Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

paulinek85

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez paulinek85

  1. Stelka to jeszcze ja : 1 szafkę - regał na zabawki gdzie kupiłaś?? 2. jak zrobiłaś tą górkę?? miałaś jakiś szablon?? Super Ci wyszedł ten pokoik masz talent kobieto A u nas na szczescie już pada i ochłodzenie przyszło uff przez te upały to normalnie dętka jestem.... A i musze sie pochwalić ze kupiłąm na giełdzie rowerek Szymkowi i kask koszt to UWAGA aż 30zł jestem dumna, wprawdzie nie puky ale taka okazja nie mogła mi przejść koło nosa. Waży ok 3kg. Synuś już śmigał dziś, daje rade super ten rowerek, ma ok 32-33cm wiec synkowi brakuje dosłownie 2 cm ale i tak super nim chodzi. Były też te drewniane, po 50zł sobie krzyczeli i tylko jeden z nich widziałam regulowany.
  2. Gusika ale musi Ci być ciężko taki skwar na dworze a ty z brzuszkiem chodzisz....Ja jak byłam w ciąży to zapomniałam co to zimne dłonie i stopy ale nie wyobrażam sobie jakby to było latem, jakaś masakra, śmiałam się ze mam farelek w brzuchu. Teksty dzieci super, ale one są kochane :))
  3. Cyna ta twoja Natalka jest cudowna, pisz na bieżąco co nowego ma do powiedzenia :) szok taka mała a mówi jak 3 letnie dziecko Zizusia takie to życie niestety jest nieprzewidywalne dziś coś masz, jutro już to tracisz. Może u was nie będzie tak źle, trzeba myśleć pozytywnie. Informuj nas na bierząco, a na przyszłosć trzeba pomyśleć nad zasadzeniem czegoś na tej górce co szybko sie ukorzenia zeby trzymało się to jakoś. Która to z was w mBanku pracuje, potrzebuje info... widzę na NK ale nie wiem kto to :|
  4. Tez widziałam te skoki na onecie przez dzieci szok, no ale to niby u nich tradycja. Moj syncio nie dostał sie na miejscu do przedszkola na szczescie u mojej mamy na wsi nie było problemów. Szymon jest już świadomy że pójdzie do przedszkola wie gdzie to jest, bo kuzynkę jego razem zawoziliśmy tez chciał tam zostać :)) wiec co i jak, że mamy nie będzie tam z nim, tylko ciekawe jak to w praktyce będzie- Ja to CZARNO widze, oj będzie płacz i wołanie maaaama maaaama ok trzeba się brać za robote, miłego dnia kobitki ja tez się pisze na oglądanie waszych pokoików, a co?? Jak się chwalicie ze robicie remont, to trzeba pokazać efekty :))))
  5. czarna ten rowerek puky kosztuje 250zł Karola cos ty ja nowego nie kupie, bede poszukiwać go na giełdzie używanego, kto dobrze szuka ten znajdzie, mi sie nie śpieszy, udało mi się znaleźć hulajnoge z tej firmy za 30zł super stan ( nie poobdzierana), a nowa też jakość 200-300zł kosztuje. Byłam w szoku jak zobaczyłam że taka sama używana 130zł na allegro, pomyślałam fajna na pompowanych kołach i solidna to kupiłam, nawet nie wiedziałam ze są one takie drogie
  6. Gusika ale super ten wasz Szymek biega, ja tez chce ten rowerek dla swojego syncia!!!!!!!!!! kurcze tak sie napaliłam ze muszę go mieć, moj Szymon patrzył na Twojego synka z zazdrością i teraz mi smutnym głosikiem mówi: mama rowerek, ok mały łobuz już dawno powinien spać wiec mykam go położyć. Minimonia zostaniesz u wielu ludzi w pamięci na długo, tyle razy o Tobie myślałyśmy i wierzyłyśmy że kiedyś Ci się uda. Gratuluję raz jeszcze synka
  7. Karola ok znalazłam że znów te gardło Ci dokucza... ale aż tak powaznie?? kurcze współczucia wracaj szybko do zdrowia
  8. mammma80 u mnie dopiero w 6m-cu wyszła płeć, jak pytałam co tam widac? to lekarz pyta a co widzę: :) nie było wątpliwości jajka jak nic, na cały ekran :)
  9. Super wieści :) :) :) ciesze sie razem z wszystkimi ze minimoni się udało. Osobiście nie znałam mini moni bo dołaczyłam tutaj zaraz po tej jej tragedii. Wiele razy o niej myślałam, jejku co ta dziewczyna przeszła :( ale w końcu i u niej słońce zaświeciło...ciągle miałam nadzieje że kiedyś i ona zostanie obdarowana szczesciem i prosze... cudowna wiadomość, ale się ciesze :))) Karola a co Ci jest?? pisałaś że ból gardła Ci dokuczał, zawroty ale już przechodziło.... Kurcze ty to się masz...
  10. ten rowerek puky jest super na poczatku byłam zdania że po co taki rowerek bez pedałów ile tym pojezdzi rok?? ale przemyślałam to i chce kupic taki synkowi ma regulowane siedzenie i rączke wiec z 2 lata by pojezdził a potem to juz pewnie przezuci sie na większy bez bocznych kółek.... tak myśle ale jak bedzie czas pokaże, wiec musze się rozejrzec na giełdzie za tymi rowerkami, musze go upolować.. okazło się że ja z tej firmy wczesniej hulajnoge uzywaną kupiłam siostrzenicy i naprawde firma solidna, dałam za nią 30zł a tu na allegro chodzą używane po 130-150zł szok a nowa 300-400zł http://allegro.onet.pl/item1056045084_super_hulajnoga_firmy_puky_dla_dzieci.html
  11. Mija a na kolacje daje kanapeczki, na śnaidanie też- bo gdyby nie uczulenie na jajko to by miał jajecznice z rana. Do tego na podwieczorek nieraz robie kisiel lub galaretke, a jak nie chce mi się to owoca wtedy daje a jeszcze lubi kukurydze i groszek, bo tak surowe warzywa sa bleee
  12. jak ja rodziłam to był kwiecień i fajnie było, mogłabym powtórzyć były by równe 3 lata różnicy ale musimy choć troszeczkę sie odbić, dlatego tak sobie wymyśliłam czerwiec, bo kurcze chodzić z brzuchem w środku lata... na samą myśl już mi ciężko. Wystarczy ze jak na 2gie piętrno wchodziłam to sapałam tak sie szybko męczyłam, a dużo nie przybrałam na wadze. U nas synek je sam już od dawna czyli września 2009r., nie je surówek, czasami tylko tak troszeczkę spróbuje, ogórka udało mu się kiszonego zjesc ale nie przepada lubi zupy: - krupnik - rosół - barsz biały - ogórkową - pomidorową - ziemniaczaną - jarzynową - brokułową - kalafiorową Drugie danie - ryby - mieso pod każdą postacią (pulpety, bitki, piersi, mielone, pieczone) - gołąbki (troche tylko zje) - pierogi ruskie - kopytka - krokiety ( troche tylko zje) - naleśniki (jako deser) owoce najczesciej: - jabłko - banan - mrozone (jeżyny, jagody)-niestety już mamy braki w sezonie jadł jeszcze - borówke - maliny - jeżyny - truskawki - gruszki - jagody
  13. Ponoć najlepszy termin dla dziecka jest od czerwca do września, te dzieci ( urodzone w tych m-cach) niby nie mają takich problemów z alergią jak te z kwietnia czy maja, tak czytałam w książce Klimuszki... a i dużo naturalnej wit D od słoneczka. Czerwiec fajny bo nie jest jeszcze taki upalny... Mi by wypadało na początek wiec super, ale M coś kręci nosem żebyśmy poczekali rok, dwa, ale ja nie chce czekać.....bo ja chciałabym wychowac szybko dzieci i wziąść się w końcu za siebie i jakiś mały biznes rozkręcic...
  14. Stelka ja bym rzekła ze na pewno nie ja, ale róznie w życiu bywa na razie w palanach we wrzesniu mamy drugie. Mam na dzieje że na dwójce dzieciaczków się skończy. Oj bo ciężko pewnie z trójką a i czasy mamy niepewne... Ah muszę poszukać kalendarzy ciążowych bo ja chciałabym na czerwiec mieć termin i musze policzyć w jakim miesiącu trzeba by było sie postarać. Oby udało sie za pierwszym razem jak przy synusiu :)
  15. Gusika oglądałam ten rowerek co zpadałaś a mój synek mówi: mama mimi (Szymek) buuum, he he pytam czy chciałby taki a on TAK! fajny ten rowerek, kiedys widziałam taki biegowy ale plastikowy w tesco i synek śmigał po sklepie, ale ten jest o WIELE lepszy
  16. Klaudia ja myśle że ty masz podwójną przeszkodę w nauce sikania bo jest tez Kinga w pampersach a i pamiętam ile ja czasu spedzałam przy synciu jak tylko zaczęłam odpieluchowanie co 15 min czasami nawet sikał i nie wyobrażałam sobie jak kobitki z dwójką dzieci dają sobie rade w takich momentach.. My teraz sprawdzamy czy nasz nowy sposób na suche majteczki sie sprawdzi: idziemy na dwór i w domu tłumacze że jak majteczki bedą suche to bedziemy na dworze siedzieć ale jak będą mokre będziemy musieli wrócić do domku, no nie wiem czy to dobry pomysł ale musze jakoś wpłynąć na synka żeby zaczął reagować na potrzeby fizjologiczne na dworze mimo tego że tyle jest atrakcji dookoła wazniejszych od sikania.
  17. he he Karola ale robotnicy by byli zadowoleni spoglądając z zza okna. Z rozwiązaniem umowy M jakoś poszło ma urlop na wypowiedzeniu, teraz zmrtwienie tej nowej pracy bo wydzwania kadrowa ze M badań nie robi i jak mu nie zalezy to innego przyjmą, a on czeka już tylko na laryngologa bo terminy napięte są, tak więc nerwówka w domu.... pojechał pogadać z lekarzem i d...a nie przyjmie go na cito. ah zawsze coś.......
  18. Justa no u nas ta burza trwa już ponad 1,5roku cieszę się ze niedługo to się zmieni ile można tak ciągnąć. Akinom zobaczysz wam też się ułoży człowiek nie moze żyć ciągle w spokoju zawsze muszą dojść nerwy i stres, a przy okzaji związki są wystawiane na próbę przetrwania. Jejku najgorsza zawsze jest ta praca.... dlatego ja nie chce tu mieszkać gdzie teraz siedzimy bo tu nie ma przyszłosci, ludzi tyle na jedno miejsce pracy i to za grosze, wiem bo sama nie mogłam się dostać... ale zobaczysz wam tez się ułoży, to tylko kwestia czasu, a wiesz jak ten czas mobilizuje do innych działań, pomysłów w sprawie własnego biznesu :))) Agulcia pożyczyłabyś mi czasami tego swojego mężczyzne ja zawsze mam tyle sprzątania :) he he. Wiesz powiem Ci że sama mam znajome tutaj: mają dzieci takie jak my i żyją w wolnym związku. Dla mnie to pierwsze takie przypadki bo nigdy wczesniej nie znałam takich par z dziećmi. U mnie ślub (cywilny) niczego nie zmienił, bo mieszkaliśmy wcześniej 4lata razem, konto było wspólne więc żyliśmy prawie jak małżeństwo.
  19. Stelka dzięki, M parcuje tam 1,5 roku umowe ostatnią dostał na 5lat a okres wypowiedzenia ma 2 tyg. :| tak ustalił zakład całe szczescie zresztą :) Szkoda bo tu super praca czeka a on nadal w tym kołchozie musi siedzieć, w zasadzie to nowy pracodawca zobaczy później świadectwo pracy wiec dyscyplinarka tu nic nie zaszkodzi.... ach zobaczymy co jutro powiedzą. Moze pójdą na układ z 2 tyg wypowiedzeniem i z wykorzystaniem urlopu... Kierownik zły bo mówi że co M sobie myśli zwalniając się, że jak podpisze mu wypowiedzenie to on (kierownik) bedzie musiał stanąć na maszyne :) a mój M w myślach że za takie pieniądze jakie mają to i na maszyne powinien stanąć...
  20. Takie to zycie jakieś nie sprawiedliwe niestety jest że większosć obowiązków i tak my kobiety mamy :( Dziewczyny czy są takie które pracują na zmiane z M jak to u was wygląda??? Jak dzielicie sie obowiązkami??? Czy to nie jest tak, że i tak wy macie najwięcej na głowie?? Ja z niecerpliwością czekam na ten moment kiedy razem bedziemy pracować i dzielić obowiązki na pół choć jakoś wierzyć mi się nie chce że będzie to sprawiedliwy podział.
  21. A jeszcze jedno czy z urlopem moze M przejść do innego zakładu?? tam było by dla nas korzystniej :)
  22. Jejku Karola a ja myśle że ty niby myślisz ze jest Ci obojętny, nbo może zła jesteś na niego ale w głębi serca pewnie jest inaczej... oby tak było. Ty zresztą wiesz co jest dla Ciebie i dzieci najlepsze. Stelka czy dobrze mi świta że ty miałaś doczynienia z prawem, Potrzebuje info nt rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia, prosze mądrych ludzi o radę :))))) M chce rozwiazać umowe jak najszybciej dziś był w zakładzie kierownik nie chce podpisac wypowiedzenia, jutro zobaczy co powie kadrowa.... znalazłam info że są 4 przypadki kiedy mozna tak z dnia na dzień rozwiązać umowę my nie podlegamy pod to. Jeśli zakład bedzie chciał 2 tyg wypowiedzenia to mogą mu odmówić urlopu, (ma z tego roku cały), ze względu na brak pracowników???
  23. Karola mój tez kasował ale w końcu jak zapomniał to aż zdębiałam jak przeczytałam!!!!!!!!! i się cała trzesłam, miał pecha bo trafiłam na najgorsze smsy jakie mogłam
  24. Karola proszę spróbuj chociaż, nie poddawaj sie przeczytaj tą ksiazke, nic nie jest za późno, moze twój M się pogubił jak to zizusia mi pisała gdy ja byłam wściekła na swojego M. Jak Ci troche przejdzie to przemyśl to.... Ten kto kocha przebacza tylko trzeba wiedzieć i czuć czy warto
  25. Karola książka już czeka na Ciebie na wp, jejku ale mi smutno nie dawno ja to przechodziłam tylko u mnie to była chyba sprawa troche bardziej lightowa, niz u ciebie. "Jesli ludzie pozbawieni sa kompletnej osobowosci, to brak im również pełnej dojrzałosci i odpowiedzialnosci, a wszyscy wiemy, co dzieje sie, gdy ludzie nie sa w pełni dojrzali i odpowiedzialni - dopuszczaja sie czynów niemoralnych i destrukcyjnych, których pózniej czesto żałuja." To cytat z książki Dlaczego mężczyźni zdradzają Dziewczyny dlatego rozmawiajcie ze swoimi mężami czy wszystko jest ok itp. każda z was powinna przeczytać tą książke, naprawde nie po to by podejrzewać później M tylko po to by popatrzeć inaczej na związek i samo słowo kocham Cię. Choćby taka prosta rzecz jak zdrada dla kobiety zdrada moze oznaczać już sam pocałunek, czy flirty a dla mężczyzny zdrada oznaczać moze coś więcej. Później są z tego problemy, dlatego rozmawiajcie o granicach i o tym ze to co w głowie nam siedzi to tylko wyolbrzymienia że rzeczywistość jest inna i nie warto próbowac wystawiać naszych małzeńst na próbę w celu spróbowania nawet tego jednego razu z innym!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nigdy nie chciałybyście być zdradzone, nawet nie wiecie jak to boli i nie róbcie też tego swoim mężom i rozmawiajcie na takie tematy. A więc która chętna na lekturę
×