kangurek

julcia-----no nareście kupisz sobie spudniczke.Teraz to r.juz cąłkiem zawału dostanie :D Masz łądne nogi. Ja też lubie szaleć.W tańcu to ja żyje hihihi.Dlatego też to co zjem na weselu spale.Bede królową parkietu hihihi każdego faceta obrobie :P Mnie to normalnie ciekawośc zżera co się stało z bratem.Adam stweirdził że musi być coś powaznego bo nigdy by ojca nie błagał by dźwonił do mamy i z nią koniecznie porozmawiał !

no właśnie kawciu z nami nie bedziesz samotna :D my na to Tobie nie pozwolimy :D

kawciu----Ja też się ciesze że masz troszke weselszą buźke :)

kawciu----to jest najlepszy pomysł :D nawet jeśli będzie Tobie przykro to nie pokazój tego przy nim.Faceci nie lubia obojętnosci.A rozkleisz możesz się dopiero jak wyjedzie.Nie wcześniej.Wiem że bedzie Tobie cięzko ale nie rób tego przy nim.Miej władze

julcia----SUPER!

kaweczko----już wiem co możesz zrobić.Zrób kolacje,ubież się sexi tak jak dla hiszpanów ihhiihih i czekaj na niego.Niech wie że jego hobby mimo że głupie jest dla Ciebie ważne hihihi.A potem na spokojnie wytlumacz jemu co i jak,tak jak się tłumaczy dziecku.A potem niech jedzie a ty się baw dobrze,bez żadnej rozpaczy.Potem kiedy przyjedzie i znów będzie chciał jechać to walcz jak lwica nawet jeśli mialby dostać w pysk :D a warszqwie to wiesz pokupować najładniesjze ciuchy,pochodzić na kosmetyczki itd nawet jeśli miałabyś robić to sama.Skoro chce żebyś miala wsyztsko co najlepsze to baw się dobrze :) a wiczory spędzaj z nim.Jak się Tobie nie spodoba to zawwsze możesz wrócić

3.dałabym w pysk i powiedziała że mam w dupie kase i że chce jego.

Ja to chyba bym zrobiła tak: 1.Niech sobie rpzyjedzie o której chce,jeśli coś zaproponuje to powiedź że masz inne plany .Poporstu udawałabym obojętność w stosunku do jego osoby 2.Pojechalabym z nim.Niech sobie tam robi co chce a Ty korzystaj z życia.

kawcia----- dźwoń do niego i niech wraca do domu do cholery i niech powie Tobie jak sobie to wsyztsko wyobraża.

kawciu----napewno już 100000 razy mówilaś że nic wiecej Tobie nie trzeba a jak już to jego.Nie wiem może daj wybór? tylko że to ryzykowane jest i to może boleć obie strony -teraz a nawet później.

kaweczko---- spytaj się jego co jest ważniejsze Ty czy auta.Napewno odp że Ty to powiedź jemu że pragniesz by został,chodź jeden raz postawił na Ciebie a nie na częsci

kaweczko*-----nawet poradzić Tobie nie potrafie bo ja to bymzrobila tak jak Ty :( spytaj się jego jak on sobie to wyobraża.Zresztą jakoś zaaragował na to że zuciłaś kwiatami i łańcuszkiem?

kawciu----a gdybyś tak wziela sobie w pracy wolne(myśle że raczej nie bedzie problemu z szefem) i z nim pojechała?

kawciu----tak mi przykro :( cieszyłam się razem z Tobą a teraz samej mi się chce ryczeć.A może zadźwoń do niego i powiedź że Ciebie to boli,że tak bardzo tęskniłaś za nim i tak czekalaś.Że tak się cieszyłaś że dziś przyjedzie i taka byłaś sdzczęśliwa jak jego zobaczyłaś.Powiedź że rozumiesz jego że wearsztat to całe jego życie ale powiedź jemu że całym życiem dla Ciebie ejst on.I że jego potrzebujesz.

kawcia---- Teraz to pewnie Ciebie nie będzie :) jeśli chodzi o brata to z mieszkaniem nie ma problemu.Może u mnie mnieszkać,będzie mial wszystko.Swój pokój,blisko do szkoły u taty też jest dużo miejsca bo to dom 2-poziomowy więc z tym problemu nie ma.Tylko że wiecej będziemy mieli w rodzinie wrogów hihihihi

kawcia----przyszedł A.ale nic nowego nie wie jeszcze bo ojciec miał pilny wyjazd.jedynie co A.powiedział że kto wie czy za rok,dwa,trzy lata brat się tak nie pokłuci z mamuśką że bedzie chcial mieskzać z ojcem lub z nami a tata machnął ręką i powiedział że on się martwi czy to nie bedzi jeszcze w tym roku.Jedynie co jeszcze wiem to to że brat błagał ojca o to by pogadał z mamuśką.Teraz nie wiadomo czy pojadą na wioske bo u taty mają być goście i powiedział że ejszcze znac i chce żebyśmy my do nich przyjechali na ogród na kawke.To jak bedzie dużo ludzi i szumu to też nie wyczaje od taty o co chodzi wrrrrrr

kaweczko-----wole zostać w domku.Nie cierpie babki! jeszcze jak dziadek żył to był sens jechać a tak szkoda gadać.Ona wnuków ,,katolików\" nie uznaje traktuje nas jako gorszych,nigdy nie usłyszałam od niej dobrego słowa a już tym bardziej nie dostałam lizaka .Mój tata ma 2 rodzeńśtwa-brat katolik a siostra św.jehowy .I właśnie córci dzieci są najjjjjjj.Chociaż teraz na starość troszke się zmieniła bo pewnie boi się kto będzie jej pampersy zmeinial.Teraz to mi jest to obojętne ale kiedyś to bardzo płakałam bo nie mogłam zrozumieć jako dziecko dlaczego ona taka jest.Teraz jak pojade to raz na pół roku i wtedy jest luzik taka miła itd itp.Ja ją nie lubie za to jak mojego tate traktowala,teraz troszke się zmieniła.Wiesz tak to ojca nie ma ale jak jest potrzebny to odrazu biegła do niego.Dobrze że kacperka lubi,tak przynjamniej adam mówi że ejgo rozpieszcza

kaweczko----adam wie tylko tyle co ja bo to on mi to powiedział.Ale napewno się już czegoś od rana dowiedział.Adam napewno jeszcze dziś będzie widział się z tatą bo mają jechać z dzieciakami na wieś ale być może tata wstąpi na kawe i sam mi to powie.Najlepiej to żeby mi brat sam powiedział co i jak ale ciezko jego dorwać eheheh. No wiesz ona jest wkurwiona na mnie,ojca więc kto wie,bedzie wolała zrobić nam na złośc i nie puścić ale negatywnie nie myśle bo to jeszcze zresztą jest miesiąc czasu.Ale A.powiedziałam żey ojcu powtórzył że jaj mama nie zgodzi się na wekacje nad mroze to ojciec ma to wywalyczć

kawcia-----Jeszcze szczegółów nie znam ale jak przyjdzie A.od taty lub jak przyjadą z wioski to napewno bede wiedzieć wiecej.Adam zadźwonił do mnie i powiedział że mój brat ma z mamą krzyk pański.Szokowąłam się.I się jego pytam co się stało?-on do mnie że non stop się kłucą tzn mama z bratem.Mówił że jeszcze wsyztskiego nie wie bo tata ma dużo roboty.Ale z tego co wiem to brat w piatek zadźwonił do taty czy mogą się po południu spotkać bo muśi z kimś porozmawiać bo to ważne.A znająć brata to byle czym nie zawracałby dupy.Nie wiemy jeszcze o czym dokładnie rozmawiali ale wiem tylko że mam dziś chciala jechać do swoich rodziców(wieczorem wrócić) a brat nie chciał(zresztą nie dźiwie się,woli pobiegać z chłopakami) i powiedział mamie że on nie chce jechać i że do mnie przyjdzie,zje obiad itd.A ona wpadła w szał że cyt,, masz jechać,do żadnej kurwa Moniki nie pójdziesz\"( ponoć coś jeszcze tam na mnie mówiła) to on powiedział że ejst dyktatorką a ona jego wyzwała od róznych itd itp.Więcej dowiem się póxniej musialo być ostro.Ciekawe czy go puści ze mną nad morze hehehe

kawcio-SZCZĘŚCIARA z Ciebie! :D ciesze się razem z Tobą.Już pisze co i jak. pannax---- Za R.julci jest kolejka,kawcia zapomniała ale ja jestem druga :D

kaweczko---- Szkoda że Ciebie dziś może nie być,ale co tam ważne że Danielek wraca :D tylko go tam nie zamecz na śmierć :P Właśnie Adaśko do mnie dźwonił i mówil o bracie i mamie-sensacja tylko szkoda że smutna :( jak będziesz to powiem co i jak. Powiedź mi czy teraz na kopenhaskiej było Tobie lżej? domisia---- wiesz jak to jest-kobitką ciągle mało :D Jacy znowu wielbiciele hihihi mam jednego -Adaśka ihhiihih ale fajnie by było mieć ich wiecej panno x---- Mój to chętnie lata po sklepach jak chcem sobie coś kupić-cierpliwy itd ale jak ja mam z nim latać jak on chce sobie coś kupić to dopiero jest porażka dobra ide nakarmie małego i uśpić,będe ok 14

kawciu----ja to zrobie dla Kacperka kopytka .Adam mówil żebym nic nie dotowała bo on jeśc nie bedzie bo jest za ciepło.I bardzo odbrze.Ja na obiad zjem jogurt hihihi bo później to pewnie coś zjem niedozwolonego.A jutro to pewnie lody,grill wiec od poniediząłku trzeba zabrać się ostro do roboty.Musze sobie znów od nowa spisać kolejne dni diety bo wyrzuciłam karte z moją rozpiską bo byłam przekonana że już tej diety w życiu nie zrobie.Ale tak schudła przyjaciólka wiec pewnie teraz znów coś schudne.Moim marzeniem jest mieć 52 kg ale bede zadowolona jak bedzie 53 heeheh.Więc 3 kg to byłoby coś :D A D.pewnie bedzie zazdrosny jak te hipszapie bedą do ciebie robili maślane oczy hihihi kawcio ja musze narazie uciekać z kompa bo mam taki syf że szok wrrrrrr.Będe gdzieś po 12

Kurde wy z julcią nieźle się bawicie a ja siedze w domu jak zakonica eheheheh.Jeszcze koledze się rodzinka powiększy :P :D

powiedź też co dobrego gotujesz :D

napewno pokaże im na co mnie stać.Moją nową przemiane zobaczą dopiero na weselu.Niech im galy wylecą ehehehhe.A jak bęedzie trzeba to nie ejdnej zepsuje dobrą zabawe :D Napewno się nie dam.Ja taka miękka nie ejstem.Bo trzeba walczyć o swoje inaczej zgniotą ciebie jak robala.