

bondi
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez bondi
-
U mnie nie ma śniegu, szaro i ponuro:(
-
Wróciłam, kupiłam kawał skóry, będę szyła kaptur do płaszcza, z planowanych zakupów nic nie kupiłam, chyba za bardzo wszystko przeliczam, były ładne kozaki ale kosztowały 320 zl, trochę za drogo, spodni zmierzyłam chyba z 10 par i żadne nie podobały mi się, chciałam czarne sztruksy, ale krój taki za bardzo młodzieżowy, opięte, biodrówki. W poniedziałek pojadę pewnie po hurtowniach. Terterku od czasu do czasu dopada nas chandra, czasem bez wyraźnej przyczyny, czasem wystarczy małe spięcie albo zmiana pogody, nic to jakoś sobie poradzimy, polecam na poprawę nastroju wiersze Poetki, do popołudnia
-
Dzieńdoberek wszystkim Wyruszam na zakupy, do zobaczyska
-
Nie wiem czy mi przejdzie, wyskakuje że nie ma takiego forum, pożegnam się już bo mnie dobija ten net. Dobrej nocki
-
Ja też wszystko kupuję, w ubiegłym roku M wyniósł 5 kartonów do biblioteki, w jednej nie chcieli a w drugiej wzięli. Zuuzik a jak u was przyjmujecie od klientów książki?
-
Zuuziku pytałam czy Wielki kot w małym mieście jest Szwai
-
Ja też dużo czytam, oprócz fantastyki, to chyba wszystko, najbardziej jakieś powieści obyczajowe, z młodości utkwił mi tytuł Tragedia amerykańska, nie pamiętam autora, nie pamiętam treści, tylko tytuł, była bardzo gruba
-
Zanotowałam tytuły, jutro będą poszukiwania, nie czytałam Szwai, ale słyszałam o niej, Wielki.... to też Szwai?
-
Ja też mam dzisiaj dzień do dupy, nie kupiłam butów, nie kupiłam bluzki, nie kupiłam spodni, nic nie kupiłam, po tym łażeniu rozbolała mnie noga i teraz ledwo powłóczę, człowiek stary i głupi, jeszcze M mnie zrąbał że sama latałam. Wzięłam dziś ostatni masaż, następne rozpoczynam 8.12, bo taki miał wolny termin. Tokina chcę spróbować zrobić japończyka
-
Witam trochę siadłam, nie załatwiłam wszystkiego co planowałam, ale jutro też jest dzień. Kosmitko te podkreślenia na zielono, to reklama, ktoś wykorzystuje tekst by zamieścić reklamę. Zrobiłam blok kakaowy proszę się częstować II II II II II II II II II II II II . Poetko popłacz trochę to odświeży ci spojrzenie i jutro będziemy miały co czytać, też będziemy się wzruszać. Poczytałam jeszcze raz przepisy na japończyka i zastanawiam się czy można go normalnie kroić, czy stawia się go w blaszce na stół i każdy ze swoją łychą, bo mówicie że nie można go wyjąć bez papieru, rozpada się na kawałki.
-
Dzieńdoberek wszystkim Mam dzisiaj zalatany dzień, teraz tylko pomacham
-
Czytałyście nowy wiersz poetki? Warto zajrzeć. Dziewczynki na mnie już czas, jutro mam masaż o 9.00 to muszę wcześniej wstać, jeszcze chwilę pogadam z siostrą, zmienia mieszkanie, dzięki za miły wieczór. Dobrej nocki
-
Jeżeli dziecko widzi z czego to się robi to nie zje, na pewno to też utkwiło ci w pamięci
-
Pewno zaglądają tu miłośnicy zwierząt
-
Ja bardzo lubię i robię słodko-kwaśną
-
Dziewczynki a jadłyście czerninę? Ja w sobotę będę miała krew z kaczki i zrobię czerninę, do tego kluski ziemniaczane.
-
Nie orientuję się w cenach żywca bo nie kupujemy, to się nie opłaca, co robić z taką ilością żeberek i słoniny
-
Polikwidowali inkasentów, wstawiają szacunkowo, tylko dlaczego zawsze na swoją korzyść?
-
Z wodociągami mieliśmy przeboje latem, co kwartał następuje odczyt licznika głównego w bloku, I kwartał dopłata, II kwartał dopłata, odczyt dokonywany był przez pracownika wodociągów, III kwartał M(jest w zarządzie) z zarządcą(mamy prywatnego), poszli odczytać licznik, spisali i czekali na rozliczenie z wodociągów, oczywiście że była różnica, ale nie płaciliśmy, bo zarządca sporządził protokół z komisyjnego odczytu, wszędzie nabierają, bo kto zapłaci za awarie gdzie hektolitry wody wypływają, kogoś trzeba obciążyć.
-
Opowiem wam historię z innej beczki. Tydzień temu dostałam rachunek z gazowni, połowa zużytych metrów po starej cenie połowa po nowej, średnio na 2 miesiące zużywamy około 90-100 m, a tu patrzę 125m, poszłam sprawdzić licznik, zaskoczenie, licznik zawyżony o 42m, policzone po nowej cenie. Zadzwoniłam do gazowni, pomyłka, przepraszamy, odliczymy. Traf - przychodzą dzisiaj z gazowni - wymiana licznika, minęło 15 lat. Tłumaczę facetom o co biega, bo nowy licznik będzie od zera, kto mi to odliczy, facet był na tyle uczciwy, że wytłumaczył mi żeby jak najszybciej iść z ostatnią fakturą i protokołem wymiany, bo w przeciwnym razie wszystko pójdzie się je....., tak dosłownie powiedział. Poinformowałam sąsiadów żeby sprawdzili u siebie, i wiecie co ...każdy miał zawyżony rachunek.W poniedziałek jedziemy do gazowni, chyba ich w pył rozniesiemy.
-
Ja już część zapasów na święta mam zamrożone, piersi indyka, schab, karkówkę i boczek na roladę
-
Mały razowy kosztuje 2 zl, bułka mała grahamka 0,40zl, to ja jadam to wiem a zwykły 1,80zl w piekarni tyrolskiej, bo taką mam koło bloku
-
Po japońsku jeszcze nie robiłam, muszę wypróbować
-
Ja robię bardzo prosty makowiec, Kupuję gotową masę makową Bakalland, spód robię kruchy jak do pleśniaka, na wierzch daję kruszonkę i jest pycha
-
Mariijka jesteśmy tu po to żeby sobie pogadać o wszystkim i nie zapominaj co nas połączyło, to jest najważniejsze