Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paulinek85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paulinek85

  1. Zurkowa to wspaniałego finału tej kolacji Ci życzę, jak M przyjedzie ;) ja też mam te mole i u mojej mamy też latają tylko nie wiem czy to mol spożywczy czy ubraniowy??? Chyba że to jedno i to samo... Ostatnio zaliczyłam gina i wszystko jest w porządku, mozna działać, wiec umówiłam się z nim że za miesiąc mam nadzieje że przyjde z niespodzianką...Przepis na córcie znam wiec zobaczymy co nam los przyniesie
  2. Witajcie czytam was powierzchownie i aż się zasmuciłam bo tyle mnie omineło, Zurkowa napiszę Ci co nieco; ja na dzień dzisiejszy uważam że tworzymy szcześliwą rodzinę a pamiętasz jak M chciałam pogonić z domu?? Ja też podobny typek jak ty (zazdrośnica i to podejrzliwa bardzo) W tym roku myślałam że nasza rodzina się rozpadnie, CYNA u mnie coś podobnego z M było jak u Twojego ( tyle że troszkę inaczej) ale zaliczam to do tej samej kategorii, ja uwazałam że było coś więcej i kazałam M się wynosić..... Przetrwaliśmy różne chwile, brak kasy, pełno złości i kłótni do tego rutyna, ale teraz jest inaczej chcemy byc do końca życia razem, bo dobrze się dobraliśmy cenimy w sobie to co potrafimy i robimy, Wierzę że jak Twoj M wróci porozmawiacie sobie i wszystko będzie ok to jest was czas przetrwania. Porozmawiajcie w cztery oczy co wam się w sobie podoba, co macie a czego inni nie mają czy potrafią, dlaczego akurat Ciebie wybrał??? Ja po takiej rozmowie z M urosłam w jego oczach, bo zrozumiał że takiej jak ja nie ma i nie znajdzie, sam mówi że jestem jedna na milion...... a czasami sama z sobą nie wytrzymuję podobnie jak ty i dziwie się jak M mnie znosi... Nie smutkaj się głowa do góry, spróbuj być wyrozumiała dla niego przez tel, a jak przyjedzie to porozmawiajcie razem...
  3. Wiem że decyzja nalezy do mnie ale chciałam zobaczyć jakie wy macie zdanie :) Mam 25l. i planu na przyszłość dużo pomysłów na biznes wiec najpierw dzieci później kariera Klaudia ja też po liceum e-a i po studium tyle ze inne kierunki :) uwielbiam papierkowe roboty ;) w liceum na pracy biurowej czułam sie jak ryba w wodzie, a mieliśmy świetne zajęcia praktyczne, bo prowadziliśmy "firmy" dostawcy, odbiorcy itp. Chciałam się jeszcze pochwalić ze synuś świetnie sobie radzi na tym rowerku biegowym zjezdza z górki z nogami w górze, no super widok i polecam ten rowerek naprawde warto, polecam wersje używaną bo i tak rok czy dwa pojeździ tylko.
  4. wersja przetestuj http://www.twojaplodnosc.pl/przetestuj.php
  5. A widziałyście te kalendarzyki?? dni płodnych http://piekielko.info/kalendarzyk/?action=render&review_date=2010-08-19&josMP=30&josML=6 a tu sprawdzenie na płeć dziecka u mnie i siostry się zgadza, do tyłu można sprawdzić, a co będzie.... trzeba zapłącić http://www.twojaplodnosc.pl/macierzynstwo.php
  6. Justa i ja Ci bardzo współczuje, i mam nadzieje że szybko sie wszystko u was ułoży i ten pech który teraz was prześladuje niech was szybko opuści, czary mary, buch :) Agulcia i u ciebie też niech to dziwne choróbsko szybko odejdzie od dzieciątka hokus pokus szszszsz :) U mnie sytuacja jest następująca: jestem na stażu do listopada wiec prace dopiero bym miała (o ile bym w końcu znalazła cokolkwiek) wiosną najwcześniej, pózniej starania i 4 lata różnicy między dziećmi by wyszło-dużo. Moja sisotrzenica jest 4 lata starsza od synusia i uważam że na wspólne zabawy za duża różnica między nimi, a i ciężko im się czasami zgodzić a razem byli chowani w jednym domu (mieszkaniu).... stażu nie mogą mi przedłużyć a i kierowniczka mnie nie zatrudni, bo to oszczedna kobieta :) nawet jak klient dzisiaj napomniał że ma pani bardzo dobrego pracownika i przydałoby mi się podnieść pensje to nic nie odpowiedziała :( Tylko że ona ma mnie za darmo wiec co jej zalezy dorzucić mi pare złotych, przy takich obrotach jak ma to pryszcz by było...a wiem że niektórzy dorzucają stażystą.. I co mi poradzicie?
  7. Pomyłka nie Mija tylko agulcia, przepraszam jakaś rozkojarzona jestem, ciagle myśle co wybrac teraz dziecko czy poszukać prace (a za rok dziecko) a co wy byście wybrały, kurcze różnicy wieku później nie mozna zmnijeszyć a kase zawsze mozna zarobić....Podpowiedzcie coś
  8. Stelka a moze książeczkę z głosem pana który ją opowiada, otwiera dziecko i naciska przyciski a pan opowiada... Nieraz też są książeczki w marketach typu np. real gdzie jest bajka o Tomku i dodatkowe przyciski z dźwiękami z tej bajki... Ja osobiście lubię wodne malowanki no ale one 7.99zł moze jako dodatek Mija współczucia dla córci, niech wraca szybko do zdrówka... Gusika szybkiego powrotu do "zdrowia"
  9. U nas podobnie jak synuś tylko z nami to jest grzeczny ale jak są np. dziadkowie to popisuje się i nie słucha mnie, W przedszkolu jest super, synuś z chęcią chodzi i radością jak rano go budzę to mówie: synuś wstawaj a on: spać ja: do przedszkola a on: do przedszkola?? i wyrywa z łożka taki zaspany A jeszcze apropo zachowania ogólnie jest grzeczny, ale bywają dni że mam ochotę go rozszarpać, ja mówię a on tak jak to opisałyście robi maślane oczy i przewraca nimi śmiesznie i robi z ust takiego dziubka, zaczął bić dzieci, sypie czasami piachem w kogoś, więc co chwilę zwracam uwagę a jak nie reaguje to kara, jak kary nie chce odbyć to ostrzegam ze za niesłuchanie mamy lub brzydkie zachowanie pójdziemy do domu.
  10. Witajcie Gusika gratulacje synuś wiedział kiedy wyjść :) U nas moze niedługo nastąpią zmiany, przy najbliższej okazji postaramy się o córeczkę, nie ma co czekać, zaczynam sie robić wygodna i coraz mniej myślę o rodzeństwie dla synka więc mamy ostatni dzwonek, M umowe ma na rok więc nie jest tak źle....a ma prawko na C+E wiec w najgorszym przypadku z niego skorzysta jeśli w pracy będzie coś nie tak. Powiem wam ze dziwnie się czuje, mam taki dziwny lęk, jak to będzie, czy napewno jesteśmy gotowi itp. synuś chciałby taką dzidzie w domu, mówi że on będzie karmił, pampersy wyrzucał :) I tak byśmy mu powiedzieli dopiero jak brzuszek było by dopiero widać, widziałam kiedyś taką książeczkę o tym jak mama zachodzi w ciąże i opisane jest wszytsko jak brzuch rośnie, pobyt w szpitalu... To jednak prawda ze jak dziecko wyjdzie z butelek i pamperów to instynkt posiadania potomstwa zanika, Karola niech wam się chowa obrze piesek Zurkowa wysyłam wspieraki, trzymaj się Zizusia a ty wiesz co mojej koleżnace wyszło??? ty miała mdłosci, omdlenia, dusznosci, tchu nie mogła złapać, po karetke dzwonili innym razem ktoś ją zawiózł do szpitala i okazało sie że ma problem z kręgosłupem gł tuż przy karku, coś z kręgami i chyba ucisk na nerwy powoduje te ataki u niej. Wiec zobacz, nigdy by się nawet nie spodziewała, żę to taka przyczyna, bo podejrzewała co innego... wiec ciekawe co u Ciebie się dzieje, moze faktycznie nerwy i stres, daj znać jak coś Ci się poprawi...
  11. Moja siostra ma takie mebelki jak niżej, kiedyś pokazywałyście link do nich. http://www.meblowy24.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=119_121&products_id=2329 http://www.meblowy24.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=119_120&products_id=2340 bardzo ładnie wyglądają, a ta szafka co dałam link ma z tyłu tak dużo miejsca od góry otwierana że moja siostrzenica 6-letnia się tam chowa :)
  12. Moja siostra ma takie mebelki jak niżej, kiedyś pokazywałyście link do nich. http://www.meblowy24.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=119_121&products_id=2329 http://www.meblowy24.pl/index.php?main_page=product_info&cPath=119_120&products_id=2340 bardzo ładnie wyglądają, a ta szafka co dałam link ma z tyłu tak dużo miejsca od góry otwierana że moja siostrzenica 6-letnia się tam chowa :)
  13. Witajcie u nas coraz lepiej z przedszkolem jest płaczliwe rozstanie ale na chwilę ogólnie dziś do mnie przybiegł taki szczęśliwy i pobudzony, sąsiadka mówiła że już fajnie się powoli przyzwyczaja mój synuś, no jutro planuje go zostawić na drzemke pierwszy raz bo tak to chodzi od 8,00 do 12.00 no chyba że jeszcze jutro do 12stej a w środe na pierwszą drzemkę, Jak na razie jestem dumna, bo koleżanka sprzedała syna pierwszy dzień za zabawkę, mały zostawał na 5 godz i teraz płacze za nią niesamowicie, nawet w ciagu dnia marudzi, dopiero zaczał obiad po tygodniu jeść U mnie praca, dom, spacery, no i udało mi się M wkręcić na dodatkową fuchę na jakiś czas, więc prawie się nie widujemy bo on z pracy do pracy,
  14. Po tygodniu lub więcej okaże sie czy ten sposób jest dobry, dziecko musi być samodzielne w miare bo inaczej czyje sie zagubione, to moje wnioski na podstawie tego co widziałam, synek chyba sam chodzi siku robić bo jak M pytał pani czy synuś sikal dzisiaj to mówila że nie...
  15. Justa ja wiem że na maluchach jest 1 pani ale ile jest/będzie dzieci to we wrzesniu się okaże, pomaga jej pani, która sprząta... z tego co mi wiadomo... Co do siedzenia z dzieckiem w przedszkolu zależy jak do tego sie podchodzi, ja wczoraj pokazałąm synkowi gdzie jest wc, później sam poszedł zrobić siku, wyszliśmy na chwilkę z M do wc ;) wróciliśmy pobawił sie ja poszłam do pracy a M został z nim jeszcze i wrócili do domu, ogólnie mieliśmy plan taki że powiedzieliśmy synkowi że pójdzie pobawić się z dziećmi do przedszkola, żadnego jedzenia , spania nic, dzisiaj niespodziewanie dziadek zawiózł synka ( a miał M go wziąść) posiedziął troszkę z nim i go zostawił, niby nie płakał ale miał chwile załamania, zjadł obiad i M go zabrał, jutro też zrobimy powtórkę czyli po obiedzie do domu a w sumie w przedszkolu jest ok 2-2,5godz na razie...z dnia na dzień powoli coraz dłużej będzie zostawał... Jak dziś pytałąm Szymka czy jutro jedziemy do przedszkola to odpowiedział TAK, jest zadowolony na razie wiec jest ok...
  16. U nas jest kupa, i hasło mamo już! U nas od dzis przyzwyczajanie do przedszkola, przez 3 dni rodzic z z dzieckiem póżniej zostawianie... dziś byliśmy razem z M jutro synś sam pojedzie z tatusiem a na 3 dzień ze mną (bo M będzie po 2giej nocce) Na chwilkę na "siku" to udało sie wyjść ale poźniej jak chcieliśmy wyjść niby do pracy to był płacz... Widze ze dzieci muszą być samodzielne, bo pani czas i uwage musi podzielić na wszystkie dzieci a jest to cięzkie, widziałam scenkę jak chłopczyk wołał panią ze siku chce, myślałam że sie już zsika :| pani była zajęta... i zanim dotarła do niego :) Synuś cieszy się że są dzieci chętnie poszedł ale nie umie zyć w tak dużej grupie bawił się raczej sam choć obserwował innych, ale tak na metr od nas no czasami odszedł dalej na chwile ale później wracał. Zizusia zdrówka :) No i mamy podyzke podatków mozna było sie tego spodziewać, ciekawe, co jeszcze nam zaserwuje rząd :) pomyśleli by o rodzinnym dla każdego..
  17. Zizusia25 może faktycznie coś tam Cię uciska, na tle nerwowym, kurcze spróbuj jakiś ziółek jak dziewczyny radzą do tego pomaluj paznokcie lub zrób sobie maseczkę dla poprawienia humoru, a może M Ci masaż zrobi Koliban jak na razie to ze stażu dostane tyle co z pensji (odliczając dojazd),tylko dlatego, że mam zwrot kosztów dojazdu a jeśli pracowałabym tam gdzie mieszkam to musiałabym synusia wozić 17km do przedszkola rano, jechac do pracy (czyli wrócić) i po 15stej jechać po niego znów 2x 17km żeby zabrać do domu, bo on nie dostał się u nas do przedszkola na miejscu.... a tak razem bedziemy jezdzić busem do przedszkola/pracy i razem wracać, ja pracuje do 16stej, a przedszkole do 15stej, wiec synka odbierać bedzie M lub mój tato. Mogłabym siedzieć w domu gdyby M przesiadł się na auta, ale wole gdy razem pracujemy, bo więcej czasu dziecku M poświęci a tak byłby tylko na weekendy
  18. mam kilka hurtowi do obskoczenia jeszcze, bo mam pomysł na podreperowanie budżetu, tylko towaru dobrego na razie znaleźć nie mogę, najbardziej pasował by mi Wrocław, bo jeźdźić do Łodzi, Krakowa czy Warszawy to za daleko. a i mamy taki problem bo mieszaknie mamy 17km od przedszkola a M prace 40km i przydało by nam sie mieszkac tu gdzie staż i przedszkole (wtedy M miałby tylko 20km) a my na miejscu, ale ceny mieszkań kosmiczne, choć to wieś, a i praca nasza jest jaka jest.....czyli niepewna/niestała co do metod wychowaczych za bezstresowym nie jestem, bo dziecko nie wie co mozna a czego nie, skoro bez stresu chowane, czyli robi co chce, ja stawiam na wychowanie bez bicia, choć nie zawsze się do tego stosuje, zdarzyło mi sie uderzyć synka z 3-4 razy i wiem ze to moja wina, bo byłam zdesperowana i to ja miałam problem ze swoimi emocjami, bo nie potrafiłam sobie z synusiem poradzić... dlatego popieram akinom, ja lubie te metody superniani, zdarzyło mi się uderzyć, wiem ze takie podejście jest złe ale pracuje nad sobą i teraz w czasie histerii itp zaprowadzam synka na łóżko żeby się wypłakał i mówię mu że jak sie uspokoi to żeby przyszedł do mnie to porozmawiamy.... no to macie co czytać... pozdrawiam i na weekend moze zawitam bo w tyg to ciezko znależć czas na neta
  19. Witajcie Kika dzięki za pamieć, na stażu jest suuper, moja szefowa chwalila mnie że szybko pojmuje co i jak, a i starać się muszę wszystko zapamiętać, bo 20 sierpnia zostawiają mnie z jej teściem na tydzień więc ona 10lat opanowuje wszytskie materiały budowlane a ja muszę w 1-1,5 miesiąca, chociaż jako tako żeby sklep dobrze prosperował Program w kompie też już powoli załapałam, wiec jest git. A i miła niespodzianka, bo byłąm na "castingu" w sprawie pracy, i pan zaproponował mi prace za kilka m-cy w innym regionie bo nowy sklep otwierają, nic specjalnego, ale umowa o prace i cały etat, a teraz mi proponował 3/4 ale nie zostawie stażu, bo tu mi sie podoba... I co?? ja tu o drugim dziecku myśle a tu lipa chyba z rok bedzie trzeba poczekać, ale jestem zła, bo 4 lata różnicy to dużo u dzieci, mam porównanie z siostrzenicą, ciągle sie kłócą biją, wczoraj go tak popchnęła w wannie że sie przewrócił i uderzył w rękę aż nie wytrzymałam i nakrzyczałąm na nią.... bo on ją chlapał wodą to ona mu oddała siłą. To prawda że im dziecko starsze tym mniej się pragnie dla niego rodzeństwa, jak synuś się urodził, (a i nawet miesiąc temu) to pragnęłam mieć kolejne dzieciątko a teraz nie czuję aż takiej potrzeby posiadania, myśle raczej w ten sposób, że przydałoby się rodzeństwo dla synka, choć nie mam już ochoty znów to wszytsko przechodzić, ale hormony i tak zrobią swoje :) ah co ma być to będzie Chyba, że coś sprytnie wymyśle z zatrudnieniem to zaatakuje M max w październiku
  20. Izunia moj też ostatnio wołał mnie po imieniu, albo woła mamo, mamo, jak ja nie reaguje to wtedy Paulina!!!! Dostałam się na staż ciezko było załatwić ale udało się zajmuje sie typowo męskimi rzeczami bo jest to sklep budowlany, zamawianie towaru, faktury, obsługa klientów, jest fajnie bardzo mi się podoba i jestem wdzięczna właścicielce z którą pracuje że mnie przyjęła, Takie troche śmieszne sklep budowlany i 2 kobiety. Babka ma takie pojęcie nt różności (części itp.) że szok jest lepsza od męża. Doszłam do wniosku że jak bym dojezdzała gdzieś to wyszła by mi taka sama pensja a tu mam na miejscu, synuś niedaleko ma przedszkole wiec dla mnie git. Zresztą nikt się nie odzywał a tyle podań złożyłam. Macie jakieś doświadczenie z wróżkami?? tarocistkami?? itp?? chodzicie?? Ja byłam wczoraj pierwszy raz, szok, no a czas pokaże czy sie sprawdzi, poszłam bo nie wiem czy zacząć realizowac mój pomysł... co z powiększeniem rodziny?? ja podchodze do tego sceptycznie i nie żyję tym co mi ktoś przepowie.
  21. Hello wpadłam na chwilkę bo jeszcze mnie zapomnicie niedługo, Kurcze brakuje mi dnia przychodze z pracy idę z synkiem na dwór, sprzatanie, kąpiel kolacja i spać i nawet nie mam czasu ugotować obiadu, dobrze ze teraz mieszakmy z rodzicami przez jakiś czas.... Czarna masz racje co do wychowywania dzieci ja butle zabrałam jak synuś miał 1 rok i 4 m-ce, i nie żałuję teraz jak widzę że takie 2 latki chodzą z butlą to wydaję mi sie ze to takie dzidziusie.... a mój to duży chłopczyk, moze dlatego że dziecko bez butli czy smoczka wygląda poważniej. Co do epilacji cukrowej z tego co pamiętam jest ona słabsza niż wosk, tzn. nie złapie tak mocno jak wosk... to teoria nigdy nie miałam mozliwości jej wypróbować.
  22. My na dworze siedzimy w cieniu, czyli przed blokiem wtedy synuś np jezdzi na rowerku, motorku, to idziemy na "plotki" kolezanka ma 2óch łobuziaków więc frajda bo dzieci są. Wieczorem idziemy na plac zabaw niby słońce jest i trochę cienia ale teraz to nie idzie tam wytrzymać, więc plac zabaw omijamy w takie dni. i spacerujemy wtedy tam gdzie jest chłodniej. Dziś byliśmy na chrzcinach i synuś chciał dzidzie wziąść do domu, chciałby taką mieć więc powiedziałam mu zeby tatusiowi to powiedział ;) Nawet zaoferował się ze on bedzie karmił, pampersy wyrzucał :)
  23. zizusia u nas rowerek i motor (na akumulator) są na pierwszym miejscu Wczoraj byłam w hurtowniach we Wrocku i na razie kiepski towar znalazłam, mam taki mały pomysł na zarobienie pare zł jak juz wszytsko opanuję to wam się pochwale, ale z miesiąc a nawet dwa to potrwa... Od jutra zaczynam staż cieszę się ale i martwie jak to będzie z organizacją, to ja z synkem będę to tatuś, to moi rodzice, biedny ten mój synuś taki podrzutek będzie. A od sierpnia zaczyna sie przedszkole więc super już bedzie ja do pracy a po drodze synka do przedszkola, bo blisko siebie mamy budynki. Ja powoli mam załamke co z tym moim synkiem u was dzieci pięknie wołają siku, suche majteczki mają a u nas codziennie mokre wczoraj 3 pary spodni M zmieniał synkowi jak puszcze go bez majtek to woła a jak ma majtusie to popuszcza i pytam go czy majtusie są suche to mówi ze mokre ja do niego to chodź zrobisz siusiu a on nie i ucieka i śmieje się, normalnie ostatnio to tak sie wygłupia i popisuje.
  24. szczesliwa mama kiedyś wysadzałam koleżanki syncia jak mojego czyli na stojąco jak to mężczyźni robią to nie zrobił siku, bo mama wysadza go jak dziewczynke czyli siedzi na muszli.... nie wiem czy to dobry sposób ja od razu uczyłam synka sikać tak jak tatus. A jest sposob żeby nie trzymac siusia, obniżasz spodenki i majtusie pod jajka tyle tylko by siusiaczka było widać i siusiuś sam sterczy i wcale nie trzeba go trzymac, sprawdz to. Moj synuś był odpieluchowany w zimie w domu a na wiosne na wyjscia z domu. Tyle czasu już minęło a nadal sie posikuje (1-2dziennie, zmieniam mu majtki) jak spi w dzień to raz jest sucho raz mokro wiec w nocy pampka zakładam jak w dzien bedzie całkowicie sucho to wtedy w nocy zabiore.... u nas jest problem tego typu: tupta nogami jak pytam czy chce siku ide z nim to sie wyrywa krzyczy ze nie i ucieka a później jak już jest troche mokro to woła mama siusiu.
  25. Czy wasze dzieci już zaczęły bawić sie w coś na niby??? Kiedyś Szymkowi pokazałam w piaskownicy w tym roku że z piasku mozemy torta zrobic i zjeść na niby i od tej pory synus lubi takie zabawy, w domu z kuzynką serwują kawe, ona robi pizze, mini kanapki z plasteliny i sie stołują jeszcze mnie karmi. Nie macie pojecia jakie maluteńkie są te produkty, kubeczki, bo moja siostrzenica to lepi nieraz tak małe produkty, a detale też muszą być. Stelka mój synuś był bardzo absorbującym dzieckiem do roku później to już było ok, a teraz wszytsko sam, ode mnie już się oddala, sandały sam zakłada, wysikać sie sam, przytulać tylko czasami jak ma ochotę, a jak był mały to tylko na ręce, bo w łóżeczku nie poleżał chwile, zabawiać go czymś trzeba było, a sam w macie to poleżał 15-20min, jak nie chciał spać w domu to na dwór go brałam i w wózku usypiałam. Dlatego wcale tak nie jest że jak duuużo czasu się poświęca niemowlakowi to później juz będzie przechlapane, bo wszędzie za mamą dziecko biega, to jest tylko chwilowe w wieku 2 lat dziecku przecina się pępowine i powoli je "wypuszcza" jeśli tego nie zrobimy do 3 lat to już będzie pozamiatane i będzie tak ze do zerówki to z mamą będzie chciało chodzić.Pamiętam jak pani w przedszkolu mówiła że nie wolno dzieci wyreczac w ubieraniu gdy tylko samo zacznie sygnalizować że chce się ubrać to mu na to pozwolić choć wiadomo ze trwa to o wiele dłużej. Moja siostra tak wyreczała czasami córkę bo wszytsko biegiem to szybciej ona ją ubierze i tak 5 letnia wtedy dziewczynka mamo, babciu, dziadek ubierz mnie, bo ja nie potrafie, a teraz (6l) to 2 min i ubrana w końcu sie nauczyła, ale i jej sytuacja rodzinna sie zmieniła, moze to też miało wpływ
×