kaska21
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kaska21
-
Agata---> ale fajnie coś mnie tknęło żeby tutaj zajrzeć no i widzę że jakas wypowiedx do mnie skierwowana. Odnośnie tych bóli głowy to zrobiłam sobie tomografię komputerową i wszystko jest OK,poza mozgiem nic tam nie ma a tej mojej głowie.Przyjamniej tak wynika z badania:-) niestety bóle głowy są nadal,ale próbuje je zlewać choć to nie jest łatwe bo objawy mam naprawdę jak przy guzie mózgu. Agato jeśli mozesz to podaj mi swój numer gg,chciałabym z Tobą porozmawiać. Pozdrawiam wszystkich
-
Torby torebeczki ---zobacz zdjęcia nowe wzory !!!!!!!!!!!
kaska21 odpisał Kwiatek12 na temat w Zakupy
kwiatku napisałam do ciebie maila -
a co sie dzieje ze \"starymi\" dziewczynami,gdzie jest Roska założycielka topiku i wszystkie inne fajne dziewczyny???Odezwijcie się!
-
Witam wszystkich, czasami czytam ten topik,dawno tu nie zaglądałam i pewnie niewiele osób mnie pamięta,jednak chcę sie z wami podzielić tym co się u mnie wydarzyło. Nie wszyscy pewnie wiedzą,że od 5 lat cierpię na uporczywe,codzienne bóle głowy.Przez te 5 lat byłam przekonana że to guz.Te wszystkie lata to wielka rozpacz,strach i przekonanie że śmierć tylko na mnie czycha.Długo zbierałam się na odwagę aby zrobić tomograf.Jednak niedawno się odważyłam.Wczoraj byłya na tym badaniu.I tu moje zaskoczenie.Wszystko z moim mózgiem jest wporządku.Nie wiecie nawet jak mi ulżyło.Poczułam się jak nowo narodzona.Teraz gdy już ochłonęłam to zastanawiam się jak to możliwe żeby czuć się tak fatalnie,każdego dnia cierpieć,borykać się z bólem,uporczywym,przerażającym,strasznym i choć trudno mi w to uwierzyć to już rozumiem że to moja chora wyobraźnia,emocje i pewnie też przywyczajenie do tego bólu. Bardzo bałam się teog badania,a głównie diagnozy jaką usłyszę po badaniu.Gdy wyszłam ze szpitala przez pół godziny nie mogłam opanować łez.Już nie będę bała sie karetek, karawanów ani wiązanek na pogrzeb,nie będę bała sie pójść do Kościoła, nie będę bała się zasnąć. Piszę to wszystko bo chcę sie podzielić swoją radoscią,ale również po to aby prośić was abyście nie czekali,róbcie wszystkie badania(ja wszystkie robiłam prywatnie i mimo że wiele mnie to kosztowało nie żałuje). Będziecie mieli pewnośc że badania są OK to będzie wam łatwiej. Pozdrawiam i życze wiele zdrówka. pS.przepraszam za chaotyczną wypowiedź i za błędy.
-
Julciu doskonale Ciebie rozumiem,nawet nie wiesz jak doskonale. Rzeczywiście te bóle nie są silne,ale są i u mnie też powoduje to silne lęki,ciągle żyję w przekonaniu o ciężkiej chorobie.
-
Julciu ja mam podobnie od 4 lat,prawie codziennie coś takiego jak opisałaś.Przechodzi na kilka dnia i znowu się pojawia.Niedawno miałam jakies 2 tygodnie spokoju,jednak kilka dni temu wszystko powrociło,teraz schizuje,ja w przeciwieństwie do Ciebie boję się raka,nie wylewu :(
-
dodaj sobie temat do ulubionych :)
-
dziękuję nic nowego,raz lepiej raz gorzej,powoli przywyczajam się do myśli że mam \"tylko nerwicę\" i z całych sił probuje to sobie wmawiać,nie może być inaczej,nie długo wychodzę za mąż i musze żyć normalnie :) Pozdrawiam.
-
DO KAMY , ciagle pytasz czy ktos ma zawroty głowy non stop,może wiec ten link ciebie zainteresuje i tam znajdziesz kogos z podobnym problemem http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=863&sid=918b6ce94106da50da3b84eb179f7c44
-
Kamo nie martw się ja mam codziennie od 4 lat bóle głowy,raz przechodzą za chwile znowu są.Zresztą pisałam o tym kilkanaście stron wcześniej ale dostałam małą pogonkę że wymyślami się powtarzam więc zrezygnowałam z pisania,chociaż często tutaj zaglądam i gdy czytałam Twoje wpisy to tak jak by to było o mnie tyle że ja mam nie zawroty tylko właśnie bóle głowy,zreszta teraz to już mi się wydaje że ja sobie ten ból wmówiłam,może u ciebie jest tak samo??
-
Kama,ja mam czasami właśnie takie wrażenie jakby serce mi biło w uchu,ale nigdy sie nad tym nie skupiałam ani też nie martwiłam sie tym i nawet nie pamiętam kiedy przechodzi.Może też powinnaś(chociaż to trudne,wiem) spróbować chociaż trochę o tym nie myśleć.
-
Witam wszyskich,przeczytałam wszyskie wpisy, współczuję nam wszystkim bo to co nas spotkało jest naprawdę straszne,mi jest bardzo trudno uwierzyć że to nerwica i mimo że cierpie na to już 4 - 5 lat to i tak myśle że to rak mózgu,a przeciez do tej pory dawno by mnie na świecie nie było.Zastanawiam sie tylko dlaczego żaden neurolog nie daje mi skierowania na tomografię,każdy mówi że to nerwica.Moja lekarka rodzinna to mnie normalnie wyśmiewa za każdym razem gdy do niej idę,a ostatnio mi powiedziała że mam sie wziąść za siebie bo inaczej zwariuje i będę całe życie na psychotropach. No i troche się rozpisałam,przepraszam ale moze mnie też ktoś pocieszy :) Julcia bardzo mi przykro,widzę że strasznie panikujesz,wiem moim zdaniem powinnaś zacząćbrać tabletki.One naprawde pomagają,chociaz na troche poczujesz ulgę i spojrzysz na wszystko z dystansem. Pozdrawiam i proszę bardziej doświadczonych żeby napisali jak Wy to robicie że dostajecie skierowanie na badania tak często.
-
Nic sie nie zmieniło,raz bywa lepiej raz gorzej.Powoli zaczynam oswajać sie z myślą że to tylko nerwica byłam u neurologa prywatnie,przepisał mi jakieś prochy i momentami jest nawet dobrze ale idealnie chyba już nigdy nie będzie.Pociesza mnie myśl że nie jestem sama i jakoś leci.Jestem zaskoczona że tyle osób tutaj przybyło.Jutro zbiorę sie w sobie i przeczytam wszystkie wpisy od czasu gdy tutaj nie zaglądałam. Dobranoc Kochane :)
-
Witam wszystkich,dawno mnie tu nie było i widzę wielkie zmiany,bardzo dużo nowych osób,a zawsze myślałam że ja jednak jestem taka nieszczęśliwa.Pozdrawiam wszystkich i życzę duuużo zdrowia. PS.Roso bardzo sie cieszę że miałaś swoje lepsze momenty :)
-
Atarax! co sądzicie o tym leku? zna go ktoś?
-
Atarax!!! słyszałyście cos o tym leku?
-
dziewczyny odwiedzajcie ten topik.piszcie jak się czujecie.nasz topik umiera!gdzie jest autorka?
-
tutaj uż nikt nie zagląda?
-
Witam serdecznie, dawno tu nie zaglądałam więc mam nadzieję że wybaczycie ale musze się troche pożalić.Nie liczę na pocieszenie,musze poprostu napisać to co czuję a nie chce już truć głowy mamie i chłopakowi,więc został mi ten topic. Właśnie nadeszły moje gorsze dni,głowa mi pęka niesamowicie.Do głowy znowu przychodzą myśli o raku i pewność że go mam,pogoda za oknem też daje mi się we znaki a na dodatek dostałam okres.Chce mi się płakać,a właściwie to pisze i nie mogę powstrzymać łez.Ta myśl o raku mnie dobija,czuje że jest coraz gorzej,pociesza mnie tylko świadomość że rak już by mnie chyba wykończył. Nie mam z kim o tym pogadac,bo wszystkim moje problemy wydają się mocno przesadzone.Moje życie jest bez sensu bo przeciez zaraz położe sie spać i wstane rano tylko po to zeby przez cały dzień \"cieszyć sie\" moim \"ukochanym\" bólem głowy. No i napisałam kawałek tego co chciałabym napisać.Dzięki za cierpliwosć wszystkim tym którzy to przeczytają. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
-
dzięki że odpisaliście,chociaż przyznam że mnie to nie pocieszyło. jeśli chodzi o zatoki to wszystko z nimi OK,tomografii nie robiłam i pewnie nie zrobie bo sie boje.Lekarze mówią że mam nerwice ale ja nie mogę uwierzyć że ona moze dawać takie objawy. Pozdrawiam wszystkich.
-
przeczytajcie to i prosze odpowiedź cie czy to na co cierpię to nerwica,fobia czy jeszcze jakieś cholerstwo. mój problem zaczął się 5 lat temu.Siedziałam sobie w domu i strasznie bolała mnie głowa w telewizji leciało coś o guzach mózgu akurat(nie pamiętam dokładnie jak to było).do głowy mi się wbiło że ja też mam w mózgu guz i dlatego boli mnie głowa.Później ból własciewie mnie nie omijał.odwiedziłam po 2 tygodniach neurologa i stwierdzono że nic mi nie dolega.dano mi jakieś tabletki na uspokojenie i na jakieś 3 miesiące miałam spokój.Poźniej wszystko wróciło.Kolejny raz odwiedziłam neurologa i znowu to samo.Przeszło na troche.I........ znowu powróciło.Tym razem odwiedziłam innego neurologa,a poza tym laryngologa (bo przy tych bólach głowy piecze mnie gardło,chociaż nie zawsze tylko przy bólach,mam też góla w gardle,nie mogę tego przełknąć),okuliste (co prawda mam mały astygmatyzm ale to raczej nie od tego boli mnie łeb),badanie dna oka wporządku.Wyniku EEG nie debrałam (żałuje ale tak wyszło),badania krwi,moczu,na gliste ludzką i lamblie,badania neurologiczne np.pukanie młotkiem w kolano,stawanie na palcach itp,itd,badanie TSH,RTg czaszki.Skierowano mnie do psychiatry ale ten stwierdził że mój przypadek nie jest tragiczny i odesłał do psychologa.psycholog okazał sie beznadziejny.I na tym skonczyly sie moje wizyty lekarskie.Łeb bolał mnie nadal z mniejszymi lub większymi przerwami ale był.Od kwietnia tego roku chodzę prywatnie na wizyty do psychologa.Nic mi to nie pomaga.No może troche.Ale głowa dalej mnie boli.Nie jest to ból mocny bo mogę normalnie funkcjonować ale jest dokuczliwy bo bardzo sie boję tego cholernego raka.psycholog mi mówi że wymyśliłam sobie ten ból ale czy to możliwe.poza tymi bólami nic mi nie dolega, tylko paniczny strach że mam raka i niedługo umre jestem szczęśliwa i gdyby nie to to niczego w życiu by mi nie brakowało.aha poza tym bólem,i strachem to w nocy nie mogę spać,chyba że wezmę cos na uspokojenie,często chce mi się płakać i nawet najmniejsza rzecz może mnie przestraszyć.Moje życie to jest piekło,ciągły ból z którym nie umiem sobie poradzić. Bardzo proszę o odpowiedź wszystkich tych którzy cokolwiek na ten temat wiedzą,a może są tutaj osoby z podobnym problemem,nie wiem nie czytałam wszystkich wpisów.Bardzo liczę że ktoś mi odpowiedz czy mój przypadek to nerwica,czy coś gorszego.
-
dzięki za pomoc i sorki za to że sie uniosłam,poprostu dla mnie to wazne,wiem że przesadzam i musze wyluzować tylko nie umiem. dobra nie ważne. trzymajcie się.pa
-
po prostu ania... dzięki Dobra uciekam stąd,nie będe już męczyć nikogo.Narka.Zdrowia życze.
-
Dziewczyny powiedzcie jak to jest,dzisiaj gdzieś wyczytałam że badanie OB jeśli ma się jakiegoś guza jest nieprawidłowe.Czy to prawda?Przeraziło mnie to bo nie miałam chyba robionego tego badania,zwykle lekarka daje mi na morfologię a OB ostatnio robiłam kilka lat temu!!Byłabym spokojniejsza jeśli by sie okazało że badanie OB wykrywa raka.no poza tym że musiałabym je zrobić a tego się boje,bo boję sie wyniku. przepraszam że tak namotałam i zakłócam tutaj spokój ale to dla mnie bardzo ważne.Moje lęki o to że mam raka znowu powróciły i chciałabym żebyście odpowiedziały na moje pytanie. Pozdrawiam i z góry dziekuje
-
moje największe głupstwo to pocałunek z kumplem z klasy na oczach mojego chłopaka.