Cóś jakoś spokojnie się zrobiło ostatnio... Ciekawe, dlaczego? Ja już ze trzy razy wydobywałem ten \"topik\" z otchłani Chadesu, niczym Orfeusz swoją ukochaną Eurydykę. :-) Co mi zresztą nie zostało poczytane. Ale nie szkodzi. Przywykłem do CZARNEJ niewdzięczności. :-)