Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kiniak3032

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kiniak3032

  1. Czesc Kobietki! Moja Lenka,to raczej będzie Blanka,bo za dwa tygodnie rodzi siostra i ona tez za Lenka..To troche glupio ,zeby dwie Leny byly :-) Maz chce Blanke,a ja juz zglupialam i szantaz zrobilam.Powiedzialam ,ze jak pojdzie ze mna na porod rodzinny ,to niech ta Blanka bedzie....:-) To znaczy ,nie chce Go zmuszac,ani nic takiego,po prostu ma byc ze mna,jak mu sie slabo zrobi ,to czatuje pod drzwiami,nie bedzie tak ,ze odwiezie do szpitala,zostawi,ja odwale cala robote,a On na potomka w knajpie bedzie czekal! No i Macius mieknie! :-) Nawet nie wiecie jak mi Was brakowalo! Wbryknęlam sie na Albumik i widze coraz więcej pieknych mam! A jakie macie fajowe brzusie! Poczekam ,az maz ze szkolenia wroci ,bo pojechal wczoraj i poprosze ,zeby powkladal troche fot do Albumu.Ja ,jak wiecie kompletna niezdara jestem w tych sprawach...:-( Drumlo,pisalas o zgadze...Ja borykam sie z nia od poczatku niemalze ciazy... Dzisiaj tez...Nie wiem juz ,jak sobie z tym problemem radzic.Moze to wina mojej kolacji (a ta jem najpozniej o 19,zeby z pelnym zoladkiem nie isc spac ).Zezarlam bule z serem bialym,szynka,rzodkiewka,pomidorem,zoilami i polalam to ketchupem i chrzanem,popilam Anatolem z mlekiem.Wiem,ze to brzmi strasznie,ale ja kocham takie buly! I w nocy wstawalam ,nie dosc ,ze na siku trzy razy ,to jeszcze budzilam sie non-stop ,bo mi jakies dziwne loty sie robily ,od tej zgagi...Zrobie jeszcze troche porzadku w domku i spadam.Do szkoly ,a pozniej do lekarza...Dzisiaj mam miec kolejny test z glukoza.Ten ostatni ,nie wyszedl najlepiej.Mialam trzymac diete cukrzycowa,ale jakos mi nie wychodzi...:-( Dostalam kataru i cherlam ,zwlaszcza w nocy....Masakra.Ostatnio tez chorowalam i lekarka dala antybiotyk.Nie moglam mowic po prostu...Wszystko mnie bolalo i teraz znow sie zapowiada jakis Meksyk...Lece Brzuchatki! Zajrzę jeszcze,bo mam tyle do naklikania,ze ojej!
  2. Ta....przecież można dwa razy wyslac swojego posta...
  3. Witajcie Kochane Mamusie! Jak zobaczyłam 600 stron ,to omal nie zemdlałam! Nie było mnie trzy miesiące ,wiem.. Zrozumiem ,jeśli odeślecie mnie precz! Na swoje usprawiedliwienie napiszę ,że przeprowadzaliśmy się ,remontowaliśmy i mój dostęp do netu był bardzo ograniczony.Wolalam nie pojawiac sie raz na ruski rok,bo bez sensu byloby to zupelnie.Lekture nie wiem ,kiedy nadrobie...Szczerze? Chyba nie nadrobię jej wcale....Ale jestem zolza! Siedzę sobie wlasnie ,bo non-stop utykam,bo wciaz mam sajgon ,rzeczy musze poukladac w szafkach itd.ale najwazniejsze rzeczy zrobione ,wiec teraz juz powolutku... Odwyklam od netu,komputera i wirtualnych rozmow,wiec wybaczcie nieporadnosc moja.Zapomnialam nawet jak sie emotiko robi...Musze jeszcze stopke zmienic...Ojoj..
  4. Witajcie Kochane Mamusie! Jak zobaczyłam 600 stron ,to omal nie zemdlałam! Nie było mnie trzy miesiące ,wiem.. Zrozumiem ,jeśli odeślecie mnie precz! Na swoje usprawiedliwienie napiszę ,że przeprowadzaliśmy się ,remontowaliśmy i mój dostęp do netu był bardzo ograniczony.Wolalam nie pojawiac sie raz na ruski rok,bo bez sensu byloby to zupelnie.Lekture nie wiem ,kiedy nadrobie...Szczerze? Chyba nie nadrobię jej wcale....Ale jestem zolza! Siedzę sobie wlasnie ,bo non-stop utykam,bo wciaz mam sajgon ,rzeczy musze poukladac w szafkach itd.ale najwazniejsze rzeczy zrobione ,wiec teraz juz powolutku... Odwyklam od netu,komputera i wirtualnych rozmow,wiec wybaczcie nieporadnosc moja.Zapomnialam nawet jak sie emotiko robi...Musze jeszcze stopke zmienic...Ojoj..
  5. Oj Baby!!! :-) Jak tylko mi sie uda ,to walne foty,póki co nie mogę,bo jak netu niet ,to i z wejscia do Albumiku nici,a z komputera sluzbowego mamy korzystac do tych celow nie mam bardzo jak.:-( A moja głupota sięga tak daleko,ze nie pamietam hasel i takich tam,więc wszystko ,co mam na swoim komputerze ,to mam ,gorzej ,jak muszę skorzystac z innego...Wtedy jest zonk,mąż mi nawt outlooka nastawil ,więc maile pewnie tez leza nieprzeczytane odlogiem,bo hasla nie pamietam! Jak mnie to moje łajzostwo wkurwia! A moja Lenka kopie ,jak się cieszę,że Ją czuję! A wczorajak mialam usg ,to czkawki dostała,biedulka ,brzunio jej podrygiwal co jakis czas! Moja kochana Niunia! Ja się tak ciesze,że to córcia,w pewnym momencie to sie pogubiłam ,bo lekarz różnie mówil,ale teraz juz na szczęście wszystko wiadomo! Spadam,bo mama pracę kończy ,więc i ja się zawijam ,ale tak jak napisałam ,będę się starała zagladac ,bo mnie całkiem wypiszecie z Naszego forum Baby Kochane! Pa,kiedy ja rozczytam to wszystko ,co naklikałyście,tego nie wiem! Ajaj ,no i chciałabym powitac wszystkie nowe Mamunie,które pojawiły się ,podczas mojej nieobecności! :-)
  6. Zajebiście,jakby mnie nie było... :-( Zmianiłam stopkę i czekam ,aż stanę się dla Was widzialna.
  7. Jezu,mam nadzieję ,ze mnie pamiętacie.Milczałam,bo najpierw wyjechalismy na wakacje,a jak wrocilismy,to kurczę cos nam sie z netem stalo i dupa! Teraz siedze w pracy u mamy i pisze do Was ,z nadzieją,ze nie zapomnialyscie o mnie! Ile mam zaleglosci! Biore sie za czytanie i w miare mozliwosci bede zagladac ! A! Bylam wczoraj na usg tym 4D.Noszę CORECZKE! Ale fajnie! Będę więc miała Lenkę! Sciskam Was Kochane! Bardzo mi Was brakuje i tęsknię! Mam nadzieję,ze net powroci do mnie!
  8. Gonia,ale sie kobietko zdenerwowałaś! :-) To Ci firma podpadla!:-) Bardzo chciałabym móc kupic wózek ,i nie chcę nowego ,wolę używany,ale dobrej i sprawdzonej firmy.Ale mężus się krzywi ,bo jak Wam pisałam ,mamy taki w spadku ,po bratanicy Maćka...Ale wózek jest do dupy ,widzę to ,niewygodny,i raczej to spacerówka z tendencją do głębokiego wózka,jeśli wiecie co mam na myśli...No nic ,może jakoś mi sie uda... Pisałam Wam o tym ,że mnie ciało swędzi i...stopy... Dzisiaj ,to juz było przegięcie i przed 18 zadzwoniłam do dermatologa i na szczęście było wolne miejsce (jak zabulisz ,to i miejsce się znajdzie ,cholera!).No i mężuś mnie zawiózł i..okazało się ,że na szczęście to uczuleniowe rzeczy ,że dobrze ,że ginek kazał zrobic badania na kwas moczowy (Jezu ,żeby mi tylko jakies cukrzyce typu jakiegośtam nie wyszły) ,i mam tylko maścia smarować i wapno pić.I ja mówię wapno w południe? A dermatolożka do mnie ,że tak ,bo na noc się wapna nie powinno brać,a ja całe życie waliłam wapno na noc i mojemu synowi też tak daję.Taka bylam w szoku,że nie zapytałam dlaczego tak...Ale jak w południe ,to w południe! Jednak człowiek to się uczy przez cale życie! :-) Jutro mam dentystę ,niech mi cos z tą ósemka uczyni ,bo mnie trafi! Już się boję...:-(
  9. Meaaa , ja placiłam 12 zł w poniedziałek u siebie w osiedlowym sklepie ,a w centrum widziałam po 16.U mojej siostry w Wa-wie są po 10 zł.Ja do Sosnowca się wyprowadzam! :-)
  10. Pia ,w Polsce za czereśnie ,za kilogram trza zabulic od 12 zł w zwyż.Są też po 16 zł,jak szczęście dopisze to uchodzic można za 10 zł. Paranoja!
  11. No to wychodzi na to,że ja taka kurna goralecka łot siedmiu boleści ..ehhh ciężkie jest życie! :-) Ochroniarz jest the best! I proszę,jak się ustawił i ułożył ;-) ,wiedział gdzie cieplutko :-) Kompot ugotowany,tylko ,że on jest z takich czereśni ze słoika ,nie ze śieżych! Ale jest bardzo smaczny ,na serio! :-)
  12. No to spadam i gotuję kompocik i dawaj do Zaby na nalesniki! Meaaa ,dzięki,bo mnie po prostu juz czasem trafia! Kiedyś mąż mi zamówił wodę Gucci " Angel on Demon ",to nowość była ,więc Mu mówię ,żeby brał te ( o wodę perfumowaną 100ml nam szło) o 50 zł tańsze,niż w sklepie bo te ,które kosztują 100 zł to ściema jakaś i nie wierzę ,że 100ml wody perfumowanej ,oryginalnej będzie tyle kosztowało .Ale On sie uparł ,no i zamówił,jak to przyszło ,to sie popłakałam z żalu,że mój mąż taki naiwny,że barbarzyństwo takie uczynione i nawet opakowanie tandetna podróba widoczna gołym okiem,a o zapachu nie wspomnę,no i ze smutku,że się jeszcze muszę wstrzymać,i że nie zapachnę juz w danym momencie "Angel on Demon". Paczkę odesłaliśmy ,zamówił mąż już gdzie indziej i było cacy i stiech por sie mnie w tych kwestiach slucha! :-)
  13. Ehhh Zaba ,Podła Babo ;-) smacura zrobiłaś ,smacura!:-) Ja to chciałabym tak se wejśc na fotel i walnąć :ścinaj Panie Tomku,albo Scinaj Pani Beatko,ale dupa! Bo już to co miało być ścięte ,zostało ścięte.I teraz są takie wycieniowane w mordę,zebrac ich już nie mogę,chyba,że tonę lakieru nawalę.I Kasia zazdroszczę Ci cierpliwości z hodowaniem włosiwa,ja pękam po 2 miesiacach i wale do fryzjera ,żeby cos mi zrobił na łbie....Ehhh
  14. Meaaa,to ja od tej mimik5 zamówie ,a tę tandetę oddam i już.Szkoda,bo myślałam ,że lans zrobie w kurorcie ,ale trudno,pycha została srodze ukarana! :-)
  15. I zeby wiochy nie było,że tak sie wpraszam ,to mogę napitek jakis przynieśc.Tylko nie wiem co.Tak mi sie myśli do tych naleśników herbatka z cytrynką,albo sok porzeczkowy ,albo kompot z czereśni mogę ugotować !
  16. To ja się teleportuję,podsmaz mi proszę na masełku,co by chrupkie były! :-) Znaczy na masełku,w patelni,na patelni....wiadomo o co mi biega myslę! :-)
  17. A ! No i stopę zmieniam! :-) Zaba i z tymi jagódkami ,jakbyś mogła co? :-)
  18. Zaba ,dałabyś ze dwa naleśniki?
  19. Meaaa ,ja tez filolog,ale też zgupialam ! :-) kłucie ,tak mi się zdaje,ale nie wiem ,a do słownika nie chce mi sie zaglądać. Odnosnie ciuszków...No przecież ,ja tez nie wytrzymałam i kupilam w Tchibo (zgarnęłam ostatnią sztuke z regału) body (pakowane po 5 sztuk) ,mężuś jak zobaczył ,to...kiwnał glowa ,bo On jest przeciwny takiemu wczesnemu kupowaniu,ja musze bez Niego sie wybrać i juz ,ale kto mi dupe zawiezie do centrum??? A juz wakacje ,wiec odwykła trochę od komunikacji miejskiej.:-) No nic,albo rybki ,albo pipki! Trza będzie pokonac lenia ,ale to jak juz wrócimy :-) Meaaa ,to ja chyba tez taka świętokrzyska Góralka jestem co? No ,bo w końcu jak nie patrzec Góry Świętokrzyskie są ,z Łysica nawet! :-) I wiesz co? Wstyd,ale ja tez zawsze Sosnowiec zaliczałam do Śląska,taka ze mnie wiesniara kielecka!:-) Zaba,Meaaa ma racje ,takimi bólami nie martw się .To tez odczucia towarzyszące powiekszaniu,rozciaganiu się macicy ,tak mi gin powiedział.Trzeba uważac na te ,o których pisala Meaaa i jesli są tępe,falowe ,wtedy do lekarza. Zakupiłam pas ciążowy i szlag mnie trafił! Własnie dziadostwo przyszlo ,tzn.mama mi odebrała z poczty.Troczki sie nie ściągają ,a rozmiar jak dla hipopotama! Moja korpulentna babcia w to wejdzie! Odsyłam precz i wykreslam pozytywa!
  20. Izu,takie doly to normalka,nie wstydz się ich i nie tlum w sobie takich uczuc. Ja jak byłam w ciazy z moim mikolajem ,bylam tuz po maturze,w zasadzie to pisalam z Nim maturę. Pózniej egzaminy na studia,bo musialam dziennie,bo kaski niet na zaoczne.Moi rówieśnicy imprezy ,piwko itd.,a ja witaminki ,mdlości i stres.Rodzina mojego exa tez mi nie pomagala...Ehh Ale jakos powolutku poszło,dałam rade i studiowałam i wychowywałam synka,pózniej przerwałam ( na początku 4 roku ) ,ale to z zupelnie innych przyczyn ,niz niemoznośc pogodzenia nauki i bycia mamą. No i trochę sie użalałam nad sobą,troche opierdalałam...A pozniej pojawił sie Maciek i ..za uszy mnie wyciągnął( prawie dwa lata namawial mnie na wrócenie na studia ) ,ale jakos poszło :-) I teraz jestem trzydziestoletnia kobitą,która sobie śmiga na uczelnie ze wszystkimi malolatami! :-) Zostal mi ostatni rok studiow i juz wiem ,że dam radę ,bo postanowilam sie nie dac! Jasne,że marudzę i sa momenty,że boję sie jak to będezie ,bo w polowie 5 roku pojawi sie dzidzius,ale skoro dalam sobie rade wczesniej ,pomagala mi moja rodzina,mama,to teraz też będzie dobrze. Izu ,będzie dobrze,potrzeba czasu ,a wszystko się ulozy ,nic sie nie dzieje bez przyczyny i nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszło.Jesli wiec kołacze sie w Twojej głowie ,że to zły moment na dzidziusia ,to ...wiedz ,że tak nie jest ,uwierz w to! Buziaki przesyłam i uciekam! :-) Podczytuję jednak non-stop.;-)
  21. A! Meaa! :-) To ja tez mam kawał,ale nie wiem ,czy nie będzie bez sensu... Przychodzi facet do sklepu z elegancka odzieżą męską i prosi o pomoc w wyborze krawatu.Mówi do faceta ,który tam sprzedawał; \"Tylko wie pan,to ma byc krawat ciemnozielony,jasnozielony,byle nie zielony.Sprzedawca zglupial i idzie z tym do swojego kierownika,kierownik mowi ,że wszystkim sie zajmie ,po czym idzie do klienta i mówi do niego ;\"Drogi Panie ,prosze pocalowac mnie w lewy półdupek ,w prawy półdupek ,byle nie w dupę!\" Ania,bardzo ładne wozki! I to ,że nie sa takie kosmiczne podoba mi sie bardzo! :-)Ale moj mąż nie chce nawet slyszec o wózku,bo mamy taki odziedziczony firmy Deltim ,taki co to się go sklada i jest od razu spacerówka! Fuj,wcale mi sie nie podoba! Ten model nie!Muszę ,jakoś działać w tej kwestii! Kamcia,dawaj małemu duzo pić ,herbatkę z dużą ilościa cytrynki tez mu dawaj! I niech płucze gardełko .Zresztą ,będziesz wiedziec ,jak zadzialać.Ewo ,takie sztuki wyprawiasz,ze trudno Cie zapomnieć! :-) Pia,a to dobre ,co napisalas o smoczkowych upodobaniach swojej córci! :-) Dzieci sa przemądre! :-) A juz jutro pakowanie,bo wyjeżdżamy w piatek w nocy na wakacje !Jupi! Oj cięzko mi będzie bez Was! A jak znam życie ,to naklikacie Baby pewnie tyle,że dwa dni będę nadrabiała zaległości.:-)
  22. Kamcia ,piszę bezsmoczkowo,ale to nie znaczy ,że tak całkiem... :-) Nie jestem wredna aż tak ;-) Mikołaj korzystal ze smoczka,wtedy kiedy mial kolki ,jak usnął ostrożnie wyjmowałam mu smoczek z buzi, ja nie chcialam ,żeby uzalezniony był od niego ,zresztą On jakos nieszczególnie go ssał i jakos poszło. :-)Kolki się skończyły,skończył się sporadyczny zuty smok.:-) Bo ja nie mówię nie -smoczkom,ja mowię o bezsensownym przyzwyczjaniu dzieciaczka do smoka ,ja sama jako dziecko żułam smoka do ...5 roku życia ,bo jak sie darlam to najlepszym wyjsciem było podanie mi albo żarcia,albo smoka...:-) A mój kuzyn ,też ssał długo i jak sie ciotka wkurzyla i pozbawiła go smoczka ,to ...ssał sobie kciuka ,bo tak byl przyzwyczjaony,nawet ten kciuk Mu sie odksztalcil odrobinę... No tak Goniu ,ja sobie tak myślę,że ja to tam pikuś ,bo zastrzyk ,a poza tym mogłam walnąc focha,bo wiedzialam,ze jakby co ,to pojadę do kolegi ( pracuje w szpitalu dziecięcym),ale jak ktos nie ma takiej mozliwości to kurwa co? Nic ,tylko umierac ,taka znieczulica! Masz rację CIOTY! Ale jak walnęłam drzwiami w samochodzie ,bo obrazona taka bylam ,to od razu śmiechy ucichły ,światlo w pomieszczeniu zgasło i uprzytomnili sobie ,o co kaman.Tylko ,że ja juz ujeżdżała :-) Spadam ,bo mi się mdło jakos robi,chyba sobie ten czas bez pawi pochwaliłam :-)
  23. No to juz mam odpowiedz Kimizi dotyczące Twoich pawi.Jak zaczynałam pisac ,to tak mi zejszlo sie :-) ,że zdążyłyście już troszkę pobuszować! :-) Przyszła tez pielęgniarka z ośrodka dać mi zastrzyk ,więc też była obsuwa. Jesli o rosnięcie brzuszka chodzi ( bo pojawiło sie takie pytanie),to ja mam wielkość prawidłową,gin mi powiedział,bo mierzą mnie centymetrem ,tzn.adekwatny wielkością do wieku ciaży.Ginek mówi ,że to ładny ,duży brzuch,tak gruszeczka,ąe można bez problemu wyczuć macicę i moment ,do którego jest powiększona.Powiedział,że to dlatego,że brzuch nie jest otłuszczony! Co???? Tak mi humor poprawil ,mówie Wam...:-) Ale do rzeczy,w tej ciaży brzuszek rośnie mi szybciej i jest wiekszy ,niz wtedy kiedy nosiłam Mikołaja.Ja jestem pelniejsza i okrąglejsza,a i rosną mi cycki ,jakby wbrew opini,że przy kolejnej to podobno nie rosna już! :-) Myślę ,że każdy organizm jest inny i juz ,nie ma się co stresować! Wieczorem to mam tak wielki brzuch jak do porodu ! :-) Ale to może tez wina wzdęć i niezdecydowanej kupy,która nie chcę się pokazac mimo moich próśb.Ostatnio zjadłam gerberowski deser ze śliwka i jablkiem ,na drugi dzień na czczo wypiłam wodę ,którą zalałam poprzedniego dnia śliwki suszone ,śliwki tez zeżarłam i...pojawiła się kupa (biore żelazo ,więc dodatkowo ,kupa to męka) podobna raczej do takich bobków kroliczych i to w sladowych ilościach,ale i tak byłam szczęśliwa! Sorki,że tak Wam tu o takich sprawach piszę...Idę robić śniadanie...:-)
  24. Hej Kochane! Nie mogłam nic napisać ,bo mnie wywalało z Kafe,pojawiał się błąd! No se myślę ,zaraz tu z nerwów urodzę! A co do zastrzyków ,to juz mnie wkurwia chodzenie z ta rurką w żyle,wkurwia mnie wkłuwanie się w nowe miejsca na żyle co dwa dni,bo się odczyny robią,wkurwia mnie to,że mam ręce jak narkomanka i w dodatku ,przy ostatnim wkłuciu pękła mi żyła ,na dłoni ,na wierzniej stronie .Fuj,wygląda to sino,rdzawo,nieciekawie. W niedzielę,pojechaliśmy na pogotowie,bo moja przychodnia nie czynna i...czekałam na pielęgniarę 40 minut! Byłam sama w poczekalni,nuda,pani Doktor ,która dyżurowała ,kazała mi czekać ,dodam,że powiedziała to tonem obrażonej królewny .To czekam ,a tam na górze śmiechy itp.,a ja kurwa czekam i czekam ,mija mi pora wzięcia antybiotyku,ale czekam.W końcu wyszłam przed budynek i drę się w stronę okna ,skad wydobywały się głosy i Ci pracownicy pogotowia byli,czy ktoś do mnie zejdzie,bo czekam 40 minut.A na to pan ,który palił papieroska w oknie mówi,że on jest z zespołu wyjazdowego .Ręce mi opadły.To mu mówię,że mnie to nie obchodzi,że jestem juz zirytowana,bo nie ma pacjentów,pani doktor mnie olała ,a ja czekam...I nic ,i nagle pan mi łaskawie mówi,że zaraz ktoś zejdzie...A na to ja,wstętna Jędza powiedziałam ,że mam to w dupie ,i że pieprzę to ,i że zgłoszę to gdzie trzeba.Wsiadłam samochód trzsnęłam drzwiami i pojechalam do kolegi do szpitala i tam na izbie zrobili mi zastrzyk.A następnego dnia zadzwonilam do NFZ w naszym mieście i złożyłam skargę,muszę jeszcze pismo złożyć,u nas w ośrodku... Może ja przewrażliwiona jestem,ale kurczę ,nikogo nie było ,byłam tylko ja ,na pogotowiu lenistwo i nuda ,a ja kurwa czekam 40 minut? Ja wiem ,nie zarabiaja wiele ,pitu,pitu ,ittd.,ale to nie pacjent jest dla nich ,ale oni dla pacjenta! A w sobotę ,czyli dzien przed niedzielnym incydentem na pogotowiu ,byliśmy w szpitalu,bo juz mnie bardzo brzuś bolał,i Pan Doktor mówi,że może mnie na obserwacji zostawi,a ja nie za bardzo chciałam,ale mnie zbadal i mówi,że nie widzi nic niepokojacego i mam brac magnez i Buscopan doraznie.Widziałam jak maluszek kopie nóżkami :-) ,no i proszę ,żeby doktor płec zobaczył,bo podobno syn.Ale dzidek tak się ustawił,że nie dało rady.Wczoraj byłam u swojego ginka i...sprawdził wszytko i jest w porządku ,muszę zrobic badania na kwas moczowy ,bo niepokoi go to ,że mnie swędzi cale ciało,bo mnie swędzi ,po prostu oszalec można! I jeszcze jedno,gin powiedział,że teraz żadnych jajeczek nie widzi,a wtedy to może pępowinka tak sie ulożyła...Więc może to jednak Lenka,ale powiedział,że na D4 się zobaczy za jakiś czas ,że on już nic nie mówi ,bo oszalejemy! :-) Yvon,Kofanamisiu,gratulacje synusiów! Kimizi ,ale rybke można łączyć z pieczywem,pewnie o tym wiesz ,że jest to jeden z niewielu bialek zwierzęcych,które można wcinać razem z węglowodanami.... Szkoda kurcze ,że pastę zjadlaś,a nie wędzoną rybkę,i że to nie byla buła z pierwszego przemiału...Ja kiedyś ,to tez maniaczka byłam piłam pół godziny przed ,lub godzinę po posiłku,dieta o niskim indekssie glikemicznym stale obecna była w moim życiu i nie łączyłam bialka ze skrobią itp. A owoce jadlam tylko na czczo ,zawsze rano! Teraz się jakas leniwa zrobiłam ,no przed ciażą już,a to piwko,a to tamto ... Ale Ty się nie przejmuj,widocznie Twój organizm ,tak chciał,więc się nie stresuj! I nie miej wyrzutów.A no i jak tam Twoje pawie? Kefirku i Twoje też? Pia,a u Ciebie ? Ja ,jakos nie mam akcji,czasem,ale to czasem ,tak mnie jakoś zmuli,że sobie rzygnę,ale to sporadycznie na szczęście.Ostatnio ,nie bylo zreszta czym ,bo przez anginę kompletnie nie mam apetytu.I jak stanęłam na tej wadze u gina ,to okazało się,że ważę 61 kg ,mniej niz ostatnio ,i mniej niz na mojej badziewnej łazienkowej wadze ,bo na tej ważyłam jakieś 67! Ale się rozpisałam! A! Gonia! gratuluję wyczynow nocnikowych i...Sadzac na nocnik można juz od momentu ,kiedy dzidzia siedzi sztywno,na tym etapie dziecko jeszcze nie koduje ,że ma potrzebę,że ma ją powstrzymac itd.siku,albo kupke na nocnik robi niejako automatycznie,trochę jak z odruchem Pawlowa :-) Dopiero pózniej ,zaczyna kminic,kojarzyć ,że może regulować swoje wypróżnienia.Gotowość dziecka trzeba wyczuć,zazwyczaj jest to między 18 a 24 miesiącem życia,ale są dzieciaczki,które gotowe sa dużo wcześniej.I to nie ja sie tak mądrze ,tylko w ksiązce Spcka tak wyczytałam .Z Mikołajkiem stosowałam sie do wskazówek Spocka i nauka czystości poszła sprawnie,tak jak zresztą spanie ,bezkolysowe usypianie ,czy bezsmoczkowe istnienie mojego synka.Dziewczyny,zaraz mnie wywali,bo za długiego posta naklikałam! :-)
  25. Meaaa,Słońce,trzymaj się i dbaj o siebie,odpoczywaj...Zaufaj lekarzowi .Ja mam jakieś reminiscencje,że jak byłam z Mikołajkiem w ciąży ,to też brałam Isoptin i Fenoterol.Nie zadręczaj się,tylko wycisz i uspokój i przytul do męża,to pomaga.Wszystko będzie dobrze,zobaczysz. Całuję i ściskam ,nie smuć się! Ja dzisiaj do dupy się czuję,byłam na pogotowiu ,na kontrolnej wizycie i..mam kolejne 5 dni brać zastrzyki! Dzisiaj obiad jadłam u teściowej,ale tak zjadłam ,żeby zjeść ,wcale nie mam apetytu.:-( Uciekam Kochane,jak poczuję sie lepiej ,to zajrzę. Pia-zabiłaś mnie opowieścią o wychowywaniu i o przykazaniach ! :-) A za Lenina nie obraziłabym się,moi znajomi wiedzieli ,że mam parcie na Lenę ,a teraz to już normalnie pytają jak się Lenin czuje,więc luz :-) Całuje Was Wszystkie! Pa! :-)
×