Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

retro

Zarejestrowani
  • Zawartość

    44
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez retro

  1. co prawda to prawda: najpierw się trzeba w podobnej sytuacji znaleźć żeby miec o niej jako takie pojęcie albo obserwować z bliska ja czuję się usprawiedliwiona bo obserwuję z bliska i powiem tylko tyle: po zdradzie powrot do normalności jest cholernie trudny pot, krew i łzy nawet jak się obydwoje bardzo starają i chca, najczesciej nie da się tego zrobić bez terapeuty a i to nie jest gwarancją sukcesu dlatego lepiej się jednak zastanowić piec razy zanim się to zrobi
  2. zdaje się że przejęłyśmy topik.... spadam pożyć:)
  3. to ja znam inną historię koleżanka miała kiedyś romans z facetem i z czasem zaczął jej się nudzić on ją cały czas jeszcze strasznie nagabywał, że co jej szkodzi, przecież jest fajnie... a ona mu na to że w sumie fajnie, ale w zasadzie i tak nigdy nie miała orgazmu więc nie widzi sensu kontynuowania... facet zgłupiał zdaje się że się juz nie odezwał.
  4. :) ja bym mu wtedy podsunela książkę Osho z cytatem że raz na rok starcza jak jest ekstremalnie:) znaczy z orgazmem.
  5. a to stary kawał jest tylko to szło trochę inaczej: z kim sie wczoraj całowałaś? z nikim... i dalsza częśc wiadoma.
  6. A może po prostu z nikim??? no może i z nikim ale jemu się często coś myli, więc w sumie zaskoczenia by nie było gdyby jednak z kimś.
  7. moze z kucharzem? no, może znając ciebie i takie faux pas mogło ci się przytrafić
  8. ZS zapewne mnie z kimś pomyliłeś pewnie z iftar, bo zdaje się długo ci się myliłyśmy
  9. baby to są perwersyjne - masakra jasne facet nie ma tu nic do rzeczy:O
  10. retro ukrywasz się przed komisiem? tak dokładnie to robię
  11. Dobrze że mnie nie ma i tego nie widzę.....
  12. autor teorii o naczyniach połaczonych z lekka stracił cierpliwość:)
  13. trzeba było znaleźć sobie jakieś konstruktywne hobby, a nie szukac romansów jogging albo kółko szachowe
  14. i moje retoryczne pytanie: kiedy wy kurwa mac w końcu dorastacie...???? bo ja widze że to rzadkie zjawisko wśród męskiej cześci populacji.
  15. nie dalej jak wczoraj spotkanie proponowął mi młody chłopak 28 lat, który otwarcie przyznawał się że ma żonę i małe dziecko ile on może być po ślubie? 2, 3 lata? 5? zamiast realizować się teraz jako mąż i ojciec, szuka świeżego mięsa na boku...? już? co będzie później? beznadzieja...
  16. jednym słowem kobieta się naniańczyła dzieci przez pół życia, a teraz pretensje że jej sie nie chce jeszcze chłopa niańczyć na stare lata... :O
  17. Wygodnictwo z jej strony jest gorsze bo ma wszystko i dalej nie będzie się starała bo po co, ma mnie i rodzinę i myśli sobie że taki stan rzeczy będzie stały . SUF Syndrom Upolowanego Faceta
  18. :O no tak, męski sposób na rozwiązanie klopotów małżeńskich... a już miałam zacząć się nad nim rozpływać we współczuciu.... chryste.... :O
  19. ja widzę z tego co Mad Max pisze że takiej całkowitej obojętności w tym związku nie ma przynajmniej z jego strony, skoro coś go boli i uwiera po prostu narosły jakieś pretensje i teraz cięzko się z nich wywikłać pozostaje chyba tylko rozmawiac, rozmawiac, rozmawiać, do bólu.... nie wiem.
  20. większej bzdury dawno nie czytałam Jezu, ike:) wykaż odrobinę subtelności:) facet ewidentnie ma problem, i jeśłi tak to widzi to dla niego w chwili obecnej to jest niepodważalna prawda życiowa czyli jak buduje jak nie buduje? jak zachwyca jak nie zachwyca? :) ty potrafisz stanać z boku i ocenić że gada głupoty ale dla niego to jest rzeczywistość w której tkwi, która go bezpośrednio dotyka, i trudno mi uwierzyć że coś zmyśla więc jak on mówi że mu nie buduje i stanęło w miejscu, to widocznie tak jest
  21. oczekiwania wobec drugiej osoby minęły się z rzeczywistością a stan poprawy zerowy. stan poprawy czego? osoba nadal nie spełnia oczekiwan któe pozostały bez zmian? czy trudności są w zmianie oczekiwań?
  22. Ike - wytrącasz oręż z dłoni. :):) potrafi tez wytrącić z równowagi:) ale to za chwilę... :)
  23. ja się tradycyjnie zgodze z ike:P
  24. Powiedziałabym raczej, że obecność mężczyzny o niczym nie przesądza. ani brak ani obecnosc pamiętam świetne okresy zycia kiedy byłam sama i kiepskie kiedy obok był facet to naprawdę nie jest takie proste wszystko zależy od innych czynników, nie od samej obecności czy jej braku.
×