Artigiana
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Artigiana
-
No coś powariowało bo ja 10 minut po tym jak napisałaś tego pierwszego posta nie widziałam go właśnie tak jakby go nie było
-
Paula - a zebyś wiedziała że juhuuu :D ;p
-
Kami - przykro mi kochana. Trzymaj sie jakoś.
-
Kamika to super że wszystko jest w porządku laryngologicznie. Ty sie weź kobieto zacznij oszczędzać troche, co?
-
Kami - rozwaliłaś mnie tymi 4 kg. Póki co nie mam sprecyzowanego menu jakoś konkretnie. Podzieliłam to na 4 posiłki. Rano była mała kromka chleba z wędliną. o 13;00 dwie marchewki. o 16;00 bedą gotowane warzywa + ziemniak i o 19;00 albo banan albo jogurt. Póki co do weekendu opycham tym co mam w domu. Dopiero w sobotę zrobimy zakupy to wtedy będę myśleć dokłądnie co i jak
-
Dzięki dziewczyny. Kami - z czego ty sie przepraszam cie bardzo chcesz odchudzać?!!!??!!!?1?!?1
-
Cześć dziewczyny. Gdzie sie pochowałyście??? :( Uroczyście ogłaszam że pierwszy dzień odchudzania za mną. No nie powiem żeby było łatwo....Mam nadzieje że tym razem niczego nie spier.... i wytrwam. Co z Wami?
-
Falsa - hehehehehehe zamierzam....jutro wieczorem :)
-
Kami - no zgadza się, braliśmy w styczniu 2009 roku ślub kościelny i jak widać potrzebny nam był bardzo. Pismo napisane jutro dostanę je wydrukowane do podpisu i tylko złożyć no i teraz czekamy na termin rozprawy. Jak się nic nie skomplikuje to w wakacje będę rozwódką.
-
Właśnie napisałam odpowiedź na pozew rozwodowy. Teraz tylko złożyć i wszystko ruszy pełną parą.
-
Cześć dziewczyny. Goja - widze że wiecznie pod górkę. Ściskam Cię mocno. Ja co prawda nie Dukana ale od jutra zaczynam się odchudzać więc jak chcesz to możemy się pomotywować wzajemnie. Asiurka - 16 kg? Już w życiu nie powiem że Blanka duzo waży. Kami - dzieki, wszystko jest na jak najlepszej drodze.
-
Co tu takie pustki? Dziewczynki gdzie jesteście?
-
Cześć dziewczyny. Jestem już, przez ostatnie parę dni nie miałam netu. Paula - widzisz?!!! A tak szalałas? Tak sie martwiłaś! A Franio super chłopak jest i spisuje sie na medal. Ja miałąm gehenne w domu przez ostatnie dni. mój wkrótce eks pojechał sobie na 5 dni do rodziny i podrzucił mi swojego kota. Kot poraz kolejny zmieniał miejsce pobytu wiec dosłownie ześwirował. Po dwóch nieprzespanych nocach wzięłam kota do weterynarza i kazałam przepisać zwierzakowi coś na uspokojenie bo cholera ileż można tak. Wczoraj na szczęscie bestia opuściła mój dom.
-
Paula - fakt, tu sie nie wypowiadam bo mnie się nie zdarza nigdy żeby mi blanka histerię urządziła jakąś specjalną w miejscu publicznym. Owszem zdarzy jej sie popłakać ale zaraz sie znajduje sposób na uspokojenie jej i po sprawie. Np kiedy nie chce iść sama tylko chce siedzieć u mnie na kolanach na wózku to zawsze skutkuje coś do łapki np pytam czy chce kawałek bułeczki i z bułeczką w łapie zawsze idzie obok mnie. tzw odwracanie uwagi. Owszem czesto przy zakupach zdarza się że ona chce płacic więc dostaje zawsze stary paragon do ręki który dumnie podaje kasjerce. Na szczęscie w LIdlu w którym robimy zakupy panie tak dobrze nas znają że chętnie uczestniczą w tej zabawie :)
-
Oj widzę że sie ostro zrobiło...To ja Dzagusiu żebyś sie nie czuła sama "zła" napiszę jak to wygladało u mnie. Ja stosowałam metodę której nauczyłą mnie sąsiadka. Jeśli Blanka wpadała w histerie bez powodu mówiłam jej że sie nic nie dzieje i nic tym placzem nie wskóra. Jeśli sie nie uspokoiła padało "to skoro płączesz to proszę isć do siebie i tam sie wypłakać". Blanusia zwykle stawała w przedpokoju i po 30 minutach placzu tam się uspakajała. Wtedy wołałam ją do siebie przytulałam i tłumaczyłam jeszcze raz w czym był problem. Efekt jest teraz taki, że mojemu dziecku w trakcie (super żadkich) napadów histerii wystarczy zapytać"bawimy sie dalej czy idziesz do swojego pokoiku plakać?". Zawsze się uspakaja? Paula - jestem pełna podziwu dla Frania i dla Ciebie Kami, Falsa - pikantne szczegóły mowicie?e niedługo będzie co opowiadać
-
Dzagusia - popłakałam sie ze śmiechu. Tekst pierwsza klasa na prawdę. Żałuje że tego nie powiedziałam ale na pewno każda następna zyczliwa to usłyszy :) Falsa - kochanie a jakie szczegóły Cię interesują? :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
-
Falsa straszne!!!!Kochana dobrze że już jestescie w domu. Kochana 3maj sie
-
Kami - jeśli po tym tygodniu będą jakieś pikantne szczegóły do opowiadania to obiecuje że bedziesz pierwszą która je pozna :D
-
Kami - hahahahaha a jak bardzo pikantne szczegóły cię interesują??? :D To meżczyzna którego znam już trochę. Było bardzo miło. Nagle po 8 latach okazało się że jestem jeszcze kobieta a nie tylko "czymś " do gotowania i zajmowania sie domem... W tym tygodniu powtórka
-
Właśnie zadzwoniła do mnie "życzliwa" koleżanka z pytaniem czy widziałam...dziewczynę mojego meża? nie wiem czego sie spodziewała, że dostanę ataku histerii? Zacznę sie rzucać po podłodze w dramatycznych spazmach? Czasami nie rozumiem ludzi....
-
Marceli - a tobie przepraszam czego niby brakuje? :D Ja ze smoczkiem miałam szczęscie bo go sama zgubiła zaraz po 1 urodzinach i problem sie rozwiazał sam...
-
Marceli - oczywiście że to wielka strata. Maluchy mają 2 lata to strasznie późno na odrzucanie smoczka bo dzieciaczki na prawdę dużo rozumieją. Sama widzisz jaka masz super madrą dziewczynkę. Zdjęcia na facebooku boskie. Tośka jest piękna.
-
Paula szczerze współczuje, nie mam pojęcia co ci poradzić bo mnie to jest w ogóle obce żeby dziecko nie poszło spać położone. Koxhana jedyne co ci mogę teraz to spokoju życzyć...
-
Cześć dziewczyny. No więc bawiłam sie genialnie... :) Sto lat dla solenizantów. Całusy dla wszystkich Paula - skarbie nie nakręcaj się tak bo od tego nakręcania to sama sobie wmówisz niewiadomo co.
-
Kamika - Paula ma racje nie opłaca sie dokupować częsci, bo niewiele mniej zapłacisz niż za nowy mikser. U mnie dzis ze strat pilot zepsuty do telewizora. Tak jakos sam Blance z rak wyleciał....