kangurek

a tu buźka od Moniki

julita----no właśnie byśmy się rpzekonali :D jak to dobrze że nasi faceci o tym nie wiedzą.Bo czego oczy nie widzą temu sercu nie żal :D

julita----i niech też napisze miasto może to gdzieś obok nas :P

A może byś tak zdradził swoje imie?

pomarańczku----to może lepiej nie ubierać bielizny?? :D

pomarańczku----- jeszcze nie wiesz wszystkiego :P ale może kiedys Tobie to zdradze.Co z tego że mamy facetów :P zawsze można wymienić na leszpy model ehehhe julita----już wiem czego nam było trzeba FACETA! w końcu się dorobiliśmy i jest on tylko NASZ.No może podzielimy się z nerwową i kweczka jak myślisz???? :D może viagre kupimy?

julita----ja jestem ZA.Jeśli nasz rpdzynek nie ma tego w domu to my jemu to zapewnimy :D

pomarańczku----- nie umiesz zakladać kapturka? to żaden problem ja Tobie załorze :D To przekonaj swoją kobitke,po mału bez pośpiechu a dojdziesz do mety.Nawet możesz grzecznie powiedzieć że grzechem jest nie spróbować. Kochaniutki mnie nie idzie zamęczyć :P za dużo we mnie śiły i wigoru by padnąć :D A ja tam lubie jak ktoś o mnie śni i myśli :P

julita----fajnie że nam się trafił rodzynek :D

kangurku czerwony----- Nie będe taką zołzą,świnki też są ale trzeba myśleć o tych fajnych facetach :) A może gdybyś tak na nas trafił to jeszcze byś żałował??? zamęczyłaby Ciebie i co wtedy? hehehehehe :P .Jak Twoja kobieta nie lubie to polubi! :D zachęć ją :D julita----jeszcze o dokładnym terminie występu Kombi nie wiem.To będzie ok 20 czerwca.Bo u nas są wtedy dni miasta ,więc jeszcze troche roziweszą plakaty ale spytam się znajmoego który organizuje tam co nie co to będzie wiedział

a co do seksu to ......nie ważna pora ale z kim się to robi :D

Czerwony kangurek a może lepiej będzie pasować kapturek :P :D eheheh.A po co wyobraźnia? Lepiej z wyobraźni idź do czynów :)

do czerwonego kangurka----- milusi jesteś :D żeby każdy mi tak prawił komplementy :D chyba Ciebie zjem. julita-----Ja to w piskownicy z małym się bawiłam heheeh.Zawsze jak idzie now apora roku to t5rzeba coś kupić wrr.Musze ubrać i siebie i Adama bo synek ma mnustwo ciuchów.Zaraz będe uspypiać małego wiec znikne na chwilke

julita----- Uważam że to piękne jest uczucie być nadal kimś oczarowanym i warto robic tak by ta miłość była szalona tak jak na początku związku :) Ja nie lubie monotonni i musze powiedzieć że się jej nawet boje.Dlatego też jeśli chodzi o mnie staram się dać dużo z siebie jak np wychodzimy gdzieś sami lub jak szykuje w domu jakąs kolacje tylko dla nas.Ja to chce się poczuć jak nastolatka jak pojedziemy na te morze! chudemu napewno w życiu jest łatwiej.Mi nie chodzi o akceptacje bo z tym nie miałam problemu ale o ciuchy.Mój to wręcz rozpacza że już tyłka nie mam heehhe. Jak dla mnie ten rok jest i będzie przęłomowy --- naucze się chodzić na szpilkach ehhehe :D,zetne sobie włosy które tak długo chodowałam i pomaluje na taki kolor jaki nie miałam, planuje też zrobić sobie wakacje tatułaż na który tak choruje od 4 lat ehehhe.W końmcu się do niego zabiore.

julita-----a co się działo? bo to jest naprawde interesujące :P:D Piszzzzzzzzz :D była bita śmietana?

julita----poczekaj aż będzie Was trójka :D jak jest niemowlak to jesteś tak padnięta że wszystko robisz na raty a kiedy dziecko starsze to sajfon ehheheh ---wszędzie klei się soczek,okruszki :D Ja to zastanawiam się jak to będzie jak będzie nas czwórka ?

julita-----Może to się zmieni na Dzień Dziecko? w końcu to już w tym tygodniu.Tak naprawde mama może przyjśc z trana więc zrobie tak żeby nie być z nią sam na sam bo jakoś nie czułabym się komfortowo. Może wtedy będzie cud? Ja to piątek i sobote oraz dziś od 5 rano! spędziłam na porządkach takich gruntownych ,prawie jak na święta hehehe.Pomyślałam sobie że lepiej zrobić to teraz niż jak mój będzie miał urlop.Wtedy lepiej sobie gdzieś wyjśc niż siedzieć w domu i biegać ze szmatą A swoją drogą gdzie są dziewczyny?

julita----- To dobrze że tylko 2 dni ,nie będziesz tak cierpiała :D Nie byłam u mamy.W sobote dowiedziałam się że wyjechali do Pełczyc(rodzice mamy) nie wiem czy wrócili w sobote czy też w niedziele.Nie chciałam tam dźwonić i musze rpzyznać się że ogólnie nie chciałam składać życzeń.I właśnie ich nie złorzyłam,naprawde nie mogłam się jakoś przełamać.Smutnawo mi było jak każdy maszerowała z kwiatami do swoich mam czy jak w tv były programy dla mam.Ale co zrobić? jeszcze tym bardziej jak przyszła teściowa to musiałam złożyć jej życzenia wrrrrrrr bo była głupia sytuacja

julita heheheh Ty duży zbereźniku :P a te 2 dni to jakieś szkolenie?

co tu taka cisza? no to ja w takim razie też uciekam

Ja to tylko na chwilke.Za jakąś godzinke wejde na dłużej julita-----czekamy na rewelacje :D

Ach dziewczynki Wy to pewnie bara-bara robicie :P bo nawet nie napiszecie :P W takim razie życze udanego wieczorku moje kochane zbereźnice :D do jutra .Już nie moge się doczekać naszych plotek :)

Kurcze coś mi wczoraj nie wysłało,pisze dziś :) ZAPIEKANKA OWOCOWA -szybko,smacznie i świetnie wygląda puszka brzoskwiń 50 dag truskawek konfitura z rabarbaru 1/2 litra mleka 1/2 szkl.kaszy manny 2 jaja 3 łyżki cukru zapach cytrynowy 2 łyżki gęstej śmietany płatki migdałowe cukier puder brzoskwinie dobrze osączyć.Truskawki pokroić na ćwiartki,brzoskwinie na połówki.Wymieszać owoce z konfiturą.Odłożyć łyżke mleka,reszte zagotowoać ze szczypta soli.Wymieszać z kaszką ,cukrem i zapachem.Mieszając gotować na małym ogniu 10 minut.Żółtka jajek wymieszać z gorącą kaszką.Białka ubić na sztywną piane,dodać do masy.Natłuścić forme żaroodporną.Połowe kaszki rozsmarować na spodzie,przykryć owocami ,te zaś resztą akszki.Skropić śmietaną wymieszaną zostawionym mlekiem,posypać płatkami migdałów i cukrem pudrem.Zapiekać ok 10 minut w tem 220 stopni PTASIE MLECZKO puszka mleka skondensowanego niesłodzonego 1 kg brzoskwiń lub innych owoców 3 galaretki o róznych smakach 1 galaretke rozrobić w szklace wody i odstawić do ostygniecia.Pół puszki mleka ubić aż podwoji swoją obiętość.Następnie wlać ostudzoną galaretkę,ubijać cąłośc jeszcze przez chwile.Wlać do formy keksowej,wstawić do lodówki.Gdy stężeje powtórzyć czynnośc z resztą mleka i 2 galaretką.Gdy i ta warstwa zastygnie,ułożyć na wierzchu owoce i zalać 3 galaretką.Wstawić do lodówki

wczoraj jakoś wytrzymałam z teściową :P troszke wkurzyłam się na mojego bo wyszedł ok 16 i miał do 18 być a tu prosze nie ma jego i siedziałam z nimi ok pół godziny.Było znośnie.Nasłuchalam się komplementów na swój wygląd ehehhehe :P a i był PREZENT :P

Smażysz naleśnika na którego układasz połówke banana,zwijasz i polewasz sosem czekoladowym. Robisz ciasto nalesnikowe tylko bardziej gęste,wsypujesz wiurki kokosowe i maczasz w cieście banany.Smażysz na oleju. Do tych dań moga być tez lody,bita śmietana,orzechy.Poprostu jak to woli :) Potrzebna jest strzykawka do której wlewasz szampana.Zawartośc strzykawki wkuwasz do truskawek.Truskawki maczasz w gotowoej czekoladzie do ciast.