kangurek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez kangurek
-
Ja też nie lubie takiej wody.Przez pierwsze 2 dni wypiłam max 1 l bo mnie odrzucało ale z każdem dniem coraz więcej.Teraz przy 7 dni człowiek bardziej głodny to wypijam ok 3 l
-
hej dziewczyny! ale mam kaca z tą zupe,nawet szukałam ile to kalorii,już mi chyba na mózg siada :) dziś była ta zupa i herbata więc pewnie przytyć nie przytyłam.Na dzis koniec jedzenia,tylko woda.I az mnie strach bierze jak to będzie.Dopiero 16............ JUSTINE1982,SZARLOTKA123 - dziewczyny nie pytać się,tylko zaczynać od jutra :) z nami będzie wesoło oraz napewno lżej.Kiedy my skończymy tę diete to napewno Was nie zostawimy gdyż nadal będizemy tu wchodzić -inne dla zrzucenia dalszych kg a jeszcze inne dla utyrzymania tej wagi jaka teraz nam zejdzie
-
zjadlabym pizzeeeeeeeeeeeeeeeeeee
-
dziewczyny nie wytrzymałam :(:(:(:(:( ziadam na lanch talerz zupy pomidorowej z makaronem :(:(:(:(:( od rana zastanawiałam sie czy to zrobic a kiedy pomyśłałam że tak to nie miałam wyrzutów-ale teraz to już mam.Dlatego też nie będe jadła dziś już tego mięsa.Myśle że bym wytrzymała jak by była kolacja,a tak..... od poniedizałku dalej się trzymam rygorystycznie i muśi się udać. Dziś też po tej zupie się zważyłam.Waże -3 kg ale jakoś mnie to nie cieszy :(. Oólnie cały dzień chodze jak ceiń,caly czas leze i ryczę.
-
mię............pocz. waga...........dz.diety.........zrz.kg.............wz kawkaa................84,5...............5............. -3,3................165 kangurek..............57.................7............. ....................170 kiwi26..................69.................5............ ...2...............165 Agnes88...............59..................7............. ..-3.................171 chcę schudnąć......110.................1...................... ............170 kasienka122..........88..................5............. .-2.................168 kopciuszek23.........78............0(od jutra)...........................173 allllicjaaaa.............64..................2........ .........................168 szwedzia..............74.5................2........... .-2.2................164 venusjanka............59..................1............. ....................163 milenia.................70.............od jutra..............................167 monik123...............52,5..............5............ ..1.5................165 w tabeli zmeiniłam tylko mój dizeń diety heehehhe. wage wpiszę po zakończeniu diety bo się ejszcze nie ważyłam i tak naprawdę poraz pierwszy w czasie odchudzania
-
mię............pocz. waga...........dz.diety.........zrz.kg.............wz kawkaa................84,5...............5............. -3,3................165 kangurek..............57.................7............. ....................170 kiwi26..................69.................5............ ...2...............165 Agnes88...............59..................7............. ..-3.................171 chcę schudnąć......110.................1...................... ............170 kasienka122..........88..................5............. .-2.................168 kopciuszek23.........78............0(od jutra)...........................173 allllicjaaaa.............64..................2........ .........................168 szwedzia..............74.5................2........... .-2.2................164 venusjanka............59..................1............. ....................163 milenia.................70.............od jutra..............................167 monik123...............52,5..............5............ ..1.5................165 w tabeli zmeiniłam tylko mój dizeń diety heehehhe. wage wpiszę po zakończeniu diety bo się ejszcze nie ważyłam i tak naprawdę poraz pierwszy w czasie odchudzania
-
hej! to już 7 dzień . Ja póki co agnes88 nie mam nic na sumieniu ale pamiętam jak maiłąm wyrzuty sumienia jak rybę doprawiłam pół ryżeczki ziół. Zrobiłam sobie herbatę i mimo że dopiero poczatek dnia już jest mi cięzko.Obudziłam się o 6 a z wyrka zeszłam ok 9 ,w dołku jestem.Martwię się jak to dziś będzie,dlatego jeśli mi się uda wytrzymać to zrobie dziś lanch nie o 14 jak zwykle tylko troszkę później bo wieczorem mogę się złąmać.Boję się że dziś nie wytrzymam dlatego non stop mam w głowie że to tylko dziś tak,że jutro będzie coś do jedzenia,że pewnie coś już schudłam i bezsensu było by to przekreślić,że sobie coś pewnie fajnego kupie.A Wy jak się trzymacie? dopiero początek dnia więc też jest inaczej
-
A ja nie wiem jak sięjutro zorganizować :( Mąż idzie synkiem na urodziny do swojej babci więc będe siedizeć w domu bo dla mnie będzie to straszna tortura patrzeć na te wszystkie smakołyki które ludzie jedzą oraz leża na stole ehhhhhh.Będzie cieżo,dlatego chyba śnaidanie i lanch zrobie później(jak wytrzyma)niż zwykle by wieczór był łagodniejszy. Dziś nic ćwiczyłam bo jestem padnięta i od diety,sprzątania.Byłam jedynie na spacerku z synkiem tak ok godzinki. Ja już muszę kończyć ,więc życze powodzenia kawkaa i daj znać jutro
-
Tak się cieszę że kończy siędzień 6 ale torturą dla mnie będzie niedziela.Ehhhhhhhh byle tylko przetrwać.
-
a gdzie to reszta się podziała?
-
zupa nie dobra ale efekt jest i co najważniejsze nie głodzisz się.Jakoś człowiek muśi sięrpzemuc i zjeśc ok 2 talerze tej zupy a to dla zxainteresowanych http://www.twojadieta.info/dieta/Cud/ odezwę sie zxa kilka minutek
-
może one z natury jakieś niemowe :P no jeszcze kasiunia122 się odzywa i venusjanka :) dlatego jest ,,ICH CZTERECH \" ehehhehe no to już lecę,pomęcz troszkę chłopaka :P (wiesz co mam na myśli0 to też sport :P
-
Albo nie mają dostępu do kompa lub dali klapę
-
Bo upatrzyłam sobie sukienkę na wesele a jest na mnie na styk.Taka boska :) chcę też ważym tyle co przed porodem,ja chyba boję się dopuśić do takiego stanu jak kiedyś:( wiem że to był cięzki okres.Tym bardziej że mąz zawsze mnie namawia żebym się nie odchudzała i jak usłyszał o tej diecie to był trochę wkurzony że będe głodna.W domu o diecie gadamy tylko raz (bo ja nie chcę) kiedy leżymy już w łózku wieczorem wtedy to ja mówię za czym najbardziej się stęskniłam eheheh
-
wiesz co jak miałąm dziś załamanie to chciałam się zważyć bo pomyślalam sobie że jak schudłam to mi to doda dopingu.Pamiętam że kiedyś było mi łatwiej się odchudzać jak ważyłam ponad 100.Też były upadkiale wtedy nie byam aż tak głodna. kawkaa ja już muszę kończyć na dziś -mycie synka itd. oczywiście wpadnij jutro się zameldować jak idzie Tobie 6 dzień.Udanego wieczorku życzę :) normalnie o tej porze bym piękła pizzę lub zamawiała + tyskie i super film.Jestem maniakiem filmowym ale teraz już mniete filmy nie cieszą ehehehhe
-
ale niektórych dziewczyn już tu nie widać co były z nami od poniediząłku-wtorku
-
Dla mojego idealne miesce to takie gdzie by był sam ehehhehe pewnie się wstydzi.Ale mam nadzieje że w tym roku będzie lepiej,napewno by się nauczył szybciej gdybyśmy byli częstymi fanami basenu
-
ja mojego męża 2 lata temu uczylam pływać ehehhehe stary byk a też nie umiał.Teraz jakoś jemu idzie 2 metry przypłynie hehehe
-
ja to może nawet bym rowerem pojeździła-też fajnie ,no nie? ale gdzie tu jeździć? pewnie i by się znalazło jakieś miesjce,chociaż by i obok bloku bo jakoś inne trasy dają mi pecha no stop jakiś pijak mnie gonił eheheh
-
ja na bieganie nie mam śił a raczej chęci,nie mam też towarzystwa. Więc pozostają mi wymachy nogami by spalac nadmiar z ud i tyłka oraz brzuszki ale czy ja dobrze te ćwiczenia wykonuje? mhmmmmmm i mam spacery do 3 godzin
-
kasienka122-długo biegasz? a reszta dziewczyn też coś zamierza robić? no ja dziś poćwiczyłam 15 minut
-
Ja ok 16 miałam kryzys że musiałam sięchyba wypłakać.Zastanawiałam się czy czegoś nie zjeść ale tak szkoda było mi to zaprzepaścić.Rozmowa z mężem mi pomogła i efekt tego jest taki że chcę walczyć.Waśnie gotuje sobie brokuły-3 różyczki heehheeh.ale jestem głodna
-
alicjaaaa- venusjanka pisała że jej mama w ciągu pierwszego tygodnia nie schudła,waga w dół leciała w 2 tygodniu i wtedy schudła 6 kg. Ja dlatego wolę się nie ważyć bo jak zobacze -1kg to wpadnę w furię i może być koniec diety
-
ja obiad zrobie ok 18 bo wtedy wieczorem będzie mi gorzej.Wiesz co najbardziej obawiam się niedzieli-bo obiadu już nie ma jest tylko herbata i mini mięsko na lanch.Nie wiem co ja wtedy ze sobą zrobię :( ehhhhhhh w niedzielę mamy rodzinną imprezkę jak zostanie w domu to pewnie będize mi lepiej ale jak będe znów sama to żeby tylko sie nie skuśić a jak pójde z męzem i synkiem to dopiero będe maiła katusze
-
Karenina - ważę 57 ,nie wiem czy coś schudłam czy nie(to 5 dzień diety)poprostu się nie waże.Niby się obserwuje ale niewiem czy jestem obiektywna. jesteście już po lanchu? ja tak,nie mogłam się doczekać na tę rybę.Ale co z tego? zjadłam i jestem łodna ehhhhhhhhhhh.Kurde kiedy gotowałam obiad dla męza to miałam takie myśli czy nie spróbowac jego jedzonka,ale odrazu przysżło mi do głowy że już tyle wycierpiałam i że może sa efekty więc zadowoliłam się rybą