mała szalona
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała szalona
-
Od początku wiedziała w jaki układ wchodzi. To chyba było jasne, że skoro Jacek ukrywa romans przed Beatą i kombinuje jak się da to na poważnie z nią nie zaczynał. Mogła się zastanowić, nie jest już nastolatką, powinna wiedzieć co robi.
-
tak, i miała taką śmieszną twarz i zawsze w taki charakterystyczny sposób mówiła \"Jacku\"
-
ja myśę, że i Rafalski zastartuje do Beaty, w końcu od dłuższego czasu jest samotny. A wtedy Beata dowie się, że spiskował z Jackiem w sprawie Karoliny i go odrzuci. a motyw z Michałem i Justyną to niezłe jaja, uśmiałam się :-) no i mój apel!, niech Monika będzie znowu wredna, bo nie pasuje jej wizerunek siostry marnotrawnej :-S
-
Dziewczyny, czy tylko ja jestem taka cięta na tego Jacka, czy jest nas więcej. Popieram Beatę, jej decyzję i postępowanie i normalnie rozwaliła mnie wczoraj Ela sugerująca, że decyzja Beaty jest nieprzemyślana. Co za naiwna kobieta, czyba z autopsji powinna wiedzieć jak się żyje z notorycznie zdradzającym mężem. A Jacek to jest...., a nie będę kląć publicznie. Powiem tylko, że wczoraj przeżyłam szok - w Klanie padło brzydkie słowo: \"spieprzaj\" poweidziała Justyna do Michała. A Michał to też pkręcony jest. Najpierw za nią łaził jak cień, a potem przykro mi... Co za cyrk.
-
Dajcie spokój już tej Kasi. Jak można w ten sposób czepiać się dziecka? A Wy takie piękne byłyście w dzieciństwie? A Wasze dzieci to co? odlane z wosku idealne i bez żadnych mankamentów? Jestem w stanie zrozumieć krytykę urody dorosłej osoby, ale dziecku to lepiej dajcie spokój. Mam nadzieję, że mała wyrośnie na super laskę i wtedy będzie wam łyso :-) Jakby ktoś nie znał baśni o brzydkim kaczątku to polecam gorąco. To tak na marginesie, bo tak na prawdę to chiałam coś napisać o Jacku. A mianowicie to jest żałosny człowiek, który wprost nie ma wstydu ani poczucia godności. Dla mnie to jest śmieć. I wiem, że dziś Beata będzie miała wątpliwości, czy dobrze zrobiła wyrzucając go, ale mam nadzieję, że podtrzyma decyzję i nie będzie powielać zachowania swojej matki, która wciaż zdradzana, stale trwała przy mężu. Uważam, że lepszy żaden mąż niż taki mąż, bo wybaczyć kolejny raz coś takiego to jakby pozwolić mu na więcej. Chciałabym jeszcze żeby Rafalski, albo ktoś inny powiedził Beacie prawdę o Karolinie. Tylko że Rafalski tego nie zrobi, bo sam by się umoczył. Ach, no i ciekawe co zrobi Jacek z Donata, bo Karolinę odesłał daleko :-S
-
No i mleko się wylało, Beata nakryła Jacka. W końcu, za długo uchodziło mu to plazem. Szkoda, że całą tę akcję przedstawiono w fornie opowiadania Beaty. Chętnie zobaczyłabym miny nakrytych kochanków.
-
Mi się też wydaje, że Kaczorkowa coś kombinuje. Pewnie źle odczytała przychylność Koziełły i to, że się za nią wstawił. Wcześniej była miła, ale nie przymilna.
-
i jeszcze muszę powiedzieć, że bardzo mi się podoba postawa Grażynki. Bardzo ładnie tłumaczy dzieciom absurdy naszej rzeczywistości. Kiedyś fajnie rozmawiała z Bożenką na temat postawy Karola i opinii, że jest wykorzystywana przez rodziców do niańczenia brata. Wczoraj w serialu podjęto temat pierwszej komunii i rozmachu z jakim ludzie ostatnio podchodzą do tego dnia. To chore co teraz wyprawiaja rodzice i zaproszeni goście i co te dzieci mają w głowach. Sama byłam świadkiem nacisków dziecka mojej kuzynki, żeby zrobiła gościnę w lokalu, bo wszyscy koledzy mają. No i rozważań, co od kogo dostanie. Uważam, że Grażynka to bardzo mądra kobieta i matka Polka w lepszym, niż niektórzy tu piszą tego słowa znaczeniu.
-
kto widział wczoraj zwiastun dzisiejszego Klanu?? Myślałam, że padnę. Surmaczowa cała w skowronkach do swojego rozczapierzonego i rozkraczonego Koziołka: moj ty demonie alkowy! T odopiero szzęściara, taki niepozorny, a taka z niego zadowolona.!! A gdzieś czytałam, że Beata nakryje Jacka w Berlinie, bo Berlin to tak samo małe miasto jak Warszawa. Nie da się po ulicy chodzić, żeby się nie spotkać.
-
NAJWIĘKSZE WPADKI W POLSKICH SERIALACH-kontynuacja
mała szalona odpisał ib_k na temat w Seriale w TV
ja bym to nazwała antyreklamą, w końcu pokazali że portal może być przyczyną kłopotów. Szczególnie gdy się z niego nieodpowiedziałnie korzysta (tak jak koleżanak Olgi). Kto podaje cudze dane na ogolnopolskiej stronie, bez zgody zainteresowanego! -
może mi ktoś powiedzieć co tam w Klanie piszczy. Cały poprzedni tydzień przegapiłam :-O
-
NAJWIĘKSZE WPADKI W POLSKICH SERIALACH-kontynuacja
mała szalona odpisał ib_k na temat w Seriale w TV
A w poniedziałek w mjm kiedy dziadkowie jechali do Warszawy na urodziny bliźniaów to Lucek wychodząc ostatni z domu ani się nie obejrzał żeby zamknąć drzwi. Wsiedli z Markiem do samochodu i pojechali, a dom pusty, otwarty.... -
Tak, Paweł rzeczywiście bardzo czarno - biało widzi świat. Wśród na wieki przez niego potępionych zapomniałaś/eś wymienić Zamojdowskiego, czy jak mu tam. Facet się zmienił, okazał skruchę, a Paweł dalej swoje. A to, że jest nieugięty i niezmienny, moim zdaniem to dobrze świadczy o scenarzystach, którzy wymyślonej na początku serialu postaci nie zmieniają pogladów, priorytetów i zasad. Każdy człowiek ma jakiś swój własny \"kręgosłup moralny\" i się go trzyma. Każdy bohater musi być jakiś, a Paweł akurat jest taki czy to sie komuś podoba czy nie. Po to taki jest żeby było o czym podyskutować na forum na przykład...
-
chłopiec Bożenki jest egoistą, bo na takiego wychwujuą go jego nowocześni rodzice - nic nie musisz, rób co ci się tam podoba, wszystko co zrobisz zaakceptujemy. W jego rodzinie nie ma realnie wyznaczonych zasad i granic, toteż dzieciak nie rozumie, że w rodznie trzeba sobie pomagać. Sprawa Jacka nadal mnie irytuje, ale jednocześnie najbardziej wciąga w tym serialu. Nie mogę pojąć co Jacuś i Donata chcą przez swój romans osiągnąć. On ukrywa się przed żoną, nie chce się z nią rozejść, nie ukrywa tego przed kochanką, która twierdzi, że go kocha. Kochanka pomaga mu ukryć romans, choć wolałaby mieć go tylko dla siebie. No to ja się pytam, do czego oni dążą?? Mam wrażenie, że Jacuś Donatką się tylko zabawia, i ściemia, że tak tęskni, a Donatka porwadzi jakąś grę, w którą szefuncio przegra. A najśmieszniejsze to było jak zapewniał Donate, żę jej nie zdradził z własną żoną. To było tragiczne... A wątek Eli i Moniki, puszczam mimo ucha, bo nie do zniesienia jest dla mnie ta słodycz Elżuni i wielki żal za grzechy Moniki, którą jak już kiedyś pisałam lubię wtedy gdy jest wredna:-D
-
no z tymi aktorami to tak jest, że razem czasem grają a człowiek dopiero po latach dowiaduje się, że to rodzina. Ja przeżyłam zaskok gdy dowiedzialam się, że Pan grający Jeremiaszka jest ojciec Jerzego. Jak im się przyjrzeć to podobni, no nie??
-
aaa, mało że jeden psycholog w Warszawie, jedna rehabilitantka, jedna przychodnia i jeden taksówkarz (no dwóch, bo jeszcze wujek Mariusz), to nawet ta pani ma monopol w swoim zawodzie. Te Klanowe uproszczenia są na prawdę niezłe, hehe
-
czyli to nie są te same babki? i Jacuś nie korzystał z usługi tej Pani, bo podejrzewam, że trudni się ona prostytucją. Może sie mylę? Kto pomoże...
-
a czy kobieta, której wczoraj zwierzał się Jacek przy barze to ta sama, którą woził Rysio?? Jakies podobne a ja miałam sporą przerwę w Klanie i odcinków jesienno - ziomowych to mało co oglądałam. No i czy Jacuś miał z nią coś kiedyś ten tego bliższe spotkania :-P
-
Podobno Jacuś wyłga się Beacie?? Chyba mu nie uwierzy? Nieźle mu mina zrzedła jak mu powiedziała "śledzłam cię..." no a scena spod szkoły Bożena i Karol, cóż za romantica, takie trochę jak z książek Siesickiej heheh też bym chciała znowu przeżywać szkolne miłostki, ale czas leci...
-
niestety nie oglądalam wpiątek ale zamierzam dzisiaj nadrobic, chociaz tak slonecznie to szkoda przed telewizorem siedziec
-
aj żal mi było wczoraj Beaty, ale po cholere plazła z tym do Rafalskiego. Chyba oszalała. Ten ich dialog był żenujący. A Beata to chyba pamięta, że Rafalski z nią również zdradzał swoją żonę... akurat jego o radę bym nie prosiła, bo on sam był jak Jacek. A na miejscu Beaty wynajełabym detektywa, zdobyła twarde dowody i skończyła tę farsę, bo po co dać się oszukiwać, upokarzać i męczyć świadomością, że za każdym razem gdy nie wraca do domu, bo ma naradę do późna to gździ się z Donatką. a jeszcze jedno mi przyszło do głowy, historia kołem się toczy, Beata była tą trzecią, teraz też uwikłana jest w trójkąt... ach no i ludzie, nie wymyślajacie romansu Krystynie z tym studencikiem, bo to byłoby juz zupełnie niesmaczne. A wogóle to ten studencik taki podlizus, że mam ochotę wsadzieć rękę do telewizora i go wywalić przez okno gabinetu dziekanki. Za wygląd, miny i gesty ala Rysiek i gadki o tym jak cudownie pisze były chłopak pani dziekan (i jej córki chyba tez?). To najbardziej irytujący dla mnie wątek.
-
widze, że trochę mnie omija, bo ostatnio nie mam czasu oglądać Klanu. A co do Moniki, to był czas kiedy była łagodna i pogodzona z rodzinką - trochę się wtedy wybieliła, ale mnie się taka Monika nie podobała. Dobrze, że przywrócili jej ten wredny charakterek, ta aktorka z wyglądu pasuje do wiedźmy jak nic:-) (oczywiście niczego nie ujmując Trojanowskiej - lubię niektóre jej piosenki i ją w zasadzie też, chociaż raczej kiepsko gra)
-
nooo Beata ma juz ziarenko niepokoju, ciekawe co z nim zrobi? Czytałam, że weźmie te podejrzenia na poważnie. Czekam na nauczkę dla wrednego Jacusia - Placusia. Mam nadzieję, że Beata zrobi z niego placek z kwaśnego jabłka. No wiem że sama też go zdradziła ale szybko się opamiętała i skończyła z tym i miała wyrzuty sumienia, ten goguś natomiast... nic! Bezczelnie zdradza ją poraz 3, mając za sobą uwiedzenie i zrobienia dziecka małolacie, w dodatku siostrze swojego pasierba!! To brzmi zawile jak w modzie na sukces heheh