Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaad1

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaad1

  1. ja tez sie dzis zwazylam szalu nie ma no ale po swietach dochodze do siebie i tak sie ciesze ze nie bylam u rodzicow bo pewnie dlugo bym jeszcze nie mogla dojs ja mam 74,5 i 165cm to duzo ale ja powoli chce schodzic w dol mi ta dieta narazie odpowiada jest moze monotonna ale jak sie postaram to ja troche urozmaice w inne warzywa moze nie jest to jakas drastyczna glodowka ale czytalam rozne posty i ludzie powoli chudna ja mam nadzieje do sierpnia dojsc do jakis wymarzonych efektow
  2. hejjj dziewczyny gdzie sie podzialyscie !!!!!!!!!!!! ja zaraz znikne a wy sie pojawicie!! jak dzis przetrwalyscie ? ja jakos dotrwalam ale wieczor i tak jest najtrudniejszy dzieci ida spac i robi sie spokoj bo tak w trakcie dnia nie mam zadnego posilku na spokojnie czasem udaje misiezjesc obiad w spokoju jak chlopcy pojda spac o jednej porze. ale ja sie zawzielam i dzis juz nic niezjemtylko woda i szkalnka chudego mleka na dobranoc.
  3. dla zainteresowanych reszta wpisu I ostatnia uwaga: ta dieta nie jest przeznaczona dla: przyszłych i karmiących Mam, młodych dziewcząt w okresie dojrzewania, ludzi z chorobami serca, żołądka i nerek a także wątroby. Nie wolno jest stosować częściej niż po upływie 2-3lat ponownie!!! Nie jest to dieta dla wegetarian, jaroszy oraz ludzi poszczących w piątki (nie wolno zastępować składników!!!) oraz dla ludzi ze słabą wolą! Warto mieć wsparcie. Mnie wspierał Tato za pierwszym razem i Mąż za drugim – podkreślam tu, że nie jestem osobą grubą. Ważę między 60-69kg przy wzroście 176cm. Denerwowało mnie, że przybrałam na wadze i mam tzw. wałeczki oraz, że podjadam. Za pierwszym razem schudłam 8,5kg a za drugim 11,5kg, za każdym razem czułam się osłabiona ale NIGDY nie zaobserwowałam wypadania włosów, łamliwości paznokci czy popsucia cery. Owszem w pierwszych dniach organizm wyrzuca toksyny, ale to mija!!! Podzielę się moimi odczuciami i przemyśleniami, wesprę każdego Kto poprosi mnie o to w mailu i postaram się udzielić odpowiedzi a jeśli nie będę ich znać zasięgnę porady Przyjaciółki. Warto być pod kontrola lekarza i zrobić badania przed i po diecie oraz nie i jeszcze raz ABSOLUTNIE NIE przedłużać diety 13dni i KONIEC. Zanim podam mój e-mail, opowiem coś co może się wydać zabawne Po I diecie ponad 4lata temu przyjaciele, którzy marudzili, że jestem ‘towarzyskim wrakiem’, bo ‘kopenhaska’… obiecali mnie zabrać na ucztę do pizzy hut zaraz po zakończeniu diety… Broniłam się ale poszłam, wiecie jak brakowało mi mojej ukochanej pizzy, sałatek, a nade wszystko ciemnego, świeżego, ziarnistego pieczywa z masłem (były wieczory gdy marzyłam o kromce chleba!!!) i co… zjadłam pół kawałka pizzy, trochę sałatki i byłam objedzona na max… Za to wody wypiłam 3szklanki hihi Tak działa ta dieta. Niedawno stosowałam ją ponownie, nie aby schudnąć choć schudłam ogromnie jak na mnie!!! Chciałam po prostu poczuć się lepiej, bo zobaczycie jak extra poczujecie się po… Wygracie z samymi sobą, pokonacie głód, chęć zjedzenia, schudniecie, organizm się oczyści, cera będzie promienieć a następnym razem jak będziecie jeść baton o 21.00 przypomnijcie sobie ile wyrzeczeń ponieśliście i czy warto dać się pokonać jednej małej czekoladce. Życzę powodzenia, wytrwałości i zadowolenia, a mój mail: jennyann@tlen. przypominam to nie ja jestem autorka i nie odpowiadam za tresc
  4. hej bigbabon tu cos dla ciebie jennyann dołączyła: 04-03-2008 / postów: 1 post wysłany: 04-03-2008 19:55 (link postu: BBcode | kod HTML | czysty http://) -------------------------------------------------------------------------------- Moje Drogie Kopenhaskie Dietetowiczki piszę ten post, bo nie mogę znieść już wypisywania bzdur o diecie kopenhaskiej , jej efektach, oczekiwanych rezultatach oraz co najważniejsze czytać tych jadłospisów w kilkunastu co najmniej różnych wersjach. Nie oczekuję ani miłych ani tym bardziej niemiłych komentarzy. Piszę, bo jestem weteranką tej diety i nie chcę aby kobiety czy mężczyźni, którzy zdecydują się przejść tę katorżniczą dietę nie uzyskali efektu na który zasługują w 100%. Być może mój post okaże się nieco chaotyczny za co przepraszam, na wszelkie pytania oraz ewentualne prośby o jadłospis odpowiem na e-maile skierowane pod mój mail, który podaję na końcu. Proszę wybaczyć jeśli nie odpowiem od razu ale mam niewiele wolnego czasu. Obiecuję, że wszystkie odpowiedzi będą szczere i nigdy nikogo nie zwiodę a tylko podzielę się moją wiedzą. Zacznę od tego, że się przedstawię. Mam na imię Iwona i mam 32lata, od ponad roku jestem szczęśliwą żoną ale mamą jeszcze nieDietę kopenhaską dostałam ponad 4lata temu od mojej przyjaciółki Dagmary, która co ważne jest lekarzem medycyny o specjalności związanej z dietetyką. Po studiach dostała propozycję pracy w Danii, gdzie przebywa od 6lat. Ona z koli dostała ją od lekarza – kolegi z pracy. Wyjechała jako szczupła dziewczyna a na duńskim wikcie dość przytyła i nie czuła się z tym dobrze. Nie chodzi o kilogramy ale o samopoczucie co podkreślam. Nie będę wchodzi tu w szczegóły Jej życia ale przedstawię fakty i mity diety kopenhaskiej. Przede wszystkim w diecie kopenhaskiej nie chodzi o to by schudnąć!!! Moje drogie spadek wagi jest tu ‘efektem ubocznym’ - miłym - wiem, motywującym - wiem, itd. itp. – też wiem i rozumiem, że jest to wasz główny powód przechodzenia na tę dietę ale ta dieta ma zupełnie inne zadanie. Dieta kopenhaska nie została opracowana w szpitalu w Kopenhadze ale prze dietetyka duńskiego. Ma ona na celu wyeliminowanie ‘nałogu’ podjadania między posiłkami oraz zmniejszenia poczucia łaknienia, a co najważniejsze zmniejsza się objętość żołądka co po zakończeniu diety jest dodatkowym plusem – jako, że nawet ucieszeni zwycięstwem rzuciwszy się na jedzenie nie możemy zjeść porcji ogromnych. Ma Nas nauczyć zdrowych zasad odżywiania się, czyli ‘europejskie śniadanko’ do 9.00 kawka i rogalik czy kromka ciemnego!!! pieczywa (widziałyście jakie Francuski są szczupłe – a jedzą śniadanka europejskie – wiem bo niejednokrotnie byłam w Paryżu) potem lunch do 14.00 a obiad nie później niż o 18.00. To obiad być największym posiłkiem dnia a nie śniadanko. Obiad, bo od obiadu do śniadanka mija 12 godzin a organizm magazynuje z pożywienia energię na nowy dzień. Poza tym co jest w tym jadłospisie: czy Ktoś tam widział batoniki czekoladowe?, a zupki instant? NIE no to może chipsy i piwko? NIE, hmm brak totalny pustych kalorii??? A za to co: żelazo, białko zwierzęce, warzywa i owoce – bo to witaminki i sole mineralne, oliwa (bo zdrowsza niż olej) Itd. Itp. Inna sprawą są jadłospis i pytania zadawane w związku z nim. Zacznę od początku: ta dieta jest restrykcyjna i jedyną dopuszczalną zmianą czy też zamianą jest tu zamiana lunchu z obiadem pod warunkiem, że ma to miejsce w obrębie jednego dnia i na tym zmian KONIEC. Nie ma, że nie lubię, nie przełknę, nie dam rady. TRUDNO- wybierz inną dietę!!! I tak: kawa z cukrem (kostka) – tylko z ekspresu lub rozpuszczalna ale wysokogatunkowa (nie chodzi o kasę ale o zawartość substancji odżywczych w kawie, wysokości stężenia kofeiny i przeciwutleniaczy). RAZ dziennie oraz koniecznie z cukrem – kawa i cukier to kofeina i energia węglowodanowa, która ma dać Ci siłę do 12.00.Nie można jej zamieniać miejscami. Jajka gotowane na twardo – nie smażone bez oliwy czy gotowane na miękko itd. Jajko gotowane na twardo to czyste białko i odrobina tłuszczu, zamknięte szczelnie w skorupce! Szpinak – tylko gotowany z przyprawami aż do odparowania wody. I tu wtrącę raz i nie będę się powtarzać w tej diecie dopuszczalne są dwie przyprawy – SÓL I PIEPRZ (zaraz usłyszę, że sól zatrzymuje wodę w organizmie hihi – tak zatrzymuje ale nie przy takich ilościach wypitej wody oraz minimalnemu zużyciu soli – polecana jest morska lub kamienna) a pieprz też małe ilości, bo jest ostry i może powodować nieładne wypryski na skórze (jak wszystko co ostre lub zawierające czekoladę!) Nie ma bazyli, oreagano czy ziół NIE i koniec! Nie można dokonywać zmian, bo tak smaczniej i innych wprowadzać w błąd. Pomidor, surowy i z niewielką ilością soli, czyli również makro i mikro elementów, które ona zawiera. Befsztyk to czerwone mięso, wołowina ( i nie można zastępować jej ani kurczakiem ani schabem, a przecież schab to wieprzowina – tłuste zwierzę i tłuste mięso, ani soją!!!) – ta najczystsza – czyli bez kości, żyłek i tłuszczu. Można ją usmażyć na patelni na małej łyżeczce oliwy i podlać wodą, aby mięso było bardziej ugotowane a nie usmażone – ważne jest aby położyć mięso na rozgrzanej oliwie (tylko OLIWA z oliwek z I tłoczenia). Natomiast absolutnie nie wolno jest mięsa gotować, podczas gotowania mięso wytraca i koaguluje białko a wszystko co odżywcze zostaje w wodzie Sałata, koniecznie z oliwą (pół łyżki a cytrynkę jeśli ktoś nie lubi można dodać do wody) – dlatego, że oliwa maceruje sałatę i nie zjadamy twardej, niesmacznej ale miękką i delikatną – czyli łatwiejszą do strawienia (żołądek najdłużej trawi surowe warzywa i owoce. Teraz WODA – może być mineralna bez gazu lub z lekkim gazem ale koniecznie o niskiej zawartości sodu a wysokiej magnezu, który uspokaja i łagodzi objawy głodu!!! Dopuszczalna jest zielona herbata ale absolutnie zakazane są soki owocowe – znane źródełko czystych węglowodanów w postaci CUKRU!!! Dalej OWOC – tu wskazane są trzy do wyboru: grejpfrut, jabłko, świeży ananas – wszystkie są używane jako znane wspomagacze diet!!! NIE MA W DIECIE ŻADNEJ SAŁATKI OWOCOWEJ, jest kompot, który sami gotujemy bez cukru lub ewentualnie kupujemy owoce w puszcze czy słoiczku (najlepiej bez zalewy słodzonej – ja gotowałam kompot z malin i piłam, polecam – można skorzystać z mrożonych poza sezonem), na sitko i przelewamy litrem wody zagotowanej i ostudzonej aby wypłukać max cukru ale wtedy rezygnujemy z wypicia kompotu i zjedzenia owoców a wykorzystujemy jogurt (błagam jakie 2-3 szklanki 2/3szklanki czyli troszkę więcej niż połowa), którym polewamy owoce z puszki i zjadamy całość. W ogóle dopuszczalne i wskazane jest aby mieszać składniki posiłków tworząc nowe, mniej lub bardziej dobre sałatki. Szynka , najlepiej wędzona i bez grama tłuszczu – plaster to 10dkg!!! Jogurt, tylko naturalny i niesłodzony!!! Serek (pierwsze słyszę aby w tej diecie był twaróg, a jeszcze w kostce hihi) – może być twarożek naturalny lub wiejski ale bez cukru!!! Małe opakowanie (ok.150gram). W ogóle gramatura w tej diecie to bzdura!!! Podawane są małe opakowanie lub duży befsztyk (czyli ok. 20dkg ale nie podaje się tego i nie ma to znaczenia, bo z wołowiny można ukroić gruby plaster i rozbić lekko (nakryć folią spożywczą aby nie zmiażdżyć włókien). Marchewka (jak marchewka, jeśli podane że ma być starta to nie po to aby Nas zająć ale aby łatwiej było ją strawić), najlepiej średnia i w miarę możliwości z odrobiną – kroplą oliwy, Wit. H rozpuszcza się tylko w ciężkich tłuszczach. Grzanka, to nie chleb na patelni ale zakupiona w sklepie grzanka duńska, czyli tzw. chrupie pieczywo w grzankach!!! Można dostać w każdym dużym markecie!!! Kurczak, nie cały absolutnie ale pierś (pojedyncza) bez skóry i tu trzeba ugotować! Kurczak zawiera białko, które kumuluje się w długich włóknach piersi i zostaje w wodzie, za to w wodzie zostaje tłuszcz, stąd gotowanie zup na kurczakach!!! 7 dnia mamy pierś (jedna połówka) go zgrilować – jeśli Ktoś nie ma patelni – grilla to pieczemy bez tłuszczu w foli w piekarniku! I jeszcze ryba – ma być chuda, tu dopuszczalne są: sola, pstrąg, dorsz lub łosoś bez skóry. Żadnego sosu NIC tylko odrobinka soli i pieprzu! Absolutnie niedozwolone jest jedzenie czegokolwiek co nie mieści się w jadłospisie lub modyfikowanie jadłospisu – można uważać dietę za przerwaną!!! Powtórzyć ją można za pół roku – jeśli przerwaliśmy i za 2-3lat jeśli ukończyliśmy ją sumiennie!!! To tyle, jeśli chodzi o jadłospis, niektóre w sieci są prawie bliskie oryginału inne nie a jeszcze inne to masakra. I tu nie chodzi o to, że schudniemy 7kg czy 5kg tylko o efekt po diecie. Tylko ścisłe przestrzeganie diety przyniesie efekt, choć absolutnie nie będę okłamywać Was, że po tej diecie nie ma efektu jo-jo. Po każdej jest!!! Ale po tej macie większą szansę aby zatrzymać nabyte nawyki żywieniowe, nie jeść później niż po 18.00. Nie łapać się za chipsy, alkohol (w dużych ilościach), batoniki oraz inne pochrupywacze i napoje gazowane, barwione i tuczące niestety (puste kalorie i nie wierzcie, że PEPSI MAX ma jedną kalorię hihi). Mam oryginalny jadłospis i wyślę go każdemu na mail! Tu chodzi aby zachować oryginalność i wyregulować swój organizm a nie by schudnąć 20kg i po diecie mimo zajadania się nie przytyć. I ostatnia uwaga: ta dieta nie jest przeznaczona dla: przyszłych i karmiących Mam, młodych dziewcząt w okresie dojrzewania, ludzi z chorobami serca, żołądka i nerek a także wątroby. Nie wolno jest stosować częściej niż po upływie 2-3lat ponownie!!! Nie jest to dieta dla wegetarian, jaroszy oraz ludzi poszczących w piątki (nie wolno zastępować składników!!!) oraz dla ludzi ze słabą wolą! Warto mieć wsparcie. Mnie wspierał Tato za pierwszym razem i Mąż za drugim – podkreślam tu, że nie jestem osobą grubą. Ważę między 60-69kg przy wzroście 176cm. Denerwowało mnie, że przybrałam na wadze i mam tzw. wałeczki oraz, że podjadam. Za pierwszym razem schudłam 8,5kg a za drugim 11,5kg, za każdym razem czułam się osłabiona ale NIGDY nie zaobserwowałam wypadania włosów, łamliwości paznokci czy popsucia cery. Owszem w pierwszych dniach organizm wyrzuca toksyny, ale to mija!!! Podzielę się moimi odczuciami i przemyśleniami, wesprę każdego Kto poprosi mnie o to w mailu i postaram się udzielić odpowiedzi a jeśli nie będę ich znać zasięgnę porady Przyjaciółki. Warto być pod kontrola lekarza i zrobić badania przed i po diecie oraz nie i jeszcze raz ABSOLUTNIE NIE przedłużać diety 13dni i KONIEC. Zanim podam mój e-mail, opowiem coś co może się wydać zabawne Po I diecie ponad 4lata temu przyjaciele, którzy marudzili, że jestem ‘towarzyskim wrakiem’, bo ‘kopenhaska’… obiecali mnie zabrać na ucztę do pizzy hut zaraz po zakończeniu diety… Broniłam się ale poszłam, wiecie jak brakowało mi mojej ukochanej pizzy, sałatek, a nade wszystko ciemnego, świeżego, ziarnistego pieczywa z masłem (były wieczory gdy marzyłam o kromce chleba!!!) i co… zjadłam pół kawałka pizzy, trochę sałatki i byłam objedzona na max… Za to wody wypiłam 3szklanki hihi Tak działa ta dieta. Niedawno stosowałam ją ponownie, nie aby schudnąć choć schudłam ogromnie jak na mnie!!! Chciałam po prostu poczuć się lepiej, bo zobaczycie jak extra poczujecie się po… Wygracie z samymi sobą, pokonacie głód, chęć zjedzenia, schudniecie, organizm się oczyści, cera będzie promienieć a następnym razem jak będziecie jeść baton o 21.00 przypomnijcie sobie ile wyrzeczeń ponieśliście i czy warto dać się pokonać jednej małej czekoladce. Życzę powodzenia, wytrwałości i zadowolenia, a mój mail: jennyann@tlen.
  5. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3298953 tam pisza o tej diecie ale czy warto to sie okaze tak naprawde na kopenchadzkiej tez nie ma gwarancji wszystko zalezy odnas i od naszego samozaparcia (i zaparcia haha)
  6. ale jak czytalam to ta dieta tez jest drastyczna wiesz co przysle ci linka pa
  7. a co do wytrwalosci to mysle zelatwiejna tej mojej bo jednak codziennie masz cieply posilek a to wazne tez jest oparta na zieleninie bo ja np. jem salate z dresingiem albo gotowana zielona fasolke a do tego pieczone w piekarniku pirsi z kurczaka lub udko ale bez skorki to bez dodatku tluszczu albo sorowka z marchewki albo gotowana marchewka dzis chcialam sobie kupi takie male papryczki chyba konserwowane nie wiem to chyba peperoni ale zawsze zapominam ich nazwe sa piekielnie ostre ale chyba dobra na przemiane
  8. ja tez czytalam kiedys inne fora wciagnal mnie jakos miesiac temu taki o piciu wody sam zamysl byl dobry i nawet w pierwszym tygodniu schudlam 2 kilo ale marzec byl ciezki duzo urodzin i swieta i jakos nie poszlo teraz to wszystko modyfikuje i pije duzo wody ale do tego jakas sensowna dietka tez wazna
  9. Wiec zycze wytrwalosci wiem ze mozna na tym wytrzymac to pisz o efektach a ja trzymam za ciebie kciuki
  10. a pewnie i mezowi sie dostanie on zawsze sie smieje skoncz sie odchudzac bo jestes nieznosna
  11. narazie sa grzeczne i moge sobie popisac hetnie bym z toba zaczela nawet kopenchadzka ale w niedziele moj starszyma urodziny i beda ciasta wiec pewnie z gory jestem skazana na niepowodzenie ale od poniedzialku mozemy cos zaczac
  12. no widze ze jednak tym razem to ty zniknelas aja musze isc bo duzy szkudzi malemu no i wybieram sie na dwor choc pogoda taka sobie no ale co tam zawsze to lepsze niz siedziec w domu i myslec o jedzeniu.na szczescie nie pada.
  13. Wiesz co trzymaj sie pij duzo wody a jak nie to jakies herbatki to naprawde oszukuje mozg a o to chyba u nas chodzi nasz mozg jest kopniety. a wiesz co mi sie ostatnio najlepiej beka po wodzie nigdy bym nie pomyslala ze po wodzie mozna beknac.
  14. Hej dziewczyny a gdzie wy sie podzialyscie tylko nie podjaddajcie!!! ja jakos dotrwalam do wieczorka umylam zabki i juz nie bede jesc potymjak nagrzeszylam w poludnieto wieczoremzjadlam tylko gotowanej zielonej fasolki , trzeba odkupic winy a jutro hyba sie zwaze zobacze mam nadzieje ze cos sie dzieje na dobre. dzis tylko butla wody i spac! trzymajcie sie i zycze efektow.!!
  15. Czesc Bigbabon ja dzis terz obiadu nie jembo pogrzeszylam slodkim a na kolacje zjemfasolke zielona gotowana obymdotrwala pozdrawiam a mamfajnego linka do sprawdzania kalorii http://diety.wp.pl/?mid=59&pos=1
  16. a moj maz dzis w domu i kusi slodkim juz poleglam i troche zjadlam teraz trzeba sie powstrzymac ale jak ylo milo takie slodziutkie czuc!!!
  17. brak mi motywacji do cwiczen ? kupilam hula hop nawet mi wychodzi krecenie ale w w dzien nie mam kiedy a wieczorem nie mam sil!!!
  18. Wiesz co galileoo ty i tak masz sie fajnie bo jestes wysoka to tych kilogramow pewnie nawet nie widac ja mam slabe 165 cm to ile bym nie wazyla to i tak zawsze mala kulka.
  19. Galileoo jak juz zgrzeszylas to trudno ie przejmuj sie to bylo rano napewno spalisz ale nie grzesz juzdzis wiecej bo ja mam tak czesto ze jak juz raz zgrzeszylas to trudno mozesz jeszcze raz a to bez sensu trzymaj sie i omijaj slodkie bokiem . ja kazalam mezowi jego slodycze zamknac w szafce na klucz bo on musi miec slodkie w domu a mnie wtedy korci a jak jaest zamkniete to nawet o nich nie mysle
  20. trzymajcie sie milego dnia ja po obiadku naturalnie dzieci nie moim ide na spacer wiec terz bedzie fajnie bo nie bedzie mnie korcic
  21. a jak wam dzis idzie z samozaparciem mam nadzieje ze dobrze i ze sie trzmacie
×