Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamika_25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kamika_25

  1. drzagusia my kupiliśmmy termometr do ucha i początkowo udało mi się nim pomierzyć na sobie ale później wskazywał temp ok 35 stopni i go nie używam:( Mamy firmy braun. A teraz urzywam zwykłego elektronicznego bo chyba nie znam się na obsłudze tego drugiego :( Ale o ile wiem szwagier ma do ucha i go używał kiedyś ale nie wiem jak teraz :)
  2. Paula mam nadzieję, że Franek też zdrowy :) ale faktycznie lepiej iść i sprawdzić w końcu od tego są lekarze i niech wiedzą za co kasę dostają :) Ja tam ze sobą się tak nie patyczkuję ale jak chodzi o dziecko to wolę nie ryzykować :) Szkoda, że Damianek nie idzie na dwór ale po gorączce wolę odczekać i jak będzie ładnie to pod koniec tyg pójdziemy na spacer a jutro ewentualnie przy oknie otwartym :) A i jak byłam u lekarza to cały brzuszek miał w kropkach ale lekarz mnie uspokoił, że to reakcja po przebytej infekcji i się nie mam tym przejmować :)
  3. Hejka! Damianek już ok :) uszko ok :) Tylko, że po tym wszystkim zrobił się jeszcze większą przylepą i więcej jęczy i jeszcze bardziej ciągnie do mnie :( a jak tylko ktoś się do nas zbliża to ten smyk się boi, że go wezmą ode mnie i w ryk i chwyta za bluzę żeby go nikt przypadkiem nie zabrał :( A no i znowu jesteśmy w mieście :(
  4. Damianek już ok :) uszko ok :) Tylko, że po tym wszystkim zrobił się jeszcze większą przylepą i więcej jęczy i jeszcze bardziej ciągnie do mnie :( a jak tylko ktoś się do nas zbliża to ten smyk się boi, że go wezmą ode mnie i w ryk i chwyta za bluzę żeby go nikt przypadkiem nie zabrał :( A no i znowu jesteśmy w mieście :(
  5. Agula Damianek lepiej :) W końcu wczoraj już nie dostał czopków a dziś rano nie miał temp :) A dziś jeszcze zostałam u rodziców bo gdyby trzeba było iść do lekarza do chciałam do swojego a jak nie to chciałam pojechać do pracy podbić legitymację w razie czego :) A mąż wczoraj jechał do gdańska bo musiał :) Ale dziś i tak idę do lekarza ale bardziej na kontrolę sprawdzić jak to czerwone uszko! Przecież lekarz mnie nie wyprosi z gabinetu bo mu to obojętne kto przyjdzie a kasa i tak się liczy :)
  6. deli27 to, że ten drugi syn się wyprowadził to bardzo dobrze ale żeby ratować swoje małżeństwo bo on to właśnie za bardzo wykorzystywał swoją mamę bo jak zabrakło kasy to wiedział, że ona mu da a sam owszem pracuje ale jak tylko dostał katarek to na zwolnienie a o nadgodzinach to mu się nie chciało gdzie mój mąż jak tylko jest okazja na nadgodziny to siedzi w pracy żeby na nas zarobić i żebyśmy żyli na jako takim poziomie :) poza tym maż i szwagier mają inne charaktery wiec... No poza tym proponowała, żebyśmy się tam przeprowadzili bo ona jednak jest z osób które muszą mieć się kim zajmować, a ja bym nie chciała żeby wpada w jakąś depresję bo na moje oko mogło się tak skończyć. A na wieś do moich rodziców bym jej nie sprowadzała a poza tym ona by na to nie poszła bo by nie potrafiła tu żyć z obcymi (u nas i tak jest sporo ludzi :) ogólnie jak wszyscy w domu to 11 sztuk ) i nie potrafiłaby tak zostawić tego swojego dobytku a mieszkanie w którym jest jest mieszkaniem komunalnym i nawet nie ma szans na wymianę go na mniejsze
  7. goja ja się łudzę, że to tylko chwilowe rozwiązanie na zimę bo nie chciałabym tak na stałe :( Ona całe życie mieszkała z facetami i jak już przeszła na emeryturę to im wszystkim dogadzała i za nich wszystko robiła i jak teraz widzi, że się czegoś jej synkom nie zrobi to ...... Jakież było jej niezadowolenie jak raz nie zrobiłam mężowi kanapek bo nie zdązyłam! Co prawda mi tego nie okazała i nic nie powiedziała ale słyszałam jak rozmawiała w kuchni z męże, że lepiej by było jak bym robiła kanapki wieczorem to nie musiałabym rano wstawać i się przebudzać itp. A mnie to nie pasuje i robię po swojemu bo facetowi nie spadnie korona z głowy jak czasem se coś kupi do jedzenia :) A no i jak raz zasnął to ja zła żona nie okryłam mężulka kocykiem :) a tylko jej odpowiedziałam, że gdyby mu było zimno to by się przykrył :) Za chiny ludowe nie będę mu uskakiwać bo czy on mi tak uskakuje? Ja co prawda nie pracuję ale to ja zmieniam dziecku pieluchy a on by tego nie zrobił bo mu się nie chce! Ja wstaję w nocy do dziecka i to ja muszę dawać mu okropne leki i trzymać u lekarza żeby go zbadał :( więc i tak mam dość zajęć a nie jeszcze za męża wszystko robić, żeby mógł se porządnie wypocząć po pracy podczas kiedy ja nawet w nocy nie mogę wypocząć!!! Już nie wspomnę, że na tym ich małym tapczaniku nie da się spać we dwie osoby!!! No to trochę wyrzuciłam z siebie i idę się myć i spać bo mój mężuś już dawno zasnął i nie da się ruszyć!!! A zasnął sobie na mojej połowie
  8. anioIeczek ja to se tłumaczę tak: gdyby u mojego rodzica by też nie daj Boże doszło do takiej sytuacji to też bym oczekiwała od męża żeby wraz ze mną pomógł
  9. Teściowa mieszka w mieszkaniu a my tak żyjemy żeby miała towarzystwo bo tak wyszło, że w krótkim czasie straciła męża a potem synowa z dwójką dzieci się wyprowadziła i ostatecznie jej syn z żoną i dziećmi zamieszkali sami a ona też została sama.
  10. Paula antybiotyk dał na to czerwone uszko zanim by się tam coś gorszego rozwinęło :( ja wolę teraz dać te 4 dni antybiotyk niż później męczyć się z uchem:( A temp jeszcze trzyma no i znowu dziecko dostało w d***e (czopek) i śpi Co do mieszkania to tak mieszkamy po trochu wszędzie :( teraz w tygodniu u teściowej a w weekendy u moich rodziców ! już coraz mniej maneli wozimy bo uszyła drugą kołdrę dla nas i poduszkę a na więcej nie miałam piór ale już się suszą :) czyli do spania wozimy tyko jedną dużą poduchę dla mnie :) bo kołderkę dla młodego miałam po siostrzeńcach :) ciuchów mamy po trochę tu i tam :) no i ewentualnie jeszcze wozimy jedzenie od mojej mamy :) Młody niby wszędzie w miarę dobrze śpi ale już nie zasypia mi w dzień sam bo u teściowej nie mogę go zostawić tak samego bo wyłazi z tego łóżeczka na nasz tapczan i boję się, że spadnie:( A poza tym tam jest tyle zajęcia, że co innego mi zostaje jak się z nim położyć :( już i tak se tam skołowałam wełnę i chyba na allegro zacznę skarpetki sprzedawać :) i se dorabiać
  11. A ja w końcu dorwałam się do kompa w swoim własnym kochanym domku :) Byliśmy w przychodni u lekarza po drodze :) bo taki miałam plan, żeby jeden dzień dłużej być u siebie :) no i lekarz przebadał i stwierdził, że gorączka może być od zębów :( ale też niewykluczone, że od ucha :( :( :( bo ma lekko zaczerwienione :( no i mam antybiotyk Do tego jak w końcu dotarliśmy i się rozpakowaliśmy to zmierzyłam młodemu temp a tam 39.4 :( po czopku zasnął ale musiałam go obudzić na antybiotyk i potem z nim leżeć, żeby znowu zasnął ale, że nie chciał spać to pogoniłam męża do niego i teraz śpią oboje :) Ja to bym najchętniej nie wracała do miasta póki mody jest chory bo tu se mogę w razie czego zajechać na swoją przychodnie a tak... w niedzielę go znowu ciągnąć na godzinną jazdę :( ogólnie to ja się tam nie widzę w mieście tylko, że mąż mnie prosi i cieszy się, że się zgodziłam ale mnie tam szlak trafia z nudów :( i nie tylko
  12. U nas nocka niby przespana bo młody tylko troszkę się przebudzał a cieplutki był tak, że chyba jaja można by na nim piec ale temp mu nie mierzyłam bo nie chciałam go męczyć a jedynie co to dała kolejny czopek rano miał nadal 38.5 i dostał kolejny czopek i teraz śpi spał by wcześniej ale akurat coś wiercą w bloku u nas by nikt nic nie wiercił A poza tym namówiłam męża żebyśmy już dziś jechali na wieś i po drodze wstąpimy do naszego ośrodka!
  13. conqita za ruski rok może mi by zrobił :( niestety i to nawet nie z jego lenistwa ale jakoś zawsze tak się układa, że jak już młody zaśnie to tylko jeszcze trochę przy kompie coś sprawdzimy a potem już czas spać :(
  14. październikowa mamo na prawdę nieciekawie i współczuję :( U nas nocka niby przespana bo młody tylko troszkę się przebudzał a cieplutki był tak, że chyba jaja można by na nim piec:( ale temp mu nie mierzyłam bo nie chciałam go męczyć a jedynie co to dała kolejny czopek :( rano miał nadal 38.5 i dostał kolejny czopek i teraz śpi :) spał by wcześniej ale akurat coś wiercą w bloku :( u nas by nikt nic nie wiercił :( A poza tym namówiłam męża żebyśmy już dziś jechali na wieś i po drodze wstąpimy do naszego ośrodka! I jak by mi mało było to od kilku dni mam zajady na ustach których nie mogę usunąć a zrobiły się od zmiany żywienia i wody itp :( no i te moje stopy :( szkoda gadać :( znowu coś w krzyżach się u mnie chyba poprzestawiało i mam ciągle ciarki w stopach i wiecznie zimne :(
  15. Jak coś to się gdzieś wybierzemy bo książeczkę mam a gorzej z pieczątką w legitymacji ale, wie, że jest 7 dni na dostarczenie ubezpieczenia :) A Damian dostał czopka i godzinkę pospał i już szaleje i nie ma po nim znaku, że coś mu dolegało :( Ostatnio właśnie bardziej grzebał w buzi chociaż wcześniej nic mu przy zębach nie dolegało ale przy tych z tylu to może być inaczej :) Paula dziś spacerowałam w kierunku plaży i było fajnie świeże powietrze pachnące iglakami, mało wiatru mało samochodów :)
  16. Agula2121 co do prezentu to jak mi się uda to kupię mężowi koszulę bo on za nimi nie przepada a ja bym chciała żeby nosił :) z letnią mi się udało to jeszcze na zimę coś muszę wyszukać ale nie typu elegancka :) A w ośrodku to ładnie Cię odprawili :) A co do strachu w oczach to raz mnie zaczepiła jakaś kobieta również czekająca na egz i nie wierzyła mi, że się boję bo za spokojnie siedziałam :) a przecież przez nerwy oblałam z 9 egz (chyba po raz pierwszy się do tego przyznaję, ile razy zdawałam :()
  17. Hejka! Na początek chciałam przeprosić, że mało piszę a tylko Was czytam :( Ja po prostu nie mam natchnienia:( Staram się zgodnie żyć u teściowej ale dobija mnie ciągłe słuchanie co i jak z dzieckiem powinno się robić :( dobił mnie tekst, że on jest drobniutki i powinnam go trochę na siłę karmić! Ale odpowiedziałam, że tego nie zrobię bo po co dziecko ma mieć całkowity uraz do jedzenia. Jej dwie synowe wciskają na siłę a efekt jest taki, że dziewczyny się aż trzęsą na porę jedzenia(ta jest ale tego jej nie powiedziałam) Na moje szczęście mąż wie jaka ona jest i prosi mnie o wyrozumiałość i żebyśmy to jakoś przeżyli. A jak by i mało było to dziś Damian dostał temp :( Jak nigdy leżał z nami w łóżku spokojnie co mnie zaniepokoiło i zmierzyłam temp i ma 38.5 :( teraz dostał czopka i śpi :( A ja bym chętnie jutro się wybrała do lekarza ale mój jest w Kartuzach a my w Gdańsku i nie ma samochodu a mąż nie może urlopu wziąć :( i nie wie czy by mnie tu gdzieś przyjęli bez zmiany papierów bo nie chcę ich przenosić :( Trzymajcie się:) Przesyłam wszystkim dużo zdrówka :) Co do tych golfików to jak widziałam taki u Franka Pauli to też się za takim rozglądałam i kupiłam po 7zł:) Co do ubierania to Damian buntuje się tylko jak mu przykrywam nóżki w wózku!
  18. Hejka! Na początek chciałam przeprosić, że mało piszę a tylko Was czytam :( Ja po prostu nie mam natchnienia:( Staram się zgodnie żyć u teściowej ale dobija mnie ciągłe słuchanie co i jak z dzieckiem powinno się robić :( dobił mnie tekst, że on jest drobniutki i powinnam go trochę na siłę karmić! Ale odpowiedziałam, że tego nie zrobię bo po co dziecko ma mieć całkowity uraz do jedzenia. Jej dwie synowe wciskają na siłę a efekt jest taki, że dziewczyny się aż trzęsą na porę jedzenia(ta jest ale tego jej nie powiedziałam) Na moje szczęście mąż wie jaka ona jest i prosi mnie o wyrozumiałość i żebyśmy to jakoś przeżyli. A jak by i mało było to dziś Damian dostał temp :( Jak nigdy leżał z nami w łóżku spokojnie co mnie zaniepokoiło i zmierzyłam temp i ma 38.5 :( teraz dostał czopka i śpi :( A ja bym chętnie jutro się wybrała do lekarza ale mój jest w Kartuzach a my w Gdańsku i nie ma samochodu a mąż nie może urlopu wziąć :( i nie wie czy by mnie tu gdzieś przyjęli bez zmiany papierów bo nie chcę ich przenosić :( Trzymajcie się:) Przesyłam wszystkim dużo zdrówka :)
  19. Artigiana przecież po to masz nas żeby się wyżalić :) A za męża to powinno się zabrać chociaż na to już pewnie nie masz siły :( Paula jak byś chciała mieć bardzo zdrowe mięso to musiałabyś od rolnika kupić i to z nie byle jakiego miejsca :) Uwierz mi, że mieszkając na wsi co nieco wiem co niektórzy potrafią sprzedawać :) ale nie będę Wam gorszyć bo byście nic nie jadły :) A co do facetów to ja bym chętnie tylko na tydzień moich razem zostawiła co by ten większy trochę pokory nabrał
  20. Falsa ale w końcu znasz konkret :) A ja znowu w mieście a poza tym weszłam na farmwill i zajęta jestem sianiem i zbieraniem plonów :)
  21. iw.... to w takim razie życzymy owocnych starań :) A my jesteśmy w mieście i chciałam młodego położyć spać ale smyk się mi rozbrykał :(
  22. asiurka te szczęśliwe się nie odzywają żeby nie zapeszyć :) Rano u Damianka widziałam małego samrka ale na tym koniec :) Jedynie to można się załamać tym, że taka przylepa jest :(
  23. conqita Damian nam tak 2 razy zrobił :( Zwymiotował jak mu daliśmy mleko przed spanie ale nie mam pojęcia od czego po na drugi dzień nic mu nie było a jak zwymiotował to od razu lepszy humor dostał więc wychodzi na to, że po prostu na żołądku mu zostało a nic więcej
  24. Agula dziękuję za życzenia i za pamięć :) O dziwo mąż se przypomniał na czas i dzwonił po północy :) Iw.... a ja jednak mam nadzieję, że będzie ok Zmykam położyć mojego smyka bo mi będzie za długo spał :( i potem do nocy buszował
×