paulinek85
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez paulinek85
-
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola he he pisząc o tym zastanawiałam się czy jesteś w tym procencie ;) a moze nawet stwierdziłam Nk- sugerowali by utworzyć grupe ale ja odpisałam ze zalezy nam na klasie bo ma więcej możliwości i jest przejrzysta, no zobaczymy co z tego wyniknie. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Iskierka a ja to wogóle prysznica nie polecam w domu rodzinnym miałam wanne z prysznicem git ale sam prysznic porażka na dodatek mam ten płytki... A ten prysznic z bajerami moja mama teraz ma używała moze ze 3 razy na początku a prysznic ma już 2 lata, dla mnie skzoda kasy zresztą jak chcesz włączyć bicze to na początku leci zimna woda która została tam w obiegu wiec czasami to normalnie pobudza i wkurza jednocześnie. Do kabin ponoć jest fajny spray na bazie octu moja mama już tyle specyfików wypróbowała i ten jest najlepszy, zapytam gdzie go kupiła to dam wam znać -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny a które kino we Wrcoławiu wyświetla firm w 5D?? -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie ja myślę że to jest tak że fajnie jest mieć kogoś drugiego kto nas fascynuje, prawi komplementy, ale jeśli człowiek ma podjąć decyzje M czy kochanek to wybierze Męża, natomiast jeśli wybierze kochanka to później tego żałuje, albo nie ma odwagi wrócić do M. Czytałam kiedyś różne fora dot. zdrad i to nie jest tak że osoba zdradzająca jest do końca szczesliwa, bo tak naprawde nie wie czy podjęła słuszną decyzje. Choć są wyjątki że nowy partner jest tym do końca życia ale to taki niewielki procent. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wysłałam propozycje na NK mam dostać odpowiedź do 48h no zobaczymy nazwy wam teraz nie podam ale kika mnie zainspirowała, najgorzej że trzeba podac kod ulice itp podobne wiec u nas są ?? a tam gdzie można było coś napisać ogólnego to coś wymyśliłam. Co do Cyny: to ja proponuje walczyć bo naprawde warto czasem tak bywa że jak człowiek zacznie od nowa budować na mocnych fundamentach to naprawde później nie ma szans rozdzielić tego małżeństwa, ale są i minusy niektórzy pamiętają ciągle o tym co powinno iść dawno w zapomnienie. Dla dobra Natalki i siebie muszą mieć konkretną rozmowę co i jak? -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola no no no to chyba ciekawie zapowiadał Ci się weekend...Ja wiem że na nk można wysłąć do wielu wiadomość ale do wszytskich ze swojej klasy, przynajmniej tak kiedyś było, może i można do grupy osób chyba że na to nie wpadli jeszcze.... A moze my zrobimy taką klase forumową i wtedy będzie wiadomo które dziewczyny są z forum a które przypadkowe :) no i wiadomość do wielu będzie można wysłać -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czarna ja tez stawiam na prace na miejscu, oblicz ile tak naprawde wyszło by ci na godz miesięcznie doliczając czas drogi do pracy plus koszty paliwa. Ja mam najniższą krajowa ale praca niedaleko przedszkola i tam mam w razie czego rodziców jakby trzeba było pomocy do Szymka. Wiesz puki dzieci małe można tak pracować jak podrosną bedą same chodzić do szkoły to wtedy można dojeżdżać za większą kasę. To moje takie myślenie ;) Wiecie moze co tam u Cyny jak im sie żyje?? -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dlatego ciesze sie że mieszkam na wsi (2,3tyś mieszkańców) mamy jedno państwowe przedszkole dzieci przyjmowane są od 1,5 roku tj. chyba 20m-cy i mamy nawet wolne miejsca wiec z innej gminy dzieci też przywożą rodzice :) Jeden minius taki że od 7.00-15.30 -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
magnal polecam siemie lniane jest super, działa osłaniająco przy kaszlu, gotujesz na małym ogniu na ok 3 min żeby powstała taka galaretka płynna i dajesz dziecku do zjedzenia/połknięcia, fajny jest tez prawoślaz świerzo zaparzany lub macerat z niego. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Zurkowa ja wam kiedyś polecałam peeling kawowy :) a no nie słuchałyście wtedy :| dobry jest na celulit, świetnie pobudza skórę no i oczywiście jest lepszy niż balsam kawowy bo naturalny i w większej dawce, najlepszy jest taki świerzo zaparzony... Kawały super :))) Mój synuś przez ostatnie 3 miesiące bardzo się buntował na razie się uspokoił. Wieczornych płaczów nie ma, Nebulizator też używam medeli w zestawie była mała i duża maseczka plus ta do nosa i jeszcze do ust. Faktycznie jest głośny ale działa i to jest najważniejsze ;) -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wpadłam tylko na chwilkę nie uwierzycie Mój mąż zrozumiał że musimy być razem, że wiele dzięki mnie osiągnął i że mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie. Tak więc u nas zgoda życzę wam takiego samego rozwiązania. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wpadłam tylko na chwilkę nie uwierzycie Mój mąż zrozumiał że musimy być razem, że wiele dzięki mnie osiągnął i że mnie kocha i nie wyobraża sobie życia beze mnie. Tak więc u nas zgoda życzę wam takiego samego rozwiązania. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wygadałam się i już mi lżej :) -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wiecie dziewczyny to jest niesprawiedliwe że jednego dnia człowiek jest szczęśliwy a drugiego myśli o rozstaniu, Jestem z M 7lat, 3 lata po cywilnym i do tej pory nie zgodził się na kościelny, drugiego dziecka też nie chce, teraz już wiem dlaczego, bo po co ma stracić dwójkę dzieci i na nie płacić jak moze mieć jedno, przykre jest to nie sądziłam że kiedy kolwiek tak mój M powie.... A wczorajszą afere jaką mi zrobił przez tel. uważa że to było słuszne, poprosiłam by w ciągu dwóch dni się spakował to powiedział że nie ma zamiaru się wyprowadzać, że dopiero w czerwcu jak raty spłacimy, wiec jutro wypiore ciuchy i jadę do mamy, choć wolę nie mówić na razie nic mamie, bo ona każde nasze nawet drobne kłótnie bardzo przeżywała, wiec tak oto kończy się moje małżeństwo, tyle pięknych chwil razem spędzonych, wszystko pryska jak bańka mydlana, bo ja nie mam za co przepraszać M, to on mi awanture zrobił, najważniejsze że mam super synka on jest moim szczęściem, dlatego będzie mi łatwiej. Cyna i Karola dołączam do was, cały czas przeżywałam wasze rozstanie a teraz sama to będę przechodzić... -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jejku dziewczyny ale żeście na mnie naskoczyły, powiedziałam co myślałam i nie sądziłam że zabrzmi to obraźliwie przecież nie napisałam jak Zurkowa wygląda, nawet nie wiem ile waży?! Pisałam ogólnie dla mnie otyłość (jasno się wyraże) to jest 3x taka noga jak moje 2-ie, mam taką znajomą i oniej pomyślałam pisząc o nadwadze.... Przez chwile zastanawiałam się czy wogóle coś do was pisać, bo tak zareagowałyście, wyszło, jakbym Żurkową zbluźniła. super Na dodatek z M miałam sprzeczkę i chyba przyłączam się do dziewczyn, które mają problemy z M/ partnerami, M powiedział że mogę jutro iść złożyć papiery o rozwód :( Był kompletnie pijany, dostałam takimi przykrymi ( dla mnie) słowami. Od kąd jesteśmy razem (7lat) to był jego taki drugi wybryk pijacki (pozwolę tak to sobie nazwać) Jestem cholernie wściekła na niego....i w takiej chwili zazdroszcze Ci KAROLA, a jeszcze wczoraj rozmawialiśmy o remencie mieszkania i sprzedania go i kupna drugiego, wszystko był ok a tu.... -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wrrrr wcieło mi wpis... Zurkowa ja dołączam do czarnej mój M lubi szczupłe kobiety ja zawsze miałam taką samą wagę ( prócz ciaży i po) Powiem Ci że jak by mój M dostał brzucha to też bym interweniowała dla jego zdrowia jak i życia intymnego, nie wyobrażam sobie seksu z facetem który ma wielki brzuch, pewnie miej aktywny też by był, bo ciężko jest sie ruszać i nie wyobrażam sobie by mnie dusił swoim ciężarem. Zurkowa a próbowałaś kiedyś zrzucić pare kilo, czy cieżko Ci bo jedzenie sprawia przyjemność?? Wiesz dlaczego namawiałabym Cię na schudnięcie, bo samej cieżko mi było po ciąży, szybko się męczyłam, jak szłam ulicą to czułam że wielki tyłek lata mi w prawo i w lewo i że każdy na niego patrzy, wiem to przykre kiedy najbliższa osoba (M) Ci mówi że się zapuściłaś ale wyobrażasz sobie swojego M w wielkich rozmiarach w domu nic by nie ruszył bo cieżko się schylać-dobra wymówka, obowiązki domowe by jego nie dotyczyły, bo wystarczy że pracą się zmęczył itp. wtedy ty też byś mu zwróciła uwagę ze może by schudł dla własnego zdrowia i dla zdrowia waszego związku. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja za przedszkole płace niecałe 200zł za miesiąc z wyrzywieniem (3posiłki)czynne od 8.00-15.30. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny w Nowym Roku, niech będzie on lepszy od poprzedniego... Przykre wiadomości na tym naszym forum ostatnio, no cóż samo życie wiecznie nie może być kolorowo, ale ten rok może to zmieni, oby bo szkoda mi was dziewczyny. Z jedynych szczęśliwych ostatnio informacji to to że moja przyjaciółka jest w 8 tyg ciąży tak się ciesze, tak bardzo pragnęła być w ciąży i w końcu się udało. Boję się troche o nią bo byłyśmy 4 m-ce temu u wróżki i ona powiedziałacjej że ma problemy z zajściem, i powiedziała tak delikatnie że co kolwiek się wydarzy jeśli już zajdzie by nie rozpaczała, bo ona w końcu będzie miała to dziecko. Niby sceptycznie do tego podchodze ale dużo mi powiedziała co się sprawdziło i kurcze... My sylwka spędziliśmy rodzinnie cała moja rodzina rodzice siostra+ciocie+koleżaka siostry plus ich mężowie wraz z dziećmi, duży dom, nikt się nie nudził, mój tatko na organach grał, plus muza z wierzy typu disco, dzieci się razem bawiły wszytskie były w takim wieku że parami tworzyli jednakowe roczniki. Na sale nie ma szans by pójść, bo każdy ma dzieci :) i tak oto pogodziliśmy życie rodzinne i zabawe, dzieciaki biegały do 2-giej może by jeszcze szlały ale już jechaliśmy do domu -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Z innych miejsc w niebo patrzymy, lecz to samo też widzimy. Dzisiaj z nieba gwiazdka spada, już przy stole każdy siada. Śnieg za oknem dziś nie prószy, ale za to marzną uszy, Karp ma minę niewesołą, dzisiaj wszyscy go pokroją. Dźwięk kolędy pięknie płynie, wzruszenie w całej rodzinie, Życzenia sobie składają, prezentami wymieniają, Bo Gwiazdor nie ma urlopu w najważniejszą noc w tym roku. W dzień Bożego Narodzenia ślę Wam te życzenia: Szczęścia, zdrowia i radości, pieniędzy i pomyślności, Żebyście zawsze uśmiech na twarzach mieli, a smutki z życia wyrzucali. Ja też siedze w pracy, na brak klientów nie narzekam, choć to budowlanka a najmilsze to jest to jak ktoś zaglądnie do nas nie po towar, a złożyć życzenia, przecież to nic nie kosztuje, a człowiek się raduje. PS Ciekawe czy prezenty będą trafione :) Cyna i Karola dla was wspieraki przetrwajcie te święta w miarę spokojnie i choc troszkę radośnie bo nie ma nic piękniejszego jak patrzeć na dziecięce uśmiechy, gdy otwierają paczki i cieszą sie z nich -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola a nie możesz na święta jechać do rodziców, by nie czuć tej samotności. To nie to samo, ale zawsze coś... Rozmawiasz czasem z M na temat waszego rozstania czy tylko służbowo??? Im więcej czasu minie (jeśli jesteście osobno) tym gorzej będzie już do siebie wrócić, ja mam ciągle nadzieje na twoje szczęście czy to z nowym partnerem czy z M. Ale mnie wczoraj babka wkurzyła tyle co podjechałam na parking wychodze a tu leci coś z góry lód i śnieg na moje auto i na mnie (kilkakrotnie) wiec pytam się " czy mogła by pani nie sypać mi na głowe" coś odburknęła wiec się wkurzyłam bo dalej czyści sobie parapet i zrzuca na mnie wiec ja odpowiedziałam i rzuciłam śnieżką w jej okno, nadal nic. Otworzyła duże okno ja sięgnęłam po zmrożoną kulke-twardą i udało mi się wrzucić do jej domu czy dostała nie wiem bo to było 2-3 piętro i nie było nic widać. Wrrrrr jacy ludzie są wredni!!! Moze i ja też ale ja prosiłam nie posłuchała to co miałam odejsc ot tak?? Mój synuś taki ostatnio uparciuch nie chce słuchać a jeszcze niedawno był takim posłusznym dzieckiem. U was też tak jest?? Chyba przechodzi kolejny okres buntu :( -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola chodziło o ślub kościelny oczywiście :) -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Akinom ja jak poszłam do pracy to suynu zostawał z babcią lub dziadkiem przez 3-5 dni płacz był niemiłosierny trzymał sie mojej nogi, albo babci wyrywał i chciał biec do mnie, mówiłam że idę do pracy że jak będzie grzeczny to jajo mu kupie, w końcu wymyśliłam ze będzie mi machał z okna i wtedy było już lepiej a teraz jest luz..... później doszło przedszkole, też machanie przez okno i nie mam problemu tupu " nie chce do przedszkola" raczej "mamo idę do przedszkola??" jak kiedyś mu powiedziałam że nie będzie już chodzi ł do przedszkola to się rozpłakał... U nas najważniejsze było stopniowe odseparowanie matki/ ojca od dziecka. Karola a moze twój M w złości powiedział te przykre słowa i wcale tak nie myśli, ja plote różne głupoty jak pokłuce się z M, a później tego żałuję, robię tak by go dobić. Wiem że tak nie powinno się postępować, ale ja taka jestem, na szczeście baaaardzo rzadko się kłócimy :) Ps Jeśli to jest wasz koniec, to życzę powodzenia, bądź szcześliwa, bo każda matka na to zasługuje. Ja jednak mam ciuchą nadzieje, że moze uda wam się znów połączyć, trzeba zbudzić wszystko i postawić nowe, mocne fundamenty, mi się na razie udało choć u mnie problem był troche inny...... wiesz tak mi przyszło do głowy, że skoro się myśli że się kogoś już nie kocha, póżniej mieszka się osobno dłuższy czas wtedy tak naprawdę człowiek sobie uświadomia czy to jest miłość. Skoro twój M chciał się pogodzić to znaczy że musi Cię KOCHAC, bo po co miałby wracać do Ciebie skoro nic by do Ciebie nie czuł. To takie moje gdybanie ;) na podstawie tego co piszesz. PS2 Karola mieliście Kościelny?? -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pierniczki (pyszne, ładnie rosną) porcje najlepiej zrobić x4 1/3 kostki masła, 1/2 szklanki cukru, 1/2 szklanki mleka, 1 łyżka miodu, 1 łyżka powideł śliwkowych, 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia, 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej, 1 1/2 łyżki przyprawy do pierników, mąka w ilości ile ciasto przyjmie, rodzynki, posiekane orzechy, kandyzowane owoce ilość wg upodobania Roztapiamy masło w rondelku i gdy roztopione wsypujemy powoli cukier. Na małym ogniu doprowadzamy do połączenia składników masa ma mieć jasnobrązowy kolor. Gdy zapach karmelu roznosi się w domu, znak, że czas stopniowo dodawać mleko. Gotujemy masę na małym ogniu, do całkowitego połączenia składników. Zdejmujemy rondelek z ognia, dodajemy miód, powidła, dokładnie mieszamy i odstawiamy do przestygnięcia. Następnie wlewamy masę do miski, dodajemy do niej proszek do pieczenia, sodę, przyprawę do pierników, bakalie i stopniowo dosypujemy mąkę. Ilość mąki musimy kontrolować. Ciasto ma być dosyć miękkie, ale nie powinno kleić się do rąk. Gdy ciasto wyrobione, przenosimy się na stolnicę, gdzie wałkujemy go na grubość 1 cm i wycinamy foremkami dowolne kształty. Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180 stopni, przez ok. 15 minut. Po wystudzeniu można je przyozdobić lukrem, kolorową posypką, orzechami i rodzynkami. Pierniczki powinny po upieczeniu kilka dni poleżeć w szczelnie zamkniętym pojemniku. Aby przyspieszyć proces mięknięcia, można włożyć do nich ćwiartkę jabłka. Ja zostawiłam je na 2 dni w lodówce, trochę roboty jest z tym wyrobieniem ciasta wiec najlepiej jednego dnia zrobić ciasto a następnego wykrajać pierniczki. -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Karola ja też już czuje święta nawet pierwsze pierniczki już zrobiłam bo patrze który przepis lepszy ;) Niech sobie pada ten śnieg byle tylko drogi były czyste wtedy zima jest piękna bo kiedy ślisko, nieodśnieżone ulice to aż się odechciewa tej zimy... Dziś piękne słoneczko wiec łapmy energie :) -
MAJ 2008- kontynuacja
paulinek85 odpisał kareczka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
To ja- up