

retro
Zarejestrowani-
Zawartość
44 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez retro
-
ja tam swoją podłogą chętnie się podzieliłam- ostatecznie w zamian dostałam jego kawałek podłogi własnie cię chciałam zapytać co zyskałaś ja nie mam wstrętu do podzielenia się, chociaż na pewno po okresie dziecięctwa kiedy w domu rodzinnym właziliśmy sobie na głowę, teraz własna przestrzeń jawi się jak wybawienie ale nawet gdybym sie miała z kimś podzielić, to niech mi ktoś powie jakie będą z tego zyski - i czy ta gra jest warta... hm... świeczki... :P
-
walka o przestrzeń zyciową... wiem doskonale co to znaczy bo pochodzę z dość dzieciatej rodziny, i pamietam co to znaczy walczyć o przestrzeń i o trochę własnego przysłowiowego kawałka podłogi... dlatego na dzien dzisiejszy mnie osobiście średnio by to interesowało, a juz na pewno nie na zasadzie ucierania, docierania, tarcia.. .i takich tam... jak ktoś lubi - jego sprawa. czesć psełdo trochę mi się o tych swieczkach zapomniało, sorry.
-
\"bardzo cieżko jest na początku \" w środku też. i na końcu. :P
-
a w czym by ci kury mogły przeszkadzać Szukanie..? jakby tak troche pokombinować i puścic wodze fantazji, mogłbyby sie nawet i do czegoś przydać..... :) co za dzień... :)
-
a jak by tak trochę kaszy podsypać pod ścianę...? ja w tym wszystkim jakoś tak tyłem se stanę.... oprę się rekami... ktoś od tyłu wsiędzie..... jak się mocno postaram - może orgazm będzie....?
-
niech cię moja wizja Ike nie przestraszy orgia może być pod ścianą, ale również w kaszy...... :)
-
"ja już c nie wierzę retro moja miła jużeś nieraz ike w bambuko robiła prędzej ty nadziejesz na widły penisa rada będąc bardzo, że już tylko zwisa" Koleżanko Ike, to prawda coś rzekła pocieszam cię, że mnie za to wszystko wpierdolą do piekła. __________________________________ "retro nie mieszaj dlugosci penisa z glebokoscia uczuc! To podejscie od d... strony" dlaczego od dupy.....? od strony gardła też nie da rady sięgnać.... ___________________________________ "Serca nie masz do tych penisow, jak pragne urodzic.... One takze chca byc kochane,przytulane, czule calowane... male, bezbronne nieboraki... " najlepiej o te bezbronne nieboraki zadbają sami właściciele. pewnie najlepiej wiedzą czego tym nieborakom trzeba....:) :P
-
żartowalam przecież wiadomo że żaden penis nie jest tak długi żeby mógl do serca dosięgnąć :)
-
KOleżanko ma Ike twą radą powyższą jestem, cóż.....zdziwiona.... po co budzić demona co w spokoju kona...? :) ___________________________________ lecz przyznam ci się po cichu, iż żyję w rozterce że ktoś w końcu penisem przebije mi serce.....
-
w miłości, w penisach bezlitosne braki... cóz.. mam się posiekać skoro los mój taki...? nie każdy odpowiedni, nie każdy pasuje... myśle sobie: wezmę do buzi .. a nuż się otruję..? nie każdy przeuroczy, nie każdy jak trzeba, nie każdy też niestety, umie wziąść do nieba.... żadna to jest atrakcja dla mnie zatem, drogie panie nawet jeśli jak trzeba na bacznośc powstanie ( co przy retro, przypomnę, rzecz jest niemożliwa) - zatem staje, czy nie staje - niech zwyczajnie spływa.....
-
\"bez niego happy być nie masz prawa\" co za durna baba wymysla takie prawa! bądż samico szczęsliwa nawet jak ci na penisie zbywa nie słuchaj co Ike plecie sa fajniejsze rzeczy na świecie. ike, nie wmawiaj pierdół samicy bo cie retro batami poćwicy! ( to po góralsku jest....)
-
żarówo na pseudodzieci czekaj! czekaj sobie zdrowa widze ze ciebie o to - nie mnie - boli głowa. skoro czekasz na romans i pseudokochanie to wiedz że przy retro nikomu nie stanie. nieważne, nikt nie straci, również nikt nie zyska może z kim innym w roli głównej ogłosisz igrzyska...?
-
ike temat penisa szczerze mi zwisa raczej do niego nie wrócimy bo się zajadle znów pokłócimy. tak powiem krótko i między nami: dziś, jutro, zawsze: Chuj z penisami!
-
do sami::) w kwestii brania u szukania szansę przegapiłaś nie wiesz co straciłaś choć się mu pewnie nie raz przyśniłaś. porozumienie z szukaniem w cenie niech cię owionie słodkie wspomnienie...:) wszystko przed tobą niech bóg będzie z tobą czy on jest inny tego ja nie wiem rzecz do sprawdzenia więc - powodzenia :):):) :)
-
"bardzo blyskotliwe te riposty tylko dlugo przechodza" hę...? :)
-
"o cholera , jeśłi naprawdę tak myślisz, to nie zazdroszczę a wlasnie ze zazdroscisz" przewiduję że dalsza rozmowa ze zmanierowaną wygladałaby następująco: -a własnie że nie -a własnie że tak -nie! -tak! - nie! -tak, tak! i tak dalej.....:) idę o zakład zmanierowana że po odejściu K. nie raz ryczałaś w poduchę... :( nie zaprzeczaj. :)
-
"naprawde fajne jest to, co przychodzi z latwoscią" o cholera , jeśłi naprawdę tak myślisz, to nie zazdroszczę.
-
rozumiem jednak, że najcudowniejsze i tak jest zdjęcie Komika widze, ze rozumiesz Bardzo sie staram:)
-
liscie na wietrze cudowne nie powiedziałam że cudowne, tylko że niezłe:) rozumiem jednak, że najcudowniejsze i tak jest zdjęcie Komika:)
-
o zmanierowana też nabijała Kucharzowi liczbę \"oglądnięć\" na fotce:) zresztą, co tu sie dziwić świetne zdjęcia :)
-
Myślę, Ike, że mogę się z Tobą zgodzić.:) wyobrażasz sobie...? :) do zob.
-
Ike za bardzo sie skupiasz na szczegółach. jeśli by zacząć wyciagać jak Komik potraktował niektóre osoby na kafe, to idę o zakład że wygrałby z Kucharzem, i to bezapelacyjnie. tu nie o to chodzi. każdy z nich ma / miał swoje wady i zalety. jak każdy śmiertelnik. Mimo że Komik był jaki był, też starałam się zobaczyć w nim coś fajnego, i kilka razy mi się udało, o czym zresztą pisałam. nie wiem skąd wziąl się ten pomysł że Kucharz i Komik to rywale. to tak różne osoby, że każąc im rywalizować który jest lepszy, gorszy, fajniejszy albo mniej fajny - to naprawdę jest śmieszne. Mi konwencja w jakiej poruszał się Kucharz odpowiadała. Komiczna mniej, choć też można się było chwilami spełnić. nie rozumiem w czym upatrujecie wyższości Komika. naprawdę. nie pojmuję. zwykły facet był, troche bardziej tylko przebojowy, i miał lekkość pisania. drugiego takiego nie ma..? :) drugiej samicy też nie ma:) ani drugiej ike. nieskromnie powiem że drugiej retro też pewnie nie ma. i Kucharza. nie ma co robić wielkiego halo.
-
Myślisz Samico że Komik świty nie potrzebował...? :) też potrzebował, i ty byłaś jej częscią:) nadal jesteś. każdy sobie wybiera gdzie chce być. prościzna.
-
Komik miał świadomość tego że to tylko net.. między Komikiem a innymi uzytkownikami kafe nie było żadnej róznicy w tym względzie. siedział dużo, pisał całymi dniami, wkurwiał się, wzruszał... a jak było trzeba to nawet podstępnie wykradał weekednowe chwile żeby cos napisać, bo mu się pod czachą nie raz kotłowało... postaraj się samico nie używac epitetów, bardzo cię proszę.
-
sądziłam że można podyskutować o obydwóch panach bez wygryzania sobie nawzajem aort... jednak nie. a ja już tak nie chcę. po co.