Od kilkunastu dni boli mnie warga sromowa z lewej strony, podczas siedzenia chodzenia a nawet leżenia jest to ból który pojawia się i znika jest pulsujący i taki trochę piekący ginekolog podejrzewa zapalenie sromu ale nie wiem czy może być ono jednostronne. Jestem z mężem na kuracji przeciwgrzybiczej. A oprócz tego dziś robiłam badania moczu, bo może to być też kamica nerkowa, ale oprócz tego bólu nie mam żadnych innych dolegliwości. Nie wiem czy można to powiązać, ale zaczęło się pod koniec brania zastrzyków na zapalenie korzonków. Jednego dnia wstałam i pojawił się ból. Czy ktoś miał coś podobnego? Do jakich lekarzy należałoby się udać? Czy może taki ból może promieniować od kręgosłupa czy od przepuchliny pachwinowej? Bo ja już sama nie wiem.
