grzeczni się porobili i szczęśliwi. no nic, tylko zazdrościć.
-
Chyba tu już na prawdę nikt nie zagląda :(
-
Witam, witam. Przykro patrzeć jak topik umiera :( Tak wiem, sama też się do tego przyczyniam, ale w domku nie bardzo mam możliwość go odwiedzania. W pracy netu dalej brak. Mój mężulek wyjechał na weekend i mam w końcu troszkę czasu dla siebie. Kiedyś bym go inaczej wykorzystała ;) a teraz siedzę grzecznie z kotem i oglądam mecz :) Wybiłam się już strasznie z wątku i wogóle nie wiem co się u was dzieje. Ale i tak tęsnię za wami i poranną kawką. Mam nadzieję, że kiedyś jeszcze ruszymy na nowo i wbijemy się na pierwsze miejsce na forum. No ale to chyba kochanka trzeba do tego poszukać :D
-
jakoś dam radę. wyjazd jest wkońcu obowiązkowo obowiązkowy ;) pokrzywi się, podąsa i tyle jego :) dobranoc
-
lubelak, nie masz się czym martwić. no chyba że szukasz kłopotów ;) :D
-
ja też jestem bardzo zadowolona z mojej nowej pracy. są fajni ludzi i wkońcu przewaga facetów, bo z babami to na dłuższą metę nie umiem w jednym pomieszczeniu wytrzymać ;) we wrześniu mam wyjazd integracyjno - weekendoty ... jestem ciekawa jak mój mąż to zniesie. przypada dziesięciu facetów na jedną kobietę :D
-
:) margarita :) miło cię widzieć. ja też w pracy nie korzystam, no w sumie to nawet nie mam netu, ale przestalo mi już to przeszkadzać. jest tyle roboty, że nie miałabym czasu tam nawet zajrzeć. właśnie mi przedłużyli umowę i musiałam się bardzo postarać ... zresztą nadal się staram, bo wszyscy mnie obserwują. ale jestem bardzo zadowolona ze zmian i tego co zostawiłam dzięki nim już dawno za sobą ;)
-
czesc wszystkim ... o ile ktoś tu jeszcze zagląda. strasznie się tu pusto zrobiło :O pewnie powykańczaliście kochanków i zabrakło tematu do rozmów. ja już czekam z niecierpliwością na męża. wraca w poniedziałek. ach, będzie się działo ;) wtorek wzięłam wolny na wszelki wypadek, jakby mi ciężko było wstać :D