Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kamika_25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kamika_25

  1. gawit_79 to ja też się przyłączę do trzymania kciuków :)
  2. rgbtv xhyx bbbbav ggggggggggggdzasqsxwedcwscdxdc dwggggggggggggg54 i oczywiście kilka slow od Damianka :)
  3. Cześć! justa150c Ty wierzysz w to, że jak skończysz karmić to będziesz miała trochę wolności? Prawdopodobnie jak już skończymy karmić to dzieci może już będą zaczynały raczkować lub śmigać w chodzikach i trzeba będzie mieć oczy wokół głowy :D Fakt, że wtedy też więcej tatusiowie będą mogli się więcej wykazać :) Ja tam nie mam takich problemów z karmieniem jak wy - niestety :( wolałabym Damiana żywić tylko swoim mlekiem a nie jeszcze dokarmiać modyfikowanym :( No ale myślę, że po wyjściu ze szpitala miałam za dużo spraw do pozałatwiana i co chwilę gdzieś musiałam jechać a młody dostawał sztuczne a nie ciągnął ode mnie :( Czasem to nawet 6 godzin byłam poza domem bo musiałam do lekarza lub na badania jeździć i tak se wmawiam, że to może też zawiniło, że teraz dokarmiam :( Miłej niedzieli!
  4. Cześć :) W końcu Damianek Was przywołał :) A ja zaraz czmycham ukręcić jakieś ciasto a młodego dziś wciskam jego tatusiowi bo w poniedziałek tradycyjnie znowu jedzie precz :(
  5. dzagusia84s a ja Ci powiem, że póki masz siłę i chęci to odciągaj i karm swoim :) Żona kuzyna też była zmuszona odciągać mleko bo mała nie chciała ciągnąć cyca a w marcu będzie rok a ona nadal odciąga i karmi i nawet twierdzi, że jeszcze jedno dziecko by wykarmiła :) A możesz powiedzieć jakim laktatorem odciągasz? Czy masz ręczny czy elektryczny? Bo ona to elektrycznym
  6. Marceli123 niby mam z kim zostawić, ale tylko w potrzebie bo rodzice maja gospodarstwo i mają dosyć swojej pracy a nawet jak bym mogła w każdej chwili Damiana zostawić komuś to nie mam jak jechać bo nie mam ani samochodu ani prawka a kawałek do miasta jest a na przystanek mam 3 km :(
  7. Marceli123 wymówka ok ale u mnie się nie sprawdzi :( Mąż jest tylko w niedzielę w domu A co do spania w dzień to Damian jest u prababci i jak tylko troszkę się przebudzi to jest kołysany w wózku i pewnie dziś se długo pośpi :) Bo w łóżeczku jak się przebudzi i nie zdążę dać smoka to nici z długiej drzemki :)
  8. Cześć! Spoko już nie będę aż tak marudzić :) Teraz z innej beczki :) od ok dwóch tyg próbuje zrobić młodemu ciepłe wełniane skarpetki i obawiam się, że jak już je skończę to i tak będą za małe :) ale pocieszam się tym, że mogą się jeszcze przydać :) Nie no znowu dochodzę do wniosku że z wieczora to już nic nie mam skoro nawet takich skarpet nie mogę zrobić a powinnam się w jeden dzień wyrobić :( Idę dziergać to skończę myśleć o marudzeniu :( Dziś Damianek już nic nie nastuka bo śpi więc wklejam link do NK :) http://nasza-klasa.pl/profile/2543513/gallery/21
  9. Damian zasypia ok 21 ale potem przeglądam forum, NK pocztę i tak mi się zleci czasem do 24 i tyle ze skarpetek młodego :)
  10. A ja się przyznam, że od jakichś 2 tyg próbuję zrobić małemu skarpetki ale niestety opornie mi to idzie z braku czasu no i jak już je kiedyś skończę to pewnie będą za małe :( No ale może kiedyś się przydadzą przy kolejnym dziecku :D
  11. październikowa mamo nie przejmuj się, że dziecko czegoś jeszcze nie potrafi Mój Damianek jeszcze się nie przewraca z brzuszka bo niestety mało na nim leży bo płacze ale i tak go tak kładę i kiedyś się nauczy :) ale za to coraz więcej rozmawia w coraz różniejsze sposoby :) ostatnio to wkłada dwa paluszki do buzi i mruczy ciągle mmmmmmmmmmmmmm :) A mama też mu się zdarzyło już powiedzieć ale przypadkiem :D
  12. No to skoro jeszcze Was nie ma to zapomniałam jeszcze wczoraj dodać,że od tygodnia boli mnie ząb a moja dentystka będzie pod koniec lutego, no i jak juz pisałam mam odrętwiałe nogi i z gorączką to jest taki efekt, że się potykam i mam nadzieje, że nie wybaranie się kiedyś z małym C2N VB VNUGTG3RWDFC a to od Damianka :) widać po dużych literkach, że przywołuje ciotki na forum :) Pozdrowienia :)
  13. No dobra skoro nikt tu nie zagląda to ja się pożalę bo nie mam komu :( Mąż od miesięcy jest w domu tylko w weekendy co mnie zaczyna wkurzać bo to od narodzin Damiana i po prostu jestem zmęczona tym, że ani kawałka wieczoru nie mam dla siebie :( Ale o tym już kilka razy pisałam Teraz druga sprawa :( 2 tyg temu zaczęła się u mnie temperatura i od zeszłej niedzieli do wczoraj było ok a tu dziś niespodzianka i 38,4 :( Normalnie tym też jestem wyczerpana tym bardziej, że od soboty biorę antybiotyk i tu nagle to :( A trzecia sprawa to czy słyszałyście o 7 skokach rozwojowych dzieci? Damian dziś ma mnie po prostu wykończone. Mało spal i do tego jak go chciałam położyć na łóżko, żeby go zabawić to on w ryk :( i do tego akceptował tylko noszenie na rękach no ale byłam uparta i kładłam go bo na szczęście uspokajał go smoczek :( Tyle by było z marudzenia i tak dziwię się, że tyle nastukałam bo zwyczajnie opadam z sił :( Pozdrowienia dziewczyny :) Mam nadzieję, że luty będzie lepszy
  14. Halo dziewczyny gdzie jesteście??? nb BN C n BN M XC N M A tu to Damianek się o Was pyta? Pozdrawiamy :)
  15. A i zapomniałam dodać, że po mojej płaczliwej niedzieli mąż już mi nie marudzi jak mu mówię żeby przebrał małego :D Czasem mu tylko powiem żeby go rozebrał a on wtedy pieluchę też mu zaczyna zmieniać więc się już wtedy nie wtrącam :) A Damianek się już wycwanił i chce być wiecznie noszony no ale może się okaże zła mamą ale staram się go zostawiać np samego na macie i jednak potrafi się sam bawić bo póki nikogo nie widzi to jest cicho a ja mogę se wtedy posiedzieć przy kompie :) Pozrdowionka :) A i oczywiście kolejny tydzień jestem sama bo niby w tym roku wyjazdy męża miały się skończyć ale nie uwierzę póki nie będzie na noc przyjeżdżał do domu :D
  16. Cześć! Ja Was czytałam na bieżąco ale nie miałam czasu odpisać i do tego musiałam dojść do siebie :) Piątek u mnie był tragiczny bo wieczorem chwyciła mnie jak zwykle temperatura, do tego wszystko mnie bolało, dostałam @ i Damian był marudny jeszcze po szczepieniu :( Ja co chwile dzwoniłam do męża i dopytywałam się o której przyjedzie co się dzieckiem do spania zajmie bo ja nie miałam nawet siły go podnieść :( Za to po nocce było już mi lepiej bo wzięłam mój zestaw na noc (soczek z czarnego bzu, termofor i paracetamol) no i spociłam się jak nie powiem co i w sobotę wróciłam do żywych i pojechałam do lekarza na kontrolę i już mnie nie męczyła tylko zapisała antybiotyk a ogólnie jest już o wiele lepiej. A w niedzielę pojechaliśmy do teściów bo mężuś się stęsknił za mamusią i aż miał błysk w oczach jak się pytałam o której jedziemy bo myślał, że znowu nici z jazdy :)
  17. A Damianek po wczorajszym szczepieniu jeszcze jest marudny :( w nocy troszkę temperaturka mu skoczyła i chyba był obolały bo ciągle stękał i nie mógł zasnąć :( dopiero po czopku usnął i dziś jeszcze nie w formie A do tego u mnie nadal niewielka temeraturka się trzyma i mam nadzieję, że jutro lekarka mnie już nie będzie dalej męczyć tylko da porządny lek :( A powiedzcie dziewczyny w których miesiącach waszym maluchom zaczęły ząbki wychodzić?
  18. Witaj auausia i bardzo mi przykro z powodu Twojej straty. Ja odkopałam mój zeszyt z temperaturą którą mierzyłam po poronieniu i doszłam do tego że okres po łyżeczkowaniu dostałam po 5 tyg
  19. Cześć! My dziś też byliśmy na szczepieniu u Damian waży 6200 :) A mówiłam mojej mamie że dobił do 6 kg a nie chciała mi wierzyć :)
  20. Hejka dziewczyny :) My już dziś jesteśmy po szczepieniu i ważeniu i Damianek w 6 tyg przybrał 1200 g i klopsik ma już 6250 :) Przy zastrzyku trochę jęczał ale potem szybko skończył :) W każdym razie ma się lepiej niż ja bo u mnie temp znowu się kręci koło 37-dmiu :( A co do rozmowy z mężem to wieczorem mu powiedziałam co mi leżało na wątrobie i u nas na razie i tak nie ma mowy o opiece na zmiany bo on nadal musi wyjeżdżać w tygodniu a w nocy i tak się nim nie będzie zajmował bo rano musi dojechać do pracy a jedzie ok godziny i nie chciałabym żeby mi w drodze zasnął a po drugie musiałabym go budzić żeby wstał do małego :D to to mi nie przeszkadza że ja wstaję :) Poprostu dobiło mnie to, że mówi żebym se temperaturę wyleżała ale jakoś nic w tym kierunku nie robił żebym miała ku temu okazję :) A jeszcze wieczorem go przycisnęłam do ubierania małego i teraz nie ma zmiłuj i nauczę go przewijania choćby nie wiem co :) Lolu niestety nie wiem co ci doradzić z maleństwem Po prostu do jakiegoś lekarza musisz się wybrać
  21. a ja już prawie tydzień z gorączką walczę i nic wczoraj do wieczora było ok ale w nocy od nowa i teraz dalej 38,3 A najgorsze to jest to, że zaczynam se wkręcać, że u mnie w brzuchu coś się porobiło i to inie ciąża bo trochę mnie pobolewa a okresu jak jeszcze nie miałam tak nie mam tylko plamienia. Mam czekać do soboty i jak jeszcze bedzie jak jest to lekarka da mi antybiotyk Siostra mi doradzała żeby przez tydzień odciągać mleko i nie karmic małego a nafaszerować się jakimiś lekami ale boję się że jak tak zrobię to szybko skończę przygodę z karmieniem A póki co to co wieczór grzeję se termofor żeby nóżki ogrzać bo nawet mąż nie pomógł
  22. :( a ja już prawie tydzień z gorączką walczę i nic :( wczoraj do wieczora było ok ale w nocy od nowa i teraz dalej 38,3 :( A najgorsze to jest to, że zaczynam se wkręcać, że u mnie w brzuchu coś się porobiło i to inie ciąża bo trochę mnie pobolewa a okresu jak jeszcze nie miałam tak nie mam tylko plamienia. Mam czekać do soboty i jak jeszcze bedzie jak jest to lekarka da mi antybiotyk:( Siostra mi doradzała żeby przez tydzień odciągać mleko i nie karmic małego a nafaszerować się jakimiś lekami ale boję się że jak tak zrobię to szybko skończę przygodę z karmieniem A póki co to co wieczór grzeję se termofor żeby nóżki ogrzać bo nawet mąż nie pomógł :(
×