

kamika_25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kamika_25
-
Paula skoro Wam pogoda odpowiadała to super :) Ja jeszcze jak głupia męczę prasowanie ale chyba lepiej pójdę coś zjeść bo robię się głodna i za chwilę żołądek się bardziej odezwie i nawet nie będę w stanie coś zjeść tak mnie zemdli :( Już wolałam chyba wymiotowanie niż to :( zwłaszcza, że 12 tydzień już minął i aż strach pomyśleć, że tak przez całą ciążę może być :(
-
a no i tyle o tych dietach gadacie i gadacie, że muszę się pofatygować i wykopać wagę spod łóżka ;P młodego też przy okazji na wagę postawię bo wczoraj go mierzyłam i miał 85cm.
-
Paula ale przynajmniej Franek mówi o sikaniu :) mój leń nic :( A co do jedzenia to też ma coraz mniej czasu :( Wczoraj dorwał zepsuty rowerek po siostrzeńcach - brakuje przedniego kółka i kierownicy ale mu to nie przeszkadza i trzyma z przodu i tak se chodzi cały dzień! Ja padam przy prasowaniu na jutro i jeszcze to muszę spakować! Niestety po wiedzy o kosztach naprawy samochodu już nie mam zbytnio ochoty na cokolwiek :( Jeszcze trzeba będzie wykombinować kasę :( A tak poza tym Paula jak w końcu pogoda na Kaszubach się poprawiła to do domu zjechaliście??? A no i młody ma niezłą frajdę i sporo nowych przeżyć! Takich jak jazda na przyczepie ze zbożem, kombajn itp. :) Tym bardziej ciężko go w domu utrzymać!!!
-
No i jeszcze jedno! Na początek to buziaki od Marty :) Ona w ciąży nie jest a co do pozostałych spraw to raczej bez zmian :( Nie zagląda bo na razie nie ma siły :(
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No to skoro Wy milczycie to ja pomarudzę :( Niestety mam doła :( postawiliśmy auto do mechanika żeby tam jakąś małą część wymienił no i liczyliśmy, że dziś to zrobi, no ale jak to bywa ze skarbonką to jedną błahostkę wymieniamy a znajduje się coś poważnego ponoć teraz coś z silnikiem i to nie pierwszy raz Mąż chciał dobrze i mieć samochód którym zimą nie utkniemy ale ten zakup okazał się porażką już nawet nie wiem ile włożyliśmy kasy i aż strach pomyśleć co tam się jeszcze kryje Normalnie musiałam się na ten temat wygadać bo już mnie nerwy ponoszą Mąż też chodzi zły jak coś się psuje i czasem nie ma co się do niego odzywać Teraz to już jestem całkiem zdołowana bo jednak liczyłam, że gdzieś pojedziemy a teraz to już się czegokolwiek odechciało Już i tak ostatnio był na mnie ciągle zły, że jestem na wsi a on wieczorami sam siedzi Niestety on ma rację ale ja nie cierpię miasta zimą to jeszcze było znośnie bo się w domu i tak dużo siedziało ale latem.... dobra kończę marudzenie bo pewnie jak każdy mi mówi przesadzam :(:(:( -
właśnie napisałam posta i chciałam go skopiować ale nie zdążyłam :( W każdym razie Falsa oczywiście gratuluję :) Ja mam niestety doła :( postawiliśmy auto do mechanika żeby tam jakąś małą część wymienił no i liczyliśmy, że dziś to zrobi, no ale jak to bywa ze skarbonką to jedną błahostkę wymieniamy a znajduje się coś poważnego :( ponoć teraz coś z silnikiem :( i to nie pierwszy raz :( Mąż chciał dobrze i mieć samochód którym zimą nie utkniemy ale ten zakup okazał się porażką :( już nawet nie wiem ile włożyliśmy kasy i aż strach pomyśleć co tam się jeszcze kryje :( Normalnie musiałam się na ten temat wygadać bo już mnie nerwy ponoszą :( Mąż też chodzi zły jak coś się psuje i czasem nie ma co się do niego odzywać :( Teraz to już jestem całkiem zdołowana bo jednak liczyłam, że gdzieś pojedziemy :( a teraz to już się czegokolwiek odechciało :( Już i tak ostatnio był na mnie ciągle zły, że jestem na wsi a on wieczorami sam siedzi :( Niestety on ma rację ale ja nie cierpię miasta :( zimą to jeszcze było znośnie bo się w domu i tak dużo siedziało ale latem.... :( dobra kończę marudzenie bo pewnie jak każdy mi mówi przesadzam :(:(:(
-
Ten mój mały leniuszek to jakoś nie chce mówić o siku :( o reszcie nie wspomnę :( jak go po spaniu wysadzę to owszem wysika się ale tak sam od siebie to nic :( Co do wagi to owszem ostatnio się zaskoczyłam bo ważyłam mniej niż jak zaszłam w ciążę a sądziłam, że skoro wymioty mnie ominęły to raczej nie spadła waga ale jednak poszło o 3 kg w dół!
-
Kurcze a ja na żadnej diecie nie jestem a słodyczy nie mam tknąć :( A ciągnie mnie niesamowicie :( W ogóle to ta ciąża to zupełnie inna :( Z Damianem to między 8 a 12 tyg śniadanie i czasem obiad w kibelku wylądowały ale potem miałam spokój z żołądkiem a teraz 14 tc i żołądek mi wiecznie kręci :( rano szybko muszę coś zjeść jak się obudzę bo później mi niedobrze, jak potem długo nie jem to nie dobrze a jak na noc za dużo zjem to chora :( Fakt faktem, że chyba po sterydach i lekach mi nie zdążył żołądek dojść do siebie :( Muszę popytać w aptece czy coś dostanę bo jak tak ma być dłużej to zgłupieję :( Normalnie mnie korci zapytać Palulę jak wakacje ale może lepiej nie przeszkadzać ;) Pogoda niestety niezbyt tu wakacyjna :(
-
dzagusia znalazłam coś takiego: Tydzień 30 Umów się na USG. Lekarz zapewne poleci ci wykonać to badanie między 35. a 37. tygodniem ciąży. Celem badania jest sprawdzenie postępów w rozwoju dziecka, jego wymiarów i zaplanowanie porodu, a także ocena stanu łożyska. Przy użyciu najnowocześniejszych aparatur USG 4D można zobaczyć i uwiecznić dokładny, kolorowy portret twarzy dziecka. Ale lepiej wybrać się po prostu do zaufanego i sprawdzonego lekarza, który dysponuje dobrym sprzętem. P.S. odebrałam dziś pozostałe wyniki z badań prenaternych i póki o ok :)
-
magslom nie wiesz jak ja bym się cieszyła żeby Damian wychodził nad ranem ;) On potrafi przyjść o 2 lub 3 w nocy :( i niestety zostaje bo ja jestem za leniwa żeby go przenosić a chcę się jako tako wyspać . Faktem jest, że niestety często śpię sama więc jest miejsce i mi to nie przeszkadza!
-
asiurka Damian się nie odkrywa ponieważ ja go nawet nie przykrywam :) zimą i owszem ale wiedziałam, że to nie na długo ale miałam go grubej ubrane tak, że przykrycie nie było konieczne :) Co do laryngologa to mam jakieś paskudztwo w buzi i nie mogę się wyzbyć dlatego mam zrezygnować z moich ulubionych rzeczy :( a po drugie to na pewno mam alergię ale problem jest taki, że testy nic nie wskazują i nie wiadomo na co mam alergię :)
-
Damian ma dosyć płaską poduszkę ale na dobrą sprawę to nie ma znaczenia bo to taki wiercioch, ze i tak różnie śpi! A ja bylam dziś u laryngologa i jak tak dalej pójdzie i się wkurzę to skończę gdziekolwiek chodzić :( Nie dość, że kazał zrezygnować ze słodkości ( co jest dla mnie tragedią :( ) to jeszcze mleko itp ograniczyć :( Jasne ja bez mleka :(
-
Kami25 ja właśnie dziś wygoliłam Damiana :) Tym razem maszynką siostry bo jest lepsza i jak nigdy szybko poszło :) No jak zwykle trochę wystraszony ale myślę, że nie mam na co narzekać :) No ale co się chłopakowi dziwić skoro już tyle go obcinałam :) 4 razy nożyczkami i 3 maszynką :) Co do płci to fajnie by było mieć parkę ale jak wiadomo nie można sobie wybrać więc byleby zdrowe :) A ta ciąża to zupełnie inna niż poprzednia! Artigiana no aż nie wiem co Ci napisać bo niestety nie jesteś w zbyt ciekawej sytuacji :( Może przez te ostatnie wszystkie nerwy to na okres Ci tak się dzieje???
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agula2121 ja tak jeszcze do tematu kierowania :) to ja powiem Ci, że wolę jechać sama np do Gdańska niż z mężem obok ;P Ostatnio ze swoi bratem wypił po piwie więc ja wracałam ale on musiał mnie wyprowadzić na drogę i jak to facet myśli o skręcie w prawo a krzyczy, że na lewo i jak tu jechać??? NaCPNie upiera się, żeby stanąć przy tym dyspozytorze chociaż tam pisze jak byk że "ON TIR" i okazuje się, że przy tym już nie ma normalnej ropy ;) - po tym kazałam mnie przeprosić, że krzyczał bo to jego wina nie moja ;) A dziś doszłam do wniosku, że chyba muszę trochę spuścić z tonu bo jeszcze się ze mnie pirat drogowy zrobi :( Jak jechałam z Gdańska to jechał też TIR i to o dziwo z niemałą prędkością jak na tego typu wozy! No ale w kocu go wyprzedziłam ale typ przed końcem zjazdu na jeden pas zjechał na prawy i mnie wyprzedza! Ja oczywiście się nie dałam i lewym pasem po gazie i do przodu :) No ale w końcu trzeba było przyhamować bo i zakręty no i światła no ale kierowca tira na zakręcie się zaczął wpychać już na części drogi wyłączonej w ruchu! Wtedy już odpuściłam bo co z głupim gadać! W/g mnie postąpił po chamsku i nawet jest niebezpieczny dla innych pojazdów bo nie prowadzi osobówki i jak by wjechał w kogoś z taką prędkością jak jeździ to by się dobrze nie skończyło :( Wiem, że o jeździe się dużo rozpisuję ale jak ja już od dzieciństwa lubiłam to :) Co prawda szybciej potrafiłam jeździć traktorem ale autko zawsze mnie pociągało i bolało mnie, że ciężko mi było zdać prawko ;) I jak już zdałam i nawet na razie jest czym jeździć - tym bardziej, że dzięki temu mogę swobodnie uciec z miasta to co się będę kryć z tą radochą :)!!! -
Ja wczoraj byłam na badaniu prenatarnym i jak się okazało maleństwo już jest strasznie ruchliwe i ciężko było na USG bo uciekało :) Na koniec pani doktor i mi pokazała dzidzię :) i dla ciekawostki powiedziała, że na 51% chłopak ale wiecej nie da bo w tym okresie jeszcze może wystawać tak łechtaczka u dziewczynek i może okazać się inaczej :) potem pojechałam na pobranie krwi i wynik za tydzień - i oby wcześniej nie dzwonili bo wtedy :( A na koniec jeszcze miałam wizytę u gina ale on już nie robił USG skoro miałam (no chyba, że by mi bardzo zależało ale skoro już miałam jedno to po co kolejne) Normalnie powoli zaczynam wierzyć, że będzie ok :) Nadal czekam na urlop męża no i może jakiś mały wypad w gronie naszej rodzinki :) Chociaż ze szwagrem planują pod koniec wypad do Lichenia na weekend - znowu jak mi się nie będzie chciało dużo chodzić :( Poprzednio też byliśmy w Licheniu jak miał sie Damian urodzić! Ciekawe czy potem po raz kolejny też mąż będzie się tam chciał wybrać ;P A na koniec dodam, że ponoć z Damianem w ciąży to byłam normalniejsza :( Ale chyba zapomniał, że przed Damianem to byłam zdrowa i w pełni sił a teraz nawet nie doszłam do siebie po sterydach i po zapaleniach oskrzeli ;(
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agula2121 mam nadzieję, że z babcią będzie dobrze :) A ja wczoraj byłam na badaniu prenatarnym i jak się okazało maleństwo już jest strasznie ruchliwe i ciężko było na USG bo uciekało :) Na koniec pani doktor i mi pokazała dzidzię :) i dla ciekawostki powiedziała, że na 51% chłopak ale wiecej nie da bo w tym okresie jeszcze może wystawać tak łechtaczka u dziewczynek i może okazać się inaczej :) potem pojechałam na pobranie krwi i wynik za tydzień - i oby wcześniej nie dzwonili bo wtedy :( A na koniec jeszcze miałam wizytę u gina ale on już nie robił USG skoro miałam (no chyba, że by mi bardzo zależało ale skoro już miałam jedno to po co kolejne) Normalnie powoli zaczynam wierzyć, że będzie ok :) A ja nadal czekam na urlop męża no i może jakiś mały wypad w gronie naszej rodzinki :) Chociaż ze szwagrem planują pod koniec wypad do Lichenia na weekend - znowu jak mi się nie będzie chciało dużo chodzić :( Poprzednio też byliśmy w Licheniu jak miał sie Damian urodzić! Ciekawe czy potem po raz kolejny też mąż będzie się tam chciał wybrać ;P A na koniec dodam, że ponoć z Damianem w ciąży to byłam normalniejsza :( Ale chyba zapomniał, że przed Damianem to byłam zdrowa i w pełni sił a teraz nawet nie doszłam do siebie po sterydach i po zapaleniach oskrzeli ;( -
Paula przyjemnego wypoczynku :) Co do auta to mamy 2 kombi i tyle z tego, że jak jedziemy z miejsca na miejsce zwykle są załadowane i przyczepa by się czasem przydała :)
-
goja27.10 jak pani burmistrz kiedyś powiedziała naszej dyrce :"masz tylu bezrobotnych to przecież zawsze się ktoś znajdzie" Więc ja życzę jej powodzenia w szukaniu kogoś do tego bagna za te pieniądze :)
-
Hejka! A ja byłam dziś w pracy z nadzieją, że se pogadam z koleżanką ale te urlopy :( Ale była ta która jest za mnie na zastępstwie i przyznała mi się, że jest w ciąży :) Jeszcze nie mówiła kierowniczce ale w przyszłym tyg chce powiedzieć i chyba chce zasugerować, że może ja wrócę jak pójdzie na zwolnienie :) Ale ja jeszcze się w pracy nie przyznałam i raczej takie rozwiązanie nie wyjdzie bo i tak jestem o miesiąc dalej :)
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agula2121 niezłe słówka jej wychodzą najlepiej :) Co do tej jazdy to ze mnie też nie najlepszy kierowca bo dopiero raptem rok i miesiąc mam te swoje prawko :) ale jak to mąż mówi przecież nawet po Gdańsku se jeżdżę - o aby wyjechać ze Stogów muszę cały Gdańsk przejechać! Ale powiem, że se obiecałam, że po zdaniu o razu pojadę ja za kółkiem do Gdańska jak będzie okazja i tak zrobiłam :) No zimą mało jechałam bo i mąż się bał ale jak kupił drugie auto i stwierdził, że ty pierwszym mogę jeździć póki nie sprzedamy to nie miałam nic przeciwko :) i teraz wolę jeździć sama niż np z nim bo jak jest obok to taka sierotka ze mnie, że się o wszystko pytam :( a przecież sama to potrafię!!! Więc Agula głęboki oddech i JAZDA!!! I nie daj po sobie znać, że masz jakieś obawy bo przecież dali Ci prawko więc potrafisz!!! Ja teraz nie miałam auta 2 tyg i swobodnie nie mogłam się nigdzie ruszyć :( Tak Wam szczerze powiem, że nie chciałabym sprzedawać tego auta ale niestety jest trochę drogi w utrzymaniu i będę sie ewentualnie pogodzić jak będzie sprzedany :( - chociaż wiem, że na razie mąż nie ma żadnych ogłoszeń dane i chyba tak na pocieszenie dla mnie za to mieszkanie w mieście!!! Ale po co w to wnikać póki przynajmniej mam samochód :) Ale się rozpisałam, ale spokojnie kończę bo dziś znów zaczyna mnie boleć głowa :( Nie wiem czy od żołądka jak wczoraj podejrzewałam ale chyba tak :( -
Tak paula i dzięki :) Cała trójka fajnie się bawiła :) A ja czekam aż mąż w końcu będzie miał urlop :( miał mieć od 2-go ale jednak niby tydzień później! Paula a na Kaszubach też kropi :) Ale idę młodego i tak wypuszczę a niech się dziecko nacieszy :)
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agatha2007 ja w końcu odzyskałam samochód i już byłam wczoraj u koleżanki a dziś śmigam na wieś :) jakieś ok 30 km! Jak na razie nie rezygnuję z jazdy i wolę sama jechać bo musiałam bardzo dużo zawsze korzystać z kierowcy :) Na ogół padało na tatę :) Dziś niestety kijowo się czuję bo chyba coś mi na żołądku mi zostało :( wczoraj niemiłosiernie bolała mnie głowa :( dobrze by było zwymiotować ale to mało przyjemne rozwiązanie :( Co do noszenia to mój smyk też mało waży ale jak mu wytłumaczyć, że nie mogę??? Dobra idę coś zjeść, kawkę wypić, ogarnąć pokój i zmywam się z miasta!!! Tu od rana ciągle pada :( -
Artigiana przykro mi :( Nie wiem jak by Cię pocieszyć :( A Damian o dziwo nie padł w samochodzie i po przyjściu do domu wyszukał swoje małe samochodziki i bawił się do upadłego! Co chwilę głowa mu padała ale bawił sie dalej aż w końcu padł ;) A mnie strasznie chęci na jakieś ciacho do kawy :( Chciałam iść do sklepu jak młody zasnął ale nie było teściowej i d... :( Dobrze, że znalazłam mięso w lodówce bo z obiadu by były nici :)
-
Po stracie- staranka i ciąża
kamika_25 odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
HALO!!! A ja Wam powiem jaką miałam jazdę w piatek :( Otóż pojechałam sobie na zakupy i zapomniałam telefonu! No ale któż tam do mnie dużo dzwoni więc w czym problem :) I jak wróciłam do domu to na dzień dobry opr od męża, że nie mam do siebie przyszyte tel :) a potem sprawdzam a tam nieodebrane od mojego gina! Więc szybko dzwonię i pielęgniarki się pytam o co chodzi a ona na to, że pewnie lekarz dzwonił ale ona nie wie w jakiej sprawie! Ale przekaże, że dzwoniłam! I jeszcze pytała się czy ostatnio robiłam cytologię bo może to coś z wynikami! Więc potem czekam na reakcję lekarza ale jakoś nie oddzwaniał - a jak tylko mąż dowiedział, że dzwoił to szybko mnie pogonił żebym znów zadzwoniła - i tak zrobiłam! Okazało sie, że o cytologię chodziło a dokładniej o grzybka :( ale na niego już miałam dostane leki więc wszystko ok :) Ale nie powiem trochę się nastresowałam :( -
no tak ok 9 :) co potem się chłopaki wyśpią :) Trafić już powinnam :) Rano dam znać jak będziemy jechać :)