Witam. Moja nerwica zaczęła się w zeszłym roku.Na poczatku myślałam ze to coś z sercem ale poszłam do lekarza i ta mnie uspokoiła.Kazała brać magnez i jeszcze jakies jedne witaminki.Minął rok od tej wizyty a ja nadal mam lęki.Bardzo mnie to męczy.Najczęściej objawem są zawroty głowy,uciski w skroniach,pocenie i szybki bicie serca.Mam też takie uczucie jakby moja głowa była bardzo ciężka.Jestem często senna a nie potrafię zasnąć.Przeczytałam książkę o podświadomości ale nić mi niepomogło.Macie moze jakieś swoje doświadczenia w zwalczaniu ataku lęku.Jak w tych chwilach się zachować?co myślicie o tabletkach \'\'deprim\'\'?