Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Atena7777

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Atena7777

  1. Dzięki Wam za wsparcie! Zapper jednak nie rozwiąże tak do końca problemu z naszymi intruzami ponieważ prąd nie sięga w głąb narządów i do jelit więc ważne jest także przeprowadzenie kuracji ziołowych. Jest też urządzenie (tylko na chwilę obecną nie wiem dokładnie jak się nazywa, muszę poszukać), które przystawiając do danego narządu sięga w niego do 10 cm (gdy wiemy że tam jest zlokalizowany jakiś pasożyt). Innych kuracji oprócz zappera i oczyszczania wątroby no i teraz srebra nie stosowałam, chociaż chciałabym, ale niestety nie chcę narażać dziecka ponieważ jeszcze karmię piersią, a takie kuracje stosuje się po parę tygodni. W kuracji przeciwpasożytniczej wg dr Clark stosuje się nalewkę z łupin czarnego orzecha, ale niestety taki orzech w naszych strefach klimatycznych nie rośnie więc pozostaje kupienie gotowych preparatów, które niestety są drogie, może warto spróbować takie kuracje wg kogoś innego np. tej Nadieżny Siemionowej więcej na http://www.igya.pl/oczyszczanie/szkola_zdrowia_uwolnij_sie_od_pasozytow_i_zyj_bez_nich.html Tak jak pisałam o tym wyżej mój synek także zapadał na choroby układu oddechowego, katary, zapalenia oskrzeli itd., po zastosowaniu zappera wszystko przeszło, już nie choruje, ale okazało się że przez parę miesięcy miał rotawirusa który powodował biegunki i luźne stolce (zapper nie sięga w głąb jelita), dopiero jak zastosowałam mu srebro wszystko przeszło. Jeżeli chodzi o te oczyszczania co miesiąc to tak po prostu wyszło, a z drugiej strony nie chciałam robić tak często ze względu na karmienie, a co do faz księżyca to na początku o tym nie wiedziałam bo Clark o tym nie pisze tylko ktoś tutaj na forum o tym wspomniał więc drugi raz zrobiłam podczas pełni, no i teraz miałam zrobić tydzień wcześniej, ale pomyślałam że pełnia może dodatkowo wspomóc oczyszczanie więc zaczekałam, ale tak ogólnie to sama nie wiem czy to ma jakiś wpływ.
  2. Tak, dzisiaj robię po raz trzeci, ostatnim razem też robiłam podczas pełni czyli miesiąc temu, zobaczymy jak będzie tym razem, oczywiście napiszę i pokażę. Wczoraj robiłam srebro koloidalne i czułam się jak w jakimś laboratorium ha,ha,ha, spryskałam nim potem moje kamyki, które trzymam w lodówce bo chwyciła się ich już w niektórych miejscach pleśń, ale myślę, że srebro sobie z tym poradzi………
  3. Moja znajoma farmaceutka też mi mówiła, że lepsze są te z elektrodami do trzymania niż te nadgarstkowe, chyba żeby ich zapytać czy mają taką opcję? Oczywiście Hulda ciągle wprowadza udoskonalenia i te nadgarstkowe były praktykowane wcześniej, te nadgarstkowe też widać spełniają swoją rolę, ale jednak te do trzymania są może bardziej skuteczniejsze
  4. To możesz zebrać je do puszki po margarynie i włożyć do lodówki a zdjęcie zrobisz później, ja jeszcze do teraz je przechowuję…………..
  5. Dlatego pytałam o jego wielkość bo ja miałam taką samą sytuację przy pierwszym oczyszczaniu (zresztą pisałam o tym wyżej), też wyskoczyła mi taka duża żółta bryła, jako ostatnia i też się zdziwiłam, że to taki duży kamień, ale ja jestem dociekliwa i zaczęłam go oglądać nad umywalką i w pewnym momencie rozleciał mi się i bardzo się zdziwiłam bo odkryłam, że w tej bryle jest około 6 lub 7 zielonych kamieni. Doszłam do wniosku, że ta jasna bryła to była żółć z woreczka bo jak dr Clark pisze, że w dniu oczyszczania żeby nie jeść tłuszczy, żeby zrobiło się większe ciśnienie i nastąpił wyrzut kamieni z woreczka. W jakimś medycznym artykule przeczytałam, że żółć w woreczku jest stężona i to tłumaczy tę bryłę, a kamienie które tam były po prostu sobie tam wpadły i leżały by tak długo aż by nastąpił ich proces zwapnienia i kiedyś lekarz oznajmiłby mi, że mam kamienie w woreczku. Wyszukałam w tej żółci kamienie i je trochę oczyściłam i dołączyłam do mojej kolekcji, można zobaczyć je na zdjęciach powyżej, że niektóre zielone kamienie są brudne od żółci. Morswin, a czy Ty sprawdzałaś co jest w środku, tak pytam bo nie każdy to zbiera tylko zaraz spłukuje i wtedy raczej nie ma takiego rozeznania ile ich miał. Za drugim oczyszczeniem takiej sytuacji już nie miałam, były tylko ładne zieloniutkie kamyki. Tak, że gratuluję, kamienie z woreczka zostały pewnie usunięte. Nec pewnie takiej bryły nie mogła mieć bo z tego co się orientuję to przecież nie ma woreczka.
  6. Chyba się nie da, trzeba jedynie skopiować i wkleić.
  7. Powyższy link coś się źle przetworzył, więc wstawiam jeszcze raz: http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=6176,1,2872,92017
  8. Bardzo polecam ten generatorek do srebra, ja kupiłam taki http://cgi.ebay.de/Kolloidales-Silber-Generator-KOMPLETT-Geschenke_W0QQitemZ300223709523QQihZ020QQcategoryZ47872QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QqcmdZViewItem Dobre stronki o srebrze: http://www.jroik.manpol.net/modules.php?name=News&file=article&sid=524 http://www.medserwis.pl/nm.asp?p=6176,1,2872,92017 Nie ma to jak leczyć się naturalnie, bardzo się cieszę, że trafiłam na te metody!!!!!!!!
  9. Morswin, a ten jeden jasny kamień to mniej więcej jakiej on był wielkości?
  10. Oj z tymi kotami to bym uważała bo to systematyczne źródło reinfekcji, chyba że je też będziesz zappować!!! Najwięcej pasożytów dostarczają nam właśnie nasi ulubieńcy.
  11. Ja też tak uważam, że ten zapper podany przez Amdee jest lepszy nawet od tego który ja mam. Wydaje mi się, że jest lepiej zrobiony i ma więcej funkcji. W jego istrukcji http://www.ehealer.isx.pl/ribcag/RIBCAG.htm jest chyba to o co pytałaś, zapper ten ma programy odpowiadające określonym dolegliwością. Ja oczyszczam w poniedziałek i już nie mogę się doczekać, ja raczej nie byłam głodna, w sumie nie jadłam 24h i wcale nie byłam jakoś specjalnie bardzo głodna.
  12. Ja mam właśnie ten zapper z bioniki i jest bardzo prosty w obsłudze, na maila prześlę Ci jego instrukcję. Jeżeli chodzi o choroby i częstotliwości pasożytów to najlepiej mieć książkę “Kuracja życia”, w niej jest opisana każda choroba i jaki patagon ją wywołuje oraz jakie metale gromadzą się w danym organie, co należy wyeliminować żeby nie było reemisji choroby. Z tyłu książki jest tabela z częstotliwościami patogenów, wydaje mi się, że pisałaś kiedyś że ją kupiłaś, to by nie było problemu, wystarczy skserować te tabelki. Kiedyś znalazłam w necie taką listę z tymi częstotliwościami, ale teraz nie mogę tego znaleźć, może kiedyś przy okazji, a co do chorób to mniej więcej taka lista jest tutaj: http://merlin-zdrowie.pl/index.php?id=lista_schorzen. Nie wiem jaki związek ma pełnia do oczyszczania, ale przeczytałam ostatnio, że właśnie pełnia jest okresem godowym pasożytów i niektóre można zobaczyć nawet gołym okiem, jak np. owsiki.
  13. Antybiotyki to nie jest wyjście z sytuacji, po pierwsze: może zniszczą 2 lub 3 wirusy a są ich przecież setki, po drugie rujnują nasz system immunologiczny co w konsekwencji prowadzi do zapadania na kolejne infekcje oraz przyczyniają sie do innych chorób typu: pleśniawka w ustach czy grzybica pochwy z którymi też potem trzeba walczyć. Prąd zappera zabija wszelkie mikroorganizmy napotkane na swojej drodze bez żadnych skutków ubocznych, warto także pić srebro koloidalne (naturalny antybiotyk) które również unieszkodliwia wszelkie mikroorganizmy w nas żyjące, więcej na: http://www.jroik.manpol.net/modules.php?name=News&file=article&sid=524 Dr Clark zaleca również jako alternatywę w kuracji przeciwpasożytniczej nalewkę z łupin czarnego orzecha, jednak nie jest to rzecz ogólnodostępna. O zapperze już było tutaj wielokrotnie wspominane, ale dla przypomnienia powiem, że przed oczyszczaniem wątroby powinno się go stosować około 2 tygodni, przy kolejnych oczyszczaniach ja osobiście stosuję około tygodnia. Co do badania kału to nie ma co się sugerować jego wynikami w przypadku braku pasożytów bo nawet za 10 razem wynik może być negatywny. Wiem to z doświadczenia, moje dziecko 1,5 roku od stycznia miał dziwne objawy które zaobserwowałam, przez jeden dzień miał na pupie po parę żelowatych kryształków przypominających kryształek cukru a na drugi dzień dostawał wodnistej biegunki w dodatku o zapachu octu, oczywiście mąż mnie uspakajał, że to pewnie skrystalizowany mocz, a biegunkę dostał bo może coś źle zjadł, a do tego nie chciał nic jeść tylko dużo pił, opowiadałam o tym lekarzom i nie potrafili mi powiedzieć co to jest, nawet byłam z kałem do badania, który nic nie wykazał, po tych paru miesiącach nie dałam za wygraną bo wiedziałam, że coś ma i wyczekałam moment aż pojawią się te “kryształki” zebrałam je do próbki wraz z kałem i zaniosłam do badania, okazało się że ma rotawirusa. Zastosowałam mu wtedy srebro koloidalne, objawy ustąpiły. Później przeczytałam gdzieś, że ten wirus w drugiej fazie wywołuje zapalenie oskrzeli i tak się stało, na przełomie stycznia i lutego przechodził dwa zapalenia oskrzeli i pewnie chorował by nadal jak inne dzieci, ale gdy zachorował drugi raz na z.o. to trwało to 2 tygodnie i nic nie zapowiadało, że szybko przejdzie, ale wtedy kupiłam zappera i wieczorem jak zasnął włożyłam mu w skarpetki, na drugi dzień nie miał żadnych objawów choroby i od tego czasu stosuję mu zapper profilaktycznie i od tego czasu nie choruje. Polecam również artykuł pani doktor pediatry http://www.gronkowiec.pl/astma.html która nie bawi się w badanie kału tylko od razu stosuje kurację przeciwpasożytniczą i wtedy nieważne czy dziecko miało astmę tydzień czy 10 lat, po takiej kuracji przestaje być chore. Początkiem maja byliśmy z mężem u jego rodziców, dziadek męża ma astmę i przez ostatnie tygodnie też miał zapalenie oskrzeli (ciągle tworząca się flegma) po zastosowaniu mu zappera wszystko zniknąło, byliśmy u nich tydzień (oczywiście przez ten tydzień również był podłączony) i nie miał już żadnych objawów (w tym brak flegmy). Jeżeli ktoś uważa, że nie ma żadnych pasożytów to raz jeszcze podaję linka: http://www.igya.pl/ciekawostki_parazytologiczne/pasozyty_wewnatrz_nas.html A jak ktoś chce mieć mocniejsze doznania: http://pl.youtube.com/watch?v=V0qK_w_ajJw&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=rX9T221-frA&NR=1 http://pl.youtube.com/watch?v=GiHtUFuGgSA&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=0FKTVB3QNdA&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=zw0oV7m3rjk&feature=related http://pl.youtube.com/watch?v=eILfXkgCTLA&feature=related Takich rzeczy można znaleźć o wiele więcej…………. Nawet soczewki kontaktowe są niebezpieczne: http://pl.youtube.com/watch?v=4_AjGO6_OAc&feature=related Myśle, że teraz jest chyba jasne dlaczego należy używać zappera!!!!!!!
  14. Na stronie http://www.merlin-zdrowie.pl/index.php?id=video można zobaczyć filmik jak prąd zappera zabija pasożyty. Co do “też się chcę oczyścić z kamieni, powiedzcie kobitki, czy koniecznie muszę przedtem użyć zapera i dlaczego lepiej to zrobić jak jest pełnia?” – bez użycia zappera może nie być efektu oczyszczenia bo pasożyty znajdujące się w naszym organiźmie, a szczególnie w wątrobie mogą blokować wydalenie kamieni. Jeżeli chodzi o pełnie to dr Clark nic o tym nie pisze, ale ktoś już tutaj wspomniał, że metoda wg Tombaka o tym mówi. Pierwsze oczyszczenie robiłam nie wiedząc jeszcze o tym więc nie wiem jaka to była faza księżyca, drugie już podczas pełni. Teraz zamierzam zrobić trzecie i w sumie nie wiem, czy zrobić go w tym tygodniu czy zaczekać do 19 maja.
  15. Prąd zappera nie rozróżnia w jakiego patogena ma trafić i zmiata wszystkie po kolei jakie napotka na drodze, czy to HIV, glista czy inne paskudztwo zamieszkujące nasz organizm. Nie będę tu pisała jakichś referatów na temat zappera czy wirusa HIV bo samemu można sobie poszukać w necie informacji na ten temat, ale powiem tyle, że gdyby tak naprawdę mocni tego świata chcieli wyleczyć choroby uznane za nieuleczalne to dali by szansę tym którzy latami przeprowadzają badania i udowadniają, że da się coś wyleczyć, a nie przemilczać takie fakty. Chociażby wpisując w googlach nr 5139684 http://www.google.pl/search?hl=pl&q=5139684&lr= to możemy przeczytać na temat patentu który otrzymali dr S.Kaali i dr W.Lyman odkrywcy metody elektryfikacji krwi z Akademii Medycznej im. Alberta Einsteina z Nowego Jorku, którzy zaprezentowali wyniki swoich badań na sympozjum naukowym (an AIDS conference, Washington DC, March 14, 1991). Na temat tego odkrycia ukazały się w sumie trzy artykuły: w amerykańskim magazynie Science News (30 marca 1991), w Longevity (14 grudnia 1992) i w The Houston Post (20 marca 1991). A wydawałoby się iż czołówki gazet powinny być pełne relacji na temat wspaniałego udokumentowanego odkrycia. W końcu znaleziono skuteczną metodę zwalczania HIV! I, jak się szybko okazało, wszelkich innych patogenów. Jak widać przemilcza się takie fakty jeżeli nie są one związane z grubą kasą bo czyż nie byłoby wspaniale dostać od lekarza receptę na zapperka (za niewielką sumę) i w zaciszu domowym bez stresu i bólu uśmiercać niepożądanych lokatorów naszego organizmu, a tym samym uwolnić się od leków?!
  16. Tu jest trochę o powstaniu wirusa HIV: http://www.ufoinfo.pl/index.php?id=364
  17. Cieszę się Noble, że podchodzisz poważnie do metod dr Clark bo nie każdy w to wierzy, a szkoda. Inni wierzą bezgranicznie białym kitlom i serwowanymi przez nich cudownymi tabletkami i nie zdają sobie sprawy z tego, że te wspaniałe tabletki jedną dolegliwosć zamaskują, a potem wywołają następną chorobę. Zostawcie już biednego Warburga w spokoju bo i tak zrobił kawał dobrej roboty, a jego wieloletnie badania i odkrycia poszły na marne bo tak to niestety jest jak do głosu dochodzi państwo i wielkie koncerny czychające jak hieny na kolosalne obroty, a zwykły człowiek się nie liczy. To włanie państwami i takimi koncernami kieruje obłuda. Kiedys był w TV taki program \"Siedem dni swiat\" w którym jednemu z dziennikarzy się wymknęło, że wirusa HIV wyprodukowali w wojskowym laboratorium i wypuscili na biednych ludzi w Afryce, żeby przez to ograniczyć przypadkowe kontakty seksualne. I co teraz, teraz jest rozpacz, że nie ma na niego lekarstwa, tylu ludzi umiera, a czy produkując go nie pomysleli o antidotum, że jak się za bardzo wymknie spod kontroli, żeby go potem jakos powstrzymać. A co będzie w takim przypadku jak w takim laboratorium będzie pracował jakis swir i zmutuje wirusa HIV z takim który przenosi się drogą kropelkową. Totalna tragedia......... ale kto będzie miał zappera nie będzie się musiał obawiać, potraktujemy wiruska prądem i po sprawie!!!
  18. Noble, gdybys dokładnie przeczytała informacje o Warburgu, które wkleiłam powyżej to pewnie zbędne by były te twoje pytania. Nie da się niestety fragmentów skopiować, to napiszę w skrócie, że już wtedy firmy farmaceutyczne miały duże wpływy i dały Warburgowi ultimatum, albo będzie siedział cicho, albo pozbawią go srodków do życia (co bys Noble wybrała - ratować siebie czy swiat???), ale żaden wibitny naukowiec nie podważył jego odkryć. Przemysł farmaceutyczny jest tak prężny, że nie pozwoli sobie na takie straty, bo przecież tlen jest ogólnodostępny i nie da się go opatentować, a dochody ze specyfików na raka na całym swiecie wynoszą rocznie 110 mln. dolarów - mają chyba o co walczyć? Sam Religa swiadomie rezygnuje z tego swinstwa na rzecz innych metod bo wie co to za swiństwo, a zwykłemu człowiekowi można wcisnąć każdą truciznę, żeby pożył miesiąc lub rok dłużej, a że przy okazji zniszcz mu resztę organizmu to już lekarzy nie obchodzi.
  19. Dziękuję Wam serdecznie za te e-booki!
  20. Czy ja też mogłabym prosić o takiego e-booka? anetalukas@op.pl
  21. Aha, zapomniałam jeszcze dodać że teraz jestem na etapie leczenia się też srebrem koloidalnym, zamówiłam już generator i sama będę takie srebro produkować. Mój 1,5 roczny synek okazało się że ma rotawirusa, który wywołuje biegunki i również zastosowałam mu to srebro i teraz jest wszystko ok bo jak wiadomo zapper nie sięga do tresci jelit więc prąd nie był w stanie wybić tych wirusów i warto się zapoznać z takim srebrem bo najprosciej mówiąc jest to naturalny antybiotyk bez żadnych skutków ubocznych i zabija wirusy i bakterie w 6 minut więcej na: http://www.vibronika.eu/indexs.html http://www.naturalnamedycyna.pl/index.php?option=content&task=view&id=334
  22. Takie oczyszczanie wątroby nie robi się jednorazowo tylko tak długo aż kamienie przestaną schodzić. Ja osobiscie uważam, że jak się robi wszystko zgodnie ze wskazówkami to i z woreczka powinny wyskoczyć, bo tak było w moim przypadku. Jak już wczesniej pisałam, ja nie miałam kamieni stwierdzonych na USG (tzn. nie były jeszcze zwapnione), a mimo to wyszła ich masa (zdjęcia powyżej). Skrótowo powiem tak, oczyszczanie robiłam w sobotę, całą niedzielę kamienie schodziły a wieczorem chciałam się wypróżnić, ale nie mogłam bo miałam wrażenie jakbym miała jakies zatwardzenie, więc dałam sobie spokój i poszłam spać, a w poniedziałek rano musiało zrobić się jakies większe cisnienie i wyskoczyła garsć stężonej żółci wielkosci piłeczki pingpongowej, a gdy to rozkruszyłam to znajdowało się tam 6 albo 7 kamyków po około 2 cm, tak więc jeżeli byłyby to kamienie już twarde i widoczne na USG to także zostały by wydalone ponieważ nie wyskoczyły one pojedyńczo tylko wyskoczyła cała zawartosć woreczka czyli żółci oczywisćie wraz z kamieniami. Tak jak pisze dr Clark ważne jest aby w dniu oczyszczania nie jesć produktów zawierających tłuszcz i potraw smażonych żeby pózniej było lepsze cisnienie i lepszy wyrzut. Jak widać na powyższych zdjęciach kamienie z pierwszego oczyszczania oblepione są żółcią, natomiast z drugiego już są czyste. W przyszłym tygodniu zrobię oczyszczanie po raz trzeci i także dam znać o rezultatach. Byłam ostatnio tam gdzie robiono mi USG, niestety nie było tego lekarza który mi to robił, ale inny i próbowałam z nim porozmawiać na ten temat pokazując mu te kamienie, ale nie chciał się wdawać ze mną w dyskusję bo jak stwierdził, że nie wie co to jest więc wolał nic nie mówić i niestety taka jest wiedza lekarzy w tym temacie, a jak już jakis lekarz zobaczy te zdjęcia to jest w szoku bo nie miał zielonego pojęcia (jak te kamienie) że cos takiego nosimy w sobie. Na http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/archiwum/328_kamica_p%C4%99cherzyka_%C5%BC%C3%B3%C5%82ciowego.html przeczytałam np. \"Większość kamieni powstaje w pęcherzyku żółciowym, lecz może zdarzyć się, że powstaną one poza nim np. w przewodzie żółciowym , co często zdarza się po operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego, gdy znacznie się on poszerza przejmując niejako rolę pęcherzyka żółciowego.\" Oczywiscie można wybaczyć im tę błędną tezę, że kamienie tworzą się w woreczku.........no cóż trudno teraz wszystkim lekarzom zmienić tok myslenia na temat tworzenia się kamieni. Nec, trzymam kciuki za dobre efekty, a czy mogłaby takie zdjęcia kamieni wrzucić do netu, o ile je masz!?
  23. Lili chyba nie zrozumiałaś o czym my tu piszemy, my oczyszczamy wątrobę w niecałe 2 dni, a nie głodzimy się. Głodówki to nie dla mnie, a nawet zostało udowodnione, że częściej robią się kamienie tym co się głodzą niż tym co jedzą normalnie, wszystko, ale oczywiście kamienie ma każdy, nawet dzieci, ale trudno to sobie wyobrazić osobie nie znającej tematu.
  24. To super, że wszystko poszło zgodnie z planem, ale szkoda tylko, że wcześniej nie trafiłaś na tę metodę żeby uratować woreczek. Może teraz jak całkowicie oczyścisz wątrobę uda Ci się zrzucić “zbędne” kilogramy bo w książce dr Clark o tym pisze. Tak sobie pomyślałam bo wątróbka pisała, żeby nagrzewać a kamienie się rozpuszczą, ale wg mnie wydaje mi się, że lepiej jest wydalić te kamienie w takiej postaci w jakiej są bo przecież jak się rozpuszczą to będzie jedna wielka maź i nie wiadomo czy przypadkiem dodatkowo nie obklei kanałów i tak dobrze się wydali jak kamienie w całości bo kto miał do czynienia z takim kamieniem to wie jakie to jest tłuste, a żółć tak samo…………………..no chyba że ktoś zrobi kuracje z płynu do mycia naczyń, to może ten tłuszcz się rozpuści, ale nie wiadomo czy się rano obudzi………….
×