kamika_25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamika_25
-
Ja tam po 8 lutym mogę i nawet rodzić ale do 8-mego wolę poczekać :P Artigiana no niezła historia koleżanki :( Jak to podli ludzie potrafią zamieszać komuś w głowie :( Trzymam kciuki za poniedziałek!!! Na pewno ten dzień Cię stresuje:(
-
Oj jak nie było pomysłu na imię tak nie ma :P Ale coraz częściej męża o to męczę :P Teraz to bym nawet była skłonna zgodzić się na Kamila gdyby mąż tak chciał :P Ale w sumie Damian ma na drugie Kamil bo wtedy nie chciałam się na nie zgodzić :(
-
Paula normalnie się wykończysz!!! Ależ ten mój Junior się zawsze po południu rozpycha :P Aż brzuch boli :P
-
A ja już gotuję ryż i do tego kurczak w sosie ziołowym :) A potem jeszcze ciacho które wczoraj o dziwo zrobiłam :P
-
No ej!!! co tam cicho :) A ja mam trochę do poukładania na szafie ale minus taki, że musiałabym na taborecie stać :( i chyba to mężowi zostawię :P Po wczoraj mam dosyć jak o mało sobie laptopa nie rozwaliłam :( i tak już się dokładnie nie zamyka na zatrzaski :(
-
Kami25 nawet nie zauważyłam, że wpisałam tam "nie" a chodziło mi o to, że wolałabym właśnie iść na te wizyty :P A ten mój szogun chyba zaraz dostanie po tyłku bo mi miał znów grzejnik podkręcone na maxa! A potem zdychamy z ciepła:) Ja mam już biszkopta upieczone ale na tym na razie kończę bo wczoraj zapomnieliśmy kupić śmietanę a o dziwo teściowa nie poszła na zakupy i będę musiała poczekać na męża jak kupi po pracy :(
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agula2121 ja jeszcze chodzę 2w1 :) Tak w ogóle to jak na razie wolę tak chodzić bo jeszcze w przyszłym tyg mam 2 wizyty u lekarzy a 8 lutego z Damianem do alergologa więc jak sama widzisz na razie nie mam czasu :P No chociaż już tak prawie jestem w razie czego spakowana! Tak w ogóle w niedzielę miałam takiego doła, że się poryczałam :( a to dla tego, że nie miałam ochoty jechać do miasta :( I niestety tak mnie naszło, że wszystko mąż widział i jak mieliśmy jechać to mówił, że jak chcę to mogę zostać! No ale pojechałam bo i tak w tygodniu było by mi, źle wiedząc, że on siedzi sam w mieście a my na wsi :( nie było by się do kogo tulić :( Czyli tak źle a tak niedobrze :( Więc a tym tygodniu tkwię w mieście :( -
paula01 szybko pomyśl nad drugim dzieckiem :) podzielisz swoje obawy na dwoje (lub więcej) i na każde dziecko przypadnie mniej zmartwień :) A tak na serio to na prawdę musisz wrzucić na luz bo zgłupiejesz :( Wiem, że musimy dbać o nasze pociechy ale trzeba trochę robić to z dystansem :) Tak w ogóle to w końcu jestem jakby spakowana do szpitala i rzeczy dla malucha potrzebne do szpitala też mam ale nadal mam stracha się do tego przyznać :( W sumie w przyszłym tyg mam dwie wizyty u lekarzy i wolałabym na nie iść :) Do tego 8 lutego jestem zapisana do alergolog z Damianem i mam nadzieję, że tam pójdę :P A teraz weselej :) wczoraj w nocy Damian się obudził i miał zamiar wpakować się nam do łóżka! Ale akurat tam gdzie chciał wejść natknął się na głowę męża i smutny wrócił do swojego wyra lamentując, że nie ma miejsca!
-
Kami gratulacje :) Paula a co do Ciebie to lepiej nic nie napiszę bo byś się na mnie obraziła!!! Chociaż przyznam, że gdybyś była pod ręką to powinnaś dostać po głowie za to Twoje przesadzanie i szukanie choroby u dziecka podczas gdy on jest zdrowy!!! Takie zachowanie nie wychodzi na dobre ani dla Franka ani da Ciebie! A przecież chcesz Waszego dobra! Dlatego musisz zacząć nad sobą panować!!! Wybacz szczerość!!!
-
deli28 jest sprawna ale tu chodzi o kwestię finansową. Poza tym gdyby się zdarzyło że któreś z moich rodziców zostało tak same to też bym oczekiwała od męża żeby mu pomóc co by samo nie było :(
-
goja27.10 teściowa nie żeby była bardzo zła ale ta jej nadopiekuńczość i ciągłe wciskanie na siłę pomocy i rad mnie denerwuje! A z mieszkaniem właśnie nic nie można zrobić bo to nie jest własnościowe. I ani sprzedać ani zamienić! Chociaż w zeszłym roku zabrała się za to żeby wyku6pić no ale po pierwsze to jeszcze potrwa a po drugie jak już je wykupi to przez 5 lat sprzedać nie można :( Zdrówka dla Wiktora życzymy bo jak widzę biedak nieźle się załatwił! Ja tam też siedzę w domu bo co prawda Damianowi zbytnio nic nie jest ale ja jestem na antybiotyku i do porodu wolałabym już niczego więcej nie złapać:P
-
Paula nie ma na co się decydować bo nie mam zamiaru utknąć w mieście!!! Goja co do rozstań to może i faktycznie są dobre :) akurat u nas tak się zdarza, że często jesteśmy w tygodniu osobno:( Tak było od samego początku znajomości! Po ślubie zaczęli mi męża wysyłać w delegacje! ( pomijając fakt, że był to da nas bardzo trudny czas bo stało się tak po poronieniu :( ) Jak Damian się urodził to znów miał akurat okres delegacji :( W zeszłym roku byliśmy dużo osobno bo dużo siedziałam na wsi a mąż tu w mieście - praca! Teraz też chyba chcieli go wysyłać w delegacje ale tym razem się nie dał - tym razem termin porodu! I jak by się tak na nas przyjrzeć nie mam na co narzekać bo jakiejś wielkiej kłótni między nami nie było - wiadomo jakieś małe sprzeczki owszem ( w końcu bez tego nie ma godzenia się :)
-
Jeden syn ma mieszkanie w Gdańsku, drudzy tu mieszkali ale, że się ciągle kłócili chcieli spróbować pomieszkać sami! A mieszkanie jest duże i drogie do opłacania jak na jedną osobę!
-
Artigiana 100 lat 100 lat 100 lat Dużo dużo zdrowia i dużo dużo miłości od najbliższych :) Co do tego naszego mieszkania to właśnie w jednym miejscu nie da się tak zatrzymać bo u teściowej jesteśmy z tego powodu, że została sama w mieszkaniu :( Do tego teraz mąż ma bliżej do pracy - wcześniej może zacząć i szybciej jest w domu! Tyle, że właśnie tu nic ciekawego nie ma :( takie zadupie, że szkoda gadać :( nawet się nie chce wychodzić bo nie ma gdzie :( już pomijając zachowanie i charakter teściowej! Do tego teraz siedzi tu jeszcze jej synek który się nie dogaduje z żoną co już mnie totalnie wkurza!
-
Paula jakie lepiej :( będziemy dalej jeździć z domu do domu tyko będzie więcej z tym zachodu, więcej bagaży i mniej miejsca w aucie :( Aż się nie chce o tym myśleć :(
-
dzagusia84s jestem jeszcze w dwupaku i mam nadzieję, że przynajmniej jeszcze 2 tyg tak pochodzę! A nie piszę bo nie mam weny :( Dziś miałam takiego doła, że znów trzeba do miasta jechać, że znów się z tego powodu poryczałam :( i niestety akurat jak mąż nie spał i wszystko widział :( Tydzień się zapowiada kijowo i nic się nie chce :(
-
zuzana77 mój Smyk do dziś dnia w nocy zwiedzi każdy kąt łóżeczka :) Do tego przeważnie w nocy się budzi i popłakuje po czym ląduje z nami w łóżku - a tam od razu zasypia bez żadnego ale...
-
goja27.10 ja daję coś na gorączkę nawet jak ma ponad 37 stopni - jak widać po nim, że temp mu dokucza to daję leki żeby się dziecko nie męczyło!
-
Paula ja tylko tak na temat kwalifikacji bo jeszcze wszystkiego nie doczytałam! Jak jeszcze pracowałam w urzędzie pracy to swego czasu ZUS w Gdańsku szukał pracowników po studiach - niby takich jest wiele ale po kilku tygodniach zmienili wymagania tylko na osoby po maturze!!!
-
Ta puszka jak tak całkiem zestygnie to to toffi będzie gęste i ciężko się smaruje Ale zaraz po wyjęciu z wody to może też nie!
-
Paula nie jesteś jedyna bo Damian też w pieluchach :P Co prawda jak go posadzę i ma czas to sika na nocnik ale żeby łaskawie zawołać to nie ma czasu :( Ja dziś byłam na kontroli u pulmunolog i dostałam antybiotyk żeby się do porodu wyleczyć a nie męczyć się samej! Niestety za 2 tyg znów muszę iść bo musi mi przed porodem badania zrobić - nie żeby mi się specjalnie chciało ale co zrobić!
-
Mój brzuch wygląda dosłownie jak bym połknęła piłkę więc nie mam co sie na ten temat wypowiadać :P
-
Paula ale jak ma dobry humor to trzeba to wykorzystać :P No a ja zaraz łapki zwiążę mojemu smykowi! Albo mi grzejnik podkręca albo wyłącza nawilżacz!!!
-
goja27.10 jak nie masz co robić z czekoladkami to ja chętnie :P Jeszcze załatwię słoik ogórków w occie i będę w ogóle happy :) No i oby tak dalej z mężem się układało :) fajnie, że widzisz poprawę i oby tak dalej :)
-
Co do alergii dorosłych - kiedyś koleżanka z pracy wyczytała, że najwięcej alergii wychodzi po 30-stce! Więc nie rodzimy się z nimi ale możemy je nabyć z czasem :(