kamika_25

Pod wieczór to mój smyk już trochę lepiej jadł :) W końcu wytrąbił butlę mleka a potem budyń :) A oczka już prawie ok :) A co do uciążliwego kuzyna to ja bym chyba mu prosto powiedziała o co idzie :) Ale trudno by mi się dziwić bo jestem spod znaku skorpiona które wiadomo, że są paskudne i może czasem mam też taki charakterek :) Ale w pewnych sytuacjach nie można działać sobie na szkodę i trzeba o swoje walczyć :) Jak kuzynek chce se popić i poalić to niech na to zarobi!!! Co do fotek to ja zawsze też się zgłaszam do otrzymywania ich :) A na FACEBOOK zapraszam bo w końcu udało mi się tam wgrać filmiki jak młody zaczyna raczkować, jak marudzi po swojemu i pomaga mamie w porządkach :) Muszę zmykać bo moi faceci już śpią i znowu nie ma się do kogo tulić :(

Hejka :) Z oczkiem Damianka już lepiej i dla odmiany dziś rano przemyłam mu szałwią:) A teraz muszę iść się z min położyć bo skubany chyba inaczej nie zaśnie :( Jeszcze martwi mnie to, że dziś trochę mało jadł bo kaszki rano prawie nie ruszył a mleka też dziś nie tknął :( jedyne co to trochę naleśnika i akurat miałam jajka gotowane to pół żółtka też zjadł a do tego sporo herbatki bo duszno u nas :( No ale może to właśnie przez to ciepło nie chce mu się tak jeść :(

Jeny co to dziś tu było :( ale takie są uroki mieszkania na wsi na gospodarstwie :)

A tak w skrócie to miałam dziś dzień do d.... i jeszcze ta ropka w oczkach Damiana :( Mam krople ale dostał je jakieś 3 mies temu czyli użycie ich już odpada :( Na szczęście na razie oczka lepiej wyglądają ale zobaczymy jak jutro rano będzie

madzik255 Facebook to coś podobnego do naszej klasy ale więcej zdjęć i filmów możesz wrzucić

Falsa witamy po urlopie :) Ja od wczoraj próbuję dodać film na FB i mi nie wychodzi :( A dziś rano jak zobaczyłam Damiana to się przeraziłam :( całe oczka miał w zaropiałe :( Chyba go przewiało albo zatykają mu się kanaliki ale mam nadzieję, że to nie to :( Póki co to ciągle ropieją a ja przemywam rumiankiem. Kiedyś dostałam krople dla niego na ropienie ale nie wiem ile mogą być po otwarciu i boję się je mu podać :(

Damianek rano miał całe oczka zaropiałe :( Póki co to przemyłam rumiankiem ale widać, że ropa się jeszcze zbiera :( Może go przewiało bo u nas jest trochę duszno no i mamy okna pootwierane :( Ale jak w pokoju przez całą noc jest prawie 26 stopni to trudno nie otwierać :(

No i w końcu smyk zasnął :) A mąż też niestety :( A więc co do zębów to praktycznie moim pierwszym objawem obu ciąż był ból zęba ale podczas drugiej to se wszystkie wyleczyłam i byłoby ok gdyby nie fakt, że jedna ósemka rośnie mi w poprzek pchając się na te zęby obok i powodując ból lub gorączkę :( niestety już drugi tydzień mnie to boli i codziennie muszę łykać z 3 lub 4 tabletki :( Ale we wtorek mam zamiar jechać do chirurga do Gdańska i mam nadzieję się dostać do kolejki ( a ponoć dziennie przyjmują małą ilość pacjentów) i pozbyć się kłopotu. Minus jest taki, że będziemy musieli wyjechać ok 5 rano bo ok godziny jedziemy i chcę być szybciej, żeby ta droga nie była na darmo :( A dziś udało mi się troszkę nagrać jak Damianek próbuje raczkować :) Kiedyś się już tu o to pytałam ale chyba nikt nie zauważył pytania :) Czy któraś z Was słyszała o Facebook-u?

Hejka ja jestem ale musze młodego wykąpać a potem napisze więcej :)

i jeszcze dobija mnie ząb :( ciągle jestem na lekach przeciwbólowych :( Mąż to już nawet byłby dać te 400 zł za wyrwanie go ale nie po to płac ciągle składki na NFZ żeby potem leczyć się prywatnie :( mam nadzieję, że wytrzymam do wtorku i że załapie sie wtedy w kolejkę do lekarza :)

Dla mojego męża ot już zmiana pieluchy to masakra :( On się boi, że dziecku zrobi krzywdę :( A co do spania to go i tak teraz położyłam i młody z nim zasnął :) A Tak ogólnie to miałam dziś strasznie pokręcony dzień i uświadomiłam se jaka jestem głupia :( nie dość, że zrywając czereśnie to wlazłam na sam czubek drzewa, żeby zobaczyć, że tam też czereśnie gniją :( pomijając fakt, że ładnie wiało :) A potem jak w polu nasze psy zaczęły się gryźć to nawet przez sekundę nie pomyślałam, że mogą przypadkiem mnie ugryźć a ja szybko rzuciłam się na rozdzielenie ich zamiast w pierwszej kolejności dzwonić po tatę :( W sumie to miałam wtedy więcej szczęścia niż rozumu :D

Młody dziś zrobił kupkę na nocniczek a potem z niego zleciał przewracając go i wylewając zawartość :( A my dziś w sumie mamy drugą rocznicę ślubu ale jakoś specjalnie nic nie robimy bo ja i tak nie mam kiedy i gdzie jechać żeby coś kupić mężowi ale za to kwiatka dostałam :) a jedyną niespodzianką jaką dla niego miałam to to, że musiał ubrać małego i położyć spać bo ja musiałam wyjść na godzinkę a efekt tego taki, że jak wróciłam to mały stał i si śmiał w łóżeczku i wyszło na to,że ja póki co to nie mam szansy na jakikolwiek dłuższy wypadzik poza dom :( na jego szczęście i tak nie mam gdzie łazić :)

Hejka:) kami25 co do fotelików to można zwrócić uwagę czy oparcie się rozkłada bo jak dziecko zaśnie to mu wygodniej :) i dobrze aby miało takie dodatkowe wkładki zwłaszcza przy główce a jak też jest na siedzisku to to jest dobre żeby dziecko się za dużo nie przesuwało w foteliku :) Ja co prawda troszkę poszłam na łatwiznę bo kupiłam już taki fotelik który później się rozkłada i zostaje sam podest czyli już do samego końca będzie to używał ale są jeszcze te pośrednie i te właśnie są wygodniejsze. Ja mam taki http://www.allegro.pl/item646798300_fotelik_samochodowy_meggy_9_36kg_kolory_gratisy.html A ja już mojego smyka sadzam na nocnik :) ale tylko rano i dziś co prawda zrobił mi kupkę ale też wywalił się :( na szczęście zawartość została w nocniku :)

No właściwie można by to pozmieniać więc może faktycznie poczekajmy aż się wypowiedzą te które się udzielają i wtedy pomyślimy :)

madzik255 może dziewczyny na przekąskę poszły :) Kurcze ale wracają wspomnienia z ciąży :)

malawronka a można wiedzieć w jaki sposób podsłuchujesz dzieciątko? Ja miałam zwykły stetoskop ale nigdy nic nie słyszałam :( i tylko przez to się stresowałam :(

Ale jazda :) na FB zaproponowali mi dodanie do znajomych gostka który grał u nas na weselu :) a żeby było fajniej to właśnie we wtorek mamy drugą rocznicę :)

Niedziele w miarę pogodna i na podwórku się siedzi :) a mój smyk właśnie wyłonił się z łóżeczka i stoi i się śmieje i ściąga kocyk ze szczebelek :)

Hejka! Mąż wygląda przyzwoicie :P nawet dobrze mu to wyszło :) zresztą wjazd do garażu też bo ja się nie odważyłam bo jak dla mnie to garaż jest za wąski ;) madzik255 mnie rodzina się wypytywała co będziemy mieli ale wytrzymaliśmy i nie chcieliśmy wiedzieć bo najbardziej zależało aby dziecko było zdrowe :) no ale w ostatnim miesiącu lekarka w szpitalu się wygadała, że chłopak a my rodzinie i tak się nie wygadaliśmy :D A co do przygód naszego smyka to już dziś na buźce widać efekty wczorajszego dnia a nóżki też w siniakach :( no to pierwsze siniaki już zaliczył :) Dobrze, że tego swojego ząbka se nie wybił :)

Boże mój mąż poszedł się golić :( mam nadzieję, że nie wyjdzie poklejony plasterkami :D

A my już kolejny sobotni wieczór spędziliśmy poza domem :) oczywiście z młodym który mimo zmęczenie był grzeczny :) A fakt jest taki, że mąż wykorzystuje to, że ja mam prawko a ja korzystam i szkolę się w jeździe :) A alkohol uzupełniam w domku redsem :D Miłej nocki

madzik255 Trzymaj się napewno będzie dobrze :) Plecki to dają we znaki w ciąży ale dla dzidzi to wytrzymasz :) A mój smyk dziś miał pechowy dzień :( najpierw walnął o podłogę jak się bawił u prababci ale to wiem, że jeszcze nie raz glebę zaliczy a potem jakoś wleciał nóżkami i tyłkiem między szczebelki i też bardziej się wystraszył niż coś go bolało a na koniec pchał się w chodziku przez próg no i się wywalił w tym chodziku :( ale teraz dalej się śmieje :)

ruretaq bez urazy ale moim zdaniem trafiłaś na złe forum bo każda z nas bardzo cierpiała z powodu straty swojego dziecka a Ty nam piszesz że go nie chcesz :( Mnie bolą Twoje słowa i dziwię się, że w ogóle to napisałaś :( Przykro mi ale jak nie chciałaś ciąży to trzeba było bardziej uważać a nie pozbywać się dziecka :( Więcej wolę nie pisać aby Cię nie urazić :(

madzik255 życzę dużo zdrówka i za kilka tygodni upragnionej dzidzi :)

Hejka! Ja te z się zastanawiałam co tam u Falsy i czy jej Ziutek już się ząbka doczekał bo byliśmy w tym gronie dziąsełkowiczów :) Mój smyk póki co to jest zdany na mnie bo ja jestem na wychowawczym i do tej mojej pracy mi się nie śpieszy :) A i jeszcze młody znowu od kilku dni strasznie piszczy :( nie wiem ile nasze uszy potrafią wytrzymać decybeli ale chyba już są na granicy wytrzymałości :( Miłego wieczorku :)