retro
Zarejestrowani-
Zawartość
44 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez retro
-
"jak zwyklas oceniac przydatnosc faceta, Retro?" szukanie przydatność - i facet jakoś te dwa pojęcia całkowicie nie pasują do siebie nie ma czego oceniać, to i nie zwykłam oceniać. :P
-
wypukłość pojawiła sie nagle acha a kiedy zanikła..? :P pytam poważnie obserwowałaś to musiałaś pewnie zauważyć zgaduję: wtedy jak załozyłaś żakiecik z powrotem..? :)
-
Jakby zareagował jak mój motylek to dostałby od retro siatką z zakupami. samico podejrzewam że twój motylek moze byś samotnikiem nieudacznikiem któremu permanentnie stoi, i zwęszywszy samotną kobietę szuka okazji do ulżenia sobie... tacy z definicji dostaja siatką w łeb.
-
nie mnie się równac z dekoltem samicy on kasuje wszystko poza tym nie zwykłam oceniać przydatności i atrakcyjności faceta po tym czy mu stoi czy nie stoi. ot, takie małe skrzywienie. faktycznie, nie spojrzałam.
-
Dalas mu w koncu czy nie?? to oczekiwane 2zl na piwo? no nie:) ale otrzymał duchowe wsparcie i nadzieje że może jeszcze kiedyś mnie ujrzy... śmiem twierdzić, że odszedł szczęśliwy.... :)
-
:):):) a dla mnie ten facet był całkowicie normalny:) poza tym wniosek z tej przygody i tak jest jeden: nogi mam do kitu. :)
-
kiedy spotka cię i zaczepi normalny facet?? to znaczy jaki?:) taki rozbierający wzrokiem i z penisami w oczach...? :)
-
o, jakie ładne dziewczynisko... ike. sądzę że psełdo byłby bardzo zawstydzony. znam się na facetach, mówię ci:):):) poza tym w kwestii ciekawostki: wczoraj centralnie na chodniku w samo południe zaczepia mnie facet w pewnym wieku, i twierdzi że chce mnie odprowadzić dokądkolwiek idę. twierdzi również że widzi mnie dziś już po raz drugi, i zachwycił się moimi nogami. więc się pytam czy to na pewno ja. a on że na pewno. no to dobra, to odprowadzaj pan. zgodziłam sie tylko dlatego że wyczułam o co idzie. oczywiście okazało się że bardziej niż flirtu czy seksu, facet potrzebował zwykłej rozmowy o wyczerpujących mu sie finansach.:), zmarłej żonie i głupim zięciu... :) odprowadził mnie pod sam .. że tak powiem cel mojej podróży, kulturalnie pożegnał i odszedł. która tak miała...? :P:P :) takie rzeczy to tylko w .. maju. :)
-
\"sama opisywala kiedys pewne swoje spotkanie z pewnym panem przy kolacji - pewne jego slowa sie jej nie spodobaly,wiec wstala i wyszla\" z psełdo pokusiłabym się nawet o to żeby wysiedzieć do końca :P
-
Rozumiesz, o Retro? Pewnie.
-
JU jeśli nadal utrzymujesz wersję że w obecnej znajomosci kierujesz sie głownie kroczem ( bo tak na poczatku tej znajomości zdaje sie napisałaś), to jestem stanowczo na nie. psełdo do niczego mnie nie musisz przekonywac ani odwalać na moją rzecz żadnej uświadamiając- nawracającej roboty. daj sobie spokój, i tak ci się nie uda, i nieistotne jest z czego wynikają moje przekonania. zawsze twierdzę i twieziłam że wynikają z obserwacji, i trochę z doświadczenia, trochę, podkreślam, bo w moim zyciu nie było az tak wielu facetów.. a już na pewno nie takich "związkowych" ------------------------------------------ dzięki za Bacha. lubię. zostawię coś dla ciebie, jeden z moich licznych numerów jeden od dłuższego czasu mam nadzieję że ci się spodoba http://www.youtube.com/watch?v=KwR_dM-1MlU
-
retro= moje orgazmy ani nie slabsze ani przyjemnosc mniejsza yeez a jaki staż...? zresztą , to się da łatwo wytłumaczyć. np wyuczonym schematem zachowania i reagowania na pewne bodźce i sytuacje. schemat, yeez. powtarzający się prawidłowo i regularnie schemat. jak codzienny obiad, sniadanie, kawa.. smakuje zawsze tak samo... ale niestety, to tylko powtarzający się nawyk.. coraz bardziej i bardziej robiący za tło. wypracowane status quo. nic takiego w sumie.
-
czy Ty, Retro, kiedykolwiek pytałaś mnie o argumenty? Ano, nie pytałaś zatem zapytuję psełdo zapytuję teraz oficjalnie i całkiem serio. odpowiedz.
-
Jest warta, Retro, nie tylko ogarka, ale całego kandelabra rozpalonych świec. a gdzie argumenty...? masz tylko mdłą i mętną tezę. ale na jekiej podstawie wysnutą - tego nikt nie wie. nigdy nie potrafiłes jej poprzeć argumentami. dla mnie zatem jest tak jakby nie istniała.
-
ja tam swoją podłogą chętnie się podzieliłam- ostatecznie w zamian dostałam jego kawałek podłogi własnie cię chciałam zapytać co zyskałaś ja nie mam wstrętu do podzielenia się, chociaż na pewno po okresie dziecięctwa kiedy w domu rodzinnym właziliśmy sobie na głowę, teraz własna przestrzeń jawi się jak wybawienie ale nawet gdybym sie miała z kimś podzielić, to niech mi ktoś powie jakie będą z tego zyski - i czy ta gra jest warta... hm... świeczki... :P
-
walka o przestrzeń zyciową... wiem doskonale co to znaczy bo pochodzę z dość dzieciatej rodziny, i pamietam co to znaczy walczyć o przestrzeń i o trochę własnego przysłowiowego kawałka podłogi... dlatego na dzien dzisiejszy mnie osobiście średnio by to interesowało, a juz na pewno nie na zasadzie ucierania, docierania, tarcia.. .i takich tam... jak ktoś lubi - jego sprawa. czesć psełdo trochę mi się o tych swieczkach zapomniało, sorry.
-
\"bardzo cieżko jest na początku \" w środku też. i na końcu. :P
-
a w czym by ci kury mogły przeszkadzać Szukanie..? jakby tak troche pokombinować i puścic wodze fantazji, mogłbyby sie nawet i do czegoś przydać..... :) co za dzień... :)
-
a jak by tak trochę kaszy podsypać pod ścianę...? ja w tym wszystkim jakoś tak tyłem se stanę.... oprę się rekami... ktoś od tyłu wsiędzie..... jak się mocno postaram - może orgazm będzie....?
-
niech cię moja wizja Ike nie przestraszy orgia może być pod ścianą, ale również w kaszy...... :)
-
"ja już c nie wierzę retro moja miła jużeś nieraz ike w bambuko robiła prędzej ty nadziejesz na widły penisa rada będąc bardzo, że już tylko zwisa" Koleżanko Ike, to prawda coś rzekła pocieszam cię, że mnie za to wszystko wpierdolą do piekła. __________________________________ "retro nie mieszaj dlugosci penisa z glebokoscia uczuc! To podejscie od d... strony" dlaczego od dupy.....? od strony gardła też nie da rady sięgnać.... ___________________________________ "Serca nie masz do tych penisow, jak pragne urodzic.... One takze chca byc kochane,przytulane, czule calowane... male, bezbronne nieboraki... " najlepiej o te bezbronne nieboraki zadbają sami właściciele. pewnie najlepiej wiedzą czego tym nieborakom trzeba....:) :P
-
żartowalam przecież wiadomo że żaden penis nie jest tak długi żeby mógl do serca dosięgnąć :)
-
KOleżanko ma Ike twą radą powyższą jestem, cóż.....zdziwiona.... po co budzić demona co w spokoju kona...? :) ___________________________________ lecz przyznam ci się po cichu, iż żyję w rozterce że ktoś w końcu penisem przebije mi serce.....
-
w miłości, w penisach bezlitosne braki... cóz.. mam się posiekać skoro los mój taki...? nie każdy odpowiedni, nie każdy pasuje... myśle sobie: wezmę do buzi .. a nuż się otruję..? nie każdy przeuroczy, nie każdy jak trzeba, nie każdy też niestety, umie wziąść do nieba.... żadna to jest atrakcja dla mnie zatem, drogie panie nawet jeśli jak trzeba na bacznośc powstanie ( co przy retro, przypomnę, rzecz jest niemożliwa) - zatem staje, czy nie staje - niech zwyczajnie spływa.....
-
\"bez niego happy być nie masz prawa\" co za durna baba wymysla takie prawa! bądż samico szczęsliwa nawet jak ci na penisie zbywa nie słuchaj co Ike plecie sa fajniejsze rzeczy na świecie. ike, nie wmawiaj pierdół samicy bo cie retro batami poćwicy! ( to po góralsku jest....)