kangurek

julita----kiedy Radzio wraca?

kaweczko----uważaj na słupy jak lecisz :) ledwo co przyjechałaś i znów nam uciekasz :)

do 16? nieźle ja to bym nie wytrzymała :) ale wiesz co myśle sobie o głodówce od środy do niedzieli.Ale mam wachania bo teraz są takie ukropy że można padnąć na wodzie a kolejna sprawa czy jej sens się tak katować.Ja to się max odchudzam do końca tygodnia i wtedy zwiększam sobie każdego tygodnia kalorie i zacznam normalnosć :) musze wyjśc z odchudzania żeby nie było efektu jo-jo.A chce mieć już spokój z tymi kaloriami do 7 lipca bo jest wesele a potem jedziemy na wczasy.Więc uważam że tak będzie rosądnie

Kawdczko----tak naprawde nie wiem bo dawno jej tu nie było.I nawet nie weim ile na niej była,napewno była jeden dzień bo mówiła że coś tam się ruszyło.Ja to sobie dziś i na jutro serwuje owsianke

kaweczko----rocznice zrobiliśmy sobie w sobote bo chcieliśmy dłuże4j posiedzieć.Było super! a tak to wypada jutro :) na jakiej jesteś diecie? i na ile jedziecie nad morze?

kaweczko----dziękuje rocznica jutro a ja dziś musze kupić jakiś drobiaz mojemu :)

wszystkim :) Ależ dziś się zapowiada upał,ja to przy nich zdycham ehehhehe :( dziś i jutro zrobie sobie owiasnke.W ciągu tych dwóch dni przytyłam bez 1 dag kilogram.Ale nie żąłuje,jedynie co nienajlepiej czuje się mój brzuch.Mam taki żołądek skurczony żę mało zjadłammmmmmmm.Wczoraj jak byłam na placu zabaw to spotkałam znajomą jest troszeczke odemnie wyższa a chuda że szok i wyobraście sobie że ona waży odemnie tzn 65 kg jak mi to powiedziała to szczęka mi opadła :) zaczeła mi się przyglądać a ja się jakoś dxiwnie czułam ale głupio mi było powiedzieć jej co się tak gapisz heehhe.Kiedy ona z dzieciakami szła do domu to powiedziała mi że schudłam(jest 1 obcą osobą która mi to powiedziała i która nic nie wie o dietach) no bo rodzina to się nie liczy bo wszyscy wiedzą. Julita----ależ będziesz szalała :) kaweczko----pewnie się dziś odezwiesz :) kiedy jedziesz nad morze?

kaweczko----niechrze Ciebie uściskam julita ja to siedze u taty,do teściowej nie idziemy i bardzo dobrze.Jutro się waże i pewnie po tych 2 dniach będzie 1-1,5 kg więcej asle na poniedziałek i wtorek szykuje owsinake.A potem to chyba ide na normalny tryb tzn na początek jak się wychodzi z diety to zwiększe kalorie a potem niech się dzieje co chce :)

wszystkim :) zapowiada się piękna pogoda jest po 8 a już mam 21 stopni :) Wczoraj był nie zapomniany wieczór :P do kolacji usiedliśmy po 21 myślałam że długo nie wytrzymamy a szaleliśmy do samego rana :) było super :P dziś to się nawet zważyłam i jest tylko pół kg wiecej.Zgubie to od jutra bo dziś to znów troszke poszalejemy :). Jeszcze troche i idziemy na spacer do parku a potem na loddddddyyyyyyyy a po południu chyba do teściowej beeeeee . Wczoraj kiedy siedziałam sobie sama bo Adaśko wyszedł na spacer z malym przyszedł jego brat zaproszeniem na weselicho.Posiedział godzinke.Troszke mnie ździwiło że rpzyszedł bez niej gdy tak to latali oboje.Ale głupio mi było się pytać czemu nie przszedł z laska :) W sumie Adama się nie doczekał ,zresztą gdyby przedźwonił to napewno Adam by nie wychodził hehehe :) a tak wręczył mi zaproszenie.Troszke sobie pogadaliśmy,byo nawet fajnie.Ale pod koniec to mnie troszke wytrącił z równowagii heehhe.Tzn chce żebyśmy potwierdzili jemu do 31 maja to czy będziemy z Kacperkiem bo on muśi wiedzieć.Ja jemu tłumacze że chcemy jechac bez niego gdyz zalerzy nam na wybawieniu się i że jak mama się ze mną pogodzi to mały będzie z mamą lub z moi tatą,a że róznie to moze być do lipca to mówie że może być tak że jego zabierzemy.To ten mi mówi że on musi wiedzieć gdyż to trzeba więcej jedzenia,jedno krzesło wiecej i łózko buhahahahha to ja jemu tłumacze że jakie jedzenie i żeby z krzesłem dał sobie spokój bo maly nie bedzie na nim siedział a co do łózko możemy na jednym we trójke spać.To ten osioł mi mówi że mam do niego przedźwonić do 31 maja jak już z Adamem sobie to ustale.Śmieszny jakiś!

aaaaaa-----naprawde nie wiem :) ale w każdym razie dziewczyny napewno brały witaminy typu plussss żeby nie być słabym :)

julita----Ja to czekam aż Adam uśpi synka :) wtedy się zacznie :) a to pewnie za dobrą godzinke :(

julita-----znam ten ból brzucha ja też zawsze zdychałam.Ale przy bigulkach miałam mniejszy ból.Prawie wszystko zrobione tzn sałatke musze zalać sosem,torille upiec a deser zrobie jak tylko mały zaśnie bo to ma być na ciepło :) jutro zobacze ile poszło mi w boczki :) a swoją drogą mam tak skurczony żołądek że się nawet na jedzenie nie żuciłam :(

julita----to ja też aczne tak robić :)

Ale miałam pracowity dzień,polatałam sobie troszke ze szmatką po mieszkaniu,pogotowałam.Teraz moge cieszyć się ciszą bo synek się obudził a tatuś zabrał na spacerek więc mam luzik 2 godzinki.Miałam iśc z nimi ale coś mi się odechciało :) Brat został szczegółowo przez tate i męża wypytany.Z tego co Adam mi powiedział to że mam chodzila wkurzona i obrażona na mnie,powiedziała też że póki ja do niej nie przedźwonie i nie pogadam(czytaj nie przeprosze) to ona do mnie nie przyjdzie!.Brat dopiero dziś się dowiedział o co chodzi bo mówił że staram się mame wypytać o co poszło ale ona nie chciała jemu powiedzieć. I mamy KLOPS.Ja to myślałam że może dziś przyjdzie z rana bo wie że jak co sobote Adama nie będzie ale kiedy nie przyszła to wiedziałam że tak łatwo nie będzie.Tak naprawde już nie wieże że zadźwoni na moje urodziny czy też rocznice.Tak naprawde jestem tego przekonana że tego nie zrobi.Troszke wyprawiło mnie to z równowagi gdyż za co mam przeprośić?:za to że chce wychowywać wnuka a co za tym idzie to jak Kacper się zachowuje,mam przeprośić za to że nie chce by ktoś układał mi życia,za to że wyszła????? to jest jakies dźiwne.Już wiem że łatwo nie bedzie :( Adam mówi że mam się nie przejmować bo nic złego nie zrobiłam,żewie że ejst mi przykro ale mówi że nawet dobrze że w końcu do tego dosżło bo widział jak się męcze jakKacper się zachowuje kiedy przyjdzie babcia.Stwierdził że teraz w tym tygodniu na moją mame czekają 2 próby-moje urodziny oraz rocznica ślubu a jak nie zadźwoni to na mnie czeka Dzień Matki.A póxniej na nią Dzień Dziecka. Przepraszam że zaśmiecam forum :( ale chciałam się wygadać a nie mam komu :(:(:(

julita----heheheheh niezła jesteś :P Tylko mi tam zdaj :) ja też się nie zawsze uczyłam bo było coś ważniejszego :) a i się dziś ważyłam schudłam 0,7 kg.Myślałam że więcej schudne ale z drugiej strony.... dawałam tyle soli,pieprzu,ziół,smażyłam,duśiłam a i była bułeczka tarta z masełkiem więc nic dźiwnego że ejst taki wynik :) a swoją drogą ja to już po śniadanku aż mnie brzuchol boli

julita----- jak to dobrze że rocznice i urodziny sa pierwsze niż dzień mamy :) ja to się zastanawiam co zrobie kiedy ona o nich zapomni.Jak nie pójde to chyba zaoszczy cały ten konflikt i może w tym wypadku trzeba być mądrzejszym? ale też jakoś trudno mi stanąć tak w oko w oko.Może telefon,tylko wiem że to nie bedzie takie same.

julita----- mnie to nie martwi ale bym powiedziała że męczy,chciałabym mieć to za sobą.Adam się nie widział i napewno u mamy nie był.Wogóle to wszystko jest pokręcone bo Adam bardzo lubi mojego ojca,ojciec jego też.A mama z tego powodu nie zadowolona że ma dobre relacje z moi ojcem i to jest głupie bo jej się stosunek diamentalnie zmienił do Adama tzn jest przy nim miła ale to nie jest to.Tym bardziej że jak się spotkamy -ja i ona,to ile ja się nasłucham o ich spotkaniach :P a co jest najlepsze w tym wsyztskim to to że Adam jest bardzo dla niej miły,pomaga jej jak trzeba czyli jest taki sam od początku a jej stosunek jest taki a raczej jej myślenie,,kto się kontaktuje z ojcem to jest jej wrogiem\" chore te myślenie jest

Mi to się marzy większe miasto już nie ważne jakie byle większe.Już mnie ta kontrola z mamuśką męczy a tam uciec i mieć święty spokój :) a większe miasto daje lepsze perspektywy dla młodych :) jeszcze jedno co mnie zastanawia to to jak mama sobie radzi bez wnusia.Kiedyś jak nie widziałajego 3 dni to po nocach nie spała,nie jadła bo nie mogła żyć bez niego.

ostatnio brat siedzi długo w szkole bo przygotowuje się do olimpiady a jak jest wolny to lata za dziewuchami ze swoim kumplem więc nawet nie ma jak pogadać.A on to napewno coś wie więc moze jutro do mnie wpadnie

julita----jak nie bede miałą racji to mnie uduśisz :) a kiedy będziesz miała te lustro? ono mi się też podoba :) moja kuzynka takie chce zamówić ale się boi więc jak Ty będziesz zadowolona to jej to powiem może też się na nie skuśi. Wiesz co mnie najbardziej wkurza?-że moje miasto to klub polotkarek,tu każda o sobie wie.Ale o swoich brudach nie mówi i udaje że nie widzi.A o inych to doby im brakuje.Wkurza mnie że mama ma ,,pseudo kumpele\" które tylko donosza jej setki bzdur,a potem za jej plecami się z tego śmieją lub może nawet i z niej.A co najgorsze ona tego nie widzi mimo że jej 100 razy mówiłam.Poprostu nie ułożyło się jej i już ale zeby odrazu trzeba się żalić tym wstrętnym babą? ja jej współczuje bo nie chce byś w takim położeniu tym bardziej że była z tatą 20 lat,chce by byla szczęsliwa bo ją kocham

julita----nikt mi nie mówił ale ja to chyba jakieś schizy dostaje :P już sama nie wiem co mam o tym myśleć.Może nie przychodzi bo czuje się urażona a wręcz obrażona,bo może czuje się troszke winna i nie wie jak zrobić ten krok tzn powiedziała ,,ze już tu więcej nie przyjdzie\" więc pewnie jest teraz głupio,a może dowiedziała się o moich kontaktach z tą kobietą.Ale z drugiej strony znając mame to napewno by zadźwoniła i by mnie ostro za to potraktowała-bo pamiętam jak była kiedyś taka sytuacja w tym roku jak ktoś coś jej doniósł a ja oczywiście tego zaprzeczyłam to ona powiedziała dokładnie tak,,jak dowiem się że się z nią spotykasz to nie masz matki\" dokładnie tak,pamiętam to do dziś.Dźiwny szantaz,chyba tak to można nawet ująć.Ale tez zastanaiwam się nad tym że rpzecież brat ma tez z nimi kontakt to on by już teraz miał pieklo w domu a o tym to napewno by wiedział tata a potem ja bo znając brata to by u mnie chciał zamieszkać lub u taty

Agnieszkatatara---- z chęcia bym oddała za darmo :) ja mimo że schudłam to biust mi się nie zmienił.Wydaje mi się że wyglądam z nim wręcz komicznie :) a który jesteś dzień na diecie? julita----jakie marzenie to za chwile będzie realne :)

julita----wiesz co ja to się nawet zastanawiam czy mama nie powęszyła tu i ówdzie i nie dowiedziała się paru rzeczy tzn rozchodzi się o Anię (kobiete taty)

A ja bym tak wolała miec mniejsze :( zdeycdowanie mniejsze.Wiecie co dziewczyny kiedyś to chciałam sobie zmniejszyć ale boje się fuszerki

julita-----Wydaje mi się wekend nie rpzyjdzie,jakies takie mam przeczucie.Mama to zawsze woli przychodzić z rana bo np Adama nie ma(to nie znaczy że jego nie lubi :) poprostu woli poplotkować a tak ona myśli że może Adam mojemu ojcu powtórzy.Ale w soboty Adam zazwyczaj jest u taty więc może przyjdzie? bo ona wie że tam chodzi.Ale tak czy siak to prędzej doczekałbym się telefonu niż odwiedzin.Ale musze przyznać że tak po cichu licze na to że rpzyjdzie złożyć życzenia na rocznice czy moje urodziny.Jak tego nie zrobi to już sma nic nie wiem