kangurek

siostra na święta przyjedzie czy tylko tak dziś na kawkę?

Ja z małym wyszłam na spacerek ale zimno jest i pochmurno.W sklapach gigantyczne kolejki dlatego też pójde po obiedzie sama. Kaweczko - a rodzice gdzie mieszkają? życze Tobie Wesołych i pogodnych świąt,smacznego jajeczka,mągrego dyngusa a po świętach mniej w pasie :)

kaweczko-nie pozdrów tylko ucałuj :)

kaweczko Tylko tam u mamy się wfcześniej nie skuś

Ja też nie moge się doczekać na jajo :) zważe się dopiero w sobote rano i jestem ciekawa jak to będzie julita - w pierwszy dzień idziemy do teściów to jest dosłownie 10 minut piechotą a w drugi dzień jedziemy do mojej babci gdzie będzie cała rodzina to jest ok 10 km -Pełczyce -kojarzysz?

amale_ta masz dużą szanse,tylko trzeba troszkę się postarać :) kaweczko - może poprostu jesteś wymęczona dietami ?

witam :) ale u mnie pochmurno,w tv nie pokazywali deszczu u mnie ale coś mi się wydaje że będzie lało.W takim razie na zakupy świąteczne pójde po południu jak mąz wróci z pracy.A ja żeby nie myśleć o głupotach biore się za pranie i prasowanie hehehe julita-i co decyzja podięta w sprawie świąt? kaweczko-będzie mi Ciebie tutaj brakować :( ale baw się dobrze u mamy :)

witam ponownie :) ciekawe czy ktoś tutaj jeszcze zajrzy ? :) dzięi za przepis na sąłatkę z kuraka i torcik,zrobie po dietach :) mi na dziś został tylko barszczyl ale jakoś nie rozpaczam,przyzwyczaiłam się do takiego żarcia :)

a może byście dali przepis na jakiś super tort :) bo ja tak szczerze to zamawiam.Świetnie by było by byłą w nim czekolada czy orzechy bo owocowych nie lubie :) kaweczko-wspomnałaś że masz fajny przepis na sałatkę z kuraka to podaj :)

nie tylko albo taką szynke drobiową lub coś jak mielonka byle nie wędzone.Je się to z chlebem,jak bigos :) a to chyba w sam raz dla dietetyków :) pół łyżeczko ostrej papryki w proszku 3 filety z kurczaka cukinia czerwona papryka bakłażan cebula filety lekko rozbij,posyp papryką,posmaruj lekko olejem i hop do lodówki na godzinkę.Warzywa pokroić na dośc duże kawałki,skropić olejem.Mięso i warzywa włóż na blachę i do piekarnika na 20-30 minut.Danie podawaj sosem czosnkowym lub jogurtowym ja muszę zmykać.Obiad grzać dla chłopa bo wrócił z pracy.A póxniej idziemy na zakupy bo składniki na to co mam robić do teściowej i do dermatologa z mężem.Na kompa wejde jak tylko wrócimy

kaweczko - u nas łazanki to się robiło tak :kapusta kiszona jak była za kwaśna to się płukało w zimnej wodzie a jak za długa to troszkę ją się pokroiło.Gotowało w niewielkiej ilości wody.Później smażyło się kapustę na oleju aż była taka złota i dodawało pokrojone suszone grzybki wcześniej namoczone.I mieszało się z makaronem łazanki nerwowa- no ja myśle że się uda :) dziewczyny zóbmy sobie wakacje i się poodwiedzamy eheheheh :) każda będzie tam gdzie jeszcze nie była :)

Adaśko to chce miec trójeczkę :) ehehhehe zobaczymy jak to będzie o to też często robie ROLADKI Z MORELĄ pierś z kuraka suszone morele sos:jogurt naturalny,łyżka ketchupu,sól,pieprz,curry pierś kurczaka rozbijasz i kroisz ją na pół,dodajesz moralę która wcześniej ok 30 minut sparzasz we wrzątku ,solisz i pieprzysz kuraka.Zawijasz,spinasz wykałaczką i smażysz na oleju. Robisz sos - wszystko ze sobą dobrze wymieszaj do tego robie ryż,sosem polewam ryż i roladki+surówka i obiad jest PIERS Z KURCZAKA W KOKOSIE pierś kurczaka kroje w kostkę.Robie ciasto -mąka,jajko,mleczko lub śmietanka kokosowa.Ciasto jak na naleśniki ale bardziej gęste.Maczam kuraka i smaże na głębokim cieście.Do tego ryż+surówka.To samo robie z krawetkami TORTILLE 1/4 słoika majonezu łyszka musztardy łyżka ketchupu 4 tortille ząbek czosnku posiekany 250 g pieczeni wołowej pokrojonej w plasterki lub pierś z kuraka usmażona a potem pokrojona w paseczki słoik czerownych papryczek liście sąłaty mała czerwona cebula pokrojona w plasterki w misece mieszaj majonez,ketchup,musztarde oraz czosnek.Tak przygotowną masę posmaruj wszystkie placki,a następnie poukładaj na nich liście sałaty,mięsko,papryczki oraz cebulę.Zroluj ja kocham gotować.A Wy? nawet żałuje że nie poszłam do szkoły gastronomicznej :)

ZAPIEKANKA makron ugotowany rurki pół kg a im więcej tym lepiej przysmażonmych pieczarek pół kgmięsa mielonego 2 duże cebule ser zółty w naczyniu żaroodpornym ukadasz warstwę makaronu,potem częśc pieczarek przysmażonych,mięso mielone przysmażone-już doprawione do smaku,jedną cebulę pokrojoną w plasterki i podsmażoną,na to makaron,pieczaki,mięso,cebula i makaron.Posypać serem i piec ok 20 minut LECZO 3 papryki czerowne pół kg pieczarek 3-4 duże cebule 30 dag jakieś mielonki lub innej wędliny byle nie była wędzona 2 łyżki musztardy 2 łyżki przecieru pomidorowego 2 łyżki ketchupy łagodny lub pikanty sól,pieprz każdy skłądnik pokrojony w paski smażysz na oleju.Ale osobno.Wrzucasz do dużego gara.I chwilę razem poduś ,dobrze wymieszaj.Dodaj musztarde,ketchup,przecier i gotuj 10-15 minut mieszając od czasu do czasu.Dopraw do smaku solą i pieprzem SAKIEWKA pierś pojedyncza plaster boczku pieczarki ser zółty piers rozbij ,oprusz solą i pieprzem.Włóż do niej podsmażóne pieczarki i plaster żółtego sera.Zwij ,boczkiem obkręć pierś i smaż jak mi coś jeszcze przyjdzie do głowy to napisze

nerwowa-witaj :) kolejna jest na zegarynce to aż miło :) Ja też bym chciała mieć jeszcze jedno dziecko.Ustaliliśmy że za rok latem może zaczniemy działać ale ja się coś boję by zajde.Będzie cięzko ale jak się uda to będe mieć tylko cesarkę :( dlatego też jeśli nam się nie powiedzie myślimy o adopcji. a co do przepisów to dam jeszcze ,takie które robie na impreze i ludziska sobie chwalą.

julita-w konicach to latem non stop jesteśmy albo tak na jeden dzień nad jeziorko lub na 3 dni pod namiot.Ładne tam jest jezioro

Może uda mi się częśc przepisów napisać :) zimno jest,a na słonku to nawet,nawet :) CAPPUCCINO NA ZIMNO 2 szklanki mleka w proszku 3 serki homogenizowane wanliowe 25 dag margaryny 1/2 szklanki cukru 2-3 op.biszkoptów 1 żółtko 3 galaretki(najładniej jak jest czerwona :) ale najważniejsze że mają być 3 takie same) 2 łyżki żelatyny 2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej w 1 1/2 szklanki gorącej wody ropuść 1 galaretkę i ostudź.Następnie nasączać biszkopty w tej galaretce i kkłaść jeden obok drugiego na wysmarowanej tłuszczem blasce.Margarynę,cukier i żółtko utrzeć na pulchną masę,następnie dodawać bardzo powoli serki,mleko w proszku,rozpuszczoną w 2 łyżkach wody i ostudzoną kawę,cały czas ucierając.Pod koniec dodać letnią żelatynę ropuszczoną w 1/2 szklanki gorącej wody.Wszystko dokładnie wymieszać i wylać na biszkopty.Gdy masa zgęstnieje ponownie nasączać biszkopty w galaretce i kłaść na masę.Ciasto włożyć do lodówki.Dwie galaretki przygotować wg przepisu na opakowaniu a gdzy zacznie tężeć polać ciasto.Schłodzić ciasto,najlepiej podawać następnego dnia SAŁATKA Z KURCZAKA 4 cykorie (tak jest w orginale) ale ja daje kapustę pekińską bo nie lubie z cykorii tej goryczy.Tak czy siak drobno pokroić :) banan pokroić w plasterki i skropić z sokiem z połowy cytryny 3 piersi z kurczaka pokroić w kosteczkę,opruszczyć dobrze curry i podsmażyć a kiedy będzie zimne dodać do sałtki 40 g rodzynek spażyć łyżka migdałów obrać ze skórki i pokroić na drobne kawałki 2 pomidory pokroić w kosteczkę szczypiorek (niemkoniecznie) sos:śmietana do sąłatek 18 % lub jogurt naturalny+2 łyżki curry,sól,pieprz wymieszać i polać sąłatkę PIECZEŃ RZYMSKA Z JAJKIEM niewielki kawałek wędzonego boczku 2 cebule pęczek zielonej pietruszki 750 g mielonego mięsa - najlepiej wieprzowo i wołowe 1 czerstwa kajzerka 1 surowe jajo przyprawy: gałka muszkatołowa: 1/2 łyżeczki papryki i 1/2 łyżeczki majeranku, sól, pieprz 2-3 jaja ugotowane na twardo Opcjonalnie: Kilka średniej wielkości pieczarek Kajzerkę moczymy w niewielkiej misce pełniej wrzątku - dociskamy innym talerzem. Potem odcedzamy na sitku. Odciskamy wodę. Boczek kroimy w jak najdrobniejszą kostkę, podsmażamy na rozgrzanej patelni, dodaajemy posiekaną cebulę i smażymy 3-5 min. Posiekaną zieloną pietruszkę dodajemy na patelnię i smażymy około 2 minut. Bułkę dodajemy do mięsa i mieszamy dokładnie z przyprawami i jajkiem surowym. Do rozrobionego mięsa wlewamy podsmażone boczek, cebulę i pietrzuszkę. Mięso w 1/2 przekładamy do blachy (typ: korytko/wanienka) wyłożonej folią aluminiową, nasmarowanej tłuszczem i wysypanej bułką tartą. Na całej długości blachy wzgłuż (ważne potem przy krojeniu, aby był efekt kółek) ułożyć wystudzone jaja na twardo. Można tu dodać też podsmażone kawałki pieczarek. Przykrywamy dodatki drugą 1/2 masy mięsnej. Piec ok. 40 minut w rozgrzamym piecu (ok. 200 stopni). Na początku warto zakryć wierzch foremki folią aluminiową. Potem odkryć, aby stała się chrupiąca.Po upieczeniu zostawić w piecyku na 15 min. SKRZYDEŁKA FASZEROWANE nie wiem jak to opisać ale muśisz miec dośc spore skrzydełk z których wyjmujesz kości tak żeby nie porzerwać skóry.Później je faszerujesz :mielone mięso indycze,natka pietruszki,jajko,cebulka przysmażona,przyprawy wg uznania i to wkładasz do tego skrzydełka.Spinasz wykałaczką i to bardzo dobrze by farsz nie wylazł a potem pieczesz w piekaniku aż będą zarumienione a mięcho miękkie SCHAB W GALARECIE schab bez kości gotujesz z włoszczynną tzn marchew+seler+pietruszka,2-3 liście laurowe,ziele angielskie,pieprz ziarnisty,możesz wsypać trochę wegety,sól .Gotujesz aż mięso będzie miękkie.Wyjmujesz mięso i kroisz na plastry dopiero jak będzie zimne a bulion przecedźasz.Bieżesz naczynie najlepiej przezroczytse.I kładziesz plastry schabu,na każdym kawałku kładziesz plaster gotowanego na twardo jajka a na obkoło jajka przez szpryce ozdabiasz majonezem.Cieply bulion rozrabiasz z żelatyną i kiedy będzie tężeć to wylewasz na mięcho i udało mi się jakoś napisać :)

kaweczko,julita - nie ma sprawy.Napiszę przepisy jak tylko synek mi zaśnie :) czyli tak po 14 julita- Ty to jesteś z moich stron :) ehehehhehe mieszkamy bardzo blisko siebie ,ale numer :) Ja Barlinek.Ale gorzów znam dobrze bo zdarza się mi bywać 2-3 razy w tygodniu

Dziewczynki gdybyście chciały jakiś przepis z tego co zaproponowałam to pisać mi tu :) a ja po południ napiszę co i jak.Bo teraz będe zbierać się na spacerek bo synuś już żyć mi nie daje ehhehe

kochane ;pisałam właśnie do Was na temat tych potraw ale przyszła mama.Postaram się dać Wam jakieś pomyśły Ja do teściowej robie :ciasto capuucino na zimno - przepis na dużą blache,ładnie wygląda,szybko się robi,dobrze smakuje i się nie piecze :) pieczeń żymska z jajkie-idealna na ciepło i zmno.Kiedy kroisz będziesz maiła jajeczko na twardo w środku sałatka z kurczakiem-taka inna,zgapiona od pascala.Pycha a coś eleganckiego to przychodzi mi do głowy jeszcze:schab w galarecie- pięknie wygląda na stole, skrzydełka faszerowane- szkoda że takie pracochłonne ale pyszne.

Zmarł wójek a dokładnie mąż siostry dziadka-ale świetna z nich rodzinka.Szkoda mi cioci jak ona się teraz pozbiera.Ale takie życie. On miał przeszło 70 lat - ale na tyle nie wyglądał :) zdecydowanie młodziej.Ok mieisąc temu miał założone bajpasy,w niedizele palmową poszedł do kościoła,przyszedł do domu to co jego brało.W poniedziałek lekarz stwierdził że to zapalenie płuc no i zmarł.Szkoda że na pogrzeb nie pojade.To jest ok 150 km,Adam nie może wziąść sobie urlopu bo sam jest teraz na wydziale ,z małym nie pojade a teściowa też mi nie zostanie. Kaweczko- to było tak że on właściwie jeźdźi jak pirat.Świadkowie mówili że on wyprzedzał samochód,bo ja nie pamiętam z tego za wiele.Tylko widziałm jak jakieś auto przed oczami wyrosło i później drzewo.Potem spojrzałam się na kumpla to całą głowę miał roztrzaskaną.Darłam się ,słyszałam jak ludzie krzyczą i pewnie zemdlałam bo obudziłam się po 2 dniach w szpitalu A co do samochodów to one mnie kiedyś zabiją. 3 już takie wypadki były. Ten o którym piszę,póxniej w zime jechaliśmy do rodziców taty a tak jest taka stroma góra i obok jezioro,w połowie górki otworzyła nam się maska i cudem nie wylądowaliśmy w jeziorze i dobrze że nic nie jechało.Kolejna sprawa znów święta jedizemy do dziadków na święta a gówniarze butelki,gwoździe postawili i przebiły nam się koła ojciec nie mógł zapanować nad autem.Dobrze że mimo ruchu nie uderzyliśmy w jakieś auto a doslowinkie kilka centymetrów zatrzymaliśmy się przed jakimś domem

a ja to się narazie ściśle trzymam diety.Jedynie co mam dość tego mięsa więc i tak odlatuje mi jeden pośiłek bo zazwyczaj wtedy jestem na spacerze to robie co drugi dzień mięcho i co drugi twaróg

kaweczko-on prowadził ,ja to jeszcze prawka nie miałam.Wydaje mi się że zawsze tak jest że szuka się winnego.Rodzina jest wielkiej rozpaczy to logicznie nie myśli. Super że chudniesz nadal :) wczoraj byliśmy u teściów i siostra mojego aż mnie zaskoczyła-powiedziała zrobi sałatkę owocową ,warzywną i coś jeszcze bez majonezu itd itp bym mogła zjeść.A ja na to że nie jem.Jaka miła była ehehhehe.Wczoraj wieczorem miałam złą wiadomośc od mojej mamy-w piątek mamy pogrzeb

i nadal nikogo tutaj nie maaaaaaaaaaaaaaaa

dziewczyny gdzie Wy jesteście ???? :( już prawie na Was godzinę czekam wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr pewnie przyjdziecie jak mnie nie będzie :) a ja już muszę lecieć.Będe jak zwykle jutro . Wiecie co? doszłam dziś do wniosku że Wam robaczką zapomniałam zrobić psikusa na prima aprymis.Normalnie muszę się poprawić :)

Witam ponownie.Miałm być po 17 ale niespodizewanie muśieliśmy iśc do teściów,dopiero teraz wróciłam. Kaweczko-najgorsze jest to że rodzice tego chłopaka przez pewnien czas mówili że to moja wina.... wpadłam wtedy w depresje.Aż doszło do tego że się obwiniałam. Nerwowa- rozumiem Twój ból.Bardzo mi przykro co Was spotkało. Byłam w 13 tygodniu jak poroniłam pierwszą ciąże.Wpadłam w depresje,unikałam seksu.Po roku odważyłam się spróbować raz jeszcze.Miałam problem zajść w ciąze.Kiedy zaszłam na uczelni dostałam krwotoku(5 tydzień) że w życiu tyle krwi nie widizałam.Odrazu pojechałam do szpitala.Przyjeła mnie ordynator-suka że szok.Zbadała mnie ginekologicznie i mówi - dziecka już nie ma.Ja mówie że nie wieże a ona do mnie-patrz dziewczyno ono twój dzieciak!!!!! ubrałam się i wyszłam na korytarz a ona do mnie- poronienie to nic takiego,jak będziesz miała raka to co żucisz się pod pociąg? rozumiesz na korytarzu pełnym ludzi.Prośiłam ją żeby zrobiła mi usg ona powiedizała żebym się szykowała do skrobanki! a ja powiedziałam jej że niewieże i uciekłam ze szpitala.w domu wariowałam tylko za namową mamy poszłam do innego lekarza który powiedział że ciąza jest ale zagrożona,ale dzięki niemu dotrzymałam ciąze.Leżałam w szpitalu 6 tyugodni ,non stop krwawiłam ,zero chodzenia.Później przez całą ciąze byłam namawiana do zostawienia dziecka bo będzie chore.Oczywiście zmieniłam lekarza.Dziś mam zdrowego,kochanego urwiska.Zabije każdego kto zrobi jemu krzywdę.