

Kiniak3032
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Kiniak3032
-
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
MAMUSIE LISTOPAD nick ......urodz w tyg.......data..........waga........cm........imię daily......30tc5 dni......23.10.08.......1270g........42.....Michał Piotr Amorek81 ...35tc...........15.11.08......2570g.........?......... ..Kubuś alicjanka.....38tc..........17.11.08.......2950g.......5 0...........córa M jak Dżem...38tc........18.11.08.........3000g.........55........ Nela No to ładnie..........18.11.08...2750/2700g....51/51....Jaś i Małgosia Donn...........37tc........19.11.08........3510g.......5 4.......Leonard Patinka26....38tc4 dni...19.11.08......3240g......53.....Olivka Hatice Mama_Zosi ...38tc.........19.11.08.....3530g.......57...... Maciuś julinka........36tc.........20.11.08......4300g...... .57........Jaś Żaba2112..... 39tc........24.11.08......3770g........55........Emilka yvon_1986.....38tc.......25.11.2008....3200g.......51... .....Kubuś Ania_K23.......39..........30.11.2008....3500........54. ........Olek GRUDZIEŃ meaaa..........40tc........01.12.08.......3730g.......58 .........Nadia kefirek........37tc. .......01.12.08........2800g........52........Wojtuś KIMIZI.........40tc.........03.12.08.......3240g.... .....54.......Lenka Schizofreniczka.39tc.....03.12.08.......3650...........5 5.......Borys nadziejamyszki 38 tc...3.12.08.......3510g...........57.......Julka Kiniak ........ 39tc........04.12.08........3340g.........51........Blanka monim..........37tc .......04.12.08........2670g ........54........Antoś magnolia27....37tc........04.12.08........3350.......... 53........Franek Kessi_27.......40tc........07.12.08........4240g........ 57........Martusia kofanamisia...40tc........08.12.08........3870g......... .55.......Amelka ewcia_82......39tc........08.12.08........3670g......... .54......Eryk aniapszczolka1983....................................... ...................Mati Kasia1911.......41.........11.12.08........3500......... 55.....Krystianek Wredna Kaśka.......42......13.12.08.............3440g...........54. ... .....Kajt uś Gonia1987........41........14.12.08........4200......... .60........Maciuś Reeni..............38 ......15.12.2008.......3260..........51......Sylwester OCZEKUJĄCE nick .............wiek...........skąd..............termin........ .....płeć Adza1987.........20...........Słubice............02.12.2 0 08 kamciaaa.........28...........Duisburg..........02.12.20 08.......syn blinka21........21..........Piła................02.12. 2008......Aleksander ewelw .............28........... Grojec...........04.12.2008........ Zuzia aura...............28.....Wa-wa/Kołobrzeg....06.12.2008. .......synek Antonina..........28...........W-wa..............06.12.2 008..........? broszka...........30..........Kraków............06.12.20 08.......córusia Kami_27...........27.....Golub-Dobrzyń......13.12.2008. ..........Kubuś izu22 ..............22........UK/Wrocław.......14.12.2008......... Kubuś Gabi 200...........25.........Bydgoszcz.........15.12.2008....... ..syn ewelunia21........22.........Skierniewice......17.12. 2008.........córka tazjaa.............26........Wrocław.............19.1 2.2008........córka Agniecha29.......29.........Lubań...............19.12.20 08.........córka gypsie.............24..........Jarosław...........21.12. 2008.........córa? monisława.........25...........Warszawa........21.12.200 8.......córka Aneczka86........22........Warszawa..........25.12.2008. ......Natalka Agi3..................................................26 .12.2008.........córka Drumla............30..........Opole.............26/30. 12.08.........Lidia? Barylkaaa.........30.......ok.Kielc.............28.12.2 008 ................. pia..................41........Hannover..........29.1 2.2008........Pascal mamunia31........30...ok.KOszalina...........28.12,2008. .....Zosia muminek733 ..... 33......czestochowa ........ 28.12.08......synuś Holly_36...........36.......Ełk................30.12/05. 01.......synek kasiaserducho....32.......Grudziądz........22.12.2008... ....Marco Wklejam tabelke jeszcze raz ,bo urodzilam w 39 tygodniu,mialam Wam pisac ,ze termin byl inaczej obliczony. Amorek ,kij ze szwagierka i dobrze ,ze masz takie podejscie. A ja jestem jakas przygnebiona,normalnie buczec mi sie chce.I patrze na ta Niunke moja i jeszcze bardziej ,bo mnie sie wydaje ,ze ja glodze,ze ona glodna ,bidulka .Tak slicznie wyglada jak spi,taka kochana jest.... Mam dola...buuuuuuu -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Agniecha Buziaki dla was i gratulacje! Meaaa ,widzisz kobieto ,coraz wiecej masz pokarmu w cycu,bo ostatnio pisalas ,ze 20 odciagasz ,o ile dobrze zrozumialam Twojego posta! :-) mamusia sie do mnie nie odzywa ,no po wczorajszym jak stwierdzila ,ze mam malo pokarmu,a i jeszcze powiedziala,ze czasem pokarm jest za chudy,kurwa te poglady ze sredniowiecza mnie wkurwiaja! No i dzisiaj siedzi u siebie ,jak w norce i nie przyszla,w sumie po raz pierwszy zjadlam drugie sniadanie ,siedzac przy kompie! :-) I w spokoju! :-) A poloznej ani widu ani slychu ,zadnej Loli nie chce sie przyjsc do mojej Niuni.Jutro Maciej tam idzie ,co by pospieszyc towarzystwo. I powiedzcie mi ,czy Wasze brzdace tez tak mocno ulewaja? Blanka znowu rzygnela i jak pije to sie krztusi. Jezu Kimizi ,to moja pije z dziesiec minut ,a pozniej to juz tylko cycem sie bawi i go dziumdzia...I jak mam pelniejsza piers ,przed karmieniem ,to Ona woli ja ssac,jak juz jest miekka ,to sie wkurza ,ze musi nieco wysilku wlozyc....Jezu mam nadzieje ,ze sie najada.. .Meaaa jak poznac ,ze sie najada,albo nie najada? Jak sie Twoja Nadia zachowywala? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gonia! Gratulacje z calego serca.Ty to Gigantka jestes! To jak juz przy porodzie jestesmy ,to ja Wam opisze swoj porod. W srode wieczorkiem poszlismy do mojego ginka ,zbadac przeplywy ,no i zobaczyc co i jak z tym lozyskiem. Ja mowie ginkowi,ze juz mam cykora o to lozysko ,o przeplywy i moze juz lepiej byloby gdyby mala wyszla z brzucha.Gin wzial ten swoj kalendarzyk ,co to oblicza sie co i jak i mowi ,no to na fotel prosze.No i zbadal mnie ,ale bolalo mnie bardzo ,az sie zdziwilam ,bo On jest bardzo delikatny zawsze. No i po badaniu daje mi podpaske i mowi ,ze na usg przejdziemy,ze bede krwawic,ale zebym sie nie bala.No i wybadal mnie na tym usg ,potem ja do kibelka opatrzec sie poszlam ,a jak przychodze ,to malzon z ginkiem mowia ,ze do szpitala ide.Gin mowi,ze nie musze dzis ,ze moge jutro ,ze juz bede spokojniejsza jak bede pod stala kontrola.Ja do Niego,ze mnie cos boli brzuch i,ze chyba czary-mary zrobil,a On sie tylko usmiechnal. No i pobolewalo mnie,ale luzik ,zrobilismy zakupy ,kupilismy pomelo i kokosa w czekoladzie i w ogole ,takie zakazane rzeczy podczas karmienia i ja sie juz w domu nazarlam tego przed snem.O polnocy obudzily mnie bole ,jeszcze nie silne ,ale juz je odczuwalam,ale tak sobie jeczalam tylko.W koncu o 4 juz nie moglam ,tym bardziej ,ze wiedzialam ,ze czop mi odszedl i krwawie,ale we lbie mialam nabite ,ze o osmej jedziemy ,to o osmej . Ale polazlam do lazienki ,wykapalam sie ,wlosy ulozylam i prostownica potraktowalam,zrobilam make-up ,ale delikatny ,bo wiedzialam ,ze rodzic bede...Wlazlam jeszcze na Nasze forum,zjadlam sniadanie ,ale juz przykucalam i jeczalam w glos.O siodmej wyjechalismy z domku,a o 7.30 bylam przyjeta na oddzial.ide na ta porodowke ,polozna mnie bada ,a ja mowie ,ze lewatywe trzeba mi zrobic ( Gonia :-) ) ,a ona,ze rozwarcie jest na 5 i juz nie zdazymy i tez powiedziala,ze urodze w toalecie.Zrobili zapis ktg i zlazlam na septyk ,gdzie sa porody rodzinne,malzon juz czekal ...Bylo moze troche po osmej ,a ja poczulam ,ze oszaleje ,tak mnie zaczelo bolec,po prostu nie tak to sobie wyobrazalam,z Mikolajem ,to byl pikus.Co jakis czas polozna mnie badala,mierzyla tetno ,przyszedl ginek ,taki fajny ,mlody gosciu i poniewaz troche bywalam na tej patologii ciazy ,on jak mnie zobaczyl mowi :Jezus znowu pani? :-) I zagaduje mnie,a ja do niego,ze moze nie teraz? I ze trza bylo znieczulenie brac ,a nie udawac kurna matke -polke ,i ze nie mam lewatywy,a On do mnie,ze mam sie nie przejmowac ,i naraz chlas ,a on mi nogi na ten samolot i tylek mi obnizaja i slysze ,ze juz i czuje ,ze napiera we mnie jak cholera Niunia nasza.Jezu ,dziewczyny ,czas dluzyl mi sie w nieskonczonosc i mysle,kiedy mnie natna,a jak popekam ,a moze mnie nie natna ,nacieli,ale ja podobnie jak Meaaa,za wczesnie poparlam i naciecie mojej cipki czulam :-0. Zabawne jest to ,ze ja na to ,az mi wody plodowe odejda czekalam ciagle ,a pecherz mialam zachowany do konca,Blanka jak wychodzila ze mnie ,to dopiero pecherz pekl.Urodzilam o 8.40.W sumie szybko mi poszlo ,bo bole nie do wytrzymania ( jak sie okazuje ,do wytrzymania) zaczely sie ok.7.30-7.50.moja mama orzekla ,ze ja powinnam dzieci rodzic,bo idzie mi to jak z platka.O nie! Zamykam inters i juz! :-) A pozniej ,to jaja byly z lozyskiem ,bo odkleic sie nie chcialo o polozna gniotla mi brzuch,myslalam ,ze skisne! A potem wyszlo i lapali je,bo rozlatywalo sie,takie stare bylo...Nawet padlo pytanie ,czy nie pake,ale ginek od razu powiedzial,ze nie pale :-) ,tylko bidna jestem przez RZS. No i cos tam szumiec zaczal ,po cichu ,a ja mowie,ze niech nie zaciemnia ,tylko smialo mi powie,ze lyzeczkowac mnie bedzie ,no i On przytaknal.Znieczulenie bolalo,lyzeczkowanie to masakra,nie dosc ,ze mi wziernik wsadzil w ta pocieta cipke ,to czulam jakby mi wnetrznosci wyjmowal ,darlam sie strasznie,malzon mowil,ze bardziej niz jak rodzilam .Pozniej bylo szycie i dziergal mnie Pan doktor i dziergal ,bo powiedzial,ze na okretke mnie szyc nie bedzie ,ze ma byc pieknie( no i jest na serio) ,pozniej jeszcze znalazl otarcie tak troche w srodku ,mala pewnie jak sie rodzila ,to peklam w tym miejscu,wiec wysklal pielegniarke na okulistyke ,po igielke cieniutka i zszyl mnie tez tam.Pocerowana wiec jestem,ale warto bylo! :-) A najwazniejsze jest to ,ze malzon widzial,ze to nie jest hop-siup :-) I ciesze sie ,bo widze jak Blanka jest coreczka tatusia.Zrobi dla Niej wszystko! Wczoraj wrocil z pracy z karuzelka :-) Tylko czemu boje tocze o wozek??? Mam nadzieje ,ze nierozpakowanych mam nie przestraszylam.Wszystko jest do zniesienia,a jaka ma sie pozniej satysfakcje!:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tazja ,normalnie zrob histerie ,ale taka wiesz z klasa,badz stanowcz,w zasadzie to nie wiem ,czy to pomoze,ale kurcze martwisz sie o swoje dziecko.Ja wychodze z zalozenia,ze lepiej dmuchac na zimne,ostatnio moj maz powiedzial ( bo plakalam ,ze pewnie mleka juz w cycach nie mam),ze panike robie jak zwykle ,i ze w ciazy tez panikowalam ,a dzidzia piekna i zdrowa. No tak ,ale moze wlasnie dlatego ,ze panike sialam. mamunia,bidulko,jak juz sie cos do czlowieka przyczepi to nie pusci... Kuruj sie. Muminek ,moja Niunia tez miala byc mala,co ja sie nastresowalam,a potem dzien przed rozwiazaniem ,jak bylam u ginka ,to on mi mowi,ze waga to jest 3300 i pomylil sie o 40 ,bo Blanka wazyla 3340 :-) A zreszta ,w szpitalu lezalam w pokoju z laska,ktorej pierwsza corcia wazyla 2400,a teraz (widzialam ja) dziewczynka ma osiem lat ,zdrowa i wcale nie taka mala jest :-),wrecz duza panna.Nie martw sie na zapas. Kimizi ,normalnie ja sie wykoncze ,bo ciagle mam kminki ,ze w cycach malo,a tez widze u malej mleczko w kacikach ,dzisiaj nie zalozylam na noc ctanika i wkladek i obudzilam sie z mokra od mleka koszula.A cyc prawy nadal tkliwy ,jakby kluje,ale twardy nie jest ,przeziebilam go? A co do witamin ,to my podajemy malej witamine K ,tylko ,podajemy ja od 8 dnia jej zycia i nic wiecej ,moze jak pojdziemy za dwa tyg do lekarza ,chyba ,ze zawezwe wczesniej ,to zobaczymy co powie.W kazdym razie ,ta witaminka to taka kapsulka ,ktora sie urywa u gory i wciska plynny lek malej do dzioba :-) Rece mam kobietki popekane i suche.Zalatwilam sie w szpitalu ,obok mydla byl taki sterylizator w plynie ,normalnie uzylam go pare razy i teraz suche dlonie mam i na kostkach pekaja ,jak zginam palce ,krew mi leci i boli...Co ja mam zrobic? Domi W wejde zaraz na te stronke,a wozki tam sa w tej hurtowni? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
I zgadzam sie ,ze milo jak pomaranczki sa milusie i sie przejmuja ,i daja fajne rady :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Aloha! :-) Meaaa :-) .ja tam nie wiem ile ta moja mala zje ,ale wczoraj zrobilam eksperyment,dalam jej jednego cyca,malo,drugiego cyca,malo i wczesniej odciagnelam 30 ml i tez jej dalam z butli,no to ile to dziecko je? Za kazdym razem jej sie pieknie odbijalo i znowu do zarcia! A z tym moimmlekiem chyba nie jest zle,no wlasnie byly miekkie ,znak ,ze laktacja w normie ,tylko sie cieszyc,bo podaz dostosowala sie do popytu.A dzisiaj wstalam z bolacym cycem prawym,boli mnie pod spodem ,nie wiem czy mnie przewialo gdzies cholera ,czy zastoj sie zrobil,kurwicy mozmna dostac.Nasz Krolewna spi teraz w naszym lozku ,bo jak sie obudzila rano ,to juz nie mialam sily i karmilam ja na lezaco ,spiaco,a ona doila mnie kiedy sobie chciala...Wiem,ze to niekoniecznie dobry pomysl...W kazdym razie spi i wyglada slodko,przeslodko! :-) Mikolaj mi sie rozchorowal i Maciek zaprowadzil Go wczoraj do mojej mamy,ku wielkiej uciesze Mikolaja,bo hulaj dusz do wiwatu u babci ,no i do szkoly nie idzie,a ja sie modle ,co by mala nie zachorowala... Kasiuserducho ,no ja niestety takiego argumentu w momencie rozwodu nie mialam ,nie bylismy poltora roku ze soba ( nie jestesmy ze soba juz prawie 10 lat ,a osiem lat po rozwodzie) ,ale pamietam,ze ex powiedzial,ze jak moje zadania alimentacyjne beda wysokie (?) ,to powie ,ze mnie kocha... Na szczescie jednak wszystko poszlo gladko i tez rozwod dostalam raz -dwa :-) Holly,prosze podaj mi linka na ten wozek,ktory kupiliscie i nie stresuj sie ,tylko odpoczywaj i dbaj o siebie!:-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Jestem na chwile! No jak sie wkurwilam!!! Mamusia przyszla na gore ,bo wczoraj w koncu paczka przyszla z laktatorem i mamusia malo z ciekawosci nie poszybowala pod sufit ,tak ja ciekawilo co to za paczka,no i dzisiaj wchodzi ,a tam na blacie laktetor lezy i odciagniete mleczko z cyca po karmieniu (60 ml) i mamusia sie pyta ,czy to jest ta paczka ,ta dojarka,na co ja,ze tak,ze to jest ten laktator ,a ona o to malo mleka masz ! No kurwa! Jak tu myslec pozytywnie? Kurwa nie da sie! Wiec jej mowie ,ze nie potrzebuje jej tekstow tego typu ,bo mnie one dodatkowo stresuja...,a ona ,ze zartowala,to ja zeby tak nie zartowala,bo pokarm to sie w psychice produkuje,a jej teksty pozytywnie na mnie wplywaja...Poszla i chyba sie obrazila,pewnie przyjdzie za jakis czas ,zaplakana ,ehhh... Moze rzeczywiscie przesadzam,ale wkurwiajace sa takie zlosliwe teksty i kurna mecza mnie jej naloty (zawsze w porze drugiego sniadania!) I znowu mam schize z tym pokarmem....Mala obudzila sie o 16 i doi mnie od tego czasu,wczesniej obudzila sie ok 14 i tez doila... Alez mam ten durny zakuty leb,,wmowic sobie musze ,ze dam rade. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Mam nadzieje ,ze doswiadczenia tej mamy pomoga,ja uczepilam sie tego posta jak rzep i powtarzam go w myslach jak mantre! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pomaranczko ,dzieki! :-) Znalazlam ten wpis ,wklejam go! To prawda, sama chęć, choćby nie wiem jak wielka, to za mało. Potrzeba jeszcze uwierzyć, że po-karm jest i na pewno wystarczy go dla maluszka. Ja miałam chęci „co nie miara”, ale moja wiara w powodzenie karmienia od początku była tłu-miona. Najpierw na oddziale położniczym pielęgniarki zamiast pomóc młodej matce prawidłowo przy-stawiać niemowlę do piersi, wolały dokarmić dziecko sztuczną mieszanką i mieć „święty spokój”. W rezultacie ja- niedoświadczona matka- zbyt płytko przystawiałam córeczkę do piersi, więc nie ściągała dobrze mleka i pokarm nie napływał w odpowiedniej ilości. Miałam nadzieję, że sytuacja poprawi się po powrocie do domu, zwłaszcza gdy przecudna położona środowiskowa zapewniała mnie, że w mo-ich piersiach jest dużo pokarmu oraz ostrzegała mnie, że każda ilość podanej dziecku mieszanki spo-woduje, że o tyle mniej mleka ja będę miała. Wkrótce jednak z powodu nasilającej się żółtaczki Ania trafiła do szpitala im. J. Korczaka we Wro-cławiu na oddział patologii noworodka, gdzie przeżyłyśmy prawdziwą gehennę. Mnie i innym matkom systematycznie wmawiano, że mamy zbyt małą ilość pokarmu. Czy dziecko płakało, czy nie chciało ssać, było niespokojne, miało kłopoty z zaśnięciem, pielęgniarki (oraz szczególnie jedna p. dr) miały zawsze gotową odpowiedź: -„Widocznie ma pani za mało pokarmu, trzeba dokarmić sztucznie”. Większość z nas w końcu poddawała się (bo która matka chce głodzić własne dziecko?) i w rezultacie doświadczała coraz większych problemów z naturalnym karmieniem, ponieważ dzieci przyzwyczajały się do łatwego picia mleka z butelki i niechętnie ssały pierś, przy której musiały włożyć więcej wysiłku. Kiedy wróciłam z Anią do domu, byłam bliska rozpaczy. Ze wszystkich sił pragnęłam utrzymać laktację i miałam w pamięci słowa położnej środowiskowej, jednakże demagogia personelu szpitalnego też nie pozostała bez echa. Problem powiększał fakt, że moja córeczka jadła początkowo mało ale często, niekiedy nawet co 10-15 min., a w mojej głowie szalały wątpliwości czy dziecko jest najedzone. Poja-wiała się też myśl, że jestem niedobrą matką. Martwiłam się tym bardziej, że Anusia miała niską wagę urodzeniową (zaledwie 2850 g) i bardzo powoli przybywała na wadze. Nikt wówczas nie wpadł na to, że szczupłą budowę ciała Ania po prostu odziedziczyła po rodzicach. Nie wiem, jak skończyłaby się nasza mleczna przygoda, gdybym nie spotkała świetnej lekarki- pe-diatry i nie porozmawiała z zaprzyjaźnioną panią neurolog. Od nich właśnie usłyszałam, że: 1. na początku noworodek potrzebuje bardzo niewiele pokarmu- w ilości mieszczącej się na ły-żeczce od herbaty; 2. niemowlę je tak często i w takich ilościach jak chce i nawet po oproźnieniu obydwu piersi, je-śli domaga się nadal pokarmu, należy podać mu ponownie tę pierś, którą ssało jako pierwszą, ponieważ pokarm już do niej napłynął; 3. gdy niemowlę krótko ssie pierś i po kilku lub kilkunastu minutach ponownie domaga się je-dzenia, nie oznacza to wcale, że mam za mało pokarmu, a tylko tyle, że dziecko w danej chwili miało po prostu potrzebę ssania i bliskości matki i zje dopiero za chwilę (i to niekoniecznie do syta); 4. im częściej dziecko będzie przystawiane do piersi, tym większa ilość pokarmu do niej napły-nie; 5. karmiąc piersią, ofiarujesz dziecku najlepszą polisę na zdrowie, jaką tylko może od Ciebie otrzymać; 6. mleko wytwarza się nie w piersi, lecz w głowie matki i nie ma takiej możliwości, aby było go za mało, czy też by było za „chude”; zostało naukowo udowodnione, że tylko od matki zależy, czy będzie karmić dziecko- od jej chęci, wiary w to, że ma wystarczającą ilość pokarmu i go-towości na nieprzespane noce (gdyż zwykle niemowlę karmione piersią częściej budzi się na jedzenie). Ta ostatnia informacja miała dla mnie kapitalne znaczenie. Stała się poniekąd myślą przewodnią na „mlecznej drodze”. Wystarczyło uwierzyć, że nie jest możliwe, abym miała za mało pokarmu. Wtedy wrócił mi spokój, którego potrzebowała również moja mała córeczka. Nie napiszę, że szybko uporaliśmy się z problemami. Tak naprawdę trwało to kilka tygodni, zanim po uprzednim dokarmia-niu uregulowała mi się laktacja. Przez ten czas byłam na każde zawołanie Ani, nawet co 5-10 min. Czasem musiałam ją po kilka razy przystawiać na przemian, to do jednej to do drugiej piersi, żeby się najadała i chociaż nie było łatwo, robiłam to ze spokojem, bo wiedziałam, że pokarmu mam wystarczającą ilość i że daję moje-mu dziecku to co najlepsze. Od tamtej chwili moja córeczka nie otrzymała ani kropli mieszanki. Ania ma obecnie 4 lata, jest zdrowa, silna i świetnie się rozwija. Udało nam się wygrać tę walkę. Dzięki mojemu przykremu doświadczeniu mogłam pomóc wielu młodym matkom borykającymi się z podobnymi problemami, które były o krok od zaprzestania karmienia piersią. Oczywiście nie pomagałam wszystkim którym chciałam, ale u tych mam, które się poddały, powód był zawsze taki sam (co zresztą same przyznawały): brak wiary w to, że mają wystarczającą ilość pokarmu. Dlatego wolały podać dziecku mieszankę w butelce, ponieważ wówczas mogły sprawdzić ile zjadło i miały pewność, że nie jest głodne. Moja znajoma ma troje dzieci (najstarsze jest w wieku 5 lat, najmłodsze półroczne). Dwoje star-szych w okresie niemowlęcym „jadło jak w zegarku”- co 3 godziny, opróżniały obie piersi, po czym najczęściej zasypiały lub były spokojne i gaworzyły radośnie, ponadto szybko przybierały na wadze- można pozazdrościć. Tymczasem najmłodsza córeczka stanowiła całkowite przeciwieństwo rodzeń-stwa: była drobnej budowy, domagała się piersi co pół godziny a niekiedy częściej, a po przystawieniu ssała dość krótko. Nadto miała potworne kolki i niemal nieustannie potrzebowała obecności matki, która „rwała sobie włosy z rozpaczy”, będąc coraz bardziej przekonana, że ma za mało pokarmu i dziecko jest niespokojne z głodu. Trudno jej było uwierzyć, że córeczka może tak bardzo różnić się od pozostałej dwójki. Z kolei dziecko wyczuwając niepokój matki, stawało się coraz bardziej drażliwe i koło się zamykało. Wkrótce znajoma całkowicie zrezygnowała z karmienia piersią. Przy tej smutnej historii pragnę zwrócić uwagę na pewien istotny fakt- dziecko było karmione przez kapturki nakłada-ne na pierś, ponieważ po porodzie miało bardzo słabo wykształcony odruch ssania, płytko łapało bro-dawkę i boleśnie ją poraniło. Wówczas doradca laktacyjny (!) poradził znajomej nabycie kapturków i w rezultacie dziecko nigdy nie nauczyło się prawidłowo chwytać brodawki. Stanowczo odradzam kap-turki. Sam przez pewien czas je używałam (z tego samego zresztą powodu) ale na szczęście położna środowiskowa „wybiła mi je z głowy”, pokazując, jak mam przystawiać córeczkę, aby chwytała bro-dawkę z otoczką i... bolesny problem zniknął. Kochane dzielne mamy nie poddawajcie się! Uwierzcie, że macie dużo pokarmu (nawet jeśli wa-sze piersi są małych rozmiarów- ja mam takie) i możecie same wykarmić wasze pociechy i nawet jeśli one same przez pewien czas jedzą mniej, nie denerwujcie się, widocznie w danej chwili nie mają ochoty na więcej. One też mają lepsze i gorsze dni. Nie martwcie się. Dziecko- ten malutki człowiek- ma już tak silny instynkt samozachowawczy, że nie pozwoli się zagłodzić. Nie każde dziecko musi być wielkie, pulchne, pełne rozkosznych fałdek (takie są najczęściej- choć oczywiście nie zawsze- dzieci karmione butelką), najważniejsze żeby było zdrowe, radosne i prawidłowo się rozwijało. Ty mamo możesz mu w tym pomóc, podają mu własny pokarm. Bóg obdarzając kobietę darem macierzyństwa daje jej siłę oraz cierpliwość do wychowania i wy-starczającą ilość mleka do wykarmienia małego „ssaka”. Nie można nigdy w to zwątpić. Ściskam wszystkie karmiące mamy i życzę powodzenia. -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Gabonik! Rowniez gratulacje! Auro,ja tez mialam podobna historie z cycami,dopadla mnie w szpitalu! Masowane mialam cyce przez siebie ,meza ,lekarza i polozne.Darlam sie jak diabli:-) Pamietaj ,zeby masowac ,a nie znecac sie nad cycami i najlepiej jak te twarde miejsca bedzie rozmasowywal ktos inny ,bo Ty w naturalnym odruchu broniac sie przed bolem ,masujac sie sama nie zrobisz tego ,tak jak trzeba,tak jak Holly pisala,kapusta rozbita tluczkiem,co by sok puscila i najlepiej zimna ,z lodowy na cyce.Ja mialam kapuche na legalu w szpitalu (porod rodzinny,wiec sala z aneksem ,lodowka itp.to moglam sobie pozwolic) Malzon tlukl mi te kapuche normalnie w szpitalu.:-) I laz z ta kapusta non-stop.Wymieniaj liscie co 20 minut i maja byc zimne! Nie boj sie ,ze zaziebisz cycki! Zaziebiaja przeciagi ,a nie zimne oklady (potwierdzone przez gina-poloznika).Poza tym zimno obkurcza,a cieplo rozszrza kanaliki ,na czas karmienia ogrzej cyca ,nawet cieplymi dlonmi,ogrzanymi np.na grzejniku,potem karm ,potem odciagnij ,ale nie szalej ,a potem chwile rozmasuj (niech Ci ktos rozmasuje ) cyca,ale tez go nie maltretuj ,a pozniej kapucha.Ja meczylam sie tak poltora dnia ,ale warto bylo ,bo zastoj ustapil,kapusta pomogla! Trzymam kciukaski! Kasiu serducho ,no jaja sa!:-) Ale masz w jakims sensie exa w szachu :-) Jakby nie bylo finansowo jest zobligowany ,czy nie?:-) Moj ex ,to pewnie sam polecialby sprawe zalatwiac,bo jemu nawet na wlasne dziecko ciezko jest zaplacic i niemal wydzieram nalezne ,smieszne zaznaczam pieniadze...Zalamka. I nie chce tutaj Cie straszyc(opisac musze swoj porod0,ale mnie bardziej bolalo za drugim ,niz za pierwszym razem...:-0 W szpitalu,bylam wielorodka,lekarz pyta ,kiedy rodzilam,mowie,ze jedenascie lat temu ,a on ,a no to jak pierwszy raz teraz bedzie...Wiec ja sie ucieszylam,bo pierwszy raz to byl pikus ,z bolami to ja w godzine niecala Mikolajka na swiecie mialam,no i niby teraz tez szybko poszlo,ale... Napisze o tym przy okazji.:-) Teraz spadam,kaczusia moja spi ,to ja sie ogarne! A ! I dlaczego ,w morde do mnie jeszcze zadna Lola srodowiskowa nie przyszla? Czekam na nia i czekam ,a tu nic! Wlosy ukladam ,make-up robie,a te fladry pewnikiem przyjda jak bede wygladala jak czupiradlo! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
HEJ ! MEAAA! BABO! Jak mi tu zaraz jeczec nie przestaniesz i wypisywac takie glupoty ,to Cie pacne! Nie jestes wcale zla matka,a ja wiem co czujesz ,bo od paru dni tez mam schizy ,ze cyc za miekki,ze mleka za malo .dwa dni temu z jednej odciagnelam 100 ml,a wczoraj ledwie 20 ,moj malzon powiedzial,ze przeciez przed chwila z tego cyca karmilam ,ale ja i tak mam stresa.Powiedzialam ,ze sie zawezme i koniec! Mala mnie non-stop doi i maltretuje cycki laktatorem ,pije herbatki laktacyjne z Herbapolu i Hippa. I tez wczoraj ryczalam ,bo poczulam sie nic nie warta,a tak lubie patrzec jak Blanka wpija sie w cyca ... Przeczytalam na jakims forum fantastyczny post ,kurcze musze go odszukac i wkleje go.Laska pisze ,ze laktacja zaczyna sie w glowie,wiec ja w tej swojej glowie probuje uwierzyc ,ze sie uda,a moze ja mam po prostu unormowana laktacje i dlatego cyc miekki? Tak mi sis moja rzekla.. Nie wiem,Meaaa,w kazdym razie ,prosze Cie uwierz i...nie lam sie,kiedys pisalam ,ze jak nie bede miala mleka ,to trudno ,to butla karmic bede...niby tak,ale perspektywa tegoz przeraza mnie i wiem jak sie czujesz ,ale nie mozesz i nie wolno Ci myslec w ten sposob!A stres to jest Ci Kobietko teraz najmniej potrzebny! Sciskam mocno! Kimizi -dzieki :-) Buzie dla malutkiej Lenki. A moja z kolei to skrzypi albo klekocze .Taka z Niej skrzypaczka -Klekotka! I tez przez godzine jakies pomruki ,wzdychania wydaje,ale ostro spi :-) A najbardziej lubie ,jak jest na boczku i stopniowo budzi sie ,to przypomina taka mala kaczusie ,tak sie pieronica powygina,ze bokiem ma niemalze ksztalt kaczusi! :-) I mam takie zboczonko male,to samo mialam z moim Mikolajem,otoz jak Niunia ziewa ,to wacham jej huh! :-) Jest taki mleczny! Super! W ogole to uwielbiam glaskac ja po glowce ,jest cudowna! jak ja urodzilam ,to nie moglismy sie napatrzec z Mackiem.Ja godzinami patrzylam na jej male cialko,na buziunie,liczylam male paluszki,jak wariatka! I tak mam do tej pory.I musze powiedziec ,ze przy drugim dziecku ,przynajmniej ja,jestem wyciszona,spokojna,cierpliwa... Moze dlatego ,ze nie mieszkam ze swoja matka:-P Rennie gratulacje!Auro! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
O! Wlasnie Holly! Ja mojemu tez jak pryszcza gniote ,to tez on sie drze ,i tez mu mowie ,zeby dziecko powil,to zobaczy ,co to znaczy boli. I teraz ciesze sie ,ze byl przy mnie ,bo zobaczyl ,ze to nie jest pryszcz jakis,ze wiele mnie i niunie taki porod kosztowal.Niby tak nas natura urzadzila,niby taka rola i predyspozycja kobiet,ale niby dlaczego narodziny dziecka sprowadzane sa niejednokrotnie do ...czynnosci fizjologicznej za przeproszeniem i to gadanie,ze to jest normalna rzecz i nie ma co wokol niej robic szumu.A ja wam powiem ,ze za kazdym razem ,i za pierwszym ,i teraz czulam sie jak bohaterka,na serio,tak jakbym dokonala czegos wielkiego...Wydalam na swiat czlowieka!I moj malzon byl tego swiadkiem! :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej Kochane! Mala spi ,znow ,bo rano po sniadaniu skorzystalam i przespalam sie troszke,potem Niunia wstala o 10 ,nakarmilam ja i spi do tej pory,wiec moze nie jest tak zle z tym moim pokarmem,bo ja sie stresuje,ze te cyce to mam jednak za miekkie...Ze twardsze powinny byc....Bo wtedy bedzie w nich wiecej mleka...Jezu dostaje nerwicy,bo bardzo chce karmic piersia... Mamuniu ,sprobuj inhalacji z dodatkiem Amolu.A zamiast czosnku,mozesz mleczko z miodem wypic.Sa tez ziola,ktore ja pilam w czasie ciazy ,juz pod koniec ,bo chorobska mnie non-stop dopadaly ,nazywaja sie Pektosan. W smaku nawet ujda ,na opakowaniu jest napisane ,zeby skonsultowac z lekarzem ich picie w razie ciazy ,ja konsultowalam i mozna. Zamiast Apapu,proponuje Efferalgan,tez paracetamol ,ale w postaci musujacej,szybciej przyniesie Ci ulge i nie podrazni zoladka.No i jeszcze syrop jest Stodal ,pilam go tez ,tez kobitki w ciazy moga i syrop Hedelix ,wykrztusny odpowiedni dla kobiet w ciazy i jest bez cukru ,wiec cukrzycy tez jak najbardziej moga go pic.Duzo pij (herbaty ziolowe,malinowe,z duza iloscia cytryny herbate czarna ,pod warunkiem ,ze zgagulca nie masz. :-) Odpoczywaj i wracaj do zdrowia. Kasiu mojej malej tez sie ulewa ,czytalam ,ze to normalne ,ja moja klade na boczku ,zeby sie nie zakrztusila.Raz z niech trysnelo az,ale to tylko raz i to dlatego ,ze sie najadla az za bardzo. Ide zjesc obiadek i do mojej Krolewny :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka! Dzieki Kobietki! Muminek :-) No wlasnie z tym zarciem i braku diety tez znalazlam pare linkow :-) Kasiuserducho :-) Podsylam kilka. http://www.modne.biz/ciaza/jadlospis-karmiacej.html http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79400,3855207.html http://www.dziennik.pl/kobieta/article41075/Wizyta_u_dietetyka.html Kurcze to jak Wy jecie pomidory ,to ja tez poprobuje...:-) Tez mi sie wydaje ,ze przesadzac nie nalezy.Kawe zbozowa to pije od samego poczatku,i jem sery biale ,ale mysle ,ze moj organizm jest tak przyzwyczajony do nabialu i kawy ,ze sie przyzwyczail... Wredna Kasiu bardzo sie ciesze! Ja tez musze ten swoj porod opisac :-) Ale jakos nie mam kiedy.I piersi mam juz miekkie ,to znak ,ze laktacja sie normuje,ale jak mam schize,ze mleka mam malutko...Nie wiem ile takie dzieciatko wypija :-( Wczoraj zrobilam eksperyment ,nakarmilam mala ,a pozniej jak w lozeczku marudzila ,dalam jej moj pokarm odciagniety ,no ,nakarmilam butelka,a Ona podziumdziala 10 i dala sobie spokoj ,z jednego cyca odciagam srednio 100-120 ,wiec mysle,ze zjadla z cyca cos od 90-1000 ,no i sobie dobawila....Ale i tak mam kminke ,czy sie najada.Poza tym cyc miekki ,wiec jej juz trudniej ssac i ciagnie pypcia ,a wiadomo ,ze z pypcia wiele nie wyciagnie,ale ja sie zawzielam i wypracuje u Niej wlasciwa metode :-) Do potem ! Ide wszamac sniadanko! :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Amorku,jest tez woda mineralna Gerbera ,specjalnie dla dzieci ,z Niej tez mozesz przygotowac mleko.I jesli kupa jest koloru musztardowego ,to ok,w zasadzie kupki dzieci na poczatku,sa jakby luzniejsze...Nie stresuj sie. I tak czytam o szwach i nie kumam ,bo mnie nikt nic nie zdejmowal ,a lekarz powiedzial,ze szwy sie rozpuszcza...No nie wiem....Zwlaszcza ,ze ja szyta w dwoch miejscach bylam ,po nacinaniu i tak troszke w srodku cipki ,bo pekl mi ten cieniutki naskorek jak mala wychodzila... I mam prosbe,wiem ,ze jest idiotyczna ,ale moglybyscie napisac mi taki przykladowy jadlospis Wasz w ciagu dnia? Wiem,ze Kimizi pisala cos kiedys co jada,ale nie moge zlokalizowac tej strony ,a poza tym im wiecej propozycji ,tym lepiej,mnie juz sie ten moj powoli nudzi,koncza mi sie pomysly,a nie chce stracic pokarmu to raz,i nie chce zeby mleko bylo nie takie.Co prawda podobno mleko z wody sie bierze,ale jak nie bede jadla madrze ,to mleko do dupy pewnikiem bedzie.Moja siostra ,jak jej malej krosteczki wyskoczyly ,to przeszla na drakonska diete,jakis kleik i chlebek ryzowy!!!!!!!!!!!!!! A mowilam jej ,ze to moze przez jej hormony ,mala ma tradzik taki,zwlaszcza ,ze nawet troszke jej malutka krwawila,nasza natomiast ma cycunie powiekszone,ale to jest normalne ,pozniej to znika.No wiec byla sobie na tej diecie i zaczela pokarm tracic ....I zaczela walic herbatki laktacyjne i poszla do madrego lekarz,ktory kazal powoli wprowadzac inne produkty .No i powolutku zaczyna produkowac wiecej mleczka! :-) Ale co jada nie wiem ,nawet pytac nie chce ,bo jak sie dowiedziala,ze chleb ciemny ,razowy jadam to stwierdzila,ze nie wolno,tylko bulki pszenne....:-0 Ja tam nie wiem,w szpitalu prosilam o ciemne trzy sztuki ( przydzialowe ,z czego dwie to dwie kromy wroclawskiej ,a jedna ciemna) i nie bylo problemu. A soki pijecie? Bo ja jak chcialam sie napic takiego surowego ,jednodniowego ,to moja matka mnie opierniczyla,zupelnie nie kumam.Zgupialam juz zupelnie...Wypowiedzcie sie prosze. Ja i tak wypilam taki marchewkowy i jablkowy tez,ale moze nie powinnam? -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Muminku,do nikogo nie pije,do Ciebie tez nie.I jest mi przykro ,ze tak ulozylas to sobie w glowie.nawet mi przez mysl nie przeszlo pic do kogokolwiek.:-( Szkoda ,ze oceniasz mnie tak niesprawiedliwie. Kessi,jak czytalam o tych sinych raczkach i nozkach....Patrze na swoja Malutka i...nie wyobrazam sobie ,co to by bylo gdyby... Drumlo ,dzieki ten mail to hula juz pare miesiecy ,ale ja kompletna nozka jestem do komputerowych rzeczy,oby tym razem sie udalo :-) Chcialam sie rozpisac ,ale Mala mi skrzypi-Skrzypaczka :-) Pa Kochane! Do potem! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
No i czekam na maila,co by ktoras z mamusiek mi podeslala namiary na naszego wspolnego i nic... Czemu nic? I kulawo sie czuje,jakby na bocznym torze buuu... mala spi w koncu,ja poprasowalam czesc ciuszkow ,mam jeszcze nasze jeansy. Zabko ,my chcemy Blanke ochrzcic na swieta wielkanocne.Ja nie lubie falbanek i takich tam innych ,wiec pewnikiem Blanke ubierzemy jakos prosto i klasycznie .Nie mam jeszcze pomysla jak ten jej ubior wygladac bedzie,ale odpadaja atlasy ,bety ( juz dzidzia za duza bedzie),i przesadne strojenie malej. Adza ,powodzenia. Do potem .Pa! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej! Chcialabym wpadac czesciej ,ale nie moge znalezc czasu... Ania ,no wlasnie postanowilam,ze przeczekam ,bo cyca jak dam ,to sie naje ,odbije jej sie i znowu czkawka i cyc i tak w kolko.A wczoraj ,to tak sie opila ,ze az z niej chlusnelo! Meaaa wzielam sie na Twoj sposob kapania troszke,tzn.po kapieli w wannie ,dopiero myje malej buzke,oczke i za uszkami. :-) Wy tez jestescie takie zerte? jezu,ja jestem glodna non-stop.I pic mi sie tez ciagle chce. Zezarlabym jakies cos z czekolada i pomelo za mna lazi....Ale trudno,narazie tfu ,tfu nic nie dzieje sie w sensie kolek i reakcji na to co jem.Zjadlam jogurt truskawkowy i juz po fakcie przypomnialam sobie ,ze truskawki to niet podczas karmienia.Na szczescie Malej nic nie bylo,a zreszta tyle tych truskawek w tym jogurcie ,co kot naplakal... Goniu serdeczne gratulacje! . Czy ,ktoras z Was moze podeslac na mojego maila namiary na naszego maila? Ewcia ,bardzo mi sie podobalo to co napisalas o wysilku wlozonym ,o uczuczuciu,o Was... Nic sie nie martw Muminku,moze Ty tez sie rozpakujesz? Pia {czesc] sciskam i szybko wracaj. Mialam cosik napisac jeszcze ,ale pomrocznosc mam... Spadam ,musze sie przespac ,bo mala wstanie i dupa bedzie ze snu :-) Dzisiaj jak obudzila sie o 3 ,to bylam tak nieludzko spiaca,ze skapitulowalam i wzielam ja do nas ,doila cyca kiedy chcial ,a ja moglam troszke pospac ,aczkolwiek w ekwilibrystycznej pozycji,dobre i to. Buziaki dla Was Wszystkich!Pa kochane! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Meaaa Ja dopiero wczoraj mialam okazje wykapac mala po raz pierwszy ,i tak naprawde to Takie male dziecko kapalam po raz pierwszy (takiego maluskiego Mikolaja to ex kapal).przedwczoraj jej nie kapalismy,bo usnela ,a my w sklepy ,to dalismy spokoj,a jak wyszlam ze szpitala ,czyli trzy dni temu ,to wykapala Niunie moja matka i po tym stwierdzilismy,ze juz jej nie wykapie ,bo wprowadza nerwowa atmosfere.Tak wiec,zostalismy sami ,a raczej sama ja ,bo malzon sie boi ,ze ja uszkodzi. No i wykapalam Mala.Jakie macie sposoby ,bo ja do wanienki z woda ,z Oliatum ,na rece podtrzymuje ,kciukiem i srodkowym palcem obejmuje glowke tak ,ze zamykam i jedno ,i drugie ucho i kapie ,reka i takimi wacikami jednorazowymi dla dzieci polewam.To znaczy zrobilam tak po raz pierwszy,mala sie darla,ale ja ja myc zaczelam,bo jak poczula ciepla wode to nie.Musimy sie Meaaa rozluznic,to moze nie beda sie tak darly! :-) W kazdym razie ja do tej kapieli to do cyckonosza sie rozebralam, pot z nerwow to po dupie mi sie lal. W kazdym razie malzon powiedzial,ze poszlo mi wzorcowo...Ja to chcialabym ,zeby wzorcowo poszlo jemu.... -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Holly,wlasnie wlazlam w tego linka od laktatora,ja wlasnie dzialam teraz na takim,pozyczonym ,poki moj nie przyjdzie... Hmmm...nie wiem ,czy on juz z powodu uzywania przez wczesniejsza wlascicielke sie zuzyl,ale w sumie to szalu nie ma..Chyba ,ze to ja mam takie cyce do luftu.Dobra ,teraz to juz spadam.Gonia,a jak karrmie piersia ,to jak sprawdzic ,ze Mala sie najada? I czkawy dostaje non-stop.:-( -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hajo! Wredna Kasiu! No i doczekalas sie! :-) Ja dzisiaj na chwile,padam na pyskDzisiaj Blanka nie spala,bylam jak ta maciora ,raz jeden cyc,raz drugi,w dodatku cos ja wkurzalo,nie wiem co.Lapala samego pypcia od brodawki,wiercila sie.W pewnym momencie zdenerwowalam sie i poczulam sie bezradna,i postanowilam ,ze nie dam jej takiego wnerwionego cyca ,bo wyczuje nerwy.Polozylam ja u nas w lozku i przytulilam i zasnela... Nie wiem ,czy Ona sie przyzwyczaila do tego ,ze jest przytulana ,pieszczona? I teraz boje sie ,ze juz tak bedzie zawsze z tym usypianiem...Jakie macie dziewczynki sposoby? Pamietam,ze Mikolaj nie mial jakos takich problemow,a Niunia...miec bedzie i My ,ja razem z Nia. Holly ,mnie laktator malzon na Allegro zamowil,czekam wciaz na paczke. Jakis co ma jakies tam pozytywne opinie ...Nie wiem dokladnie. A w szpitalu Byla Medela,niezla rzeczywiscie,taka profesjonalna . Gonia,Dziewczyny czy ja moge prosic namiary na Naszego wspolnego maila? Moj mail jest podany ,wiec jakbyscie mogly.Kiedys Kefir podawala mi instrukcje co i jak,musialam wejsc do Naszego Albumiku,potem wykonac pare klikniec na klawiaturze itp. ,ale niestety nie wyjszlo mi to tak jak powinno... Dzisiaj mam jakiegos dola...po tej dzisiejszej nocy ,to stwierdzilam ,ze gowniana ze mnie matka... Ide sie wydoic . Pa Dziewczynki! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Stopa zmieniona ! Spadam ,bo cycka mi urwie! -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Errata- dyzurze,bo dyzur,a zerandol,czy zyrandol ,to juz trza Bralczyka Profesora zapytac,albo Miodka .Markowskiego ewentualnie tez! :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
:-) Ja podobnie jak Meaaa jeszcze nie umiem sie jakos zorganizowac...Jak Blanka spi ,to powinnam tez niby spac,ale wtedy jest pranko,prasowanko ,gotowanko,wiec w zasadzie wciaz jestem jak zombie. Wczoraj pojechalismy na szybkie zakupy,kupowalismy m.in.zerandol wiec ja musialam byc,bo malzon bal sie ,ze wezmie nie ten ,co trza(byl juz upatrzony).O 19.30 mala najedzona,przewinieta i spi .Mleko ktore zdoilam w lodowce ,butelka przyszykowana i tesciowa :-) Jechalismy zestresowani,nie wiem ,dlaczego tak nam pierdzielnelo ,ze trza juz miec ten zerandol.... Kupilismy,spozywke tez uzupelnilismy,przyjezdzamy gdzies ok.22 ,tesciowa oglada tv,a Mala spi jak zabita :-) Wyczula,ze Starzy przyjechali i juz po 20 minutach sie obudzila.No i Polka-Galopka do polnocy,bo Krolewna najpierw je lapczywie,a potem sie rozkoszuje,pozniej lezy na brzuszku na moim cycu i slucha bicia serduszka ,galsaka ma pol przymkniete,ale nie spi.No i poznij dopiero odlozona do lozia,laskawie zasypia. Holly,pytalas o laktator.Ja zalowalam,ze nie zakupilam go od razu,w szpitalu juz pod koniec pierwszej doby zaczelam taka produkcje mleka,ze myslalam ,ze mi cyce rozsadzi! A poniewaz na dyzuze byla siostra-mumia ,ktora sie wszystkiemu dziwi,wiec jak jej mowie,ze chcialabym laktator,to ona ,ze jeszcze trzeciej doby nie ma! .Nosz kurwa! Tak jakby to ode mnie zalezalo ,czy w cycu mleczna kraina bedzie ,czy nie! I mi malpa nie dala laktatora,w nocy przystawialam Mala,ale juz mialam konkretne grudy w cycach i goraczke. Na porannym obchodzie mowie co i jak,lekarz ( ten ,ktory byl przy porodzie i mnie szyl ,zaczal mnie badac po cycach i jak nie scisnie !!! I mowi,ze masowac,kapusta i odciagac.Wiec dostalam koncowki ze sterylizatorni i laktator i masowalam wspolnie z pielegniarkami ,tak mi masowaluy te cyce ,ze myslalam ,ze fikne! No i teraz czekamy na laktator ,bo malzon zamowil,a ja poki co odciagam laktatorem pozyczonym od kolezanki.I tak jak mi polozne mowily ,po karmieniu odciagnac z tego cyca ,ktorym sie karmilo ,ale nie doic nie wiadomo jakich ilosci,bo w ten sposob produkcja i nawal bedzie wciaz. Tak wiec Holly,ja zaopatrzylabym sie w laktator juz teraz... Cyc mi lewy twardnieje,mam dylemat,bo nie wiem ,czy Mala budzic .Karmilam ja po siodmej ,kurcze... Dobra Panienki ,spadam .Ewo ,Wredna Kasiu trzymam kciuki! No i stopke wypadaloby zmienic... :-) -
Termin GRUDZIEN 2008
Kiniak3032 odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
A! I maz na wyjcie przyniosl mi ubranie,dzinsiki ( i to jeszcze te w ktore wlazilam ,jak bylam swiezo po dietce ,bo piszczace sa masakrycznie! Se mysle kurna piknie! Ale ja w nie wlazlam!!!!!!!!!!!!!:-) I one jeszcze troche wisza na dupie ( co akurat nie cieszy mnie ,bo ja mam naturalna miesista i wypieta dupe,a teraz to taka plaska franca jest!) Ale dojde do siebie ,w sensie wypelnie sie. W szpitalu ,to mi powiedzieli,ze nie widac ,zebym dziecko urodzila .Macica pieknie mi sie obkurcza,karmienie piersia robi cuda! :-) No ,to lece ,do potem!