Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwiatek74

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwiatek74

  1. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Oj,wiele się zmienia po rozwodzie....Np apetyt ;) Co gorsza,zmienia się stale i nie wiem kiedy to się skończy.Przecież ona już prawie jak Madonna żyje.
  2. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    no,dziewczyny,o alimentach nawet nie zaczynajmy! nie wiem>>nie powiedziałaś przyjaciółkom?Udusisz się kiedyś.Moja przyjaciółka na parę dni przed ślubem dowiedziała się,że jej przyszły mąż ma dziecko z inną kobietą.Nigdy nie widuje się z nim,ale alimenty płaci nader sumiennie.Przyjaciółka była mocno zakochana,więc do ślubu doszło.Są małżeństwem do dziś,różnie bywa.Alimenty wynoszą teraz 350zł.Oni też mają dziecko.Jej mąż nadal nie utrzymuje z tamtym dzieckiem ŻADNYCH kontaktów.Ona przez te wszystkie lata nie powiedziała swoim ukochanym rodzicom.Ostatnio jej mama była parę miesięcy w Australii i przed matki wyjazdem w końcu to wydusiła z siebie.Wiedziałam od początku.Nie wyobrażam sobie być z czymś takim zupełnie sama.Bo sama nie jesteś,jestem też ja i wylana hierbata :) Żalutek>>:) :)
  3. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Żalutek>>bierz się szybko za siebie!Do fryzjera,na ciuchy,co to ma być!Nie wiń go.on też cierpi katusze widząc jak i ile to Cię kosztuje.Zaznacz swoje i tylko swoje terytorium.Masz do tego święte prawo.A macie dzieci?
  4. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    nie wiem>>dajmy spokój frustratom.Nie tylko takie kobiety z klasą jak my chodzą po padole ;) Tak,tak-żona to teraz gorzej od męża,od konfidenta,od donosiciela,od bezwstydnej siksy.Żona to totalne dno.Ale my wiemy,że jest inaczej,prawda?
  5. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Ty dziś zmyjesz po herbatce?Proszę....Ja cierpię katusze,mój mąż mija mnie bez słowa... Właśnie,przeczytałam kiedyś,że przyjemność zrobienia czegoś,bycia z kimś,dopiero jest przyjemnością,kiedy nie obciąża się umysłu konsekwencjami takich posunięć.Czy ja kiedykolwiek miałam przyjemność w życiu?;) ;) ;) Trudno jest odgrodzić się od wulkanu,ale można zminimalizować jego siłę rażenia.Praca nad sobą czyni cuda. Dziś myslałam jak ta cała sytuacja będzie wyglądała za lat parę.Będzie dobrze.Wiem to,wszystko się unormuje.
  6. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    nie wiem..choleryk,piszesz?TO KIM JA JESTEM?Byłam u Ciebie na \"Przyrodnim....\"Pyszna herbatka :) zalutek>>wcale go nie pozostawiam samemu sobie,nie robię wyrzutów z tego powodu,że ona tak z nas zakpiła i kpi dalej.Nie robię tego,bo mąż bardzo walczy o spokój naszej rodziny,ale nie mogę mając dzieci pozwolić nato,żebym ja-ich matka,wyglądała jak śmierć na chorągwi,a oni jak siódme i ósme dziecko stróża.Nie ma takiej opcji!!!!!!!!!!!!!!!
  7. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    nie wiem>>przestań,proszę... :) Mam ciężkie dni z mężem,kłocimy się o potworne drobiazgi.Zrzucam to na karb pogody i mojego zmęczenia.Już było fantastycznie i dziś znowu się pokłociliśmy.Qrczę,poszedł do pokoju i tam czyta,a ja piszę,że NIE CIERPIĘ LISTOPADA. Przeczytałam przed chwilą to co napisałaś na\"Gdy mąż ma dziecko z ....\"Podpisuję się pod tym.To nasi mężowie przede wszystkim powinni zadbać o równowagę i nie obciążanie rodziny ponad miarę.Dbam o siebie i dzieci,oraz męża.Dość już wyciągania przeze mnie ręki w tamtą stronę.
  8. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    anbrra>>tu też mogą Cię zaatakować,ale trzymaj się zasady nie komentowania ich zaczepek i będzie ok...
  9. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    naanaa>>nie daj sobie nigdy wmówić,że musisz ponosić konsekwencje jego przeszłości.Musisz być obok niego,być mu oparciem,ale on musi zadbać o równowagę,musi Cię chronić przed zjadliwością tamtego etapu.Dbaj o siebie i jego.Reszta jest już za Wami,teraz najważniejsi jesteście Wy.
  10. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    naanaa>>mam podpisaną!Jak najbardziej!Mąż nigdy nie zgodziłby się na niepodpisywanie.My musieliśmy to zrobić,jestem odpowiedzialna za dzieci,nie mogę obarczać ich chorobą popromienną po eks męża.Nie zastanawiaj się!To nie ma nic wspólnego z brakiem zaufania do meża.To dowód na racjonalne myślenie.
  11. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Dziś pomyślałam,że w każdej sytuacji,w każdym związku,czy to pierwszym,czy to drugim,czy piętnastym,należy zachować dawkę zdrowego egoizmu.Nie powinien oczywiście kolidować z partnerem,ale warto inwestować w siebie i tak jak w moim przypadku,w swoje dzieci.Nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów.ABSOLUTNIE. Nie chcę pod koniec swych dni stwierdzić,że wszystko oddałam mężowi i jego skomplikowanej sytuacji.Dlatego,nie mieszam swoich pieniędzy z pieniędzmi na Jego zobowiązania.Płacimy tyle ile mąż może.Moje pieniądze nie mają tu nic do rzeczy.Są dla mnie,męża i dzieci(Nasze,moje!)Deliberowanie nad tym jakie to egoistyczne mam w nosie.Polecam wszystkim kobietom dbanie o siebie, swoje potrzeby.Świata nie zbawimy.Mój mąż jest kochany i nie zrobił nigdy głupiej miny na tą decyzję.Tak ma być.Jestem z nim.Mnie należy się to co miałam zawsze.Nie mam aspiracji na świętą.
  12. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Ale powyższa historia traktuje o związkach,które rozpadły się po urodzeniu przez kobietę dziecka,a jest całe mnóstwo,gdzie dziecko nie jest żadną okolicznością,ani przyspieszającą,ani opózniającą rozstanie.Ta historia powyżej też jest b względna.Czasami jeden związek od drugiego,różni się tylko kolejnością istnienia.Bo od jednego związku do drugiego,można po prostu wydorośleć.
  13. kwiatek74

    WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW CZ.II

    Koccica>>nie mogę tego przetrawić!Czyli panienki pokazały Ci czarno na białym,że w sytuacji stworzenia przez matkę nowego związku(zalegalizowanego,bądz nie),dziecko z poprzednim partnerem traci prawo do zaliczki aliment?! A jeżeli dziecko ma zasądzone alimenty,a ojciec ich nie płaci,lub płaci śmieszną część,to co wtedy?Co z komornikiem w tej sytuacji?! Wiecie co?Jestem szczęśliwa,że nie skarżyłam ojca starszego synka o alimenty....Jestem o niebo zdrowsza!
  14. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Myślę,że seks na początku.Wszystko się myliło i plątało....:)
  15. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Totalny brak kultury- wytykanie mi gdzie bywam! Bywam tam,gdzie w wolnej chwili(a mam ich niewiele),mam ochotę wejść.Ponieważ Ty z racji swojej osobistej ciekawości, bywasz tylko na topikach o kochankach i zdardach,nie możesz wiedzieć,że bywam na kulturze i muzyce itd...Prawda? Dewiacja i patologia posiada taki sam rozdzwięk jak patologia i rozwód!O to właśnie mi chodziło,no ale nie wiem czy nie za dużo wymagam... Dziewczyny,dołuje mnie ta pogoda!Zróbcie coś!
  16. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Podobnie jak dewiacją seksualną jest, wg wielu zródeł książkowych homoseksualizm,nieprawdaż?Podajesz dla naszej wiadomości te zródła,czy generalnie jestes ich zwolennikiem?W takim razie niewiele wniesiesz do naszej dyskusji,ponieważ tezy i antytezy naukowe niewiele mają wspólnego z praktyką życia codziennego.Rozwód,jak uczy życie,jest jedną z metod,która pozwala dziecku nie zaznać patologii,bo patologią niejednokrotnie,jest pełna rodzina. Nie mam czsu na śledzenie skype\'a eks męża.Widać,że skype\'a nie masz,ale staraj się,może mnie czymś zaskoczysz...
  17. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    A ja się wczoraj przytulałam....Nareszcie,bo mieliśmy parę cichych dni i już mi się znudziło.Pogoda jest ohydna i zle na mnie wpływa.
  18. kwiatek74

    WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW CZ.II

    koccica>>ale tumany w tych urzędach!A cóż to niby ma wspólnego?Przecież zaliczka nie jest zarezerwowana dla samotnych rodziców,a dla rodziców,którzy od eks nie otrzymują alimentów,bądz nie w pełnej kwocie. Problem może tkwić w tym ustępie; zaliczka przysługuje,jeżeli dochód rodziny w przeliczeniu na osobę w rodzinie nie przekracza 583zł.
  19. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    A właśnie pomyślałam,że nie jestem żadna druga!przecież jestem pierwszy raz czyjąś mężatko.Dlaczego mam i to rozpatrywać pod kątem przeszlości mojego męża?Jestem pierwsza! Nie wszystkie więc pierwsze mają kłopoty z poczuciem honoru,oops,humoru.Cholera,złośliwa jestem ;) ;)
  20. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Boszszsz...czy wszystkie pierwsze mają kłopoty z poczuciem honoru,oops,humoru?
  21. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    stara mężatko>>ale namieszałaś.Pozdro.Stara druga
  22. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Własnie,pomimo wielu zabiegów z mojej strony,muszę bardzo się starać,żeby przy okazji każdej kłótni nie wytaczać ciągle tego samego działa,czyli jego przeszłości.
  23. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Pewnie,że Ci trudno gadać ze mną.Zaczęłaś od końca i się dziwisz.Oj babo,babo ;)
  24. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    słoneczko,a Ty nie pisz do nas-baby,bo nimi nie jesteśmy.Coś więcej masz do powiedzenia słoneczko?
  25. kwiatek74

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    do do druga>>ale to nie matematyka....To jest życie,to,że jest dwa,nie znaczy,że będzie trzy,cztery......siedem tysięcy. Baby to siedziały na piecu i nogami majtały.Nam daleko do bab słoneczko...
×