mafinka80
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mafinka80
-
http://www.youtube.com/watch?v=b6Gdg9hhOas&feature=channel_page to jest moja piosenka na poprawienie humoru:D:P:D
-
Mycha moze cos sobie kup, albo fajny film na poprawienie humoru??
-
marazm przesiadł sie na krzesełko, zjadłam obiadek ... wiec brzuszek pełny....:D:D:D jakbysmy zjadly czekoladki to by nie było marazmów:P:D:P:D:P:D:P
-
http://vitalia.pl/forum9,9931,10036,0_Re_przykazania_odchudzajacych_sie.html&cookie=1 wkleja jeszcze raz... jak nie zadziała do kopiuj i wklej::D
-
nie bede wiecej wklejała, odsyłam do strony.... sporo ciekawych rzeczy http://vitalia.pl/forum9,9931,10036,0_Re_przykazania_odchudzajacych_sie.html&cookie=1
-
CZESC KOBITKI u mnie tez marazm.... siedzi obok i za cholere nie chce isc... Szczesliwa Serum gratki i trzymam za Was mocno kciuki... bardzo mocno, zeby sie Wam udało no i wklejam wam cosik, może kogos zainteresuje:) WSKAZANIA WAGI i REAKCJA ORGANIZMU 1. Waga lekko spada Przy ograniczeniu pokarmu i spożywaniu większej ilości warzyw przyśpieszających perystaltykę jelit, przewód pokarmowy jest prawie pusty, co natychmiast uwidacznia się na wadze. 2. Waga stoi w miejscu Trzymamy dietę, kiszki marsza rżną, a mimo to - ciężar się nie zmienia. Dlaczego? Ano dlatego, że organizm jeszcze chroni swój magazyn tłuszczowy. 3. Waga lekko spada Dobra nasza: organizm zaczyna czerpać z magazynu czyli z tkanki tłuszczowej. 4. Waga stoi w miejscu Pełna mobilizacja organizmu, który przestawia się na oszczędne spalanie energii. Wszystkie mechanizmy obronne pracują na pełnych obrotach. 5. Waga skokiem rusza w dół Organizm zaakceptował kryzysową aprowizację. Czerpie energię z zapasów. 6. Waga stoi w miejscu Kryzys kryzysem, ale wszystko ma swoje granice. Włącza się alarm: organizm przestawia się na jeszcze oszczędniejsze gospodarowanie energią. 7. Waga stoi w miejscu Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi. 8. Waga skokiem rusza w dół Organizm musi jednak sięgnąć po zapasy energii do tkanki tłuszczowej. 9. Waga stoi w miejscu Organizm przyzwyczaja się do nowej wagi - uznaje ją za coś normalnego. Akceptuje też zmniejszone zapasy magazynów. Kiedy przerwanie diety odchudzającej jest najbardziej niekorzystne? Gdy przebrnie się przez te etapy odchudzania, dalej idzie już jak z płatka: wskazówka wagi skokami idzie w dół. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że rezygnacja z odchudzania w momencie, kiedy wskazówka wagi stoi w miejscu, jest najbardziej niewskazana, ponieważ organizm zmobilizowany jest wtedy do maksymalnej oszczędności energii, a także do obrony zapasów w tkance tłuszczowej. Warto też pamiętać, że w takim momencie za zjedzenie kawałka smakowitego ciasta jesteśmy karceni najsurowiej, ponieważ każdy gram białka, energii z masła, jajek, orzechów, itd. jest skrupulatnie wychwytywany, wchłaniany i odkładany na \"czarną godzinę\". Naukowcy przypuszczają, że uporczywe utrzymywanie się wagi podczas odchudzania, może wynikać także z tego, że nasz organizm jest zaprogramowany na zachowywanie określonego kształtu. Skaleczona skóra natychmiast zabliźnia się i wraca do poprzedniej \"formy\". Aby skóra wokół oczu zmieniła swój pierwotny kształt i pokryła się siateczką kurzych łapek, trzeba aż trzydziestu lat (a przez ten czas mrużymy oczy miliony razy). Również odchudzanie to zmiana kształtu, i to w stosunkowo krótkim czasie. Tak więc fakt, że przez pewien okres wskazówki wagi uparcie tkwią w jednym miejscu, choć skrupulatnie trzymamy się diety, może świadczyć o tym, że organizm oswaja się z nowym kształtem. Jeśli przerwiemy odchudzanie przed zakończeniem tego procesu, niemal natychmiast wracamy do poprzedniego kształtu (i wagi), a my ze zdumieniem konstatujemy, że po złasuchowaniu 1 kawałka tortu, przybyło nam na wadze 2 kg. Podsumowując: - Codziennie licz ilość kalorii. - Sama decyduj, kiedy i co chcesz zjeść. - Możesz jeść wszystko, byle tylko ilość spożywanych w ciągu dwóch tygodni kalorii była mniejsza o około 7000 kcal niż przed rozpoczęciem odchudzania. Etapy zrzucania wagi Często po pierwszych dnia odchudzania jesteśmy zachwyceni efektami, nie zdając sobie sprawy, że pozbywamy się zapasów wody, a nie tłuszczu. O spalaniu tłuszczu możemy mówić dopiero po 11 dniach diety. A tak wygląda rozkład spalania: Etap 1: Przez pierwsze 3 dni diety tracimy 70% wody, 5% białka, 25% tłuszczu Etap 2: Do 13 dnia diety tracimy 19% wody, 12% białka, 69% tłuszczu Etap 3: Między 21 a 24 dniem diety tracimy 15% białka, 85% tłuszczu Etap 4: Od 24 dnia diety tracimy 25% białka, 75% tłuszczu Do zrzucenia wagi potrzeba więc wytrwałości i konsekwencji.
-
Tija ty za mało wazysz zeby sie tak denerwowac:D .... spieszmy sie kochać ludzi, tak szybko odchodzą....
-
Majka masz racje, tak jest i w tym przypadu, wiesz... to jest jej zycie,nie mam mocy zby odeszla od niego, chociaz wiedzialam od pierwszej chwili ze to jest smiec... no ale....jak jej odpowiada, ze mowi do niej jak do smiecia to niech tak mowi.... do mnie sie odezwal bez szacunku i ja sobie na to nie pozwole. tym razem tego tak nie zoztawie. a z mailami.... on zna jej wszystkie hasla, bo uwaza ze ma kochankow... kretyn o niskiej wartosci.... przezywam przez tego kretyna jak mrowka okres... ja ją znam ponad 15 lat... ciezko mi ze zmarnuje sobie zycie:(. pisze do was o tym, bo z moim M.... wczoraj mu opowiedzialam co sie stalo, chcial do niego w nocy dzwonic i go opierdolic, ale co to da... jego mam w dupie.... nie wiem... pojade to sie okaze. wasnie moj M. dostal wiadomosc ze jego kolega zmarl, 29 lat, dostal krwotoku wew.... nigdy na nic nie chorowal.... jego siostra w ciąży... ma rodzic na dniach.... :(
-
Kicia nie dzieki... wiesz ja na diecie jestem i nie łącze.... ryb z bananami:P:P:P:D:D:D:P:D:P:D:P
-
Lola przeciez ja Cie :) jakie fale beta:D błedne koło.... ehhh mowie Wam....
-
obawia sie, ze jak zostanie sama to sobie nie poradzi... nie wiem, przestaje ja rozumiec.... :(
-
Donia - Gratulacje.... fajnie ze do nas skrobnelas Kicia - z ta sałatka była z tunczyka i banana ma sie rozumiec?? Do2do - to nie chodzi o to , ze ona jest ślepo zakochana... nie wiem dlaczego ona w tym tkwi... trudno mi z nia pogadac(przez neta) bo on siedzi w domu.... ehhh... tylu znajomych juz sie od niej oddaliło.....
-
Do2do nie pogratulowałam Ci.... GRATULUJEutraty kilosów z całego serducha.... ale dlaczego tak mało do nas piszesz?? Jak mąż lepiej juz??
-
dzieki Abs... najgorsze jest to ze nic nie moge zrobic, i tak jak napisalas musze patrzec na to....:(
-
wogole dla WAS wszystkich wielki CCMMOOOKKK... jakies ciezke sny mialam, spałam długo a nie spokojnie... wczoraj rozmawialam z psiapsiółka na skypie i jej facet po raz kolejny wypalil cos nie milego do mnie.... i tak mi siedzi to w glowie... tak sobie mysle jak mi jej szkoda ze ona z takim debilem jest... Jak pojade do Łodzi to chciałabym sie z nia zobaczyć... ale w 4oczy.. a on wszedzie z nia łazi.... zobaczymy... z nm nie chce sie widziec, jest tak toksyczny ze po rozmowach przez skypa głowa mnie boli:( sorki ze przynudzam z rana.... nie mialam komu tego powiedziec
-
a Kiciek....:)
-
Dzien dorby Serum dasz rade!!!!
-
ja przezyla pol kubka glutów siemieniowych:D pychotka:P
-
gdzie jestescie baby??
-
to sie nazywa połaczenie... szprotki z bananem:D:P:D:P:D:P:P:D
-
jestem... co mialas na obiadek?? Kasiunia - dziekuje za podpowiedz
-
Kicia - kotus ja w pracy bylam:D tez poszytuje ten topik, fajny jest ....myszołuf :D:D:D:D:D ale padnieta jestem.... dziekuje za przepis na faworki, ktorego nikt mi nie dal:P juz se znalazłam, jak nie wyjda to bedzie wasza wina:D:P:D:P:D:P
-
Dzien doberek Pimach słonko dlaczego ty nie spisz??:D jak włoski?? robaczki powiadasz ..hmmmm... wlasnie sniadanko jem:D:D mniami:D:D:D jak sie pije i pali to sie nie ma robali - powiedz to swojej koleżance:D:P:D:P:D:P:D:P:D Miłego dnia Wam życze