moja mama ze swoją teściową to się dogadują jak nikt inny. Jedna za drugą by stanęła w obronie. Mieszkają kilka domów od siebie zaledwie a tata spędza czas i tu i tam. Matkę odwiedza codziennie, albo babcia przychodzi do nas. I tak od lat jest i prędzej ojciec ma przewalone jak te dwie coś wymyślą razem niż one miałyby się znienawidzić. Ale takich sytuacji gdzie się na ojca zmówiły nie ma wiele i zazwyczaj są poparte przez całą rodzinę (no bo tatuś uparty jest). Ale jednak moja babcia wie gdzie jest granica i że w pewne sprawy nie ma prawa się wtrącać i się nie wtrąca. Wiadomo że czasem któraś narzeka na drugą, bo to nieuniknione. Ale relacje jak najbardziej pozytywne. Też chciałabym tak ale u mnie to nie wypali.