otyła
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
to fajne zakaski do kawy:) moje dzisiejsze menu narazie: 3 brazowe kromki z warzywami 450 kcal 4 lyzki jogurtu naturalnego (resztka:P) 50 kcal 2 jablka 120 kawa ze smietanka bez cukru 40 ryba gotowana z surowka 400 kcal narazie jest 1060 ale jeszcze zjem raczej kolacje jakas lekka w miare.
-
o Pebi to gratuluje obrony w takim razie. 4,5 tez bardzo dobra ocena:) co u mnie dlugo by pisac, ale ogolnie to chyba na plus . ati , a to w domu inni nie beda Cie kusic tymi klasycznymi slodyczami? niezle niezle . dzis wytrwalam ,a tak sie balam powrotu do domu. potem poszlam nawet ze znajomymi na piwo ale wypilam tylko Nestea. Planowo miala byc jedna ale sami zamowili mi druga. lepiej chyba niz alkohol w diecie (a ostatnio troche naduzywalam:( )
-
ok to i ja powracam:) wagowo nie za wiele sie u mnie zmienilo aczkolwiek dostrzegam zmiany w odzywianiu. duzo zdrowiej! wiecej bialka. BIegam, teraz 40 minut biegu to wykonalna sprawa:) a tempo narzuca grupa wspolbiegaczy wiec nie moge wymieknac. Dziewczyny nie ma co sie wahac tylko probowac sie biegowo "rozkrecic":) Żaczka, Tobie gratulacje zrzucenia wagi przede wszystkim :) blagaaam zrobmy tu pogotowie przedswiateczne jak wytrwac:) sprobuje nie zjesc nic slodkiego . dolaczy sie ktos do postanowienia?
-
Pebiii gdzie kupilas te koszule , strasznie fajna? na marginesie kosmiczna zmiana, dawno Cie nie widzialam , extra laska z Ciebie juz:)
-
no ładnie ładnie . Reaktywuijecie topik i nikt mi nie dał znać:P a też bym chciala wrocic:) witam Was !:)
-
never, zdecydowanie za mało wrażen z wesela :P kurcze.. a ja ostatnio od weekendu nawalam z dietą i cos zebrać sie nie moge. Kopnijcie mnie online prosze:(
-
sonea , ja po obżarstwie skupiam sie na swoich odczuciach aby zapamietac to beznadziejne uczucie , wszelakie wyrzuty sumienia. w Jakims programie tv mowili aby tak robic i pamietac ten efekt objedzenia, za którymś już razem.. wlasciwie to podziałało. SProbuj tez teraz koniecznie wyciagnac jakies wnioski . aa i nalezy pamietac ze wiekszosc rzeczy ktorymi sie objadlas smak znasz.. wiec po co je jesc? no tylko tez nie zawsze dziala. tak jak u mnie z dzisiejszym obiadem :D powodzenia dzis !:) to nic ze jestes objedzona i tak trzeba byc czujnym
-
sonea, co to za luz ?:P jedzeniowy ostroznie:) anytram, super gratulacje dla Twojej mamy. Byle tylko walczyla dalej :) bo po takim sukcesie juz latwo chyba spoczac na laurach(?) A Ty swoją wagą sie nei przejmuj , grunt ze trzymasz postanowienia i ubrania luzniejsze . ogólnie nasuneło mi sie pytanie do Was wszystkich. Też macie takie straszne lęki ze pomimo teoretycznego trzymania diety boicie sie ze mimo to jecie za duzo? albo ze gdzies sa mimo wszystko ukryte jakies kalorie:(? Mnie to zadręcza caly czas:( ostatnio jem około 1000 najczesniej mniej bo choruje. np: ostatnio jogurt, jabłko , 3 pierogi .
-
anytram . ŁAŁ , rzeczywiscie tez zaczełas prawdziwa diete pozniej niz zaczal sie topik , ale trwasz i trwasz wiec to sie liczy:) ogolnie fajnie ze reszcie tez wychodzi:) ja mam dopiero 11 dzien diety, na wadze juz 79. ale podobno pierwsze dni najgorsze:P wiec chyba bedzie juz tylko z górki . notuje codziennie w zeszycie co jem , wyszlo mi ze wcale nie slodycze sa moim problemem nr 1 a... ALKOHOL . to przerazajace. Aktualnei pisze z domu bo choruje wiec olałam uczelnie i wyjechalam. never, nie wiem czy duza ilosc bialka wlasnie nie bedzie dzialac odwrotnie.. czyli na przyrost miesni- tak czytalam . to zalezy czy przekroczysz dawke kalorii konieczna do funkcjonowania organizmu.. bo jak mimo to jesz mało a białko to powinno byc dobrze. myslalam tez wlasnie aby spytac trenerki z fitnessu o to . jak sie dowiem informacji od fachowca dam znac!:)
-
zasiałam troche paniki tym sylwestrem ,ale przyda nam sie kopniak motywacyjny mysle wszytstkim skoro nie bylo zbyt kolorowo w ten weekend. dobrze ze dzis poniedziałek:) fajniej zaczać:P
-
oj tam zaraz wścipstwo, nie pytam szczególy o ktorych sama zaczynasz :P:) to powodzenia w takim razie!:):) czekamy na dalszy rozkwit znajomości:)
-
weekend wyjatkowo ciezki to wytrwania . cicho tu widze, ale jestesmy dalej -to fajnie:) tak na motywacje.. pozostało nam 60 dni do sylwestra:P a przed nim święta- prawdziwy egzamin dla diety:) u mnie dziś średnio: kostka białego sera, jogurt naturalny 350 kcal 4 mandarynki 120 obiad z filetem z kurczaka smażonym w roli głównej :O 700 kcal owsianka 300 orzechy 200? = 1670 kcal .policzone baardzo na oko .
-
anytram - tez nie uda mi sie na nią przejsc, ale chciałam troszke sie nia zainspirowac po prostu. hmm te Twoje weglowodany rano to i tak nienajgorzej bo rano wlasnie:) ,wytrzymałaś głodny wieczór?:) ś: kostka białego sera, jogurt naturalny 350 kcal 4 mandarynki 120
-
anytram , kurde ta strategia by jesc co 10 dni cos smacznego -no extra! tylko cos czuje ze u mnie to bardziej spontanicznie realizowane są zachcianki:( przerazilyscie mnie tym wizazem . zapewniam ze u mnie nie jest tak zle- chociaz w zeszłym roku miałam słabość do.. żółtych cieni :D:D jedzenie: 2 bułki ( 1 mała i 1 duża) cappucino 5 mandarynek kilka orzechów 1 piwo chyba nie jest to dobra dieta.. ale w lodowce juz czeka na jutro zapas warzyw i chudego nabiału :) czytałyscie moze o diecie Dunaka "nie potrafie schudnac" / francuskiej/wysoko białkowej? podobno super efekty, ale ciezko przejsc chyba na taką konkretną diete.. to nie na dłuzsza mete.
-
Dziewczyny dziewczyny! Wiem , strasznie ostatnio opuściłam temat, ale nie wiem czy ktos pamieta tu jeszcze mój egzamin z 1 wrzesnia, napewno nie. w kazdym badz razie wczoraj miałam ostatnie starcie i .. jest zdany, jestem na 2 roku :) oczywiscie temu starciu tez towarzyszylo objadanie. dzis waga 80 kg, nie cwiczylam nie pamietam ile czasu ,ale chcialabym wrocic. widze ze u Was efekty, ciesze sie naprawde! poczytalam troche ostatnich stron , ale prosze o czas na zaklimatyzowanie ponowne:) szkoda ze zaprzestalyscie pisania codziennego jadlospisu regularnie.