

retro
Zarejestrowani-
Zawartość
44 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez retro
-
:D:D no i tak włąsnie psełdo uprawia seks między jednym wędzeniem a drugim... i ty mi psełdo brak romantyzmu zarzucasz...? :O szok.
-
Lusia ja jeszcze psełdo porszącego o seks nie widziałam on sie tym para zdaje się w całkiem naturalny sposób obok seksiarni ma pewnie młockarnię, spiżarnię, psiarnię... itd.
-
po prostu ją wysterylizuj no nie.... zaczyna mi być z lekka blado.... każesz mi wysterylizować samice i nawet ci powieka nie drgnie, a jak jemu chce obciąć to nagle się oburzasz????
-
hodowli hodowla chomik chomiczne hodować wyhodować
-
Lusia to może ty go poproś..? :( ja jakoś nie mam odwagi. ike błagam wszystko - tylko nie wzbudzaj we mnie poczucia winy podstawowe potrzeby to jedzenie picie i spanie zresztą jak chuj stoi w książce że syryjskie sa samotnikami, i zasada chodowli jest taka że jeden chomik na jedną klatkę. nawet jak kupię samicę to i tak będzie musiała siedzieć osobno mam ją wpuszczać do niego jak jakąs rzecz na której on ma sobie poużywać..? ona chyba też ma jakieś uczucia..?? :P poza tym tłumaczę ci że ona zaraz będzie w ciąży, i znowu z seksu nici przemyśl, i nie stawiaj niemożłiwych do spełnienia warunków.
-
bo interesyja mnie pewne foty na tym topiku no włąśnie foty... Kucharz pewnie robi wypasiste zdjęcia tego lata.... :( i nie można ich nawet zobaczyć... :( kurcia flak.
-
nic mu nie kupię ma mnie i wszystko co mu do życia potrzebne a co to są te Krynki?
-
retro- kupisz chomicznemu samicę nie, Ike tłumaczyłam już nie będę potem wychowywac jego dzieci już miałam jeden stresik tego typu, 9 chomicznych w domu, małe wyłaziły z klatki, chomica nie nadążała z karmieniem i marniała w oczach... nie wymyśl coś innego
-
i po co ta panika...? zapisac przeciez moge, wiadomo że z realizacją potem jest różnie, jak to zwykle przy długich terminach bywa... zatem Ike, jak bym ci się mogła odwdzięczyć? czy ja w ogóle ma coś co bym ci mogła dać..?
-
retro- a co ja będę z tego miała ?? dogadamy się jakoś... zapisze cię na kwiecień, chcesz....? :P
-
o, ike to dobry pomysł z tym zwiedzaniem jak ci brakuje motywacji to możesz to zrobić dla mnie częsciowo potem napisac dla mnie raport na temat co tam u was ciekawego można zaobaczyć przyda mi się
-
retro- a nie czujesz, że coś jest nie tak?? no czuję zwłaszcza jak się zaczynają wakacje, coś zaczyna być bardzo nie tak ale już się o to zatroszczyłam, wiesz przecież grunt to przeżyć pierwszą połowę lipca potem bedzie już lepiej.
-
Za grosz romantyzmu, Retro. Gdzieżeś Ty się chowałaś, dziewczyno? w takim razie przyznam ci się psełdo że kompletnie nie wiem jak mam się teraz zachowywac jako miłość twojego życia myslę że jednak dokonałeś dość pochopnego wyboru radze się jeszcze nad tym zastanowić
-
ja Ike, generalnie niestety zyję jednak pracą takie nagłe wpadnięcie w nicnierobienie odbieram jako poważny dyskomfort, i jestem wtedy oficjalnie pod ochroną nie należy mnie wtedy drażnić, bo się łatwo irytuję.
-
Postanowiłem się w Tobie zakochać. Chcesz, czy nie ale zostałaś miłością mojego życia... po tej oficjalnej deklaracji wciągam cię psełdo oficjalnie na listę. jak chcesz do łóżka, to najbliższy wolny termin mam dopiero gdzies koło marca przyszłego roku. zapisac cię?
-
Ja z przyjemnością oddam się dwumiesięcznemu byczeniu. to bardzo częste złudzenie któremu ulega większosć społeczenstwa uwierz mi psełdo, że taka ilość czasu bez pracy jest nie do zniesienia
-
a bo nie chodze już do pracy
-
ja załatwiłam wszystkie sprawy od rana, bo już w tej chwili byłoby to dość uciążliwe... czuję się zmechacona bezczynnością pieprzone wakacje....
-
a to ja też z innej beczki zasłyszane przy grillu z przyjaciółmi Facet wybierał się na ryby, i bał się że go pokłują komary. Kupił więc sobie jakiś specyfik, spsikał się obficie, i pojechał. po dwóch godzinach wraca, wściekły i obolały, pożarty do krwi. wpada do chaty, chwyta opakowanie, wyszarpuje z wnętrza instrukcję kótrej nie czytał , a tam jak byk napisane: "Nasączyć specyfikiem kawałek szmatki i połozyć 50 metrów dalej..."
-
retro rozumiem, że kolacje już strawiłaś ?? a to nie była akurat kolacja... a czemu pytasz..?
-
ja mam patent nigdzie nie trzeba jechać należy tylko udac się na rowerową wycieczkę i dac się złapać ciepłej letniej ulewie.. koszulka przyklejona do ciała, spodenki do ud, mokre włosy na twarzy, te sprawy... najlepiej przejeżdżajac przez okoliczną wioskę, natknac się na trzech młodzieńców stojących w bramie ,odychających ozonem zmieszanym z papierosowym dymem. oczywiście, można na niewybredne zaczepki zareagować miną typu WYPIERDALAJ ale równie dobrze może to byc początek cudownego romansu w trzech wydaniach na raz.
-
och Lusia nad Bałtykiem to wszędzie panowie klapiący klapeczkami po molo i róznych innych promenadach, z dumą prezentujący owłosienie na klatach wystające spod przyciasnych koszulek na naramkach, oraz obfitą zawartość spodenek typu bermudy, ( żeby zwrócić uwagę, najlepiej się podrapać), seksownie zjarani na raka na mięśniu piwnym przez letnie slońce, z dumą patrzacy na ciebie niewidzącymi oczyma ukrytymi za ciemnym okularem przeciwsłonecznym... seksownie dychający po kilku metrach jakiejś parodii kraula wśród morskich fal.... naprawdę, pęczkami można rwać...
-
ike :O nie naciskaj nie mam w temacie nic do powiedzenia może tylko tyle że oprawca z mazur raczej podchodził do mnie od strony frontalnej dlatego twoje sugestie co do pozycji "na lato" , traktuję sceptycznie nie znam, się , powtarzam niech się szukanie wypowie jemu się chyba coś więcej i częściej obijało... o uszy:)
-
na wypięciu tyłka\" z tego co mi się obiło o uszy taka pozycja jest bardziej preferowana przy romansach letnich....... a fuj, no! :O jadłam niedawno! a w ogóle to skąd ty to wiesz..???