Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Artigiana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Artigiana

  1. My już mamy wszystko upatrzone. Łóżeczko na allegro bo razem z pościelą i materacykiem ponad 100 zł tańsze niż w sklepie identyczne. Wózek tez prawdopodobnie na allegro kupimy. Co do ciuszkow dla małego to pewnie tez skonczy się na allegro. Są czasami takie super zestawy po dzieciaczkach w dość fajnych cenach. Myslę że całą resztę w sklepie bedziemy kupować. Mam niestety tego pecha że mimo kilku koleżanek z malymi dziećmi wszystko muszę kupić. Ale to i może lepiej.
  2. Aniołeczek ja też mam rH- a mąż ma rH+ ale w pierwszej ciąży wszystko zwykle jest w porządku. To jest niebezpieczne dopiero przy nastepnej.
  3. Goja luteina to progesteron tyle ze w tabletkach. Bez tego było ryzyko poronienia u mnie.
  4. Hej dziewczyny. Co do bolu brzucha to ja też mam głownie właśnie dół, czasami tylko boki... od dziś jestem w końcu na doustnej luteinie. Jakie to świństwo niedobre. Brzuch mi ze spodni wystaje, już zaszewki sprułam ale widze ze starczy tylko na parę tygodni. Buziaki...
  5. Ja mam problemy z piciem mleka. Nie przechodzi mi przez usta. Dlatego pijam kakao albo kawe bezkofeinową na zimno tyleze zalewaną własnie mlekiem. Ostatnia blacha "kamolków" w piekarniku potem jeszcze tylko lukier i gotowe. Ale dobre wyszły. Własnie wsuwam jednego. I na tym się pewnie kończy bo do słodyczy mam słomiany zapał. Niby bym zjadła ale po kawałku juz mi się odechciewa.
  6. A mnie się mały wyraźnie rozrasta w stronę zolądka bo od paru dni w ogóle nie czuję głodu. Mogłabym nie jeśc całymi dniami. Dziś mnie wzięło na pieczenie ciastek. Już wspołczuję mężowi bo sam je pewnie będzie jadł. Na szczęście bardzo lubi...
  7. Eh dzieki Wam dziewczyny. Ja do pewnego momentu tez zaciskałam żeby i nic nie mówiłam ale zamiast być lepiej było coraz gorzej więc w pewnym momencie przestalam udawac że deszcz pada kiedy ona pluła jadem. Zimno kurde. Nawet moje kociaki odczuwają spadek temperatury bo śpią sobie wtulone tak ciasno w siebie że nie wiadomoc co Hermiona a co Tula. Forum powiadacie. No fajny pomysł.
  8. No własnie dziewczyny to nie jest takie proste, bo wszystkim się wydaje ze skoro z nią nie mieszkamy to luzik a tu wcale nie. Potrafi do takich sytuacji doprowadzić że dramat. Podam Wam kilka przykładów. 1. 5 lat temu wyrzuciła mojego Bartka z domu. Moja mama z dnia na dzień załatwiła nam mieszkanie. Bartek chciał odwiedzać swoją babcię ale matka nie chciała go w ogole do domu wpuszczać. Dwa miesiące poźniej dostał wezwanie do sądu o alimenty dla babci - Bo jej nie odwiedza. 2. 4 lata temu zmarla moja mama i ja i Bartek wróciliśmy do mojego rodzinnego domu by opiekowac się moją babcią. Teściowa podczas jednego ze spotkań przedstawiła plan ktory zaczęła wdrażać już w życie - ona sprzedaje swoje mieszkanie, ja swoje i kupujemy wspólny dom a moją babcie do domu starców. Na szczęscie najgłośniej protestował moj mąż. 3. korzystając z tego że ma pelnomocnictwo mojego męza by reprezentowac go w sprawie spadkowej bo ojcu Bartka założyła mu z konta w banku operacje i mieli mu ściagac kasę na czynsz na mieszkanie po ojcu. Oczywiście bez Bartka zgody i wiedzy. Tydzień to odkecaliśmy, nie wspomnę już o tym że słowa przepraszam nie usłyszeliśmy.... Uwierzcie że to tylko trzy sytuacje z tysiąca ktorych doświadczyliśmy przez te 5,5 roku. Bartek nawet teraz nie chcial mowić o dziecku - to chyba o czymś swiadczy. Uznałam jednak że lepiej jej powiedzieć, zeby potem nie było że ona nie wiedziała. Troszczyć się o mnie bedzie tylko do porodu potem dziecko się urodzi i znowu nie bede do niczego potrzebna. Choć myslę że przynajmniej komentarze zlosliwe ze to ona jest rodziną Bartka a nie ja (bo rodzina jest jak są dzieci a żona to obca osoba) się zkończą...
  9. Witam Was wszystkiem. Znowu koszmarny ponury dzień. nic tylko wrócić do łóżka. Co do mojej tesciowej to nie przesadzając mogłabym Wam tu ksiązkę napisac jaki to potwór i chyba na potwierdzenie moich słów wystarczy to że jej własny syn (mój mąż) mówi że w życiu naszego dziecka z nią nie zostawi bo by sie bał czy je zywe zastaniemy po powrocie - to sa jego własne słowa. Generalnie jedyna matka jaką znam która jest przeciwko własnemu dziecku. Teraz tez nie mieliśmy z nią od września kontaktu bo mnie potraktowała tak że Bartek w ogóle jej widzieć nie chciał. a jak się dowiedziała o dziecku to jakby w ogóle nie było tego okresu. Nagle się okazało że jestem jej ukochanym DZIECKIEM...No bez komentarza... Jak się maleństwo urodzi wszystklo bede robić źle....
  10. mamamalwiny ale my nawet na razie nie myslimy o kościelnym bo tak na dobra sprawę do niczego nie jest nam potrzebny. Tak jak to sama określilaś zakłamanie takie że aż w dolku ściska. Z imieniem dla małego tez bedzie na pewno problem bo ona bedzie robić wszystko żeby postawić na swoim. Z resztą ze wszystkim bedzie problem bo przecież ona była najlepszą matką i nikt tak cudownie dziecka nie wychował jak ona. Jeszcze mnie teraz sąsiadka wkurzyła. Ma zaciek w lazience i cały czas uparcie twierdzi że my ją zalewamy. Tylko że w tym miejscu u nas swoi telewozor i raczej żadne z nas go nie podlewa żeby ładnie rósł. w piatek ma być administracja, a to są powaleni ludzie. Sąsiadak obok już skuwala łazienkę bo im się wydawało że kogoś zalewa a tu się lalo po kominie i tak jest w ytym przypadku ale przetłumacz tu komuś :(
  11. Mamamalwiny tak,że mi nie wolnomleka pić bo to alergen. Owszem ale już po urodzeniu dziecka
  12. Teściowa już nawet datę chrztu ustaliła i wymysliął ze się połaczy ze slubem kościelnym bo my mamy tylko cywilny. Nas oczywiście nikt o zdanie nie pyta czy chcemy czy nie
  13. Tak dokładnie a w dodatku doradzają takie bzrury ze dramat.
  14. Nisia - zawsze do usług kochana :D Mamamalwiny - nieźle :D Czy was też tak wkurzają \"dobre rady\"? Ja jak słysze jakieś bzdury to bym zabiła. wczoraj się teściowa dowiedziaal ze jestem w ciąży. Dziewczyny dokładnie 53 minutowa rozmowa telefoniczna -co mogę a czego nie. Zaplanowała mi wszystko z porodem. Nawet rodzicow chrzestnych zdążyła wybrać Mam koleżankę która ma prawie 3 letniego syna. Oczywiście uwaza się za matkę idealną. Dziecko do tej pory jest karmione m in piersią i śpi w kołysce ale bez komentarza. najpierw napadla na mnie i wyzywała od wyrodnych matek bo mleko pije, a przed chwilą się dowiedzialam że to moja wina że mam toksoplazmoze ujemną . Ja jestem nienormalna czy ludzie?
  15. Jeszcze raz Wam bardzo dziękuje kochane. co do tego fałdu karkowego to ja szlam wczoraj do gina na USG przekonana że jestem w 13 tygodniu a tu d**a zbita bo 15. I teoretycznie na badanie faldu powinno być za późno ale moja gin powiedziała że wszystko wygląda w porządku, i tak między Bogiem a prawdą to bardziej zwracała uwagę na to jak nosek wygląda a nie na fałd. Z resztą mały tak się wiercił ze trdudno go już było pod koniec badania przydybać w jednej pozycji.
  16. No dokładnie tak Goja. Ale z tatusiami to zwykle tak bywa że im się córeczki marzą. :D
  17. Justa - kuruj się i nie daj paskudnej chorobie Goja - no tak to własnie jest z takimi przekonaniami a natura i tak robi po swojemu. Ja niby też chciałam córkę, ale tak na prawdę czy to ma jakieś znaczenie? Ważne żeby meleństwo było zdrowe. Przecież kochać się bedzie tak samo i chłopca i dziewczynkę.
  18. Dziekuję wam dziewczynki kochane. Zaczynam się oswajać z myslą że to chłopczyk. Byliśmy tak mocno z mężem przekonani że to dziewczynka że jak nam wczoraj lekarka powiedziała ze chłopiec to zapadła cisza. Ale bardzo się cieszę :D Grunt że wszystko w porządku. Nawet się lekarka zachwycała ze jak na 15 tydzień to strasznie ładną buzię ma :D Coś nam się na razie sami chłopcy szykują :D :D
  19. Witajcie dziewczynki. młoda mamusia - No było przeżyć trochę :) Fajnie że mamy tak blisko terminy ale ja kochana jjednak bedę pierwsza i to o dobrych parę dni :) Pogoda dziś do kitu, leje i zimno. może się w końcu za jakieś sprzątanie wezmę :D
  20. Jestem dziewczynki moje kochane :) No więc zaczynając od najważniejszego to jestem w 15 a nie 13 tygodniu ciąży. Termin na 9.10.2008 r. Wszystko w najlepszym porządku. Maluch ma 9cm!!!! Wiercił się i machał, moj mąż aż zaniemówił i usiadł z wrażenia. No i na 99% bedziemy mieć Oliviera. pani doktor wyraźnie widziała peniska...my z resztą też. Z wrżenia to mi się tak rece trzęsły że nie mogłam złożyc karty ciąży. Strasznie jestem szczęśliwa :D :D
  21. A no i do tych niedowiarkow którzy uważają ze nie można być u ginekologa w niedziele. MOŻNA, ja sama byłam w sobotę po południu by potwierdzić ciążę i usłyszałam ze jakbym się zgłosiła jutro czyli w niedziele to byłaby pani doktor a tak to pan doktor....jak widac można...
  22. Mdłości mogą występowac o każdej porze. ja miałam tak ze mdlilo rano, potem ok 12;00 było lepiej i od 14;00-15;00 dawaj do samego wieczora.
  23. W życiu więcej złego słowa na swojego męża nie powiem. Miałam do niego do pracy pojechac za chwilę i mieliśmy dopiero na USG jechac autkiem firmowym bo to drugi koniec Krakowa. Dzwoni do mnie teraz i jak usłyszał że mnie głowa boli to mówi "to siedź kochanie w domu. Przyjade po Ciebie za godzinke". No koffana mordka. Karo co z przypływem energii? :D No własnien ic. Ja sie od 3 tygodni odgrażam że jak tylko się lepiej poczuję to szafki w kuchni poczyszczę i codziennie "zapominam" że to obiecałam.
×