Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dżygit

Zarejestrowani
  • Zawartość

    6
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Reputacja

0 Neutral
  1. dżygit

    39 letni mężczyzna z czystą kartą

    Poukładane - czyli zamknięte, rozliczone, zdrowe emocjonalnie i uczuciowo
  2. dżygit

    39 letni mężczyzna z czystą kartą

    Jednym słowem - nie ma normalnych kobiet po 30, które mają poukładane życie - chyba trzeba to napisać dużymi literami - MIMO PRZESZŁOŚCI, którą każdy przecież ma?
  3. dżygit

    39 letni mężczyzna z czystą kartą

    Miałem normalne związki, 2x krótsze, 1x dłuższy. Przez długie okresy byłem sam. Nie wchodziłem w związki, ot tak.
  4. dżygit

    39 letni mężczyzna z czystą kartą

    Dzięki za odpowiedzi wszystkie. Swoimi spostrzeżeniami odpowiadacie na moje pytania Nie będę się odnosił do sugestii, że szukam kogoś z "czystą kartą". Chodziło mi raczej o to, czy są kobiety 30 + w Waszym otoczeniu z uporządkowanym życiem po prostu, ze zdrową otwartością, a nie - to o czym mówię - nastawieniem na kobiece shit testy, na które reaguje się alergicznie właśnie
  5. dżygit

    39 letni mężczyzna z czystą kartą

    Nie mam cudownego życia, tylko normalne, poukładane Lata przeleciały bo może były nieuporządkowane sprawy w jakichś okresach. Moje pytanie a raczej myśl, była zawarta na końcu i dotyczyła obecnego stanu rzeczy Ale dzięki za odpowiedź.
  6. Częstym tematem poruszam wśród kobiet tutaj jest problem kobiet, ze znalezieniem partnera na całe życie, szczególnie tych po 30 Chciałbym się podzielić krótko moimi przemyśleniami i też trudnością, będąc "po drugiej stronie", czyli będąc mężczyzną przed 40, chcącym stabilnej i pięknej relacji, rodziny itd. Nie mam byłych żon, dzieci, niepozamykanych spraw uczuciowych - coś z czym większość kobiet ma problem (a to jakiś były partner, do którego wciąż wzdychają, a to byli mężowie, jakieś inne historie), mam uporządkowane życie (posprzątane zranienia, relacje, zawodowe), przyjaciół, zainteresowania, mam bardzo ciekawe życie (to czym zajmuję się "po pracy"). Mam też mnóstwo słabości, niefajnych rzeczy w sobie, trudnych - jak każdy ale nie o to chodzi. Mam potrzebę bliskości, głębokiej relacji - i tu zaczyna się problem - ze znalezieniem partnerki. Większość kobiet po 30 jest właśnie taka jak opisałem powyżej - niepozałatwiane sprawy z przeszłości, najczęściej czegoś chcące "na dzień dobry", potrzebujące. Często czuję się w takich początkowych znajomościach jak na teście, i w przypadku gdy spełniam wymagania - jestem dopuszczany bliżej. Tak jakby od samego początku chodziło o jakiś układ. Tak to wszystko odbieram, zniechęca mnie to i brakuje paliwa na rozwijanie znajomości. Zastanawiam się czy faktycznie są kobiety w zbliżonym do mojego wieku, które podobnie jak ja - mają uporządkowane sprawy, własne "podwórko" i które podchodzą do relacji tak po prostu, trochę jak za szczeniaka - prosto, serdecznie, naturalnie? Czy macie takie osoby w swoim otoczeniu?
  7. dżygit

    KTO NIE SPI REKA W GORE !!

    nie spie psia krew
×