kwiatek74
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kwiatek74
-
road to hell to ciekawsza droga,niż droga każda inna.Na drodze do piekła można spotkać wielu zabłąkanych ludzi,którzy niekoniecznie do tego piekła trafią....
-
Dlategop wskazana jest rozdzielność majatkowa.Dla bezpieczeństwa wszystko co posiadacie niech będzie na Ciebie.
-
Moje dzieci nie chciałyby pewnie słyszeć,że mają coś po tamtej królowej.Mamy bidnie,ale solidnie.Bidnie może nie,ale wszystko co mamy jest kupione przez nas.Z domu wziął rzeczy osobiste.Torba,w którą spakował też została mu wypomniana.
-
Cholera,nie wiem,jakoś nie myślałam o tym.Bardziej nękały mnie pytania,gdzie on teraz znajdzie pracę,albo gdzie my się teraz dzięki jej zabiegom podziejemy?Właściwie tak powinno być.Wszystko co było ojca,choćby w kawałku,powinno być dla jego dzieci.Ojciec Wirgiliusz kochał dzieci swoje,a miał ich wszystkich 123...
-
Straszne jest to zacietrzewienie,ta małostkowość tu i ówdzie.Czy ktoś jeszcze pamięta o czym traktuje temat topiku?Trudno jest być człowiekiem zadowolonym z siebie,ale warto trochę nad sobą popracować i nie robić straganów wszędzie.Jeszcze pobijmy się o to,które są ładniejsze..
-
Co tu się wyprawia?! Pewnie teraz będzie cisza,bo już ta godzina.... To przecież takie łatwe:żyć swoim życiem,pozwolić innym cieszyć się swoim życiem.To przecież takie rzadkie niestety...
-
My chemy rozmawiać o naszych małżeństwach,a nie o Waszych pieniądzach!To nie ten topik?To co?Zmieniacie ten lokal?
-
Wiem,że każdy może się wypowiedzieć,ale co wspólnego z WYPOWIEDZIĄ ma Twój wpis?Za dużo chyba czasu mamy,co?
-
Oprócz dzieci jest kilogram rzeczy na świecie.Nie zamykaj się na dzieci i kasę,bo może być niedobrze ;(
-
Haloooo,panie z problemami emocjonalnymi,nie potrafiące trzymać nerwów na wodzy proszone są na toipk\"Jak żyć,kiedy myślę cały czas o ubliżaniu innym?\" A przede wszystkim,to MOJE DZIECI SĄ KRWE Z KRWI,A KOŚĆ Z KOŚCI.Dopiero potem mogę myśleć o innych dzieciach(w tym mopjego męża)
-
Idąc tym tropem,dlaczego my mamy matkować dzieciom mężów z innych związków,skoro nas nie lubią i NIE POLUBIĄ?Przecież rzadko kto,lubi być kopany w końcówkę non i stop.
-
A MY RÓBMY SWOJE...PO PROSTU A gdzie Madzka?
-
Z wydatkami NIEKTÓRYCH pierwszych dzieje się tak,ponieważ muszą w siebie inwestować.Po takim karcerze jaki miały z mężem,teraz pokazują się światu!
-
Bo Twój eks po amfie chyba był..Inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć.;)
-
Ale różowa jest słodsza,chociaż tutaj... ;)
-
Ma takie wrażenie,że drugie żony nigdy nie będą miały dibrych kontaktów z następczyniami matki.To awykonalne,przecież dziecko wraca do domu,gdzie jest mama i jej żal.Sa oczywiście kobiety,które potrafią dziecku ten proces ułatwić,ale generalnie niewielu się udaje.
-
Cześć malutkie,kompa mi rozłożyło i proszę o usprawiedliwienie... Jeżeli eks Madzki męża nie jest w zakładzie zamkniętym,to najwyrazniej nie jest tak z nia zle!Wiezrę,że Ty wzięłabyś wszystkie dzieci swojego faceta z obawy o ich życie i zdrowie psych.Może postarajmy się radzić z praktyki,a nie teoretyzować.
-
Welcome,naprawili nam kompa.miałam wieczory z książką ;)Ale myślałam co u Was...Myślałam.Teraz z kolei nie mam czasu.Do wieczorka.
-
My nie walczymy,my odpieramy ataki.Marzy mi się swięty spokój,oraz kontakty poprawne.Acha,ten święty spokój wcale nie oznacza spokoju od dziecka. Facet po rozwodzie nie jest białą kartką,ale sama piszesz,że to nasi mężowie powinni dbać o to,aby wilk był syty,a owca cała.Dlaczego kolejna partnerka ma wykazywać niezgłębione pokłady empatii,kiedy sama non stop dostaje pomidorami po twarzy?Przecież nie piszemy o alimentach w granicach rozsądku.Piszemy o niekończących się roszczeniach,żądaniach,szantażach itp.Przecież są mężczyzni,którzy zawierają kolejne małżeństwa,nie stają się bankrutami, a dzieci włóczęgami!Bo są przecież kobiety,które potrafią rozstać się bez niepotrzebnego oskarżania i utrudniania.
-
Dzień dobry.Nad morzem było pięknie,pytałam męża czy pogodę też zamawiał.Posiedzieliśmy na plaży,dzieci wyturlały się w piachu i takie brudne,ale szczęśliwe,były nad wyraz zadowolone. Mąż dzwonił w piątek do młodego,na stacjonarny,bo cały czas nie chce mu się dzwonić ze skype\'a....Chore,chore.chore,nie wyobrażam sobie takiego powodu w przypadku mojego syna!Ale wstętna macocha nigdy nie zrozumie...I prawidłowo.Nie zrozumiem tego czego nie pojęłabym w przypadku własnego dziecka,a co dopiero..
-
To jest tak,że kolejna żona wg Was powinna mieć świadomość tych poprzedniczek.Idąc tym tropem,Wy powinnyście mieć świadomość,że małżeństwo kończące się rozwodem,to początek Waszej drogi,jak i byłego męża.
-
A tam,to na szczęście już za nami.Teraz cieszmy się naszym związkiem i nie dajmy kopać po tyłku.Jutro jadę z rodzinką nad morze!Pochodzimy po plaży.
-
Chłop z dwójką dzieci nie da się ruszyć bez swojego przyzwolenia.Nie poznałam takiego potulnego.
-
A,jeszcze jedno,Cieszę się,że są ludzie którzy nie znają absurdów rodem z sali sądu rodzinnego i myślą rozmarzeni,że taki facet sobie tam pójdzie,jakąś apelację tam złoży,coś tam maznie o nowej rodzinie i wszyscy wymiękną i upuszczą kawę z rąk i krzykną:No jak tak można było mu zasądzić!!!!!!!Ale piękny obrazek......
-
A co powiecie na to,że kiedy po iluś tam razach przychodzenia eks do firmy męża,po iluś tam wyzwiskach przez tel,po iluś tam awanturach kiedy przyjezdzał po dziecko,poszliśmu na policję zgłosić nękanie.Policjanci spisali protokół,po czym dali dobrą radę-trzeba zniknąć,wyprowadzić się czyli.Najpierw mieliśmy duuużo wątpliwości,ale po Wigilii,kiedy zastaliśmy wybitą szybę w nowym aucie służbowym męża,zdecydowaliśmy się.I jest super!!!!!!!!!!!Nie zna adresu,numeru tel,nic.