Artigiana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Artigiana
-
Tak dziewczyny. Wczoraj się wyprowadził a 30 sierpnia wniosek wylądował już w sądzie. Chwilowo jestem niczyja... Dzięki Wam za wsparcie
-
Hej dziewczynki. Goja- tak własnie jest przy odchudzaniu, że w pewnym momencie organizm zaczyna się bronić i waga stoi albo nawet idzie do gory. Musisz to kochana przetrzymać i będzie lepiej, zobaczysz. Od wczoraj jestem bezpańska....
-
Goja, Marceli - Dziekuję Wam dziewczynki :)
-
Cześc dziewczyny. Asiurka - Blanka też sie bojaźliwa zrobiła. Jak ją coś wystraszy to zakrywa buzię albo krzyczy. A najbardziej się boi owadów.... Dziewczyny czy któraś mogłaby mi podesłać do poczytania cos o tej diecie Dukana? Bo skoro tak lecicie na wadze to moze i ja w końcu znowu wzięłabym się za siebie. Będę bardzo wdzięczna Artigiana@wp.pl
-
szpaczyca - Dziękuję za mądre słowa, pomyslę o tym Dzagusiu - na początku nawet nie zauważył. Wieczorem zadzwonił Jurek z pytaniem jak sie czuję i Bartek z rozmowy wywnioskował że cos jest nie tak. Potem w trakcie rozmowy o to pytał ale jakoś wielkiego przejęcia nie zauwazyłam. Dziewczynki bedę Wam dziękowac i dziękować. Za 2 godziny wybywam na weekend i wracam w poniedziałek. Niech się Blanka nacieszy jeszcze tatą :( :(
-
Falsa - chyba on bardziej niż ja nie bierze pod uwagę już takiej ewentualności....
-
W ogóle bardzo Wam wszystkim i każdej z osobna dziękuję za wsparcie i przepraszam, że ja ostatnio tylko o sobie a nie odpisuje na Wasze posty...po prostu jakos mi cieżko się skupić...
-
Skończone, 7 lat i równióteńkie 10 miesiecy mojgo nic nie wartego życia wylądowało wczoraj w śmieciach. Rozstajemy się, Bartkowi z jakiegoś powodu strasznie się spieszy, bo chce by jeszcze w przyszłym tygodniu pozew rozwodowy znalazł się w sądzie. Postarzałam sie przez tę noc o dobre 10 lat....
-
Goja - wrócił po 1;00 i troche sie chyba zdziwił jak zastał puste łóżko, ale rano nawet nie wszedł do pokoju dziecko zobaczyc tylko od razu do pracy pojechał. Wieczorem pewnie dopiero będzie gorąco. Wcześniej dostłam w zeby od sąsiada jak stanęłam w obronie jego żony. Tak dziewczyny, sprawa zgłoszona, obdukcja zrobiona
-
Bry wieczór. No ja sie lada moment spodziewam powrotu B do domu z jego wakacji, ale nie czekam tylko ide spać...do małej do pokoju gdzie bede mieszkać do czasu jego wyniesienia się z domu. Dziękuję za wsparcie. Kami - tak uważam, że podjełam słuszną decyzję. I odkąd zapadła łatwiej mi trochę... U mnie nie moze być tak zeby nie było problemów. Przedwczoraj wieczorem zostałam napadnieta na własnej klatce schodowej przez jakiegoś pijanego gościa. Jestem poobijana i posiniaczona. No i na szczęscie miałąm tu sie do kogo zwrócić wiec nie byłam sama przez ostatnie dwa dni. A B nawet nie wie, bo skoro sie nie odezwał to po co mam mu zawracać głowę.... Dobrej nocy....
-
Asiurka - dziękuję kochana
-
Kamika - super, że wszystko ok. Nie martw się na zapas. Za to ja sie zaczynam martwić. Okresu brak, a cycki własnie zaczęły mnie boleć jak przy pierwszej ciaży....
-
Goja - dzięki kochana za pamięć, lipa tak że szkoda gadać. Wybacz ale nawet nie mam siły sie rozpisywać. Odezwę się za parę dni. A Tobie kochana siły....
-
Cześć dziewczyny. Dziękuję Wam za wsparcie. Rozmowa była....wrrrrr. Na początku wszystko było w miarę , tzn przyznał że tak bedzie lepiej, że nie mozemy być dłużej razem a potem zaczęły się schody. Płacz, histeria krzyki, jak sie uspokoił był do rany porzyłóż. Dosłownie próbuje mnie zagłaskać na śmierć, ale to są już z jego strony próby ratowania czegokolwiek ze względu na blankę-nic z tego nie będzie.
-
Dzięki dziewczyny. Z dnia na dzień jest gorzej.Obliczyłam wszystko dokładnie i jeśli mąż zgodzi sie dobrowolnie płacić 500 zł na małą to jakoś sobie poradze finansowo, bedzie cieżko ale zawsze. Mam zamiar z nim o tym dziś porozmawiać i powiedzieć żeby się wyprowadził.... Paula - już współczuję, ja jutro idę do dentysty bo mi w niedziele w jedynce plomba wyleciałą i wygladam tak, że mogłabym sobie papierosa wcisnąc miedzy jedynki. Koszmareks jakiś....
-
No właśnie.....
-
no własnie to i tak mało, po zapłaceniu rachunków zostanie nam ze 150 zł?
-
Mam rente socjalną i zasiłek pielęgnacyjny 528 zł+ 153 zł
-
Paula, PolaL - w normalnych okolicznosciach już wczoraj bym go stąd wykopała, ale moja kasa któą dostaję w ciagu całego miesiaca pokrywałaby tylk i wyłącznie czynsz, a gdzie inne opłaty, nie mówiac już o jakimkolwiek utrzymaniu? na razie pójdziemy do Sylwii (to mama chrzestna blanki i właścicielka tego pustego mieszkania) , a potem jeśli nic sie nie zmieni pewnie tam zostaniemy, bo Sylwia już nie raz mowiła że zawsze mozemy u niej mieszkać. Jakoś bede sobie musiałą poradzić, nie mam wyjścia. Po operacjach wszystko się zmieni, a do tego czasu....cóż. Pozostaje mi zacisnąc zeby i modlić się o cud.
-
Dzagusia nie jest ok. Eh sama nie wiem od czego zacząć. Byłam we wtorek u ortopedy z tomografem komputerowym stawów no i mnie zabił. W lewej nodze nigdy nie odzyskam normalnej sprawności. Wróci do 50 procent o ile w ogóle. Już za późno na cokolwiek. Prawa jest do uratowania. Małżeństwo mi się sypie już na maska. Od poniedziałku mamy tu taką atmosferę, że nic tylko sie ciąć. Wczoraj udało mi sie z nim wreszcie porozmawiać i dyskusja toczył sie tak jak się spodziewałam. Nawet była wzmianka o rozstaniu i rozwodzie. Na razie stanęło na niczym. I tak dziwne że udało mi się z nim porozmawiać bo przez te wcześniejsze dni słyszałam tylko argumenty, że jestem złą żoną, złą matką, nie staram się i pewnie wolałabym jakby jego i Blanki nie było. Pierwszy raz od 8 lat mój mąż nie potrafił mi udzielić odpowiedzi na pytanie czy chce ze mną być...Wieczorem wyjeżdżam na weekend i miałam wrócić w niedziele rano ale przedłużę to do poniedziałku a w poniedziałęk chyba spakuje małą i przeniesiemy się do pustego mieszkania koleżanki. Do 9 sierpnia mamy gdzie mieszkać....Będe sie martwić potem co ze sobą zrobimy. Ja już nie wiem co mogłabym robic jeszcze żeby było widac że mi zależy, ale nie umiem dać już z siebie więcej (choć wszyscy mi mówią że i tak dałam za dużo dla niego to wciaż za mało)... Blanka w ciagu ostatnich dni jest tak nieznośna że wieczorami jestem po prostu wyczerpana i zdarza mi się płakać z bezsilności. Za nic nie chce się przekonać do nicnika, który póki co słuzy jako świetny stołek.
-
Cześc dziewczyny. Dzagusiu dziekuję za pamięć. Kamika bedzie dobrze. Goja miłego wypoczynku. I nie martw sie o małego. Ja taki numer zrobiłam w zeszłym tygodniu i bło ok. blanka niespecjalnie sie przejeła że mnie nie ma
-
Kamika - super, gratuluję. Jak sie sprężysz to moze będzie w walentynki :)
-
Kamika - super, gratuluję. Jak sie sprężysz to moze będzie w walentynki :)
-
Dzagusia - drugie życie Bree Tanner jest swietne. Ja już czytałam 3 dni przed premierą.
-
Dzień dobry dziewczynki kochane moje :) Jaki piękny dzień...tyle powiem. Kamika- ja też 2 lata szukałam wymówki teraz a potem zdecydowałam sie w 2 sekundy.