Artigiana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Artigiana
-
Goja a ja przez Ciebie zlamie postanowienie nie wstawać. Lecę robić placki ziemniaczane...z sosem pieczarkowym mniam :)
-
Cześć dziewczyny. No więc wczoraj się sprawy rozegrały tak. Pojechałam połozna od razu ktg podłączyła i czekamy na lekarza. Przyszedł pogdybał pokiwał głową i mowi no to chyba bedziemy ciąć za dwie godzinki bo to co prawda jeszcze nie bóle porodowe ale pani już na tym etapie że mozna. No to ja już cała happy. Po czym się zorientował że ja dziś zaczynam 38 tydzień a nie 39 i lipa. Zaczął tłumaczyć zeby dobrze było jeszcze parę dni wytrzymać. Mam leżeć (tego mi nie musiał mówić bo tylko w takiej pozycji nie boli) i jak się samo nic nie wykluje to we wtorek przyjechać znowu i będa decydować.wrrrrrrr Na koncu mnie pożegnał tak że kto wie czy się szybciej nie zobaczymy bo takie bóle najczęściej wskazują na poród do 3 dni....Eh wychodzi na to że nie jest mi dane urodzić w spokoju :(:(:(
-
Eh dzieki dziewczyny. Zobaczymy co się wykluje do wieczora. Na razie dalej sciska ku...wsko. Poprasowałam reszte rzeczy, spakowałam się, na wierzch torby rzucilam paczkę pieluch. Ide się teraz położyć żeby troche odpocząć. Znając moje dupiane szczęscie to Wam tylko apetyt zaostrzyłam i sobie też i nic z tego nie wyjdzie bo przejdzie :(
-
Kitek no własnie licze na to że ja bede nastepna :)
-
Kitek są dwa już :)
-
Nisiu mnie sie zaczęło od tego że od razu po wstaniu z łóżka rano złapał mnie skurcz taki zwykły ale dosć mocno spieło maciće, a w miarę upływu czasu te skurcze dziś zaczęły boleć. Takie uczucie jakby mi ktos w imadle macicę trzymał. Z tym że dość krotkie takie jak skurcze przepowiadające ale z kolei co kilkanaście minut. Tak co 15-30 minut od 9;00 rano.
-
Falsa kochanie każda z nas urodzi wczesniej czy poźniej. Od 12;00 mialam 3 skurcze więc jak się nic nie zmieni to pewnie dziś pojadę...
-
Falsa - a czym ja Cię stresuje ? :)
-
Magslom - trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze kochana. Viola - dziękuję....
-
Viola - sprawdziłam na siatce centylowej Twojego szkraba. mieści się absolutnie więc nie widze powodu do paniki, a faceta kopnij w tyłek za takie gdybanie że inkubator....
-
Viola - bez paniki. Po pierwsze to tylko sprzęt i mógł się pomylić. Przypadków kiedy waga dziecka rózniła się bardzo od podanej jest na pęczki. Po drugie weź pod uwagę że w ciągu 4 tygodni dzieci potrafią przybrac i ponad kilogram. Poważnie. Co się martwisz na zapas kochana? Ja jutro znowu do gin ale już straciłam nadzieje na rozwarcie na dwa palce i poród jutrzejszego popołudnia albo w sobotę :(
-
Paula jak Cię tak roznosi to zapraszam do mnie. Mam trochę prasowania :)
-
Cos czuje ża się Paula szybko rozpakuje....
-
Paula weź przestań bo w kompleksy popadam. Ja jedyne co dzis zrobilam to śniadanie....
-
Goja - oj to prawda że stres za stresem dlatego wypatruje wtorku za tydzień jak zbawienia. Pójdę wyznaczą datę i niech się już cos dzieje!!!!
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
Artigiana odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hmmm u mnie ten numer też by nie przeszedł bo kobiety są tak agresywne że czasami to aż położna interweniuje żeby je uciszyć - tak się kłócą. Tak było w piatek z reszta. Prawie się pobiły bo siedzialo ich z 15 i kobitka zaznaczam że niecieżarna żeby nikt znowu pyska nie otworzył zapytała kto na 11;45 bo ona na 12;00. O jezu prawie ja zjadły zwłaszcza te które miały wizyty na 13;30 i później i już o 11;00siedziały w przychodni bo nie miały co w domu robić. ale wracając do tematu to generalnie nie spotkalam się teraz w ciaży by jakaś brzuchata domagała się tam czy chciała wejsć bez kolejki. siedzimy czekamy na swoją kolej. Po cholerę robić dodatkowe zamieszanie -
Dzieki Goja - uspokoiłas mnie trochę :) Nadwrażliwa jestem strasznie... Paulko - nie do końca tak jest. Owszem dużo dzieci tak ma że te pory snu i czuwania się pokrywają potem ale to na prawdę ie reguła. Moja przyjaciółka ma 3letniego syna. W 8 i 9 miesiacu to na ktg średnio raz w tygodniu lądowała bo mały się po parę godzin nie ruszał, za to w nocy nadrabiał. A po urodzeniu noce przesypiał jak miał miesiac a w dzień rozrabiał i uśpienie go graniczyło z cudem.
-
Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?
Artigiana odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A to mnie zaskoczylas bo u mnie w przychodni normalnie grzecznie każda cieżarna siedzi i czeka na swoją kolej godzinową i jakoś się jeszcze nie zdażyło żeby ktos kogoś przy mnie poza kolejką przyjmował z powodu ciąży. Troche dziwne ma zwyczaje ta przychodnia.... -
Goja ja mam tak samo jak Ty. Ruchów mniej zdecydowanie ale za to regularne. Przerwy ma może ze dwie albo trzy w ciagu dnia takie po pół godziny do godziny tak to co kilka minut cś czuję. No ale jeszcze tydzień temu to tych ruchow było dwa razy tyle....stad moj niepokoj
-
Dziewczyny a ja trochę z innej beczki. Czy Wy nadal odczuwacie taką dużą ćzęstotliwość ruchów czy np jest już ich u Was troche mniej? Bo Blanka od soboty mniej się trochę rusza i trochę mnie to martwi. Niby na wizycie w piatek było ok....
-
Karo ja kupiłam mydełko, oliwkę, krem na odparzenia i zwykłą tłusta nivea
-
Paula - predzej w kryminale za morderstwo wyląduje :) Już zapowiedziaal ze mała dostanie pianino po Bartku. Ja jej na to że nie ma mowy. Ona zdziwiona dlaczego? Hmmm no pomyślmy....... A zebyście widzialy jej minę jak usłyszała jak malutka bedzie mieć na imię...
-
ProVitamina - to mnie wcale nie zaskoczyłaś bo w niedzielę zostałam również "obdarowana" żółtą od starosći koszulką do chrztu sprzed 26 lat. Koszulka w rozmiarze 52 góra cienka tak że i na lato by się dla tej malizny nie nadawała. I ja mam dziecko w tym chrzcić w styczniu czy grudniu? No i dostałam parasolkę do wózka która jest takim koszmarem że w minutę po jej wyjściu wyleciaął przez balkon pod kosz ze śmieciami...
-
Witam dziewczyny. Coś musze wyjaśnić apropos tych koszulek i brania jak leci i rzucania w kąt. No więc w normalnych warunkach tak byśmy robili...ale u nas to nie są normalne warunki. Pomijam już małe mieszkanie i brak miejsca gdzie to wszystko trzymać. Wyobraźcie sobie duże 100 metrowe mieszkanie....zagracone do granic mozliwości. Łącznie z tym że jedna szafa zasłaniała drugą, bo to trzeba zostawić dla przyszłych pokoleń. No więc z takiego mieszkania teściowa przeniosła się do 30 metrowego i wyobraźcie sobie że nie wyrzucila ani jednej rzeczy. Ypchnęła w tym mieszkaniu ile sie dało (efekt jest taki że nawet moj chudy mąż przechodzi tam bokiem), resztę poupychała na przechowanie znajomym. Nam się tych smieci też dostało sporo tyle ze Bartek to od razu przegladał i większość od razu w koszu lądowała, bo siatka 40 letnich swetrów na mole nie uczyni naszego życia pełniejszym...W pewnym momencie powiedzieliśmy dosć. Doprowadziła do tego że nasza piwnica i strych wyglądają jak graciearnie bo ona sobie \"coś \" przechowa. Ale efekt jest teraz taki że ona co jakiś czas rzuca hasłem że potrzebuje ten i ten worek bo np potrzebuje sobie ze sweterka po prapraprapra babci odpruć metr niteczki i powiesić na lampie (przysięgam ze nie zmyslam!!!!). umówiliśmy się że nie będziemy nic z takich rzeczy przyjmować również z innego powodu.już parę razy było tak że niby coś nam dała w prezencie po czym upominała się że czas najwyższy to oddac. nioe przyjmujemy nic i koniec...tylko czasami są z tym problemy.... Ale do porodu na pewno sie tu już nie pojawi więc spokoj i cisza. Ja dziś też jakoś ledwo żyje, mała dosć niemrawa....
-
Ja Wam tych bólow pleców wspólczuje. Mnie sie wydawało że przy mojej nadwadze to bęzie dramat a tu może raz bolały... No i waga mi spadła do poziomu sprzed ciaży znowu....