kangurek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kangurek
-
szwedzia - mnie od tych diet do głowa boli :) bo tak trudno jest coś wyszukać gdzie przy tej akurat schudne ehehhehe :) ja to dziewczyni muszę mykać,synek mi się obudził.Zaraz będzxie domagał się budyniu więc muszę zrobić.A potem wyrzuce męża na podwórko z małym a ja sobie w spokoju poprasuje.Nie lubie prasować ale jak mus to mus
-
julita-to naturalne że boimy się przed nieznanym.Najlepiej pogadaj z koleżnaką byś wsyzstko wiedziała od a-z .Pogadaj też z mężem.Jeśli mąz praCuje to ja bym zaryzykowała,jeśli nie to bym się chyba bała. dopiero teraz znalazłam ta dietę Stillmana 6-7 kg w tydzień Dieta ta jest bardzo restrykcyjna. Opiera się na jedzeniu tylko jednego rodzaju produktu. Przez tydzień je się samo chude mięso (kurczaka, cielęcinę, itp.) Trzeba pić dużo niegazowanej wody mineralnej lub nie słodzonej zielonej herbaty (ok.3l). Jest to dieta jednostronna i monotonna. Zwolennicy chwalą jej skuteczność, a przeciwnicy daleko idącą restrykcyjność. Przykładowy jadłospis: po przebudzeniu-szklanka wody śniadanie: pieczona cielęcina na zimno, posypana dużą ilością ziół, szklanka zielonej herbaty obiad: kurczak pieczony lub wędzony, szklanka zielonej herbaty kolacja: żołądki drobiowe gotowane, szklanka zielonej herbaty To dieta dla ludzi zdrowych. Efekty są widoczne, ale krótkotrwałe. Charakterystyczny jest efekt jo-jo. Takich diet nie wolno przeprowadzać dłużej niż przez tydzień. W tym czasie trzeba przyjmować witaminy B i C oraz potas, lecz nie brać żelaza, bo w mięsie jest go dużo. I co o niej myślicie,jedzenie nie jest złe.Ale coś chyba z tymi 6-7 kg przy tym kuraku to chyba za dużó no nie?
-
olinka20 - też myślałam że jest podobna ale troszke się różni.Bo na obiad są surówki warzywne no takie porządne,je się dużo grejfuta (eheheheh nie wiem jak to napisać) nie ma tam befsztków.Jak się nie myle to jest też ryż,zupa jarszynowa
-
chyba pójde na tą druga bo obawiam się że nie dam rady jeść tylko ryż
-
kaweczko - i co zdecydowałaś się na jakąś diete od poniediząłku? właśnie przeglądam sobie diety i jak znajde coś cieawego to napiszę :) nerwowa-najważniejsze że nie przytyłaś.W czerwcu to Twój mąz pomyśli sobie że mieszkania pomylił :) daj póxniej znaćv o tej diecie a ta norweska jak dla mnie to też cąłkiem,całkiem :)
-
ja musze mykać,ale jeszcze tutaj zajrze.I co myślisz o tej diecie??? ryż też lubie ale czy my wytrzymamy tylko na nim przez tydzień? jedynie co mnie kuśi to te pół kg dziennie.Ale ta co teraz napisąłam też fajnie brzmi.
-
o tej jeszcze myśle Warzywna - 3 kg w 4 dni Jej podstawą jest warzywny koktajl, który pijemy przed każdym posiłkiem. Poza tym można jeść warzywa, ryż, pieczywo pełnoziarniste, chudy ser. Dieta przede wszystkim oczyszcza organizm. Spadek wagi spowodowany jest głównie ubytkiem wody. Przepis na koktajl 3 marchewki, pół selera, małą cebulkę i 5 pomidorów obieramy ze skórki, drobno kroimy i miksujemy. Dopełniamy wodą mineralną do objętości litra, schładzamy. Koktajl pijemy na pół godziny przed każdym posiłkiem i gdy czujemy głód. Przykładowe menu Śniadanie: 100 g chudego białego sera z pęczkiem rzodkiewek II śniadanie: 2 jabłka i pomarańcza Obiad: szklanka ryżu uprażonego na łyżce oliwy z dodatkiem pomidora, papryki lub innych warzyw (cukini, kabaczka, pieczarek) Kolacja: mała główka sałaty z ogórkiem, cebulką i natką oraz 2 grzanki
-
kaweczko-zero przypraw.Tak suchy .No ja sobie myśle że na tej zegarowej to będe do niedzieli włącznie i zobacze ile schudne,mam nadzieje że nie pół kg :) gdyby coś nie poszło po mojej myśli to od poniedziałku.Ale myśle też o innej diecie
-
A nie mówiłam dziewczyny że jeszcze troche i AA ale ja tam będe chodzić z Wami :) ! kaweczko - co do tej diety to wszędzie gdzie czytam to pisze że zjadasz niecałą szklankę na jeden pośłek(3 pośiłki) pszenicy gotowanej ,ryżu lub kaszy jaglanej .Ta szklanka to ma być mieżona jak jeszcze te rzeczy są surowe. I tylko to,pić trzeba dużo wody i można herbaty ale bez cukru.I że jest najbezpieczniejsza ze wsyzstkich diet rygorystycznych.Chudnie się 0,5 kg dziennie i że dieta minimum niech trwa 3 dni a max to 21.Ale najlepeiej jak trwa 7 dni.Można ją powtórzyć po miesiącu.Wszędzie na ggoglach pisze to samo
-
Ja to myśle o diecie gdzie w ciągu dnia jesz 3-4 razy gotowaną pszenice,można ją zamienić ryżem ,kaszą i schudnąc można pół kg w ciągu dnia.Piszą tez że należy ją przeprowadzić 3-21 dni i nie dłużej. Ja muszę się już zbierać,zajrze jak wróce
-
kaweczko-pośiłki brzmia fajnie i chyba nie są jakieś super kalorystyczne ale nie chce mi się wieżyć ze można schudnąć 5 kg w ciągu 3 dni
-
kaweczko -to też mnie wkurzyło że tylko pół kg :( no ale się tam nie załamałam.W święta wytrzymałam chodź łatwo nie było,teraz zważe się dopiero w niedziele.Już sama nie wiem czemu na mnie te diety nie działają,może dlatego że mniej waże i trudniej mi schudnąć? jak znów schudne pół kg to wage rozwale ehhehehe.Dziś kolejny dzień zegarowej,wypiłam póki co herbatę i czekam na jajko bo musze wyjśc do banku i kupić parę rzeczy do lodówy.Dobrze że dziś mąż ma urlop to jakoś tak fajnie jest we trójkę :) wiesz co na mnie to chyba już źle wpływa ta zegarowa -mam dosyć tych składników i chyba za dużo mam białka bo chrosty mi wyskakują.A i jeszcze jedno nie łam sie te 30 dag to mało jak przytyłaś tyle w czasie świąt główka do góry :)
-
kaweczka wróciła :) dzxiewczyny dziś to chyba się z radości napije wina,nawet niech będzie wytrawne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wytrzymałam całe święta:):):) kurde ale jestem szczęśliwa:):):) zjadłam tylko to co jest na zegarowej.Mam nadzieje że moje wyśiły nie pójda namarne,bo jeśli tak to będe gryść.Odchudzam się już tyle a schudnąc nie moge wrrrrrrrrrrrrrrrrrr
-
Witam dziewczyny :) mimo głodu humor mi dopisuje :) jak u Was święta? my od 9-19 byliśmy u teściów już padnięta jestem bo tak to mały wszystko by chciał zwalać ehehhehe Muszę siępochwalić że się na nic nie skuśiłam,ale jestem z siebie dumna!!!!!!! jestem na diecie zegarowej i zjałam to co w regulaminie :) no dumna jestem z siebie :):):) bardzo się bałam tych świą,jak ja sobie poradzę.Oczywiscie miałam załamkę tym bardziej że ze wszystkimi siedziałam przy stole tylko z tym różnicą że ja o pustek gembie:) a już tym bardziej język do tyłka mi przyrusł jak obok mnie była postawiona biała kiełbasa.Aż momentami miałam wrażenie że wszystko co najlepsze na stole jest kładzone obok mnie hehehehe.Jutro jedziemy do mojej babci a tam napewno będzie mi ciężej bo babcia to prawdziwa kuchareczk :) KAWECZKO WRACAJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJJ
-
DziDziurek - dziewczyny zamieniały befsztyk na kuraka lub rybę.A co do kawy to albo piły je 3 razy dziennie lub non stop herbaty.
-
Angelikaaa- beznadziejna to TY JESTEŚ :P bo kulturą i klasą nie świecisz. Tu chamstwo nie jest mile widziane więc zrób w tył zwrot i nie zaglądaj tutaj więcej. chcę schudnąć - głowa do góry! :) najważniejsze że nie upadasz tylko nada; walczysz.Daj sobie czasu a napewno schudniesz,czego Tobie życze oliffka910 - jak się czujesz? na jaką diete przechodzisz? julita-ja tez u siebie porobiłam i zawiozłam do teściowej i trochę i teściowej się narobiłam wrrrr już mam na dziś dosyć.Dobrze że mój tata zabrał Adama i małego do swojej mamy na wieś to mały się wychasa i będzie lepiej spał :) a ja mam czas dla siebie :):):) foczkka - gratulacje
-
Dziśsie ważyłam -porażkaaaaaaa.Pół kg schudłam w ciągu tygodnia na zegarowej :(:(:( cholernie mi kuźwa źle .Już nawet mam wyrzuty sumienia że może to przez wczorajsze jedzenie.Ehhhhhhh odchudzam się nadal,mw święta nic nie będe jadła :( dziś robie jedzenie na święta i wsyzstko próbuje Adam,mam załamkę ale myśle że się nie poddam.O tyle mam motywacje że wszyscy wiedzą że się odchudzam to nie dam im satysfakcji ehehehhe
-
a ja to dziś zjadłam 2 jajka,10 dag twarogu i 2 suche kromki chleba+paczkę herbatników troszkę ejstem na siebie zła ale zjadłam nie dlatego że byłam jakoś super głodna tylko żem się wkurzyła :) eheheh jutro się zważe i zobacze jak dalej z dietą jak schudne kilo to się wkurze i w święta nic nie zjem bo znając siebie napewno więcej przytyje niz schudłam w ciągu tygodnia.Jeśli schudne więcej to się zobaczy :) ehehhehe Świetnie że szef puścił -widać że też cżłowiek hehehehe Ludzie niezdecydowani mogą naprawde nieźle cżłowieka powkurzać dlatego bym postawiła wszystkich do pionu :) Ja dziś upiekłam już ciasto a jutro czas na resztę wrrrrr
-
Ja to z moim nie lubie chodzić po sklepach.W spożywczym to jakoś to ujdzie,każe nośić koszyk i niech się nie odzywa.Ale odziezowe,ehhhh porażka!!!! jemu kupno butów zajmuje tydzień bo nigdzie nie ma takich jak chce ehehhe jeszcze troche i do Paryża będzie jechał.A jak zrobie jemu liste zakupów to i tak kupi co innego.Np ostatnio napisałam PAPRYKA MIELONA SŁODKA a on kupił taka świeża odrqazu do jedzenia,powiedział mi jeszcze że tak gdzie warzywa mielonej nie było a że mamy młynek to on może zmielić jak chce :) nieraz taki gapa z niego że aż wstyd :) julita - mój też się nie skapnie jak nie powiesz.Wczoraj wyszłam do miasta kiedy mały spał.Więc mój mąz miał ok 2 godziny spokoju.To co garów nie mógł po sobie wymyć? ależ mógł ale on siedział sobie przed gazetą. Ja już dziś ciasto upiekłam,jutro zrobie całą resztę
-
Muśisz postawić na swoim .Szef szefem ale muśimy dbać o swój interes.A gdzie pracujesz? Ja to dziś tak w krateczkę latam.Między kompem a domem.Kurde kupiłam za malo galaretek wrrrrrrr
-
Jak do 17 to prawie cały dzień stracony,spytaj się szefa może się zgodzi
-
A do której pracujesz? to może spytaj się jego czy nie da Tobie przepustki bo masz bardzo ważną rodzinną sprawę
-
julita - Scudłaś !:) oby tak dalej :)!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dobrze że masz pomoc bo to jest bardzo ważne.Ja też niemoge narzekać. Wiadomo że kłutnie,kłopotyy są jak w każdym małżeństwie ale najważniejsze jest umieć wyciągnąc do siebie rękę.Mi też Adam dużo pomaga.Kiedy nie było jeszcze synka to np latał ze szmatą po domu a teraz zajmuje się synkiem a ja coś w domu zrobie lub nawet tak sobie poleniuchuje.Jaka jest u Ciebie pogoda? bo u nas strasznie ponuro,chyba dziś wyjde z małym tylko tu przed blokiem na ok godzinke bo chcę poprasować,pozmieniać pościel,kurze itd itp i jeszcze robienia ciasta mnie dziś czeka,bo jutro to juz nie dam rady.Bo ono muśi się schłodzić .Jutro znów będe przy garach najpierw u mnie w domu później zaniose to do teściowej i znając życie tam też się nacharujeeeeeeeee . chcę schudnąc - najważniejsze że się nie podajesz :) zobacz ile już schudłaś.Ja wieże w to że jutro będziesz ważyć 101 tak jak tego pragniesz,tak ja mocno Tobie tego życze :)
-
ilon_a - tu nie tylko chodzi o rygor ale o śilną wolę.Jest cięzko,nie mówie że nie ale ja chyba już się rpzyzwyczaiłam.Jeszcze trochę a minie mieisąc jak się katuje hehehe ,no i kaweczka razem ze mna trzyma się z tych co były na początku julita - Doskonale rozumiem że się wkurzyłaś.Ale napewno będzie miło.Tylko że piorun w człowieka strzela kiedy ma się inne plany a tu szykuje się do nas wycieczka :) mam nadzieje że z tymi garami nie będziesz sama tylko ktoś Tobie pomoże. Ja to się z Wam jeszcze nie mówie pappa bo będe tu zaglądać.Nawet w święta ,myśle że też ktoś tu wejdzie :)
-
No to robota się Tobie zwaliła.Kurde jestem zła bo czekam na swojego a się spóxnia już 20 minut!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! te zakupy to chyba w nocy zrobie wrrrrrrrrrrrrr