gosiaczek prosiaczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez gosiaczek prosiaczek
-
:)
-
dobry wieczór zaraz idę spać..jakoś dołek mnie złapał.. dziwnie. hmmm widzę że ślub się szykuje :) gratuluje Badzia! mówisz że będą problemy z sukniami? eee może nie... na mnie to byłby problem :) :d a Ty idz tam z dobrym nastawieniem, niech no tylko ktoś coś nie tak powie to go wyśmiej :D ;) ...a właśnie...często jest tak, że w takich salonach mody ślubnej czy nawet w innych sklepach sa wysuszone panie ekspedientki i...niestety na półkach mają towar dla równie wysuszonych,...ostatnio byłam w sklepie z koleżanką..ona ma około 80 cm w pasie i gdy zapytala o wybrany model spodni to \"miła\" sprzedawczyni powiedziała że dla takich grubasków to nie mają....ehhhh....głupie myślenie ludzi...dobra idę spać chyba bo już się bulwersować zaczynam ;) hihihi ps. głodna jestem chyba... :/
-
nudzę się...może poćwiczę... tylko co.... przysiady??
-
Joanne, Badzia, Balbi!!! dzięki za gratulacje :) bardzo się cieszę. mało ale jest :) idę na obiad :)
-
:) 110,6 :D jupiiiiii :)
-
:) kobietki!!! ważyłam się.... i niejasności są...jak stanelam pierwszy raz wyszło 110,6 drugie raz 109,5 trzeci 109,1 :) i kolejne 3 razy 109,1 :) ale przyjmuje najbardziej niekorzystny wariant :) 110,6 !!!!!!! to juz nie 112
-
albo i nie zaczekam ;)
-
hej! ja jem śniadanko :) mmmm uwielbiam jeść śniadanko gdy jestem głodna :) a jem 2 chlebki ryżowe z twarożkiem i szczypiorkiem :) normalnie to bym tego nie dotknęła ale że trzeba się przemienić w jedzeniu więc postanowiłam, że posmakują mi takie rzeczy :) :) i pewnie zaraz pójdę kupić pestki dyni dla dyni :):):) :D hahahahah :) a w ogóle to mam ochote stanąć na wagę...ale chyba zaczekam do poniedziałku :)
-
i nie biegałam bo padał deszcz. dam Wam wszystkim witaminki tylko chodźcie :) mam dużo ich....magnez, witaminki B6, Capivit, skrzepowita...co dusza zapragnie :D a właśnie, dziś mi pani doktor powiedziała, że przy odchudzaniu dobrze jest brać Capivit hydro control bo skóra gdy chudniemy szybciej się...yyy jak to nazwać..\"zwija\" :) wiecie o co mi chodzi? ładniejsza jest i nie jest obwisła... :) a w ogóle to... podoba mi się to co piszecie, że jecie :D fajne jedzonko...a panga to juz mmmmmm :) uwielbiam ryby :) od zawsze :D jak z resztą wiele innych rzeczy. póki co nie mam ochoty na słodycze.. :) i dobrze :) !!! :) co tu robić z resztą wieczoru....ja już umyta....
-
to znowu ja :) dziś byłam zrobić wyniki i pokazać je pani doktor...no i mam dobre wszystko (nawet cukier i cholesterol!szok) ale za to mam okropnie mało magnezu i może dlatego wypadają mi włosy :( i mi smutno z tego powodu. Kiepsko się czuję jakoś..ale nie fizycznie tylko tam w środku... na obiad jadłam zupkę szczawiową a na \"kolacje\" o 16:30 jadłam 1 waze z ogórkiem i jabłko. nie jestem głodna ani troszkę. i dobrze....ale nie mam ochoty biegać...leniwiec się we mnie budzi, że szkoda gadać....ale jakoś mam nadzieję się zmuszę do tego ... najbardziej ...w bieganiu podoba mi się to, że jak już jest ostatnie okrążenie to..... jestem najszczęśliwsza :) potem do domku , do wanny...duża piana i relaks :) super super :) głupolek się we mnie budzi namyśl o tym.. :) a teraz idę do apteki po jakieś coś z magnezem :) kupić coś komuś? ;) heheheh
-
biegam 30 minut. bez przystanku... zaczynałam od 15 minut...teraz jest 30 i dobrze mi z tym
-
dziękuje za słowa pocieszenia. :) wczoraj pobiegałam...dziś też pobiegam.... :) a w ogóle to...chciałabym by było słońce, wtedy jest większa motywacja do trzymania sie dety. na śniadanie zjadłam 1 wazę i 1 ryżowy chlebek. znaczy kawałek tego i kawałek tego a nie po paczce ;) hihihi no i szklanka mleka i szklanka herbatki. Nie chce mi się nic, jestem leniwa jak diabli.... wrrrr
-
biegam z koleżanką..... a smutno bo jakoś ostatnio moje sercowe sprawy legły w gruzach...zdrażniłam narzeczonego tak, że oj... dobranoc
-
właśnie wróciłam z biegów, wykąpałam się i jestem tak zmęczona, że już nawet nie głodna.. :) ale.... mam jakiegoś dołka.. :( smutno...
-
:) ja juz po jedzonku :) właśnie dzis bylam u lekarki...i mi powiedziała by około 18 jeść coś ostatniego...znaczy jabłko czy coś.... bo żołądek lepiej pracuje wtedy...i że od 16 niejedzenie to stanowczo za mało...
-
Witam od rana! dziękuję Wam za słowa otuchy...to dla mnie cholernie ważne! :) i cieszy mnie to jak diabli :) moje dzisiejsze sniadanko to.... 2 wazy z pasztecikiem.... potem zjem taki ryżowy chlebek..pewnie 2 kawałki, no i jogurt naturalny. a obiad..pewnie troszkę zupy..a właśnie, ile to troszkę? szklanka? no a potem to już nic nie zjem ;) mam taką cichą nadzieję :):) a wieczorem biegać.... powodzenia Wam życzę tak jak i sobie :)
-
Shane! o matko jak Ciebie ubyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! szok! gratuluje z całego serca
-
jestem tylko ja! :)
-
165cm wzrostu... :/ uprawiasz jakiś sport? i w jakich godzinach jesz?
-
ciekawe jak będzie spadała moja waga...o ile w ogóle... :/
-
a no i jeszcze dostałam super krem kiedyś! na celulit taki rozgrzewający! :) jest tylko w jakimś tam katalogu wysyłkowym. ...ale jest super. jak sie nim smaruje to skóra robi sie ciepła a potem stygnie...wygląda chwilowo niefajnie bo jest czerwona ale ...potem jest super! żel pod prysznic do masażu antycellulitowy..... no i jeszcze jakiś żel z drobinkami małymi do kąpieli :) uwielbiam pachnidełka :) :):):)
-
Witam po raz kolejny. jak chcę się odchudzać? hmmmmm dobre pytanie. odpowiedz jest prosta- nie chce sie odchudzać - chcę na zawsze zmienić nawyki żywieniowe bo wiem, że bez tego ani rusz. Kiedyś udało mi się schudnąć dużo...około20kg... ale znów się zapasłam i to na dobre. Zawsze byłam kulką. teraz jestem kulą ;) a ten mój gosiaczek prosiaczek to tak troszkę z przymrużeniem oka :) nie rozpaczam z tego powodu ale też mam już dosyć samej siebie takiej wielkiej tym bardziej że dużo ładnych ciuszków w szafie jest a moje postanowienia na jutro a raczej od jutra....: 16:30 to godzina od której już nic nie będę jadła (juz raz się tak przyzwyczaiłam że właśnie od tej godziny nie jadłam nic, potem rano śniadanie o 7.... koło 11 drugie śniadanie i około 15 obiad. ) - chcę ograniczyć na maksa słodycze i białe pieczywo...no i oczywiście chipsy.... - woda niegazowana - codziennie postanowiłam biegać ...już tydzień to robię po 30 minut dziennie.. - no i waza znów zamiast bułeczek białych, owoce, warzywa, ryby.... nie wiem czy mi się uda ale zawalczę jeszcze raz.... ludzie niepełnosprawni zdobywają szczyty to czemu ja moich 112kg nie mogę zmniejszyć ? :) mogę. Pomożecie mi w tym? :)
-
Witam Was! Dziękuję za zaproszenie. Chyba bez Was sobie nie poradzę jednak, myślałam, że dam radę sama. Ale nie dałam. Od jutra (matko ile razy ja to sobie powtarzałam) zaczynam od nowa po raz chyba milionowy. Mam doła chyba największego jaki może być. Czy mogę się do Was dołączyć? waga - 112 kg :( masakra. Chyba trzeba mnie porządnie opierdzielić...tylko co to da...