Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Artigiana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Artigiana

  1. No teleturniej . Ogladam sobie tv a tu nasza Gosia
  2. Goja!!!!!!- co sie nie chwaliłaś że wtopiłaś w grze w ciemno? ;P Właśnie była powtórka i oczy przecierałam ze zdumienia. Było sie upierać ty uparciuszku? :D :D :D
  3. Dziewczyny te które już odpieluchowałyście swoje skrzaty powiedzcie mi jak to wygladało przez pierwsze dni u was? bo ja w szoku jestem, moje dziecko wczoraj posikało sie dwa razy bo nie doniosła do nocnika tak dużo miałą w pecherzu. Dziś raz jej sie zdarzyło, ale generalnie cuda normalnie. Tylko kupy od dwóch dni nie robiła....
  4. Kamika - no właśnie cały bajer polega na tym że pytana co ją boli nie umie odpowiedzieć albo pokazuje kompletnie co innego. Falsa - odkąd siada na nocnik to się skarży że boli przy kupie ale to jest już ewidentnie widac że fobia bo ona sie zachowuje w ogóle jakby robiła cos złego robiąc kupe do nocnika. Robiac do pampersa nigdy na nic sie nie skarży.
  5. Dziewczyny tak z innej beczki, potrzebuje Waszej porady.Otóż moja młoda dama za nic nie da sobie dotknąć tyłka.Już tłumacze o co codzi. Przy zakładnaiu pieluchy od razu jest płacz że bedzie bolało, potrafi ryczeć w niebogłosy. Obejrząłam ją - tam sie nic nie dzieje, nie ma zaczerwienienia, wysypki, nic. Na moje oko to jest fobia bo kojarzy jej sie to z mierzeniem temperatury w pupie przy któej to czynności potwornie ryczy zawsze, dantejskie sceny przy tym odchodzą. I takie jej skarżenie sie raz słabiej raz mocniej trwa rzeczywiście od stycznia i czasu choroby. Sama przy podcieraniu po sikaniu trze papierem o tyłek aż miło ale odchyl jej tylko brzeg majtek od razu że boli. Dodam że ona dosć często nadużywa tego słowa w wielu sytuacjach. Oczywiście nie błoby jakby sie dupek do tego nie przyjebał, o to sie własnie pokłociliśmy te dwa dni temu. Jak myslicie. Czegoś nie zauwązyłam czy to jest po prostu jej fobia?
  6. Falsa - normalnie. Mówię "Blanusia idź sie wysikać" a ona ściąga majtaski i siada dupencją na nocnik. Wczoraj sie dwa razy posikała dzis raz
  7. Kamika - ja pieluchę zakładałam przedwczoraj. Co pół godziny ściagałam i sikała do nocnika. Wczorja ściągnęłam całkiem i ubrałam majtki. Obyło sie bez jakiejkolwiek wpadki. Dziś posikała sie dwa razy w majtki ale tylko dlatego że tyle wypiła że bidusia nie doniosła do nocnika. Rozumiem Toj dylemat z teściową. Ja musiałąm to zrobić bo najnormalniej nie stać mnie już na kupowanie pieluch. Musze do kwietnia jakos przezyć zanim zostane rodzinne. Mieliśmy wczoraj z Jurkiem spędzić miły spokojny wiecżór to sie skończyło kłótnią z Bartkiem przez telefon. Normalnie kiedyś go zabije.
  8. Kamika - Blanka też nie woła. Po prostu sadzam ja co 30 minut. Teraz wieczorem nawet co 15 bo tak popiła że jej sie uszami wylewa.
  9. Kamika - boski jest. Zgłaszamy sie jako kolejne oficjalnie odpieluchowane
  10. Blanka waży 12.5 kg i mierzy 86 cm
  11. Dzięki dziewczyny. Przekażę jak wstanie bo egzamin miał o 6 rano wieć wstawał 4;30. Zaczęłam odpieluchowanie - póki co w pieluszce. Tzn pielucha jest ale co pół godziny ściagamy i siadamy na nocnik, póki co pielucha sucha wszystko ląduje w nocniku
  12. PolaL - serdecznie współczuje. We czwartek jest rocznica smierci mojej mamy. Wyobraźcie sobie że Jerzy zdał, zdawał przy tej samej kobiecie co dwa tygodnie temu i tym razem sie udało.
  13. Goja - 3maj sie. Kurna ja nie wiem dziewczyny czy my z Jurkiem mamy na tyłkach napisane "kopać tutaj!" ? Dzwoni dzis do niego jego szef z pracy żeby sie jutro nawet do pracy wieczorem nie wybierał bo klub został sprzedany i wszyscy wylecieli poza menadzerką. No i on i jego brat stracili robotę. Bartek ma dwoje małych dzieci. Młodzy jest w wieku naszych. Z dnia na dzień... Już widze jak Jurek z tych nerwów jutro zda kolejne podejście do prawka
  14. Dziewczyny ja tylko na moment zgłosić że jakiś czas może mnie nie być. Sprawa z tym maltretowaniem zatacza kręgi, wczoraj dzielnicowy chodził po sąsiadach, wszyscy ok, życzliwi tylko najbliźsi sąsiedzi ponieważ staneli we wrześniu za bartoszem nakłamali tak potwornie że to sie w pale nie mieści, aż sie prosi o wniesienie im sprawy o zniesławienie. Moja przyjaciółka u której był tez dzielnicowy mówiłą że facet sam mówił że tu jest wszystko ok i to wina bartka bo sie mści za rozwód ale muszą wypełnić papiery tak czy siak. Więc w tej chwili na dwoje babka wrózyła. Może nas wezwą do sądu może nie. Generalnie sasiedzi wszyscy głosili chęc zeznawania, do tego mam opinie kuratora z rozwodu i będe mieć opinie naszej pediatry. Wiec nie ma siły żeby nie było dobrze co nie zmienia faktu że czuje sie potwornie, pierwszy raz w życiu czuje sie tak zagrożona. Ta sprawa to dla mnie porażka jako matki!!!!! Tak wiec przepraszam jeśli nie bede sie troche odzywać, nie umiem powiedzieć czy bedę mieć po prostu na to siłę. Cały czas płacze. Dziekuję że jesteście, kocham Was.
  15. Goja - mam już gratulowac? :D :D :d Moje dziecko mnie dzis zabije od połtorej godziny je obiad....
  16. Kami - wychodzimy w poniedziałek z sali sądowej na przerwe bo sedzina ogłosiła 10 minut i potem ogłoszenie wyroku. Na ławce siedzi 3 młodych ludzi ok 20 lat. Ja o dwóch kulach, ledwo stąpam bo mnie wyjątkowo biodra bolały tak że sie wyć chciało. Stanęłam obok nich i czekam czy któreś dupsko ruszy. A taka jedna cipa mnie zmierzyła wzrokiem i do reszty towarzystwa; " Nie wyglada na starą to stac może". Miała pecha bo przechodził facet i to usłyszał i zbluzgał ją tak że sie ławka zaraz cała wolna zrobiła. Ty w Polsce dziewczyno kultury wymagasz????
  17. Kami - sprawa idzie do sądu i tam ją jak sam mówił policjant na 99,9 procent umożą. To 0,1 procenta to szansa że nas wezwą na ponowne przesłuchanie. Sam policjant mowił że to śmiechu warte wszystko.
  18. A tacy byliśmy od poniedziałku szczęśliwi, tak sie cieszyliśmy z rozwodu. A tu takie coś!
  19. Mówię Wam dziewczyny straszne uczucie....Dziękuję, że jesteście
  20. Paula - cały czas mam mysli ze mi dziecko zabiorą przez gnoja. Dopiero Jerzy mi to troche przetłumaczył pewne rzeczy ale i tak strasznie sie boje i uspokoje sie jak sie to wszystko rozwiaże.
  21. Zasądzone,czekam tylko na wyrok który przyjdzie do domu i ide załatwiać rodzinne
  22. Paula - no a jak Blanka wraca z posiniaczonymi kolanami od niego to też jest okej. Nie wiem jak mam to komentować, co ze sobą robić.
  23. Paula on sie tłumaczy tym że on ja zabrał do szpitala zeby pokazać te siniaki bo sie martwił i nie wiedział żekomo że szpital ma obowiazek zgłaszać kazdy taki przypadek na policjii. Wczoraj bł wzywany na komende w celu złożenia zeznać, dziś policjant był u mnie. Sam komentował że eksowi cos sie poroiło i tylko niepotrzebnie zamieszania narobił. Teraz zeznania idą do sądu a tam albo sprawę umozą co suerował policjant że najprawdopodobniej tak sie stanie bo tu nie ma zadnych zaniedbań albo wezwą nas by jeszcze raz złożyć zeznania, ale wiesz jak to jest, ja sobie już uroiłam że mi dziecko zabiorą. Bartek stwierdził że on nie chciał narobić zamieszania tylko "nie dał wiary moim tłumaczeniom jak Blanka nabawiłą sie tych siniaków" i zasugerował że to albo ja albo Jerzy. No musiał cos odpierdolić na koniec bo przecież za dobrze by nam było z Jurkiem gdybyśmy wreszcie mogli sie cieszyć wolnością
  24. Dziekuję Wam dziewczyny za wsparcie i pomoc. Troche mi już opadły emocje. Jerzyk przyjechał, zajął sie małą i położył ją spać, potem mnie też położył grzecznie spać, ospałam przy nim prawie dwie godziny, wczesniej sie porzadnie wypłakałam. Moja jedyna przyjaciółka dzwoniła juz do mnie 3krotnie. Generalnie wszyscy są w szoku.
  25. Zadzwoniłam do Jerzego zeby mu powiedzieć że bartek insynuuje ze któreś z nas bije małą, dziewczyny, facet sie popłakał. Rzucił wszystko i jedzie do nas.
×