kangurek

Kobitki musiałam się położyć bo głowa to mi pęka z nerów.Już pisze dalej

zaczne od tego że moi rodzice są teraz już po rozwodzie (chyba 2 lata) ale tata wyprowadził się z domu już 4 lata temu gdyż non stop nie mogli dojśc do porozumienia.To mnie się pytał co ma zrobić,powiedziałam że może niech się wyprowadzi na jakiś czas.Posłuchał mnie i z tego zrobiła się afera.Ojciec zamieszkał u siostry mojej babci i ona była tą złą że jego przygarneła,ja że z ojcem rozmwiałam oraz że ojciec póxniej sobiekogoś znlazł.Oczywiście na początku kochanke ojca nie nawidziłam(moja przyjaciółka,prawda że słodkie?) kiedy mówiła mi cześc to zawsze ją wyzwałam na środku ulicy.Ja wiem że ojciec jest winny ale jemu już wybaczyłam chociaż mi się to cholernie nie podobało.Teraz też niekiedy mi isę coś tam nie podoba ale się nie wtrącam w jego zycie,bo to nie ma sensu.Ja kocham bardzo tate i mame.Ale tata to jest mój kumpel :) no ale tej kobiecie wybaczyłam dopiero jak byłam w ciąży dośc zaawansowanej(wybaczyłam ale się nie pogodziłam)po paru mieisącach wynaczyłam i się pogodziłam :) mam z nią kontakt,czasem się spotkamy na kawe,czasem gdzieś wyjedziemy razem na cąły dzień. Ja wiem że ojcu jest lżej a mama się kiedyś złościła i pewnie złości nadal bo często mi mówi że mam taki sam charaklte jak ojecie.Kiedy już rodzice nie byli razem to byam karta taką mozna powiedzieć przetargową tzn ojciec wszystko rozumieał a mama to zawsze jak będe się do niego odzywać to nie mam matki i wiele innych spraw podobnych.Dodam że mama nie wie że się z tą kobietą spotykam,że nocuje u ojca,że ona pije u mnie kawe,owszem życzliwe koleżanki jej donośily i ja wtedy się martwiłam że będzie wojna ale róznica była w tym że waliłam zawsze głupa.Mój brat ma 15 lat i tez z nami i z nią przebywa boże gdyby się matka dowiedziała rto brat nie ma życia! dlatego tez 100 razy chciałam jej wygarnąc że się z tą kobieta nieźle bawie ale nie robie tego ze względu na brata. A teraz przechodze dop setna.Przyszła dziś moja mama,Kacperek zamienia się wtedy w takiego małego potworka i to mnie cholernie boli.Źle się zachowuje w stosunku do mnie bo wie że może babci wejśc na głowe.Wkurza mnie taka głupia gatka w stylu-co mamusia głodzi biedne dziecko,beeee mamusia bo nie chce dac cukiereczka itd oczywiście proźby nie pomagają i męcze się nadal.Synek jest naprawde nie do wytrzymania,robi rzeczy które się nie mieszczą w głowie bo wie że babcia i tak skarci mamusie która jest taka zła a nie wnusia.Więc kiedy miarka sie przybrała to dałam klapsa małemu a moja mama na to że czemu jego bije,chodź kacperku do babci bo mamusia beeee.Wlurwia mnie to!!!!!!!!!!!! później mały poleciął do kuchni odkręcać kurki które wie że nie można ale przecież jest babcia..... to ja podnisołam glos i powiedziałam ,,Kacperek nie życze sobie takich głupich popisów\" a moja mama zaraz ,,czemu ja tak krzycze\". To ja:bo jak mówie że nie wolno to nie wolno mama:ożesz jemu powiedzieć a nie krzyczeć ja: a co ja robie odkąd przyszłas do mnie? przeciez to nie może być tak że bedzie mi na głowe wchodzić.I się nie wtrącaj bo to moje dziecko i to ja będe na nie krzyczeć,może też szarpać a nawet zabić (żąłuje że to ostatnie słowo padło z moich ust :() a tobie głowno do tego!!!!! ona:zabić,co Ty mówisz??? ja:będe mówić co chce ale Ty nie będziesz wychowywac mi syna bo to moje dziecko ona:już nigdy tutaj nie przyjde (oczywiście kiedy zwracam jej taką uwage to nigdy nie rpzyjdzie lub jak to robi Adam) ja:to nie przychódź!!!!! ona:to teraz niech kurwda do Ciebie rpzychodzi kochanica ojca ja:przestań kurwa gadac głupoty i stawiać warunki. Pocałowała wnusia,trzasla dźwiami i tyle ją widziałam. Teraz to napewno nie odezwie się pierwsza bo ją za bardzo znam.Kiedy byłam w ciązxy to chciała bym przeciwko ojcu w sądzie zeznawała powiedziałam że nie to się obraźiła na ament i ja byłam tą złą córką,osobą.Ja tez nie będe wyciągac ręke bo od samego początku jak pojawił się synek to ona wie najlepiej-kiedy głodne,jak mam ubrać.Synek jeszcze troche bedzie miał 2 latka a ona do jasnej cholery dźwoni i mówi jak mam małego ubrać!!!!!!!!!! to że w najbliżym czasie jej tu niebędzie to pewne a teraz pewnie znjać mame dostanie po dupie brat i ojciec a konkrtenie to że nie zgodzi się na wyjazd nad morze(chociaż sa jeszcze 2 miechy ale skąd moge wiedizec keidy nasze stosunki się poprawią?) dobrze że nie wie że ma jechac tam Ania9własnie ta kobieta) i ich dzieci to dopiero by nas matka pozbaijała ehehhe

no to pisze :)

kaweczko----dlatego później Ciebie facet szpieguje heheheh :P to jest długa histria a nie chce Was zanudzać i zawracać głowy

Dziewczyny mam doła,już dziś to żyć mi się nie chce :(:(:(

u mnie leje więc ze spacerku nici . Kaweczko----11 kg w 2 mieisące to bardzo odbry wynik! ja wiem że każda z nas by chciałaodrazu schudnąc 20 kg ale tak się nie da :) właśnie zdrowo to powinno się chudnąc tyle jak chudne julita :) wtedy jest zdrowo i bezpiecznie dla naszego organizmu

momencik już czytam i pisze

kaweczko-----tydzień to był taki przykład :) teraz dajesz organizmowi bardzo mało kalorii więc to co miało być spalone to zostało.Teraz może być cięzko ale grunt się nie podawać.Mi to było cięzko jak chudnąc dalej jak ważyłam ok 80 kg schudneee----gratki :) bardzo ładny wynik w ciągu jednego dnia :):):)

kaweczko---pamiętam bo tego nie da się tak zapomnieć :) bywalo tak że tydzień,dwa nie chudłam nic.Albo schudłam ok 1 kg schudneeee- witaj :) mnie też głowa boli od tego zielska :) ja to już nie wiem co mam jeśc a co najważniejsze ile

kaweczko----to prawda bo wtedy organizm ma z czego pobierać.Jeśli jesteś tygodniami na diecie to na początku chudniesz więcej a potem coraz mniej albo tyle co nic.Kiedy zrobisz sobie przerwe np tygodniową trzeba liczysz się z tym że możesz przytyć 3-4 kg jak żucisz się na jedzenie! (jak będziesz liczyć kaloriie to moze waga wachać się 0,5-1 kg lub będziesz utrzymywać wage) tylko jak się żucisz to wtedy w ciągu tygodnia możesz schudnąc ok 5 kg bo jest z czego żucasz.No tak mi wytłumaczył lekarz.Tylko że my mamy później za dużego dołka żeby tydzień zrobić sobie uczty

kaweczko---- Tylko się nie załamuj.A najlepiej to nie waż się codziennie bo kota dostajesz :) rób to raz na tydzień. Wiem z własnego doświadczenia .A może jesteś przed okresem?

kaweczko to ciekawe jak wygląda moja waga? bo ja wczoraj to zjadłam na śniadanie 3 rzodkiewki,potem niecałe pół kg kapusty kisoznej,na obiad surówke z 1 pomidora,3 listki sałaty,niecały ogórek,3 rzodkiewki i troche szczypiorku a na kolacje zjadłam 1,5 pomidora z ogórkiem oraz szczypiorekim

kaweczko----od robiła kopenhaską tydzień a potem tydzień zegarową(bo powiedziałam jej że jest ok) więc w ciągu tych 2 tygodni schudła 3 kg.Malusio.Kaweczko nie strasz mnie o tym przytyciu.Nie wiem czemu przytyłaś i to aż kilogram :( ja to wczoraj dużo zjadłam a dziś póki co 5 ogórków kiszonych z cebulą i dodałam troszeczke oliwy i pieprzu.Ja to się nie waże bo doła załapie jak z moją wagą będzie coś nie tak.Ale z drugiej strony jak przytyje to calkiem doła załapie.Chciałam się zważyć w niedziele lub poniedizłąek i sama już nie wiem co mam robić.I tak źle i tak niedobrze

julita----Radziu już wyjechał?

witam ponownie :) mimo że wcześniej nie miałam ochoty gadać ze znajomą to było super.Maluchy grzeczne to się nagadać nie mogliśmy :) ja to łasnie zrobiłam sobie sałatke i zastanawiam się czy nie za późno ją zjem ale lepiej to niż pizza :) no nie? julita----super będzie ten sklep,ale się nalatam po sklepach ehehhe chyba będzie podobny do galaxy w szczecinie.Moja kuzynka w Panoramie 500 zł straciła na ciuszek gdzie ja bym 100 zł nie dała hehehe kaweczko----nie ma co sobie żałowac na ciuchy .Ja to wyszłam założenia jak się odchudziłam że lepsza bluzka niż batonik :) wiecie co moja znajoma była tydzień na kopenhaskiej i tydzień na zegarowej schudła tylko 3 kg.Mimo że nie startowała z małej wagi.Po dietach waży 77 kg i wiecie co padłam trupem bo tego PO NIEJ NIE WIDAĆ!!!!! ja to myślałam że waży 65 kg.

kaweczko----ja to dopiero coś kupie sobie w czerwcu .Ciuchy na lato oraz na wesele.Marzy mi się dżinsowa spódniczka,jakies fajne rybaczki,bluzeczki na ramiączkach.

Ja to tylko weszłam tak na troszke sobie Was poczytać :) i już lece. Zaraz zacznie się sędzina a póxniej znajoma przychodzi.A dziś takiego nastroju do gadki to ja nie mam,bo chciałabym rozmowy w toku obejrzeć ehehhe.Dam Wam linka bo moga być ciekawe http://rozmowywtoku.onet.pl/1,1409186,1,news.html

To ja taka jestem jak Wy :) my jak się kłucimy to naprawde bardzo sporadycznie a jak już to ja mówie a mój slucha :) nie ma mordobicia,trzaskanie drzwami cvzy rzucanie garami :) siedzimy w tym samym pokoju lub w osobnych.A i tak taka cisza trawa max 2 godziny.No chyab że jest to coś poważniejszego to trwa do wieczora gdzie później się godzimy :) julita----nie słyszałam o tym sklepie.Wow to będe miała gdzie szaleć.Ja to byłam w panoramie(strasznie drogo) po ciuchy na komunie.

kochane ja musze mykac mojemu robić ryż z warzywami.Będe dziś jeszcze ale nie wiem o której.O 17 ma być znajoma więc pewnie przyjde po 18-19

julita----NIE MOŻE ale NAPEWNO :)

julita----ale u Was fajny most teraz budują jak się jedzie na Świerkocin.Tydzień temu byłam w Gorzowie na zakupach w panoramie

julita----jeszcze nie znam dokładnej daty kiedy będzie Kombi ale przyjeżdzaj :):):) poznamy się,pójdziemy na piwko i iine smakołyki :) no będzie superrrrr

jolcia-----miło że znów jesteś :) zapraszamy częsciej:) powiedź jak się trzymasz?

julita----- My postaramy się by Tobie nie było smutno :) a jak będzie to masz blisko do mnie :) kurde ja Was zapraszam a tu żadna nie chce do mnieeeeeeee

kaweczko---u mnie też wieczorami jest najgorzej.Rano to moge chodzić głodna bo zawsze coś znajde sobie do roboty,po poludniu coś też można wykąminowac mi to jest źle wieczorem albo jak chłopaki idą na spacer heheh.Dobrze że Adam narazie jest na diecie więc pokusmniej -gotuje tylko dla synka,w lodówce tylko mini jedzonka dla synka bo reszta to warzywa