Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Kiniak3032

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Kiniak3032

  1. Wysyłam erratę ;Kefirek! Przepraszam! :-)
  2. No ijestem! Poszlo szybko ,bo badania robiłam wczoraj i weszłam trzecia! :-) Kefirek,ale mnie czasami też trudno do zatrzymania pawi,ale wczoraj to już sobie wmówiłam ,że nie mogę,bo śpiąca bylam ,a może po prostu rzyg był mniejszy ,tzn.ochota na rzyga! :-) Jestem już w piątym miesiącu (ale fajnie !) ,a ciągle paw,no i po co?Wyniki mi się poprawily ,tzn ten nieszczęsny hematokryt i hemoglobina lepsiejsze są,oby tak dalej! :-) A ja to mam tak,że jak nie zjem ,to rzygać mi się chce po jakimś czasie i słabo mi,a jak coś zjem to lepiej jest ,chyba ,że potem coś mojemu organizmowi odbije,to mi mdło. Wczoraj ,to papierki przed oczami miałam jak czekałam na badanie i słaba sie poczułam w jednej chwili.A jak mi wnętrzności do gardła podchodziły ! Szok! Gonia,ja dlatego chcę byc świnią w przyszłym życiu! :-) Chyba! :-) A poza tym ,to mąż ,jak piszesz nazywa Cię czasem świnią,ale przecież nią nie jesteś,no...rozumiesz! Trzeba być świnią z krwi i kości ,a z Ciebie kobietka całkiem ,całkiem :-).Znaczy b.atrakcyjna! Ale jesteś kuchareczka! Królik w sosie koperkowym,jak to brzmi wykwintnie! Kefirek ,nie marudz na te mysie kolory! :-) Też mam mysie,zaczęłam powracać do natury,bo przez ostatnie pięc lat farbilam na ciemny brąz.Lubię siebie w takich ciemnych wlosach,ale teraz ,na chwilkę pobędę ciemną blondyną!:-) Zawsze myślałam ,że szatynką jestem,ale fryzjer mnie uświadomił,że ze mnie ciemna blondyna... Meaaa,następnym razem ,to daj trochę włosów mnie ! :-) A,a te wasze małpie :-) włoski są normalne ,te w okolicy pępuszka też! W drugim trymestrze robi się taka ciemniejsza \" ścieżka \" ,mniej więcej od pępka w dół...To naturalne zjawisko,podobno oznacza stopień podnoszenia sie macicy ,nie wiem jak to jest,ale nic sie nie martwcie!U jednych kobiet jest mniej ,u innych bardziej widoczne! Julinka, tak jak kefirek napisała,ja furaginę podałabym,zresztą twój instynkt mamy nie zawiedzie Cię! Kimizi ,nie grzesz kobieto! Taka dziewczynka ładna ,a marudzi! Wlosy widziałam (są na fotce!) i nic w nich złego nie widzę.A jak przekazałam Mikolajowi,że taka Pani nazwała Go Małym Przystojniakiem,to oczywiście chciał wiedzieć która to Pani.Pokazałam Mu Twoje zdjęcie ,był zachwycony! Powiedział ,że jesteś ładna i, że zdjęcie też jest b.ładne ,bo czarno -białe i na tle krajobrazu! :-) Muszę odszukać stronkę z przepisem na zapiekankę i na malinki,bo może coś zdążę zadziałać w kuchni .Mam jeszcze przymiarkę kiecki i po zaliczenie na uczelnie idę.
  3. Kończę i zaczynam dzień! No ładnie! :-) Serdecznie Was witam Laseczki! Zmykam już do przychodni! :-) Pa! A wczoraj nie było pawi po Kaktusie ,całe szczęście.Smignęłam do wyrka i przetrzymałam! :-)
  4. Popcorn wyżarty,ja obombiona Kaktusem i lulu idę ,bo jak sie nie polożę ,to mogę spawiować tym Kaktusikiem....Za duzo soczku,za dużo! :-) Ewo76, nie jesteś wariatką,ja Cię szczerze podziwiam ,bo masz siłę fizyczna dziewczyno,wysportowana jesteś,masz pasję i chce Ci się! Ja to tylko dupsko usadzę gdzieś gdzie mi wygodnie i pózniej sie dziwię,że siły nie mam ,że po dwóch sekundach biegu zadyszki dostaję ,że dupa mi urosła...A pod namiotami ,to ja byłam w pierwszej klasie liceum po raz pierwszy i ostatni.A teraz ,to sobie nie wyobrażam siebie tam wcale.Ja jako pancia od siedmiu boleści ,muszę mieć sciany jako takie i łazienkę do dyspozycji,zawsze więc jak się gdzieś wybieramy ,to przede wszystkim Maciek wie,że rzeczy bez łazienki w pokoju nie wchodza w grę.Taka jestem wygodnicka,dlatego bardzo mi imponujesz.Poza tym ja bym w nocy z zimna zamarzła ,podobnie jak Kimizi , ja też śpię w skarpetkach ...A już to ,że się wspinasz po tych górach ,to już masakra! Ja jak przysiad zrobię to już wstać nie mogę.Kiedyś co prawda szpagat robiłam turecki,ale to za dziecięctwa było ,więc sie nie liczy! :-) Miłych snów Brzuchaczki! :-) Uciekam ,bo paw pcha mi się bezczelnie do gardła,jutro rano do przychodni jadę,więc jako tako muszę się wyspać. Pia ,napisz, jesli będziesz mogła i na ile będziesz mogła, co u tego małego chlopczyka. Pa Kochane! :-)
  5. "(..)kiedy zwróciła uwagę swojemu uczniowi uwagę(...)" i tak oto moja mądrośc zwyciężyła wszystko ! Masło maślane nie jest złe!:-) Ale jestem matka wredna! Mojemu Miskowi zachcialo się popcornu ,chciał ,żebym Mu zrobiła...Ale popcornu nie ma w domu,a wiedzialam ,że trza kupic cos dzisiaj ,bo juz mi jęczał od dłuższego czasu i przypominał.Ale nic to ...No ,i mówi,że pójdzie szybciutko do sklepu ,to kupi,pózno już ,Mikołaj w porze letniej o 20 jest już w domu ...Ale jak powiedział,że szybciutko skoczy do sklepu obok (dosłownie 1 minutka od nas,to...pozwoliłam,bo jeszcze wykorzystałam Go do kupienia mi soku! I mam! Kaktusa! :-) I spadam na chwilę ,bo ten popcorn zrobic muszę! Nie dość ,że dziecko po nocy chodzi ,to ja je jeszcze pozwalam mu na noc się objadać!Taka jestem pedagogiczka ,a do r,odziców mam anse!:-)
  6. Kefirek,bardzo dobrze postapilas,uważam ,że nie zrobiłaś nic złego,zwlaszcza,że to Ty przez cały czas interesowałaś się poczynaniami uczannicy ,a nie jej rodzice...Oj są takie przypadki,obserwuję je ,bo mamy na studiach zajęcia w podstawówkach,gimnazjach,liceach,technikach itp.Swiat na głowie staje! Moja koleżanka ,jest wychowawczynią w gimnazjum,kiedy zwróciła uwagę swojemu uczniowi uwagę,bo podczas lekcji przeszkadzał,usłyszała,żeby się odpierdoliła,bo kazać,to może mu tylko jego matka...Ręce opadają,a rodzice wcale nie pomagają w takich przypadkach.I jak tu miec satysfakcję i zdrowie?! Nie da się...:-( Ale Ty się masz nie denerwować ,jakimś nieodpowiedzialnym tatusiem,który we wszystkich winy szuka ,tylko nie w sobie.Zrobilaś i tak więcej niż niejeden by zrobił. Troche mnie mdli,mam wrażenie ,że mieszają mi się wnętrzności w środku! Bleeee!I rura mnie pali,tzn.pic mi się chce cały czas,dla odmiany nie Mountain,ale soku jakis Kaktus mógłby być ,albo Limetka...
  7. Gdybyś krzyczal przez 8 lat, 7 miesiecy i 6 dni wyprodukowalbyś wystarczająco energii do podgrzania 1 filizanki kawy. (Nie wydaje mi sie to warte wysilku.) Gdybyś puszczal bąki bez przerwy przez 6 lat i 9 miesiecy wyprodukowalbyś wystarczająco gazu równego energii bomby atomowej. (No to mi sie wydaje bardziej warte wysilku!) Ludzkie serce wytwarza wystarczające ciśnienie aby wystrzelic krew na odleglośc 20 metrów . (O ludzie!) Orgazm świni trwa 30 minut. (W przyszlym zyciu chce byc świnią) Karaluch zanim umrze moze zyc jeszcze przez 9 dni po odcieciu mu glowy (Ciągle jeszcze myśle o tej świni.) Uderzając glową w ściane zuzywasz 150 kcal na godzine (Nie próbuj w domu. Spróbuj w pracy) Pchla moze skoczyc na odleglośc 350 dlugości wlasnego ciala. To tak jakby czlowiek skoczyl na odleglośc boiska. (30 minut... szcześciara z tej świni! Wyobrazasz to sobie?) Sum ma ponad 27,000 kubeczków smakowych (Co moze byc tak smacznego na dnie stawu?) Niektóre lwy kopulują 50 razy dziennie. (Nadal chce byc świnią w przyszlym zyciu... stawiam jakośc nad ilośc) Motyle smakują jedzenie stopami. (Coś co zawsze chcialem wiedziec) Najsilniejszym mieśniem jest...jezyk. (Hmmmmmm......) Osoby praworeczne zyją przecietnie 9 lat dluzej niz osobyleworeczne. (Jezeli jesteś obureczny pownieneś wykalkulowac przecietną?) Slonie są jedynymi zwierzetami, które nie potrafią skakac (OK, to w zasadzie jest fajne) Koci mocz świeci w podczerwieni. (Zastanawiam sie komu zaplacono, zeby to zbadal?) Strusie oko jest wieksze niz strusi mózg (Znam takich ludzi) Rozgwiazdy nie mają mózgu. (Takich ludzi tez znam) Niedźwiedzie polarne są leworeczne. (Jak zmienią reke to bedą zyly dluzej) Ludzie i delfiny są jedynymi stworzeniami, które uprawiają sex dla przyjemności. (A co z tą świnią ) Właśnie to chciałam Wam napisać! Dostałam to na gadulca od kumpla. Ale tym świniom dobrze ! :-) Miałam dzisiaj robic malinki Pia i zapikankę Meaaa,ale nici wyszly,jutro tez lipa,bo przychodnia mnie czeka ,przymiarka kiecki...Ale przepisy wypróbuję. Kefirek! Szkoda,że nie mam gofrownicy ,bo lubie gofry,raz to się zapchaliśmy z Mackiem ,bo walnęliśmy ze wszystkimi mozliwymi dodatkami ;-) To byly kupowane gofry ,więc pewnie nie takie dobre jak te domowe...Ale o gofrownicy teraz myślę... :-)
  8. Ewa! Byłam własnie w Naszej galerii.....Dziewczyno! Jesteś niesamowita! Normalnie szacun! I TY to ostatnio zdobywałaś??? Bo te wcześniejsze foty widziałam,ale one były robione jeszcze przed ciążą ? Czy juz nie?
  9. Matko! Ale się dzisiaj dzieje! A ja chcialam Wam coś podesłać ,żebyśmy się nieco rozluznily... Ale chyba powstrzymam sie ,aż emocje opadną!Ale mam w pamięci!
  10. Pia ,i skoro się znacie ,to Ona wie,że jeśli zadzwonisz ,to nie dlatego,że szukasz sensacji,tylko dlatego,że sie martwisz ...W takich sytuacjach życzliwość drugich osób,znajomych (bo ,że jest rodzina ,to normalne...) ,jest bardzo cenna i,budująca i przydatna.Taki ktoś ,wie,że nie został sam ,że pamiętają o nim,o jego dziecku inni.Pia..nigdy nie wątpiłam w to ,że jestes pełną taktu i mądrą kobietą,więc nie popełnisz zadnego błędu.I jeszcze jedno...W takich nieszczęśliwych wypadkach losowych ,ludzkie nerwy czasem puszczają,jesli koleżanka będzie zniecierpliwiona,czy też nieuprzejma ,to ...wiem ,że wiesz ,że to dlatego ,że będzie cały czas niespokojna o zdrowie swojego synka. Trzymaj sie dzielnie!
  11. Pia... Ja tez odczekałabym troszkę,niech mama chlopczyka trochę ochłonie ...Ale pózniej zadzwoniłabym do niej... Zimno mi się zrobiło jak przeczytałam o tym wypadku...
  12. O! Gonia! Witaj! Tak mi sie przypomniało własnie o tych biodrach szerokich! :-) Też mam szerokie :-) ,ale nie w tym rzecz,bo mam tez koleżankę,która jest szczupluteńka w biodrach bardzo,cała jest wiotka i baardzo eteryczna i jak zaszła w ciaże ,to jej mama zaczęła biadolic ,że nie urodzi ,bo chuda ,bo biodra nie takie.A tu jej lekarz powiedział,że ona ma idealne warunki do rodzenia ,bo chodzi o jakies spojenie lonowe i jego układ, i o budowe miednicy ,jakos tak,tak więc biodra i ich szerokośc nie maja znaczenia.Z kolei żona mojego kuzyna ,jest też szczuplutka,ale ma szerokie biodra i...dwa razy miała cesarkę bo jej miednica ma jakąś wadliwa budowę czy cos i jej pierwszy syn po prostu nie mógł normalnie się urodzić ,utknął w pewnym momencie. Gonia ,ja tez nie mam zamiaru certolic sie z drugim dzieckiem,nie to,żebym sie certolila z Mikołajem ,nie,ale będę po prostu pewniejsza i z jedzeniem będzie zupelnie inaczej.Bo jesli chodzi o kolysanie ,bujanie,noszenie ,smoczki itp.to na szczęscie byłam silna i jak mały mial kolkę to robiłam taka gimnastykę ,a jak Go uspakajałam ,to głaskałam po...brewce i wpadal w kimkę.Nie było problemu z usypianiem .Najedzone ,wykąpane dziecko kładłam do łóżeczka ,jak miał spać,spał,jak nie to patrzyl sobie ,albo sluchał domowych odgłosów ,bo żyliśmy normalnie ,bez wyciszania się nienaturalnego i chodzenia na palcach.Czasem sączył się ...Mozart i Mikołaj chętnie przy nim zasypiał. Tylko jesli chodzi o jedzenie ,to się obsrywałam za bardzo ,a spore zaslugi ma też moja mama,która przecierała dwulatkowi zupy ,zeby nie było kawałków warzyw (! Do tej pory mnie szlag trafia jak o tym pomyslę!) No ,i Mikołaj jogurtów z kawałkami owoców nie zje,bo są "klusie ",zupa też ma być czysta,jedynie ziemniaki i makaron-w zależności od zupy-mogą w niej pływać.No i kiełbaska ,jesli to żurek ,czy barszczyk biały.Aaaa....no i grzanki.I na tym koniec.Jak kiedys chciałam oszukac go (miał wtedy 4 lata) i schowałam w bulkę pomidorka ,to zjadł ,po czym mówi do mnie (wtedy jeszcze mazurzył ) :-) " Zjem tom bułeckę ,ale jak mi to cerwone wyciongnies mamusiu! " Więc teraz ,koniec z ceregielami jedzeniowymi!:-)
  13. Jestem! :-) Wyciągnęły ze mnie krwi pół litra! :-) A ,że byłam na czczo to mało nie fiknęłam jak czekałam na swoja kolej.A kolejka była dłuuuuuuuuga! Zawsze taka jest ,więc mnie to nie zdziwilo! Stoję,stoję,a tu papierki mi przed oczami lataja i gorąco mi sie robi,to siadam,bo nieopodal są krzesła i siedzę i czekam ,ale trza kolejki pilnować (wiecie jak to jest specjalistyczna przychodnia ,ludzi tysiąc!) ,jak juz była prawie moja kolej ,to przyszła pani ,i pan , i jeszcze jedna pani ,i wszyscy byli bardzo slabi i się zle czuli.No dobra ,nic stoję.A pan,jak juz ja mam wchodzic ,chlas! Przede mnie! Nie zdążyłam zareagować,bo głosy się podniosły,że tu wszyscy są chorzy i się zle czują,a ta pani (to o mnie!) jest w ciaży i stała w kolejce! :-) Więc po ptokach brzuch jest ewidentnie widoczny! :-) I Ci ludzie do mnie,że dlaczego ja stoję,że powinnam bez kolejki wejść i takie tam...Wesoło było! Zakupy zrobiłam,kupiłam m.in. ogóry małosolne ,bo swoich jeszcze nie mam,ale trza zrobić i zeżarłam trzy sztuki prawie natychmiast! Do domu wróciłam,mój Królewicz jeszcze spał,ale na śniadanie wstał łaskawie!:-) Julinko,Pia Wasze rady są bardzo przydatne,pomocne.Ja mam trzydziechę (25 czerwca skończę) ,dziecko też już ,ale kompletnie nie mam bladego pojęcia ,o niektórych rzeczach,albo nie pamietam,albo nie zdaje sobie z pewnych rzeczy sprawy,a niektóre to mi do głowy nie przychodzą nawet!A patent z pakowaniem kompletów w torebeczki foliowe mam obcykany ,ale to dlatego,że jak gdzieś jadę i się pakuję ,to też w reklamówki ładuję pokompletowane cichy! :-) Ciuszki oglądałam i są cudne! Ale jak wysłałam linka do Macka ,żeby sobie w pracy ,jak będzie miec chwilę ,popatrzył,to powiedział,że popatrzy w domu .I podobnie jak mąż Meaaa,uważa,że na zakupy jest za wcześnie i mówi ,że w sierpniu,albo we wrześniu...:-( Faceci! :-( Na wszelki wypadek ,rozmawiałam z Nimtonem obrażonej królewny,może coś zadziałam! :-) Dzieczyny,które były na usg.Kimizi ,Wredna Kasiu cieszę sie,że jesteście uspokojone ,że wszystko z szyjkami itp.:-) O.K .Kasiu ,ciesze sie ,że Pan Doktor przytrzymał Cie trochę dłużej! :-) Ewo Ty szalona istoto! :-) Gdzie Cie nosi! :-) A jeśli chodzi o meble ,to moja ciotka kupila sobie genialny komplet wypoczynkowy ,używany (w sklepie) ,w życiu nie powiedziałabym,że nie jest nowy! Dębowe lite drewno ,(boki kanapy i foteli+ ława) i dużooo tańsze.A wujek,który jezdzi do Niemiec czasem ,przywiózł jakieś trzy lata temu meble.Fantastyczne ,mają taki charakter jak meble z lat dwudziestych,trzydziestych XX wieku.Nie wiem ,czy to stylizacja ,ale raczej wygladają na oryginały ,bo jednak noszą ślady użytkowania.Wujek przywiózł je i stoja teraz w pokoju jego nastoletniej córki na poddaszu.Całość wygląda jak żywcem wyjęta z filmu pt. \"Kariera Nikodema Dyzmy\" .My też ,jak wrócimy z urlopu ,zabieramy sie do wyremontowania naszego domku ,będzie sporo roboty.I też juz powolutku rozglądam sie za meblami,ale też tymi używanymi.Może wujek będzie jechał ? :-) Meaaa ,sama widzisz,że Twoja noga to nie przelewki,musisz na siebie uważać i dbać o siebie! :-) Ewcia ,juz nigdy więcej jogurciku przez caly dzień:-) Kobietki z mdłościami ,ja jeszcze w kibelku dzisiaj w tej sprawie , nie byłam,ale tak sie zastanawiam ,dlaczego jeszcze co jakis czas mam te mdłości? Nie są one tak intensywne jak wcześniej ,ale są i to mnie wkurza! Biore jakies czopki ,ale ...Nie wiadomo co gorsze czopki ,czy pawie.Zebym choziaz mogła sie normalnie zalatwić po tych czopkach,ale nie... A teraz mnie pięta swędzi! I od czego to!
  14. A! Wieczorem ,podejrzewam ,że miałam umysłowego i czuciwego zwida! Ale cosik poczulam,myślę jednak ,że to moja kicha była,bo od paru dni mam problem z kupą.... A kiedy ja nie mam z tym problemu! Ale teraz ,to juz czuję,że za długo ten stan trwa ,,muszę jakies cos zakupić,ale nie wiem co .Mam Xennę w domu,ale nie wiem czy wolno! Znikam ,jadę do wampirzyc! :-)
  15. Cześć Mamusie! :-) Znów na chwilę ,bo przypomniało mi sie wczoraj,że na badania jadę,bo jutro hematolog.Mogłabym co prawda jutro też zrobic i za ciosem pójść,ale tam jest tak,że pacjenci \"układani \" są według badań,Ci ,którzy maja wyniki m,maja szansę wejść do lekarza wcześniej. No to jadę,może Maciek mi jeszcze tyłek do domu zdąży przed pracą przywiezć. Chciałam wczoraj cos do Was naskrobać,ale juz mnie tak głowa bolała,że dałam sobie spokój.Zazwyczaj właśnie najsilniejszy ból odczuwam wieczorem...Zauważyłam też,że od kilku dni,tylko sie nie śmiejcie...swędzi mnie stopa ,a konkretnie taki nieduży odcinek na śródstopiu ( od strony podeszwy) ,już panikę mam we łbie ,że to grzybica,ale chyba raczej nie ,bo nie miałam gdzie się zarazić,a poza tym ,uważam i nie pożyczam butów,nosimy ,każdy swoje trepki itp.I zazwyczaj swędzi mnie to w nocy ...Oko też mnie swędzi,prawe-łzawe .Swędzi tak od tygodni...I mam nerwa ,bo jak nie urok to sraczka za przeproszeniem. Przepraszam,że skupiam sie na sobie,jak wrócę,to wypowiem się na temat ciuszków,porad Julinki,zakupów,pajacyków ,botwinki (Pia ,sorki,chyba za wcześnie pochwaliłam Twoje już nie wymioty....),jogurtu na sniadanie (też mam takie pomysły,a pózniej zdycham i rzygać mi się chce ,tylko nie bardzo jest czym ,bo jogurtu już w żołądku dawno nie ma),no-spy i używanych mebli.Teraz uciekam ,jestem na czczo ,więc się czuję nieszczególnie...Tylko nie naklikajcie dwadzieścia stron Baby ! :-) Pozdrawiam i slonko wysyłam ! :-)
  16. Właśnie dostałam maila od siostry! Uśmiałam się jak to czytałam! Mam nadzieję,że nie urażę żadnej z Was i też się pośmiejecie! :-) Twoje ubrania: Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę. Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da. Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ się Twoimi normalnymi ciuchami. Przygotowanie do porodu: Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku. Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży Ciuszki dziecięce: Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę. Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami. Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego Płacz: Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie. Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko. Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku. Gdy upadnie smoczek: Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu. Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi. Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi. Przewijanie: Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta. Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby. Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan Zajęcia: Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp. Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer. Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej. Twoje wyjścia: Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki. Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki. Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew. W domu: Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko. Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka. Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi. Połknięcie monety: Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia. Drugie dziecko: Czekasz aż wysra. Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego WNUKI: Nagroda od Pana Boga za nie zamordowanie własnych dzieci
  17. Jestem Dziewczynki!;-) Wiecie co? Teraz tak czytam co naskrobałyście i ...robię notatki :-) I mam: Kasia-usg,Pia już nie rzyga,Yvon widziala dzidzięJulinka wróciła od dentysty,Meaa też, (Meaaa lżejsza o dwie stówy ) ,Meaaa była u gina i widziała maluszka ,jak Yvon ,Kefirek ma dach,Kasia sie boi,Kimizi boi się porodu,Donn się martwi przeciwciałami,Kamcie też boli głowa,jak Yvon,Wredna Kaśka jest niecierpliwa,Gonia nie chce rogówki,Ewachallllll miała cesarkę,Kasia zna pleć dzidziusia,Kefirek ma przepis na super gofry,Kimizi idzie do gina.... Tyle tego jest! :-) Jesli chodzi o poród,to ja jak najbardziej jestem za tym naturalnym,szybciej dojdę do siebie.Jak urodzilam Mikiego,to fakt trochę nie bardzo szło siedzieć (byłam cieta ,az po samą pupę,a własnie,mnie bardziej bolało to szycie cięcia niż sam poród) ,ale po 4,5 ,dniach juz bylo lepiej z siedzeniem.Kimizi,wiem,że sie boisz,to normalne (a co do body ,czy pajacyków nie przejmuj sie ,bo podejrzewam ,że kazda z nas to przechodziła lub przechodzic będzie).Ja wcale nie uważam sie za eksperta,wręcz przeciwnie i tak sobie myślę,że pół bidy jak piersią będę karmić,gorzej jak będzie trzeba wprowadzać tzw.stałe pokarmy ,zupki itp.Wtedy polegnę ! Ja już nic nie pamiętam!!!Goniu,nie wiem nic na temat kompetów bebli z dermy...Ale widziałam,że dziewczyny wypowiedzialy sie na ten temat.Ja sie nie znam,to sie nie wypowiem.Ale pomysł na podejście męża,który zaproponowała Pia ,podoba mi się! dziękuje Pia za radę,ja i tak staram sie dużo pić,ale z tym dotlenianiem to nie zawsze jest tak jak być powinno! Wczoraj jak wróciłam z tych załatwiań ślubowych ,to padlam jak ściereczka.Mecz okiem jednym rejestrowałam ,a na drugą polowe to już mnie Morfeusz porwał i nie widziałam porażki.Ale Boruc jest wielki! A! No i zdałam kolosa ,który był na zaliczenie :-) Tzn.Pan Doktor powiedział,że kolos jest koszmarny ,i ,że nie czytałam \"Jeziora Bodeńskiego \" i \"Austerii\" ,bo nie czytałam ,to co ja mogłam napisać...Ale mam u niego duzo plusów i jestem aktywna i mam ciekawe i trafne spostrzeżenia ,wiec mi tego kolosa wybacza i ....Postawil mi 4.0 ! :-) Ale jestem zadowolona! :-) Pia ,mam nadzieję,że pawie nie powrócą do Ciebie już wiecej! :-) Uciekam,zjem coś i ...zajrzę do Was! :-)
  18. Kocham takie akcje! Podejrzewam,że to moja mądrość i talent komputerowy sprawily ,że są dwa wpisy! :-) Pa !
  19. Cześć Kochane! Na króciutko wpadam,Rozwinę się po poludniu,bo teraz zbieram się po zaliczenie....A wiedza kiepska,głowa wciąz boli i na pawia mi się zbiera! :-( Idę Kochane! Buzie i dla Was!
  20. Cześć Kochane! Na króciutko wpadam,Rozwinę się po poludniu,bo teraz zbieram się po zaliczenie....A wiedza kiepska,głowa wciąz boli i na pawia mi się zbiera! :-( Idę Kochane! Buzie i dla Was!
  21. Zabo,mnie tez się wydaje,że to ruchy maluszka,a mnie nic nie bulgocze...:-( A czekam i czekam ,i nic... :-( Nie chce mnie kopnąć,a na usg jak Go widzę to sie wierci! :-) Też już uciekam ,bo jeszcze parę spraw związanych ze ślubem musimy dopiąć. Pa dziewuszki! :-) Nie wiem jak ja dopinać będę z bolącą głową,bo boli wciąż,ale może jakoś to będzie.
  22. No to super! :-) Będzie fajnie mieć kolejne dziecko z dobrymi włosami .:-) Bo Mikołaj ma taka gęstwinę na głowie (na zdjęciu pewno tego tak nie widać ),że szok! A rosną te włosiska w zastraszającym tempie ,jak juz mu odrastają ,to wygląda jak dziecko z marginesu społecznego ,poważnie! Bo On ma dodatkowo gruby wlos i sztywny! :-) Ale takie cuda to po tacie swoim odziedziczył ,bo ex tez ma taką bujność na glowie,że hej! Kolor tylko po mnie :-) Ja juz swój kolor wlosow co prawda trochę zniszczyłam ,bo farbowałam na ciemny brąz,teraz powracam do natury,ale juz nie są takie jasne ,jak kiedyś! :-) A,no i już dokonaliśmy wyboru,co do miejsca wypoczynku! To ostateczny wybór,mamy już potwierdzoną rezerwację! Ogromnie się ciesze ,bo już nie muszę szukac :-) Mikołaj tez zachwycony,bo basen jest na terenie ośrodka ( jakby nie przejął się faktem mój synuś,że nad morze jedziemy ) :-) I wiecie co...Nie wiem jak to się zadzialo,ale nie wziełam dwa razy Duphastonu...zapomniałam,bo biorę o innej porze niż inne leki,coś się stanie? Ale jestem łajza...
  23. Yvon! Ani się waż! :-) Taka kiecka ślubna to skarb na egzaminie! :-) Kimizi ,tak ta Nasza Pia ,to po prostu skarb! :-)
×