Atena7777
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Atena7777
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9
-
Ja też chciałam z nią rozmawiać, ale niestety szybko zasnęłam, a potem nad ranem budziłam się chyba z 3 lub 4 razy i zawsze takiej nocy jestem zła że coś mnie obudziło i nie będę mogła znowu zasnąć.................. Ostatnią porcję piłam teraz o 10 potem o 12 zrobię sobie sok pomarańczowy, a za następne 2 godziny sok z buraczków, jabłek i marchewki. Mąż z synkiem właśnie bigos jedzą, a ja się tylko mogę napatrzeć jak wcinają, ale późnym popołudniem też się skuszę............................
-
Witajcie! Liczba 7 to podobno magiczna cyfra więc jako 7 osoba zgłaszam się na listę oczyszczających i będzie to 7 raz.............................. A co do szwagierki to ma się dobrze i „przeżyła................. Sól i olej z grejpfrutem były ohydne i ją trochę naciągało, ale wg planu wypiła, na drugi dzień była słaba, kręciło się w głowie, miała dziwne samopoczucie i czuła się tak jakby była odwodniona, dopiero potem jak wypiła soki i zjadła owoce to doszła do siebie i nawet po południu poszła z córeczką na plac zabaw. Spodziewała się, że wyjdą jakieś okazy jak u mnie, ale były to drobne kamyki wielkości ryżu tylko okrągłe, że nawet nie miała co fotografować bo jak opłukiwała je wodą to większość przelatywała przez otwory tego koszyka. Trudno powiedzieć czy za pierwszym razem było mało a następnym razem będzie więcej, czy po prostu na bieżąco rozpuszczają się ponieważ od roku pije także MO, która również rozpuszcza kamienie.................... Za miesiąc może powtórzy „zabieg.......................... Co wyjdzie u mnie to się jutro okaże.........................od ponad roku piję także MO, ponad miesiąc miałam dietę tylko surową czyli pozbawioną tłuszczu, tylko teraz przez parę ostatnich dni jadłam już trochę gotowanych i smażonych (ryby) rzeczy więc sama jestem ciekawa efektu tylko boję się o swoje nerki..................................ale gdyby się okazało, że znowu coś się zacznie to i tak planuję pod koniec lata spróbować metodę Ashkara, która ściąga wszystkie toksyny z organizmu, więc jakieś alternatywy na ten problem jeszcze mam................... Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich oczyszczających, za tych zdeklarowanych i tych którzy to będą robili, ale się nie ujawniają!
-
Dzisiaj oczyszczanie robi moja szwagierka, ma taki sam koszyk na kamyki jak ja więc też będzie je zbierać i robić dokumentację fotograficzną, jak coś będę miała albo wiedziała to się podzielę. Będzie to robiła pierwszy raz............................
-
Kasiu, czy te kuleczki faktycznie były białe, czy raczej przeźroczyste bo ja u mojego synka też zauważałam takie kuleczki, które powtarzały się cyklicznie co 20 parę dni i żaden lekarz nie był mi w stanie powiedzieć co to może być, a były to takie kuleczki jakby żelki i przypominały kryształki cukru................... Ja też się noszę z zamiarem zrobienia już 7 oczyszczania 25/26 marca tylko trochę mam stracha żeby po tym oczyszczaniu znowu nie mieć problemów z tą nerką. Teraz jak jestem na tej surowej diecie już ponad miesiąc to problemów z nerką już nie mam, ale dzisiaj zaczęłam już trochę podjadać gotowanych rzeczy. Po takim długim „poście zobaczę jakie będą rezultaty oczyszczania, ile kamyków się wysypie.......................oczywiście jak zawsze będę robiła dokumentację fotograficzną, innych oczywiście także namawiam na takie foty. Warto zrobić sobie taką dokumentację, żeby potem móc dokształcić np. lekarzy, a jakie fajne jest zobaczenie miny lakarza jak patrzy na takie zdjęcie jak wół w namalowane wrota........................ Jeżeli chodzi o zapper to Clark poleca oczywiście swój czyli ten zapping na 30000 kHz 7-20-7-20-7 i jeżeli masz Kasiu ten od Jurka to musisz sama ten program zaprogramować tak: Programowanie typowego Clark (7 - 20 - 7 -20 -7) 1. po starcie wybieramy 1 (CLARK 1) 2. wybieramu = (nowy-=) dla typowego Clark przeznaczone sa pozycje 10 i 11 3. + przechodzimy do napisu: WYBRANY: 10 w dolnej linii CLARK_10 4. naciskamy (klawisz ze strzalka Clear) 5. wpisujemy zadana czestotliwosc w tym przypadku 30 6. naciskamy klawisz ze strzalka Clear 7. wpisujemy 7 (czas zabiegu w min) 8. naciskamy klawisz ze strzalka Clear 9.wpisujemy 20 (czas przerwy w min) 10. naciskamy klawisz ze strzalka Clear 11. wpisujemy 3 (ilosc powtorek) 12. naciskamy klawisz ze strzalka Clear mamy na pozycji CLARK 10 zaprogramowany typowy zabieg CLARK ale oczywiście tak jak pisze Jarosław można użyć ten program na pasożyty u Rifa basik/ „Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego w/g RIFE można zapingować się 1x3 minuty na jednej częstotliwości bez powtórzeń, a w/g CLARK zaleca się 3x3? Sorry że jestem taka dociekliwa, ale mi to nie daje spokoju Nie wiem dokładnie jak to jest, ale Clark i Rife działają na innych zasadach, Clark na prądzie a u Rifa są chyba fale elektromagnetyczne więc różnica jakaś jest więc i zasady działania tych generatorów pewnie też są inne. Tu o tym pisze zaraz na samym początku: http://www.igya.pl/troche_historii/raymond_rife_genialny_naukowiec.html Co do złota koloidalnego to takie też można kupić, ale czy można zrobić samemu to nie wiem, skoro Jurek twierdzi, że nie to widocznie się nie da, ale zastanawia mnie jedno, skoro nie jest to możliwe to dlaczego sprzedają złote elektrody? Różnica w cenie też jest, srebrne kosztują ok. 20 euro a złote ponad 100 http://pulsar.li/kosi/goldelektroden/index.php A co do książki to zawsze można ją zeskanować...................i już mamy ebooka dla wszystkich.........................
-
Polakita, a czy ta twoja pani znachorka nie powiedziała Ci, że trzeba zrobić 3 x po 7 min w odstępie 20 minut???? Nigdy nie robi się tylko raz 7 min. i to w dodatku na samym początku jego stosowania bo założenie Clark jest takie, że przy w ciągu pierwszych 7 min. zabijane są pasożyty, w ciągu 20 min wydostają się z tych martwych pasożytów bakterie, więc trzeba je po tych 20 min potrachować znowu prądem przez 7 min, w ciągu kolejnych 20 min z martwych bakterii wydostają się wirusy, które trzeba znowu załatwić po tych 20 min kolejnym prądem 7 min. Clark pisze, że jak by pominęło się jakikolwiek z tych etapów to możemy dostać jakąś infekcję...................... Ból głowy czy zawroty są raczej spowodowane nadmiernym uwolnieniem się toksyn do organizmu powstałym z martwych mieszkańców którzy zasiedlali Twój organizm, jest to tzw. reakcja Herxheimera (poszukaj w necie). Jeżeli takich nieproszonych gości miałaś dużo to oprócz bólów głowy może również wystąpić podwyższona temperatura, bóle mięśni czyli ogólne rozbicie czyli wyglądać to może jak stan grypowy, ale po paru dniach przejdzie. Niestety nic nie jest takie proste, czasami żeby było dobrze trzeba trochę pocierpieć, organizm musi jakoś to z siebie wyrzucić więc objawy tego także możemy odczuwać. Z własnego doświadczenia wiem o 2 osobach, które zaczęły stosować zapper i pić srebro koloidalne i po paru dniach były tak „chore, że leżały w łóżkach bo mieli tak uporczywe objawy, oczywiście wcześniej parę razy im to podkreślałam, że takie rzeczy mogą mieć miejsce więc nie było żadnej paniki. Po paru dniach przeszło, jeden z nich po 20 paru dniach pozbył się łuszczycy, a drugi nadal pije srebro tylko już w mniejszych dawkach więc na początku trzeba się liczyć z takimi utrudnieniami w „leczeniu. Jedyne co Ci teraz mogę doradzić to picie dużej ilości wody w celu wypłukiwania tych toksyn i trochę cierpliwości......................... Jarosław, niestety nie mam tych książek, ale można poszukać w sieci, może akurat ktoś będzie miał, na temat Edgara Cayce'ego, nic nie powiem bo nic niestety nie wiem. Jeżeli takie oczyszczania są dobre i skuteczne to zawsze jestem chętna na poznanie czegoś nowego i sprawdzonego :-)
-
Kasiu, nie mam doświadczenia z czyszczeniem jelita grubego i lewatywami, ale skoro piszesz, że odrywały się jakieś płaty to mogą to być te złogi z jelita grubego, które właśnie przez te lewatywy zostały namoczone i oderwane, ale to są tylko moje przypuszczenie, jak również te nitki w formie makaronu mogły być pasożytami, nie wiem ale wszystko jest prawdopodobne....................... A co do tych zielonych korków to one niestety cały czas się tworzą o ile nasze jedzenie jest wysokotłuszczowe. Ja od ponad 3 tygodni, jak już pisałam jestem na diecie surowej pozbawionej tłuszczu zwierzęcego więc mój organizm powinien oczyścić się nie tylko z toksyn, ale właśnie także z takich złogów choresterolowych, pod koniec miesiąca chcę zrobić już 7 oczyszczanie wątroby więc zobaczę ile tym razem wyjdzie mi kamieni. Wiem, że lewatywy z kawy stosuje się także przy terapii Gersona (też dieta tylko surowa) żeby nie doszło do uśpienia wątroby pod wpływem uwolnienia się dużej ilości toksyn, które przechodzą potem przez wątrobę. Lewatywy z kawy pełnią więc funkcję odtruwającą organizm i z tego co wiem to przy takiej diecie Gersona gdy organizm wcześniej „nawalał lub miał raka to takie lewatywy robi się co 2 godziny więc nie wydaje mi się żeby te parę razy były ponad normę, ale warto pamiętać żeby pić wtedy więcej np. kefirów lub zażywać jakieś probiotyki dla poprawienia gospodarki elektrolitowej w jelicie bo przez takie płukanie wypłukujemy wszystko...................
-
Lusil dzięki! Wojcieszek kupując jakiś specyfik w aptece to sobie możesz nim leczyć ale psychike, której się wydaje, że środek pomaga wątrobie................... Jaki środek pomaga w wydalaniu takich fizycznych kamienii? Waga moich kamieni po 6 oczyszczaniach wynosiła 2,5 kg, a objętość wyglądała tak: http://www.box.net/shared/7kzbb6qzog http://www.box.net/shared/6etpvfv0oc Więc podaj mi nazwę takiego specyfiku który usuwa takie złogi?????????
-
Lusil, możesz podać jakiś link, bo takiego chomika nie znalazłam.....................znalazłam jedynie na Urynoterapi wywiad z tą panią. Najbardziej podobał mi się ten fragment: Kiedys bardzo dawno w szkole jako nastolatka przeczytalam przepowiednie St Michele: Przyjda czasy, ze ludzie beda umierac na ciezkie choroby, a lek bedzie w zasiegu reki i nie beda wiedziec, ze go moga uzyc do leczenia. I to jest święta prawda, tyle jest prostych i tanich rzeczy w zasięgu ręki, że ludzie tym rzeczom nie ufają i niedoceniają ich bo myślą, że jak się znajdą w renomowanych szpitalach i poddadzą się super drogim terapią to wyjdą z tamtąd zdrowi....................... Takim prostym i tanim lekarstwem znajdującym się w sklepach spożywczych jest ciaciorka (ciecierzyca) czyli ważny element metody dr Ashkara. Przeczytajcie poniższy artykuł o metodzie, która w 100% leczy raka, a jeżeli ktoś nie ma raka, ale ma inne choroby to ta metoda także je leczy. Bliższe informacje w artykule: http://www.zyciekalisza.pl/?str=54&id=43483 Oraz na stronie: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/index.htm gdzie można zobaczyć film instruktażowy o tej metodzie (na youtube też jest) Efekty działania metody: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Efekty.htm Artykuły w prasie: http://www.lekarstwonaraka.com.pl/Artykuly.htm Niedawno TVN zrobił nalot na lekarzy w Poznaniu, którzy proponowali tę terapię swoim pacjentom: http://www.tvn24.pl/28377,1643370,0,1,medycyna-nie-naturalna,fakty_wiadomosc.html szkalując tym samym niekonwencjonalne metody leczenia, bo niestety medycyna nie dopuści nic innego, super taniego i skutecznego poza chemią, jak człowiek nie jest dochodowy to nic z niego nie ma, a w przypadku tej metody dzienny koszt wynosi 25 groszy............................ Na prawdę warto się z tym zapoznać, im więcej wiemy tym mamy większą szansę pomóc sobie czy innym......................... Pozdrawiam serdecznie!
-
Aha, zapomniałam wcześniej dodać, a przypomniało mi się gdy pisałaś o gruszkach, warto również jeść nie tylko owoc, ale także pestki ponieważ pestki gruszek, jabłek, wiśni, śliwek i przede wszystkim morel zawierają witaminę B17 – powszechnie nazwaną antyrakową. W necie znalazłam wypowiedzi osób, które stosowały ją z pozytywnym skutkiem: „Musze odniesc sie do kwestii tu poruszanych jako ze co nieco mam juz doswidczenie z witamina b17 , a dokladnie moje ciocia chora na raka jelita ktorej rok temu zaproponowalem zazywanie tej witaminy. Otóz mozecie mi wierzyc lub nie ale minął rok od chwili kiedy moja ciocia zaczela przyjmowac te witamine [duze ilosci w pestkach i migdalach] i nie wiem jak to sie fachowo nazywa ale jej rak jelita jets w zaniku! Oczywiscie lekarze stwierdzili ze czasem tak jest [ciocia nic nie wspominala o witaminie b17] , ze w jej przypadku rak sie cofnął, Lecz ona i moja rodzina jestesmy na 100% pewni ze to dzieki tej witaminie! Wiem ze ciezko jest w to uwierzyc zwyklemu zjadaczowi chleba ze jak to mozliwe, tyle sie trabi , tyle kasy wydaje na znalezieniee leku , a tu jedna mala witaminka .... “ Cytat z: http://www.civ.org.pl/forums/viewtopic.php?TopicID=7250&page=0 „Do wszystkich chorych sama jestem choa na nowotwór złośliwy czerniak 4stopnia przerzuty do węzłów jest to nowotwów przy którym nie stosuje się chemi dlatego ja oczywiście korzystam z opieki medycznej badań typu PET ale jem owoce i warzywa zawierające witaminy z grupy b a dokładnie witamine b17 zakazaną występującą w pestkach moreli poczytajcie o tym leczą nią w Meksyku tam walka z nowotworami to 90% wyleczalności. Witamita ta zawiera cjanek potasu więc jest zakazana ale witamina b12 tez zawiera i jest ogolno dostepna chodzi o to ze witaminy b17 nie można opatetowac jako leku na raka bo jest to witamina i wielkie koncernow produkcja chemioterapi by zbankrutowały. Cjanek potasu który zawiera witamina nie atakuje zdrowych komorek organizmu które są mądre tylko nowotworowe złośliwe które wpuszczają do siebie cjanek ktory je niszczy. Polecił mi to wujek onkolog oczywiście trzeba się badać robić markery i badania profilaktyczne ale poczytaj o tym w naukowych materjałach bo ja to tak sprościłam co ci zalerzy ja już chyba wygrałam niechce jeszcze zapeszać ale nie mam komorek nowotworowych a w takim stopniu czerniaka to prawie cud“ Cytat z: http://dziendobrytvn.plejada.pl/forum.html#forum:MSwyMzMsOCw2NjA0NDkwMywxNzQ1MDU5MDksODAwMjYwMywwLGZvcnVtMDAxLmpz To tak dla tych co wątpią w działanie antyrakowe witaminy B17 czyli pestek z morel........................
-
Ja osobiście także nie wzięłabym już żadnego antybiotyku, antybiotyk ma to w sobie, że rozwala cały system immunologiczny, uszkadza komórki itd., gdzieś czytałam że w skład antybiotyku wchodzi smoła węglowa i ropa naftowa, więc kto świadomie chciałby takim czymś się nafaszerować? Z doświadczenia także widziałam, że osoby które wzięły antybiotyk np. jesienią to w okresie późniejszym ciągle chorują, to grypy to przeziębienia z zawalonymi zatokami itd. Moja szwagierka rzadko choruje, ale przy wymazie z pochwy wyszły jej jakieś bakterie, stosowała jakieś tam naturalne preparaty które chyba jej nie pomogły i zdecydowała się na antybiotyk, mówiłam jej, że wiem na 100% że za jakiś czas będzie chora, i tak się stało, przeziębienie, zawalone zatoki i trwało to chyba 2 tygodnie....................... Jeżeli chodzi o Helicobakter to możliwości jest sporo, możesz zacząć pić MO i to nie tylko dla samego pozbycia się tej bakterii, ale ogólnie dla samoleczenia całego organizmu. Słonecki w swojej książce właśnie przytacza, że jak wyleczymy nadżerki w żołądku to bakteria (Helicobakter) sama znika bo nie ma już gdzie żerować i to samo się dzieje z innymi bakteriami bo bakterie bytują tylko tam, gdzie są właśnie takowe nadżerki i toksyny dzięki którym one żyją. Innym sposobem jest ekstrakt z pestek grejpfruta (Citrosept), tu możesz przeczytać opis: http://www.allegro.pl/item910633985_citrosept_naturalny_antybiotyk_krople_100_ml.html Cytuję to zdanie: „Badania dowiodły, że ekstrakt skutecznie niszczy szerokie spektrum zarazków takich jak: Staphylococcus, Streptococcus, Salmonella, E. Coli, Pseudomonas, Lactobacillus Klebsiella, Shigella, Legionella, Chlamydia, Helicobacter, Herpes, a także działa na dużą ilość grzybów i pleśniaków.„ Mój synek miał w wymazie z nosa i z gardła gronkowca złocistego (Staphylococcus) i dostawał wtedy Citrosept i program Rifa na gronkowca i po niecałych 3 miesiącach zrobiłam powtórny wymaz i gronkowca już nie było, za kolejne 3 miesiące znowu powtórzyłam dla pewności i też nic......................a wcześniej jak miał zapalenie oskrzeli i trafił do szpitala to dostał antybiotyk dożylnie a potem drugi tydzień w syropie w domu i w żaden sposób te antybiotyki na gronkowca nie pomogły........................... Inny przypadek był taki, że jedna dziewczyna także napisała do mnie bo jej córeczka (6 miesięcy) miała na główce gronkowca i żaden sposób nie dało się go wypędzić, dostawała maści sterydowe, antybiotyki, na krótko był spokój, a po 2 tygodniach znowu to samo, ropiało, robiły się strupy itd. i wtedy także doradziłam jej ten Citrosept, zappera, naturalne miody..................i po jakimś czasie pisała, że wygrała walkę z gronkowcem tymi metodami, zappera chyba nie miała więc wydaje mi się, że właśnie ten ekstrakt z pestek grejpfruta pomógł. Co do zappera to pytałam kiedyś Jurka o to co pisała Clark o tym, że prąd nie sięga wgłąb narządów, ale on był innego zdania.................jeżeli będziesz miała ten od niego to nie musisz przescież bazować na typowym zapperze Clark bo będziesz miała także Rifa, który jest podobno bardziej skuteczniejszy i w tym zapperze masz już gotowy program m.in. na Helicobakter pyroli, który trwa 11 cykli czyli 33 minuty. Srebrem koloidalnym też można spróbować bo ma ono także wszechstronne działanie bo skutecznie niszczy bakterie. W tamtym roku pisał do mnie pewien chłopak, który miał łuszczycę od 2 lat i w żaden sposób nie chciała go opuścić, stosował antybiotyki, maści sterydowe, nawet nabrał masy po nich i nic. Zaczął stosować zappera z programem Rifa na łuszczycę i pił srebro koloidalne i po 20 paru dniach nie było już śladu po łuszczycy, przysłał mi nawet zdjęcia jak wyglądał przed i po tej kuracji, na prawdę byłam w szoku. Minęło już parę miesiecy a on nadal nie ma żadnych objawów łuszczycy. Innej mojej koleżance także poleciłam srebro, a ona swojej koleżance, która także miała łuszczycę, nie minął wtedy nawet miesiąc i ta moja koleżanka powiedziała mi, że ta jej koleżanka jest tak zadowolona z tego srebra, że weźmie go do swojej pani doktor i pokaże co ją tak właściwie wyleczyło...................... Więc widzisz to są fakty, to nie są informacje z niesprawdzonego źródła tylko od osób które j jakimś stopniu znam. I dlatego warto spróbować innych sposobów a nie od razu rzucać się na rozpowszechnione i stosowane na szeroką skalę trujące antybiotyki. Co do diety to na razie stosuję, próbowałam robić te zupy (zupy energii), ale to jest takie inne niegotowane i takie mdłe, że można zwymiotować, trzeba się chyba do tego przyzwyczaić. Próbuję tę dietę urozmaicać, rano jem owoce, albo tzw. zielone szejki, zmiksowane owoce z dodatkami zielonych roślin, potem jakieś warzywne soki, kolorowe sałatki, w między czasie jakieś suszone owoce, pestki, orzechy, na razie nie umiem jeszcze robić jakiś innych potraw bo takowych jest niewiele w necie, ale takie dania zależą tylko od naszej wyobraźni, no i też trzeba się nauczyć co z czym nie można łączyć, żeby nie doszło do jakiś rewolucji żołądkowych czy fermentacyjnych w jelitach, więc to też nie jest takie proste. Smerek a to że nie jesz owoców to raczej jest niedobrze bo owoce i warzywa powinno się jeść w jak największych ilościach. Owoce przecież zawierają dużo witamin, minerałów, przeciwutleniaczy, antyoksydantów, które są odpowiedzialne za wychwytywanie wolnych rodników, które przyczyniają się do powstawania komórek nowotworowych itd. Cukier zawarty w owocach i stworzony przez naturę jest cukrem który nigdy nie dorówna temu dostępnemu w sklepach więc inaczej pewnie wpływa na organizm. Tak samo jest z mlekiem matki, niewiadomo jak by się starali to nigdy nie wyprodukują takiego samego, a sztuczne zawsze mogą mieć negatywny wpływ na organizm, a mleko matki stworzone przez naturę jest nalepszą rzeczą jaka może być dla takiego malucha, więc z owoców nie rezygnuj. Dieta wiariańska opiera się tylko na surowych warzywach i owocach i to właśnie one silnie oczyszczają nasz organizm z toksyn a tym samym organizm zdrowieje, więc dlaczego miałabyś rezygnować z takich darów natury......................... Piszesz, że zrezygnowałaś z owoców ze względu na bakterie, a zauważ wypowiedzi osób (linki do filmów podałam wcześniej) , które miały chorób cały zestaw, a przecież te wszystkie choroby spowodowane są także przez bakterie, wirusy, pasożyty czy toksyna a jak zaczęli jeść tylko surowe warzywa i owoce to wszystkie objawy ustąpili, ludzie zdrowieją więc wg mnie ta Twoja teoria jest błędna. Tak samo jest z witaminą C, w aptekach masz np. syntetyczną wiec, gdy weźmiesz ją w nadmiarze to może uszkodzić Ci nerki czy coś innego a jak się najesz jej w naturalnej postaci (owoców) to nie powinno Ci się nic stać, organizm zareaguje jedynie biegunką, że mu już wystarczy...........................
-
Tak wyglądają złogi z jelita grubego: http://www.youtube.com/watch?v=FMjvY2fi4Fc http://www.youtube.com/watch?v=4JXqtthCzvY&feature=response_watch http://www.colonixreview.com/ Jest różnica prawda?
-
Te kamienie które wychodzą podczas oczyszczania wątroby metodą Clark są to faktyczne kamienie żółciowe (wątrobowe) bo są one przeważnie zielone i bardzo tłuste i jest to czysty choresterol. Moje kamienie z pierwszego oczyszczania pokazałam pani doktor, która także zna te metody i potwierdziła mi to, że są to kamienie żółciowe. Natomiast kamienie kałowe wyglądają inaczej ..............zacytuję: „Arnold Ehret – stwierdza: Lekarze wykonujący w prosektoriach sekcje zwłok stwierdzają, iż 60-70% jelit w ciałach poddawanych sekcji zawiera masy kałowe twarde jak skała, liczące dziesiątki lat. Utrzymuje, że wszyscy mamy w jelitach przynajmniej 2 kilogramy nieusuniętych złogów, które zatruwają krew i cały organizm. Resztki, które dzień po dniu odkładają się na ściankach jelita, mogą osiągnąć 5-7 cm grubości. Połowa osób, które uważają się za zdrowe, nosi ciągle ze sobą, już od dzieciństwa, kilka kilogramów substancji, które nigdy nie zostały wydalone. Jedno porządne wypróżnienie dziennie nic nie znaczy“ Dr Michał Tombak - Gdy jelito grube słabo funkcjonuje, są kłopoty z wydaleniem niestrawionych resztek pokarmowych. Zlepiają się one w bryłkę nazywaną kamieniem kałowym. Jelito grube dla nas - to jak doniczka dla roślin, a strawiony pokarm gra rolę dobrze nawiezionej gleby. Człowiek to jak drzewo. Ścianki jelita są pokryte korzonkami, które podobnie jak korzenie rośliny wsysają do krwi pożyteczne substancje. Każda grupa korzonków odżywia odpowiedni organ. Pozostałości powinny być wydalone. To jest zrozumiałe. A co dzieje się z niestrawioną bryłką? Podczas następnego posiłku do niej dokleja się jeszcze jedna, potem jeszcze... Niestrawiony pokarm przylepia się do ścianek jelita. Człowiek nosi ich aż po kilka kilogramów. A co dzieje się z tymi produktami, przechowywanymi przez wiele lat w temperaturze powyżej 360 C, nietrudno sobie wyobrazić. Funkcjonujący nadal pod warstwą „brudów" układ wchłaniający jelita grubego dostarcza do ciała toksyny, substancje rakotwórcze, produkty fermentacji i gnicia. To rozumie się samo przez się, że z tych substancji nie zbuduje się zdrowych komórek całego organizmu. Toksyny rozchodzą się z krwią po całym organizmie i stopniowo rujnują nasze zdrowie. Z powyższego jasno widać, że u człowieka nie może być chory tylko jeden konkretny organ. Chory jest cały organizm. Po prostu organ najsłabszy odmówił posłuszeństwa jako pierwszy i leczyć tylko jego nie ma absolutnie sensu. Lecząc bowiem konkretny objaw nie leczymy przyczyny. Tymczasem główny sprawca pozostaje nietknięty. Przecież z zanieczyszczonego jelita stale przedostają się do krwiobiegu szkodliwe substancje. Takie jelito jest źródłem ogólnego zatrucia organizmu. Więcej opini fachowców na temat czyszczenia jelita na: http://www.lalbavita.com.pl/strona.php?28435 Więc widać, że różnica między tymi kamieniami jest, wątrobowe są zielone i tłuste, a kałowe są to zbite resztki niestrawionego pokarmu więc mają inny kolor i z pewnością nie są tłustymi kulkami......................tylko jakąś zbitą masą.........................
-
Kontakt do Jurka: Tel. 793333248 jerzypl@tlen.pl
-
Witam ponownie, cieszę się Ixchel, że masz taką determinację, siłę walki i zapału do szukania i stosowania tych wszystkich rzeczy i cieszę się również, że widzisz efekty tej swojej ciężkiej walki o zdrowie. Niestety mało jest ludzi którzy potrafili by dochodzić do zdrowia kosztem wyrzeczenia się tego czy tamtego, czy to że trzeba zadać sobie w ciągu dnia tyle trudu żeby te wszystkie codzienne „rytuały” przeprowadzać. Ostatnio zainteresowałam się dietą witariańską, w sumie dla jednych dieta a dla innych po prostu styl życia, czyli całkowicie na surowo, bez gotowania, pieczenia, czy smażenia. Dzięki takiemu jedzeniu organizm szybko pozbywa się toksyn a tym samym ustępują wszelkie choroby. Pomyślałam więc Ixchel, że może spróbowalibyście po prostu tak się odżywiać.................ja jestem już na tej diecie 10 dzień i jest ok i wcale nie tęsknię za innymi rzeczami, a jest to na prawdę duże wyrzeczenie nie jeść praktycznie nic co nas otacza oprócz surowych warzyw, owoców czy orzechów, kiełków itd. Na początku planowałam taką 10 dniową dietę, żeby trochę schudnąć i pozbyć się toksyn i myślałam że będę odliczała dni kiedy się ten czas skończy, ale czas minął a mnie się wcale nie spieszy do poprzedniego jedzenia, a z tego co oglądałam i czytałam na ten temat to wychodzi na to, że jest to b.dobre rozwiązanie na wyjście z chorób, wzrost energii i zatrzymanie procesów starzenia się organizmu. Pewnie na święta będę musiała zrobić sobie przerwę bo będzie ciężko odmawiać zjedzenia tego czy tamtego u rodziny........................... Pisałam tu już, że po którymś oczyszczaniu wątroby zaczęłam czuć dziwnie lewą nerkę, wszystkie badania które medycyna mi zaoferowała wykazały, że wszystko jest w porządku, ale ja wiedziałam że są to toksyny, bo Clark wyraźnie pisała, że przed oczyszczaniem wątroby należy oczyścić nerki bo inaczej można je sobie zawalić i tak się pewnie u mnie stało.................... Parę miesięcy temu przeprowadzałam oczyszczanie nerek pewną miksturą, podawałam ją zresztą tu już na forum, jakiś czas było ok, ale po jakimś czasie znowu odczuwałam ten dziwny ucisk. Po paru dniach tej surowej diety także stwierdziłam, że mnie już nic nie uciska, tak jakby dzięki tej dieci nastąpiło szybsze usuwanie toksyn, zobaczymy co będzie dalej......................ale ogólnie jestem zadowolona, bo nawet mój wzrok zaczyna się wyostrzać (jestem krótkowidzem). Po tych 10 dniach schudłam 5 kg, czuję się lżejsza i jakoś tak ogólnie lepiej się czuję. Jeżeli ktoś ma poważne kłopoty zdrowotne to może warto na jakiś czas spróbować i się przekonać bo zawsze można wrócić do starych nawyków...................... Polecam filmy w tej tematyce: Po prostu na surowo – Cofanie cukrzycy w 30 dni: http://www.youtube.com/view_play_list?p=A6BBBE48450FF564&search_query=po+prostu+na+surowo 7 kroków do zachowania młodości: http://www.youtube.com/watch?v=avUBfHrorSM (8 części) Surowa dieta Paula Nisona – przepis na zdrowie: http://www.youtube.com/watch?v=jLN0JI_9jXk&feature=related (9 części) Jedzenie ma znaczenie: http://www.youtube.com/watch?v=8jC4GEkYbOI&feature=related (8 części) Cud terapii Gersona: http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0&feature=related (9 części) Przełom – inspirujący film o diecie witariańskiej: http://www.youtube.com/watch?v=1roi45o07BI (12 części) Surowa dieta wg Eryka: 1. http://www.youtube.com/watch?v=aNdi5AFAE94&feature=related 2. http://www.youtube.com/watch?v=eqGHkFqv3Bc&feature=related Surowa dieta Tima van Ordena: 1. http://www.youtube.com/watch?v=tuhGOh_pbMU&feature=related 2. http://www.youtube.com/watch?v=ag3R48bFeOg&feature=related 11 surowych doświadczeń: http://www.youtube.com/watch?v=daXyFg-swzc&feature=related Przejdź na surową żywność – reklama filmu: Warto zobaczyć!!! http://www.youtube.com/watch?v=HXfhekZrYn8 Jak przejść na surową dietę: http://www.youtube.com/watch?v=rFGy20biXqQ&feature=related ABC zdrowia a dieta wegańska: http://www.youtube.com/watch?v=W10NJatLFWs&feature=PlayList&p=63C6DE67ED89728D&index=0 Pozdrawiam i zdrówka życzę!!!
-
Ixchel, oprócz metod konwencjonalnych robicie jeszcze coś innego? Masz przecież zappera, MMS czy to Twój mąż używa? Ostatnio interesuję się aktywnym tlenem, czyli m.in. ozonem, który dotlenia komórki i który likwiduje komórki nowotworowe. Znajoma tu w Niemczech opowiadała mi kiedyś, że jej szwagier, który był nota bene w Australi Heilpraktikerem – czyli odpowiednik lekarza medycyny naturalnej, znał faceta, który miał raka na ramieniu i oczywiście od razu chcieli mu chemię władować, ale on się nie zgodził tylko robił okłady z wody ozonowanej i wszytko zniknęło................... Dwukrotny noblista Otto Warburg już dawno odkrył przyczyny raka czyli to, że komórki są niedotlenione więcej tutaj: http://209.85.129.132/search?q=cache:dxiWd3byJMAJ:www.euromentor.org.pl/autoryzacja/subskrypcja_nr4.html+otto+warburg&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl Na allegro też można kupić ozonatory: http://www.allegro.pl/listing/search.php?sg=0&string=ozonator ja kupiłam w Chinach, są tańsze, wyszło z przesyłką jakieś 140 zł. Piję tę wodę ozonowaną, ozonuję warzywa, owoce, mięso, dzięki czemu pozbywam się pestycydów i innych trujacych związków, jak również hormonów, antybiotyków, bakterii i innych szkodliwych związków........................... Picie takiej wody z takim aktywnym tlenem powoduje dotlenienie komórek i rozpad tych nowotworowych. Na stronie: http://www.vibronika.eu/ masz także przykład „Jak Jurek uniknął operacji” który miał guza na płucu i w 3 tygodnie go zlikwidował przez stosowanie zappera i picie wody utlenionej, więc wszystko da się zlikwidować tylko trzeba się zmobilizować i sprężyć. Dodatkowo także duże dawki witaminy C naturalnej i pestki moreli. Ixchel, napisz coś więcej o Twoich doświadczeniach z zapperem bo jestem ciekawa.................
-
Ostatnio znajomy zapytał mnie czy robiłam test na cieknące jelita, ale właściwie nie wiedziałam co to jest. Cieknące jelita, czyli inaczej mówiąc nieszczelne są wtedy gdy po piciu soku z buraków czy jedzeniu buraczków nasz mocz zmienia barwę na czerwoną bądź różową bo gdy one są szczelne, mocz ma normalny kolor. Zrobiłam taki test i w ciągu dnia jadłam spore porcje buraczków, zupy buraczkowej i mocz miałam lekko różowy co oznaczałoby, że moje jelita są prawie w normie, może dlatego że piję MO Słoneckiego, która właśnie ma za zadanie likwidowanie tych mikroskopijnych ubytków w jelitach, które powstają m.in. przez nadgryzanie jelit przez pasożyty. O tych ciągnących jelitach pisze podobno Nadieżda Siemionowa w swojej książce i o sposobie jak się tego pozbyć, osobiście jednak nie miałam czasu zagłębić się w tą tematykę, ale znajomy to zastosował i faktycznie działa. Tu forum o Siemionowej: http://forum.igya.pl/viewforum.php?f=3&sid=423682835bfaf0b942f3f427657adac6 czy jest o tych jelitach to nie wiem, ale Siemionowa ma też różne swoje metody na oczyszczanie.
-
Witam, to co ja zawsze podkreślam to to, że pomocy w medycynie naturalnej trzeba szukać zawsze przed a nie po drastycznych sposobach leczeniach jakie oferuje nam medycyna akademicka. Oni potrafią tylko oskalpować nas z czego się da, a problemy pojawiają się dopiero później niejednokrotnie ze zdwojoną siłą, ponieważ brak jakiegoś organu zaburza funkcjonowanie całego organizmu i dopiero potem zaczynają się schody z naszym zdrowiem. Przepis na zdrowie, oczyszczanie metodą Clark mogło by także pomóc, jednak ja bym się bała trochę ją polecić na tym etapie, ponieważ jest ona dużym wysiłkiem dla organizmu i jak Clark pisze, że nie można oczyszczania przeprowadzać podczas jakiejś choroby, żeby jeszcze bardziej się nie osłabić........................... Na problemy wątrobowe bardzo dobry jest Ostopest plamisty http://szm-witaminka.pl/pro/nasiona,ostropestu,plamistego,(silybum,marianum),125g.html http://www.portal-zdrowia.com/ziola-rosliny/ostropest-plamisty-zielem-roku-2009/ Jeżeli chodzi o inne terapie to jest ich naprawdę dużo więc sama musiałabyś wybrać co chciałabyś tacie zastosować no i oczywiście czy sam by tego chciał.......................... - witamina B17 – nawet oficjalnie nazwana jest witaminą antyrakową: http://www.eioba.pl/a93247/witamina_b17_amigdalina_amygdalina_laetrile_letril_to_lekarstwo_na_raka http://www.woomer.pl/news/odkryto_lek_na_raka Na allegro można kupić pestki morel, które zawierają najwięcej witaminy B17: http://www.allegro.pl/listing/search.php?sg=0&string=witamina+b17 Tę witaminę w tabletkach można kupić też tutaj: http://www.cytopharmaonline.com/ Warto również oglądnąć film: „Świat bez raka. Opowieść o witaminie B17”: http://www.youtube.com/view_play_list?p=9C983C3E251C9AC4&search_query=%C5%9Bwiat+bez+raka - terapie aktywnym tlenem * picie wody ozonowanej (wtedy trzeba by się zaopatrzyć w ozonator) http://209.85.135.132/search?q=cache:dxiWd3byJMAJ:www.euromentor.org.pl/autoryzacja/subskrypcja_nr4.html+otto+warburg&cd=3&hl=pl&ct=clnk&gl=pl Wszystko na temat terapii ozonem można się dowiedzieć na str. http://www.vibronika.eu/indexs.html i z ebooka „Aktywny tlen w praktyce” * picie wody utlenionej – prostą schematykę picia można znaleźć w necie, a szerszą wiedzę zdobyć z książki: Iwan Nieumywakin – „Woda utleniona na straży zdrowia”: http://www.box.net/shared/br2g6s12oo http://www.igya.pl/oczyszczanie/leczenie_woda_utleniona.html http://www.igya.pl/sklep/ksiazki_wszystkie/woda_utleniona_na_strazy_zdrowia_iwan_nieumywakin.html - MMS – Jima Humbla: http://www.miraclemineral.kei.pl/index.php?p=3 http://www.igya.pl/z_ostatnich_dni/mms_cudowny_suplement_mineralny_2.html http://www.igya.pl/sklep/ksiazki_wszystkie/mms_cudowny_suplement_mineralny_jim_humble.html ebook: „Przełom – Cudowny Suplement Mineralny MMS” http://www.box.net/shared/5rq9ksgi73 - MO – Mikstura oczyszczająca Słoneckiego www.bioslone.pl - Zapper, Blutzapper, generator Rifa czyli prądem usuwanie mikroorganizmów. Polecam film: „Bankrut RAK” http://www.youtube.com/results?search_type=search_playlists&search_query=bankrut+rak&uni=1 w którym udowodnione zostaje, że komórki nowotworowe nie są całkowicie martwe, ale funkcjonują w nich mikroorganizmy, jednak lekarze nie chcą przyjąć do wiadomości tego odkrycia, wolą dalej tkwić w przekonaniu, że nie wiedzą skąd się bierze rak i walić chemię, a w krwi pacjentów z rakiem zawsze stwierdzane są pasożytnicze mikroby, nie zawsze widoczne są w krwi ponieważ są tak małe, że potrafią się schować w czerwonych krwinkach. - Srebro koloidalne, nie jako główne, ale jako element dodatkowy............. - Lekarstwo na raka - metoda dr George Ashkara http://www.zyciekalisza.pl/?str=54&id=43483 http://www.youtube.com/results?search_query=lekarstwo+na+raka+dr+george+ashkar&search_type=&aq=1&oq=lekarstwo+na+ra - Antyrakowa dieta Maxa Gersona: http://anastazja.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=118&Itemid=87 http://budwig.vegie.pl/leczenie_czerniaka.html http://www.youtube.com/watch?v=tY-HsoJ0gr0&feature=PlayList&p=CB0C9078B6A4D2D7&index=0&playnext=1 http://www.youtube.com/watch?v=AhJlli6Z15U A na koniec może to otworzy większości oczy, jak narodziła się medycyna wyłącznie na bazie chemi: http://www.youtube.com/watch?v=7oRFNbhbJoE&feature=player_embedded oraz http://www.youtube.com/watch?v=jw35QwKuHtc Życzę powrotu Twojego taty do zdrowia! Pozdrawiam!
-
Jeżeli chodzi o ten kwas askorbinowy to zbytnio się na tym nie znam, wiem, że jest np. w rutinoskorbinie i innych preparatach jako witamina C i jest to witamina syntetyczna. Witaminy syntetyczne wchłaniają się tylko w kilku do kilkunastu % natomiast naturalne nawet do 97% i nie powodują skutków ubocznych co np. mogą powodować te syntetyczne. Są preparaty które nazywają się naturalne i np. zawierają ten kwas askorbinowy, ale nie wiem wtedy czy ten kwas pozyskany jest naturalnie czy jest to syntetyk. Od dłuższego czasu kupowałam naturalne pystylki do ssania z Acerolli – 1 tabl. 100mg wit.C, ale sproszkowanej acerolli bylo 50%, a drugie 50 kwas askorbinowy więc nie wiem czy to był naturalny czy syntetyk, ale przypuszczam, że to drugie........................ Witamina C jest bardzo potrzebna organizmowi, a organizm sam jej nie wytwarza więc trzeba ją uzupełniać, a szczególnie w naturalnej postaci, dzienna dawka od 1-3g a w przypadku choroby nawet do 18.000 mg, a tak w ramach ciekawostki to taka dawka witam.C podana dożylnie likwiduje całkowicie komórki nowotworowe. Ja kupuję witaminy tutaj: http://www.suplementy1.pl/index.html są to witaminy naturalne, można tam kupić witaminę C 500mg i 1.000mg. Jeszcze lepszym rozwiązaniem tylko trochę kosztownym jest naturalny sok z owoców dzikiej róży: http://www.polskaroza.pl/produkty.php?page=pokaz_produkt&id_produktu=26 butelka zawiera 1200mg tylko naturalnej witam.C więc aby pokryć dzienne zapotrzebowanie na witam. trzeba by wypić jedną lub 2 butelki takiego soku. Ten sok trzeba trochę rozpuścić z wodą ponieważ jest dość cierpki w smaku, a jeszcze lepiej smakuje dolewając do tego sok z malin, najlepiej domowej roboty...................... Od nowego roku wchodzi w życie Codex Alimentarius, który nie jednemu, który leczy się naturalnie da w d......e. Już powoli się zaczyna, zobaczcie: http://www.youtube.com/watch?v=7-P0YexyGRY&feature=player_embedded Więcej informacji oraz film do obejrzenia na: http://www.igya.pl/z_ostatnich_dni/czy_medycyna_naturalna_bedzie_nielegalna_.html oraz http://www.naturalnenielegalne.pl/ http://www.stopcodex.pl/ http://www.goldenline.pl/forum/alterglob/819292 http://www.blinkx.com/video/azk-vortrag-codex-alimentarius-dr-rima-e-laibow/PHyXXSfW1lupHpI5Z-QBAg http://www.youtube.com/watch?v=hokUiX-lh3s&annotation_id=annotation_816139&feature=iv http://www.youtube.com/watch?v=OS3HG01BtFo http://www.youtube.com/watch?v=AktVswkTmgE Lusil, podobno podczas pełni kamienie lepiej schodzą. Teraz na oczyszczanie jest ostatni dzwonek ponieważ zimą i latem nie powinno się oczyszczać wątroby, czyli najlepiej wiosną i jesienią. Szmerek, zamiast antybiotyków masz jeszcze inne możliwości, zapper, srebro koloidalne, MO. Zresztą w książce Słoneckiego możesz przeczytać, i to właśnie on pisze na przykładzie z tą bakterią, że jak się wyleczy te wszystkie mikroskopijne nadżerki w żołądku przez picie tej mikstury to bakteria sama znika bo nie ma już gdzie żerować, czyli im nasze organy będą czystsze tym tych wszystkich atakujących nas stworzeń też będzie mniej lub wcale. To jest tak, jak w naszym mieszkaniu będziemy mieli bałagan, śmieci i totalny syf to i karaluchy i inne robactwa tam się zagnieżdżą i nie wystarczy tylko zrobić dezynfekcje, żeby wybić to robactwo (jak antybiotykiem) bo za jakiś czas będziemy mieli ten sam problem, trzeba po prostu zrobić gruntowny porządek, który byśmy zrobili w mieszkaniu, ale także wewnątrz nas........................ i to co pisze Słonecki ma sens. Pozdrawiam!
-
Clark pisze tylko o oliwie z oliwek, jeżeli chodzi Ci o oczyszczanie wątroby (bo na forum tutaj była także mowa o MO i oczyszczaniu nerek, do których też stosuje się oleje). U Słoneckiego w miksturze oczyszczającej stosuje się oliwę z oliwek, żeby wyleczyć np. żołądek, olej kukurydziany – wątrobę, a potem profilaktycznie olej z pestek winogron. Ja przez 3 miesiące piłam z oliwą z oliwek, 3 miesiące z olejem kukurydzianym, a teraz cały czas z olejem lnianym, więc każdy spełnia tam jakąś rolę i jeżeli Clark pisze tylko o oliwie z oliwek to widocznie ma to jakieś znaczenie..............tak mi się wydaje. A tak na marginesie to inna metoda oparta też na oleju „ssaniu oleju” mówi, że powinien to być olej słonecznikowy lub arachidowy więc widać, że odpowiedni wybór oleju wpływa na efekt danej metody oczyszczającej czy terapii.
-
Jeżeli chodzi o mnie to, to moja szwagierka od maja nie badała poziomu wirusa C, ale tak jak pisałam miała go 2.400.000, po 2 miesiącach poziom spadł do 1.200.000 a po kolejnych 2 czy 3 miesiącach miała już go 770.000, czyli jakby na to nie patrzeć spadek o 300%. Poleciłam jej, że powinna zrobić sobie oczyszczanie wątroby bo kamienie wątrobowe są także siedliskiem różnych bakterii i wirusów. W lipcu była także u homeopatki, która leczy także innymi metodami i powiedziała, że oczyszczanie wątroby jak najbardziej, ale najpierw należy oczyścić nerki, więc skupia się na tym oczyszczaniu nerek, pije Fitolizynę i liście z brzozy, więc oczyszczanie wątroby odciąga się trochę w czasie, obecnie robi także co drugi dzień Blutzapperem. Jak już pisałam, po oczyszczaniu wątroby (w sumie 6) od paru miesięcy czułam dziwnie nerkę, ale wiedziałam, że ten stan jest efektem oczyszczania wątroby, czyli zapchania nerek toksynami. Clark pisze, że przed rozpoczęciem oczyszczania wątroby trzeba oczyścić nerki, ja tego nie zrobiłam więc nerki odczułam na sobie. Byłam u tej samej homeopatki co moja szwagierka, poleciła mi też Fitolizynę i znamię kukurydzy, piłam przez 4 tygodnie, ale specjalnego efektu nie zauważyłam więc postanowiłam przeprowadzić kurację oczyszczania nerek wg innego przepisu, zresztą ta homeopatka też mi go podała tak na marginesie, ale znalazłam go potem w necie. Zrobiłam to oczyszczanie 2 tygodnie temu, co prawda ta mikstura jest ochydna, gorsza niż wypicie soli gorzkiej, ale dało się to wypić. Po paru dniach zaczęłam czuć już obie nerki, więc uznałam to jako efekta oczyszczania, po następnych paru dniach nie czułam już obu nerek, po 10 dniach należy powtórzyć kurację. W moim przypadku już ten termin upłynął, więc mam zamiar powtórzyć to końcem tygodnia. Oczyszczanie to rozpuszcza kamienie i złogi w nerkach, więc zamiast kupować drogie zioła od Clark warto spróbować takiego przepisu. Powtórzę go jeszcze raz: Na pozbycie się kamieni z nerek 4 surowe żółtka utrzeć z 1/4 litra oliwy jadalnej, dodać sok z 2 cytryn i 100 g spirytusu lub 200 g czystej wódki. Wymieszać. Masę podzielić na dwie równe części. O godz. 18 spożyć jedną część tej masy, a rano o godz. 8 wypić 2 łyżki stołowe oleju rycynowego. O godz. 13 spożyć drugą część tej masy, a o godz. 18 znów dwie łyżki oleju rycynowego. Kurację powtórzyć po 10 dniach. I dopiero wtedy gdy oczyścimy nerki zabrać się za oczyszczanie wątroby, a nie odwrotnie. Po tylu doświadczeniach mogę przyznać rację Clark, że oczyszczając najpierw wątrobę możemy zapchać nerki. Dopiero jak po jakimś czasie nie będę czuła nerki w ogóle to znowu za jakiś czas powtórzę oczaszczanie wątroby.......................... Jak szwagierka zrobi kolejne badania to dam znać.
-
Ata, nie możesz otworzyć wszystkich czy tylko MO? Jeżeli chodzi tylko o książki Słoneckiego to są one spakowane i trzeba je najpierw rozpakować bo nie da się jej od razu otworzyć. Musisz najechać na ten ściągnięty plik i nacisnąć prawy przycisk myszki i wybrać „Rozpakuj” czy coś w tym rodzaju, a jak się rozpakuje to nie będzie to jeden plik z książką tylko poszczególne zeskanowane strony z książki i mają format .jpg i otwierane są jak zdjęcia. Inne otwierają się w programach Word lub Adobe Acrobat Reader.
-
Z wielkim żalem informuję , iż 3 września na skutek powikłań po urazie rdzenia kręgowego zmarła Hulda Clark. Jak wspomina jej przyjaciel, Tim Bolen, od kilku lat cierpiała z powodu urazu lecz skrzętnie maskowała swoje dolegliwości. Była kobietą bezinteresowną i oddaną ludziom. Nie skupiała się na dobrach materialnych, a tylko na poszukiwaniach skutecznych metod walki z chorobami. Każdą wolną chwilę poświęcała pacjentom oraz ukochanym wnukom. Pomimo wrogości ze strony firm farmaceutycznych oraz rządu USA nie poddawała się i kontynuowała pracę do końca swoich dni. Chciała aby Jej praca służyła innym i na bieżąco udostępniała wyniki swoich badań. Dzięki poświęceniu Huldy Clark tysiące osób odzyskało zdrowie i chęć do życia. Źródło: http://www.publikacje.skarbnicazdrowia.pl/?p=30
-
Gabsonik, to oczyszczanie które ty proponujesz nie jest wg Tombaka? A do czego potrzebna jest nospa, ma działać przeciwbólowo czy rozkurczowo? Clark nie zaleca żadnych leków w dniu oczyszczania, a nospa jest przecież lekiem chemicznym. Co do ornityny to można ją kupić na stronie Clark, sól też: http://www.drclark.com/shop_de/shop/USER_ARTIKEL_HANDLING_AUFRUF.php?darstellen=1&Kategorie_ID=342&PEPPERSESS=4667e7b8489748c4c4a103cf645c6f62&kat_last=342&kat_aktiv=342
-
Powyższy link nie działa więc wklejam jeszcze raz: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=745687&start=8670 login tej osoby to ziutka-wziutka
-
Ata, niestety, na polskich stronach chyba się nie znajdzie ludzi z takimi doświadczeniami, jedynie co znalazłam to na forum o Urynoterapii coś na ten temat: http://209.85.135.132/search?q=cache:O0IN-YRyN58J:f.kafeteria.pl/temat.php%3Fid_p%3D745687%26start%3D8670+sputnik+robaki&cd=4&hl=pl&ct=clnk&gl=pl ale na anglojęzycznym forum http://curezone.com/forums/am.asp?i=483650 znalazłam temat o sputniku i na tym forum piszą też 2 osoby, które pochodzą z Polski, napisałam do nich więc może podzielą się z nami swoimi doświadczeniami. Takiego sputnika oprócz Rosji można jeszcze zamówić w Irlandii za 50 euro: http://www.parasiteremedies.com/ Tu też można coś poczytać o sputniku, ale w j.ang.: http://www.google.pl/search?hl=pl&source=hp&q=sputnik+parasite&lr=&aq=0&oq=sputnik+pa
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 9