retro

Czarownico:) wszystko jest w porządku... :) nic się nie dzieje.... http://mloda7.wrzuta.pl/audio/rBkrASDCPs/grzegorz_turnau_-_naprawde_nie_dzieje_sie_nic

Lusia.... :( :(

czasem trzeba okroić spory kawał tekstu żeby zostało tylko to co nas w danej chwili interesuje... \"When you want it the most there\'s no easy way out\" i tyle. reszta potem. ale wyśpiewane musi zostac do końca i w całości.. trochę nie w czas i nie w porę... ale to nic... śpiewaj, Celino...:) http://likantrop1986.wrzuta.pl/audio/l0s6EZzTRs/celine_dion_-_that_the_way_it_is

"Niech by tak choć te parę lat!" dokładnie pięć, jak mawiał przyjaciel, -- i całkiem by wystarczyło:):) ********************** taka muzyka ratowała mi kiedyś dupsko... :) jakieś, no.. 3 lata temu... :) a ten płaszcz snił mi się po nocach. http://pl.youtube.com/watch?v=bylN_lwOQ3g w zasadzie najbardziej czekałam na finałowe solo gitary... :) dobranoc, koleżanko w Równoległości. N

"Bo wtedy nie byłoby do czego dążyć i o czym marzyć?? " no! sobie wyobraź jakby było fajnie............ :)

a ja na dobranoc mam irytujące pytanie: dlaczego nie można mieć wszystkiego? nie na raz, Broń Boże. albo skromniej: prawie wszystkiego..... :) I don't know.... :)

u mnie też nie... dopiero w lutym, i to w drugiej połowie. odczuwam to jako skandal. :)

a ja mam taki głód tańca, Luśka... :( co z tym zrobić....? http://ditaa.wrzuta.pl/audio/2pHymZqolq/erika_-_i_don_t_know

Delicate like rain Delicate like snow Delicate like birds Delicate just soul Delicate like air Delicate like breeze Delicate like you and me http://dzamcia.wrzuta.pl/audio/mK9BRGwbq6/terence_trent_d_arby_-_delicate_1

...apropos dzisiejszej pełni księżyca.................. http://vilyaaa.wrzuta.pl/audio/g6zNscA3OZ/anna_maria_jopek_-_przyplyw_odplyw_oddech_czasu ......przypływ, odpływ ...fala za falą ..................wieczną mantrę morze nuci ...przypływ ........odpływ .......................oddech czasu ....................................................co odeszło kiedyś wróci....

Dowód na to że można się bardzo kochać, ale nie bardzo się chcieć ze sobą całować... :P http://pl.youtube.com/watch?v=2a6-Kru5dco&feature=related

rozdroża mają to do siebie że wymagają decyzji. kto by próbował isć jedną noga w prawo, a drugą w lewo...? coś ci nie pasuje..................? to właź w krzaki i przedzieraj się do przodu na swój sposób! skoro to ma cię uczynić szczęśliwym..... ? taki masz wybór. całkiem spory. nie marudź. oprócz tej jednej opcji, która nie wiadomo czemu wydaje ci się całkiem realna: zawrócić.

No i co to znaczy jak sobie człowiek swoich własnych drzwi nie umie otworzyć od wewnątrz....? ma czekac na kogoś z zewnątrz? kto ma klucz jakiś pasujący....? na włamywacza jakiegoś..? wytrychowca...? walić w te drzwi i wołać o zlitowanie.. ? ------------------------------------------------czy siedzieć cicho....? ************************************************************* zwycięstwa małe , srednie, duże, wielkie.. spodziewane, niespodziewane... potwierdzone, niepotwierdzone.. takie na zawsze i na jeden wieczór tylko... Wszystkie piękne i ważne.

a w kwestii młodości to ja zawsze uwazałam że czas dla każdego człowieka powinien zatrzymywać jakoś tuż po 30stce, i potem powinno się trwac w tym szczęsłiwym i błogim stanie ciała i ducha aż po wsze czasy... :) nie chwaląc się, chyba bym to umiała jakoś lepiej urządzić niż jest obecnie.... :P

...poruszyłaś temat młodości niechcący ? w zasadzie to nie ja... to Lusia. ja tylko popchnełam dalej.... **************************** *************************** są ludzie do kórych zaaadresowanie choćby najmniejszego mojego słowa jest tą odrobiną luksusu którego nie mam ochoty im podarować:)

ja tam sobie zawsze mówię że chociaż tyle sprawiedliwosci ze problem dotyczy każdego bez wyjątku...:) tylko niektórzy muszą sie z nim zmierzyć trochę wcześniej, i już. co z tego...? :) ja swoją młodość trochę .. hm.. przegapiłam... ... teraz jak się ktoś śmieje że przeżywam drugą, to zawsze mówię że dopiero pierwszą.. :) :)

rev

To ja wklejam również kawałek wspomnieniowy ... Lusiu.. może dasz się namówić na jakiś ogólny zarys kontekstowy...? :)

...a jak się człowiek czuje kiedy nagle zupełnie przypadkowo odnajduje jakieś coś.. co trudno nazwać.... wspomnienie..? wrażenie? emocję? -- z przeszłości...? tak jak ja wczoraj.... kawałek, który kiedyś, dobre 4, 5 lat temu hmmmm.. , jakby to owinąć w bawełnę... -dopełnił pewnego wieczoru ..... ( nie za daleko proszę w wyobrażeniach, było intymnie, ale bez przesady... :P :P nie wiedziałam wtedy, nie miałam pojęcia co mi się sączyło w tamtym momencie do ucha tak słodko.. a w połączeniu z innymi bodźcami dało mieszankę której sie nie zapomina..... no i wczoraj znalazłam w zasadzie znalazło się oczywiście rozponanie nastąpiło....po pierwszych kilku nutach... :) choć dziś juz nie robi AŻ TAKIEGO wrażenia jak wtedy.... to przywołuje wspomnienia z okropnie zatrważającą precyzją:) bezwstydnie sprzedaję dziś ten kawałek na forum. w końcu to tak dawno było.... ;P http://pl.youtube.com/watch?v=0pejkQMNxdg

aacha:) mysłalam że wkleisz mi jakis muzyczny koktajl młodości a la Luśka... a może poszukasz coś co by pasowało...? a ja zaraz wkleję kawałek wraz ze wstydliwym wyznaniem z przeszłości:)

"ale za to pijam czasem przypominający smak budyniu waniliowego koktajl młodości " to wklej :P

właśnie cel a jak sie tak zbierze grupka ludzi... z tym samym lub podobnym celem...? i działają aby go osiągnąć...? niby osobno, a przeciez wspólnie... bo wysiłki z racji podążania w tym samym kierunku nakładają się mimo woli... Teoretycznie w takim przypadku nie ma takiej rzeczy której by tym sposobem nie można było zmieść z powierzchni... :) nie ma mowy żeby im się nie udało....:) popatrzmy szerze... -------- > udaje się. :) ***************************************************** pozwól aby niektórzy ludzie byli dla ciebie powietrzem... ale nie w sensie żeby oddychac ich obecnością mam tu na myśli raczej , hm.... zwykłą przezroczystość... :P ***********************************************************************8 kto lubi taki słodki budyń ....? :):) http://pl.youtube.com/watch?v=dmgWVQfjsLs

oczywiście Lusiu jak to w zyciu bywa.. tylko krok... od niepokoju do spokoju od miłości do nienawiści od niewiedzy do całkowitego zrozumienia od niczego do wszystkiego.............. :) i odwrotnie, rzecz jasna. .. .. :) czy mogłabyś wkleić jakiś ładny kawałek na dobranoc..? masz w tym większa wprawę ode mnie.... :)

bardzo twórczy niepokój, Lusiu :) który to palec, jeśli mogę zapytać..?

Wiem tyle ile potrzeba. wiem czego chcę i wiem czego nie chcę wiem z kim chce być blisko, a z kim daleko wiem dokładnie gdzie moge być, a gdzie na pewno mnie nie będzie wiem za kim nigdy nie pójde, i wiem, za kim poszłabym w ogień wiem kogo szukam i wiem, kogo mi nie brak kto może mi to zabrać...? :) to wszystko co musze, co potrzebuję wiedzieć.