Cześć wszystkim. Za 2 tyg moj synek ( 3,5 roku) ma miec usuwane migdałki ( w-wa na litewskiej) i strasznie sie tego boję. przychodza mi do glowy najrózniejsze komplikacje i boje sie niesamowicie ze cos moze mu sie stac niedobrego. Czy ktos z was usuwal takiemu maluchowi migdałki? chcialabym poznac wasze opinie. Moze wyolbrzymiam sobie tylko te zagrozenia i tak na prawde nie ma sie czego bac, a moze jednak nie? Jeszcze mam mozliwosc rezygnacji z zabiegu... ale jak sobie pomysle o tych anginach i antybiotykach... i o tym jak sie męczy... kurcze ! pomóżcie!